Strona główna Grupy pl.sci.psychologia mąż

Grupy

Szukaj w grupach

 

mąż

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2003-12-22 17:07:37

Temat: Re: mąż
Od: "Veronika" <v...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


"ksRobak" <e...@g...pl> wrote in message
news:bs774p$362$1@inews.gazeta.pl...

> Odnoszę dziwne wrażenie że pomyliła Ci się "gra w zielone"
> z zabawą w "pomidora". Ponieważ jednak jestem facetem
> domyślnym to zaaplikuję Ci małego robaczka-wyjaśnienie. :-)
> Gdy Edyta napisała:
> mężczyźni przechodzą adndopałzę,
> wiesz pewnie co to jest ale w woli wyjaśnienia...
> przebiega podobnie jak menopauza u kobiet,
> a jednym z objawów może być zmiana nastrojów.
> Przecież Ty Veroniko po przeczytaniu powyższego fragmentu
> bezbłędnie skojarzyłaś opis ze znaną Ci nazwą.
> Czy na podstawie takiego opisu zdecydowała byś się
> pacjentowi Robak wyciąć wyrostek o nazwie robak? ;DDD
> PS. a może lepiej żebym do Ciebie nie przyszdł bo jeszcze
> wytniesz mi nie tego "robala" co potrzeba? o-) (ała) ;)

Wolisz żebym "wycięła" ci andropauzę, czy żeby Edyta zaczęła szukać u ciebie
"adndopałzy"? Obawiam się, że mógłbyś się przekręcić zanim by znalazła. No,
ale wybór należy do ciebie :-)

V-V


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2003-12-22 17:32:11

Temat: Re: mąż
Od: "ksRobak" <e...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Veronika" <v...@o...pl>
news:bs78cs$b6j$1@news.polbox.pl...
> "ksRobak" <e...@g...pl>
> news:bs774p$362$1@inews.gazeta.pl...

>> Odnoszę dziwne wrażenie że pomyliła Ci się "gra w zielone"
>> z zabawą w "pomidora". Ponieważ jednak jestem facetem
>> domyślnym to zaaplikuję Ci małego robaczka-wyjaśnienie. :-)
>> Gdy Edyta napisała:
>> mężczyźni przechodzą adndopałzę,
>> wiesz pewnie co to jest ale w woli wyjaśnienia...
>> przebiega podobnie jak menopauza u kobiet,
>> a jednym z objawów może być zmiana nastrojów.
>> Przecież Ty Veroniko po przeczytaniu powyższego fragmentu
>> bezbłędnie skojarzyłaś opis ze znaną Ci nazwą.
>> Czy na podstawie takiego opisu zdecydowała byś się
>> pacjentowi Robak wyciąć wyrostek o nazwie robak? ;DDD
>> PS. a może lepiej żebym do Ciebie nie przyszdł bo jeszcze
>> wytniesz mi nie tego "robala" co potrzeba? o-) (ała) ;)

> Wolisz żebym "wycięła" ci andropauzę, czy żeby Edyta zaczęła
> szukać u ciebie "adndopałzy"? Obawiam się, że mógłbyś się
> przekręcić zanim by znalazła. No, ale wybór należy do ciebie :-)
> V-V

Hmm.
Obydwa warianty są kuszące, jednak wersja z Edytą w roli
"badacza" wydaje się bezpieczniejsza (przynajmniej dla
mojego wyrostka). ;D
\|/ re:



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-12-22 20:27:32

Temat: Re: mąż
Od: "Greg" <o...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

"Veronika" w wiadomości news:bs759n$74n$2@news.polbox.pl napisal(a):
>
> Mam małą prośbę Greg. Bądź tak uprzejmy i polemikę z postem,
> na który odpowiadasz zamieszczaj pod odpowiednim postem.

Tak uczynilem :-) Zostawilem niezbedne minimum cytatow z ktorych jasno
wynika kto co napisal. Edyta postawila "diagnoze", a Ty dokonalas korekty.
Dlaczego mialbym powielac bledny zapis, albo ponownie poprawiac, kiedy
moglem wykorzystac Twoja wiadomosc w ktorych jest jedynie korekta zapisu a
nie "diagnoza"?



pozdrawiam
--
Greg
Nie Tylko Poezja - http://republika.pl/szedhar/
Serwis PSPHome - http://www.psphome.htc.net.pl/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-12-23 07:33:48

Temat: Re: mąż
Od: "Edyta" <e...@a...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Veronika" <v...@o...pl> napisał w wiadomości
news:bs6sdi$q3l$1@news.polbox.pl...
> Edyta wrote:
>
> > Twój mąż jest w wieku,
> > w którym mężczyźni przechodzą adndopałzę,
> > wiesz pewnie co to jest ale w woli wyjaśnienia...
>
> Help! Kobieto skąd ty się urwałaś?
> Chodziło ci chyba o ANDROPAUZĘ... gwoli wyjaśnienia zresztą.
> Nie ma to jak profesjonalna porada kompetentnej osoby.
>
> V-V
>
Sory, źle napisałam, błąd pisowni :-))
ale czy to takie straszne żeby tak
krzyczeć? wątpię !!!
Edyta


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-12-23 09:22:59

Temat: Re: mąż
Od: "mam_problem" <m...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Recepta: rozmawiac, rozmawiac, rozmawiac... -
> ze szczegolna koncentracja na okresie, kiedy to sie zaczelo.

Porada dobra, ale porozmawiać to sobie możemy na zasadzie dziada do obrazu. On
się już w tej chwili obraził na całą rodzinę, pomimo iż jeden z naszy ch synów
przeżywa poważny kryzys i potrzebuje naszego wsparcia.

> Wspolnych Swiat

Dzięki za dobre słowo, ale wspólnych świąt nie będzie.

>
>
> www.samoobrona.kobiet.prv.pl


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-12-23 09:36:16

Temat: Re: mąż
Od: m...@o...pl szukaj wiadomości tego autora

> > o ANDROPAUZĘ...
>
> Abstrahując od poprawnej pisowni - odnoszę dziwne wrażenie, że ten człowiek
> już taki jest, a teraz co najwyżej się to nasiliło. Ale to tylko moje
> odczucia... być może całkowicie błędne.
>

Twoje odczucie jest jak najbardziej prawdziwe. On taki jest. A ja jakoś muszę z
nim takim żyć, ale czasem już nie bardzo wiem jak.

Co się tyczy andropauzy, to podobno nic takiego nie istnieje (poza nazwą), jest
to mit. Hormony męskie działają przez całe życie mężczyzny w odróżnieniu od
kobiecych, które w pewnym momencie po prostu przestają być wydzielane.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-12-23 09:59:38

Temat: Re: mąż
Od: "Edyta" <e...@a...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik <m...@o...pl> napisał w wiadomości
news:42df.00000f7e.3fe80c8f@newsgate.onet.pl...
> Co się tyczy andropauzy, to podobno nic takiego nie istnieje (poza nazwą),
jest
> to mit. Hormony męskie działają przez całe życie mężczyzny w odróżnieniu
od
> kobiecych, które w pewnym momencie po prostu przestają być wydzielane.
>
To nie mit...faktycznie andropauza istnieje u mężczyzn.
Poszukaj w necie informacji na ten temat,
na pewno znajdziesz kilka publikacji!
pozdrawiam,
Edyta


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-12-23 10:15:28

Temat: Re: mąż
Od: "Greg" <o...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

<m...@o...pl> w wiadomości
news:42df.00000f7e.3fe80c8f@newsgate.onet.pl napisal(a):
>
> > odnoszę dziwne wrażenie, że ten człowiek już taki jest,
> > a teraz co najwyżej się to nasiliło.
> Twoje odczucie jest jak najbardziej prawdziwe. On taki jest.
> A ja jakoś muszę z nim takim żyć, ale czasem już nie bardzo wiem jak.

Muru głową nie przebijesz i głupstwem jest smucić się. /Plaut/

Polegajac w dalszym ciagu na swoich odczuciach uwazam, ze robisz bardzo
duzo w tym kierunku, aby miedzy Wami, miedzy nim i Waszymi dziecmi oraz
bliskimi, bylo jak najlepiej. Jednak nie na wszystko masz wplyw, nie
wszystko zalezy od Ciebie. Sporo ma tutaj do powiedzenia on i w zaden
sposob tego nie przeskoczysz. Pamietaj o tym.



zycze Spokojnych i Zdrowych Swiat
--
Greg
Nie Tylko Poezja - http://republika.pl/szedhar/
Serwis PSPHome - http://www.psphome.htc.net.pl/
Z psychologia jedyne co mam wspolnego to to, ze jestem czlowiekiem.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-12-23 10:15:49

Temat: Re: mąż
Od: "mam_problem" <m...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


> Poszukaj w necie informacji na ten temat,
> na pewno znajdziesz kilka publikacji!

Kochana Edytko, nie wierz bezkrytycznie we wszystko co znajdziesz w necie.
99.9% zawartych tam informacji to totalne bzdury. Trzeba mieć dużo wiedzy
własnej i nieco wyczucia, aby wyłowić tę 0.1% prawdy. Ale, dzięki za dobre
słowo, również pozdrawiam - m_p


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-12-23 11:05:06

Temat: Odp: mąż
Od: "jbaskab" <j...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik mam_problem <m...@o...pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:4...@n...onet.pl...
> Dziendobry, witam wszystkich, jestem tu pierwszy raz. Opisze moj problem,
moze
> ktos mi cos pomoze, chaciaz watpie, ale nie wiem juz co robic i gdzie sie
> zwrocic. Prawdopodobnie gucio z tego wyjdzie, bo na necie siedza glownie
ludzie
> mlodzi z innymi problemami. A ja mam juz prawie 50 lat, dorosle dzieci i
> problem z mezem. Jestesmy juz razem prawie 30 lat, on twierdzi, ze mnie
kocha
> (tak droga mlodziezy, starsi ludzie tez sie czasem kochaja), ale od czasu
do
> czasu (co 3-4 miesiace) urzadza cos takiego jak teraz. Tzn wymysla jakis
> problem, przedstawia swoje zdanie na ten temat i jesli moje jest inne to
> przestaje sie odzywac. Tym razem poszlo o obowiązki warty honorowej przy
grobie
> nieznanego zolnierza. Poprzednio - bo sie balam przejsc nad przepascia (i
nie
> przeszlam). A 2 lata temu urzadzil pokaz na cale miasto (zdradzili mnie,
> zostawili mnie - to o mnie i dzieciach), gdy wydumal sobie, ze jeden z
naszych
> synow w wymyslonym przez niego dniu powinien zatelefonowac. Nie, nie, bron
boze
> nie umawiali sie na telefon, syn zazwyczaj telefonowal 2-3 razy w
tygodniu, ale
> akurat w tym dniu nie. No to maz sie ciezko na niego obrazil, a gdy reszta
> rodziny powiedziala mu ze nie ma racji - obrazil sie rowniez na reszte.
Akurat
> sie tak zdarzylo, ze w tym czasie zachorowal i poszedl do szpitala
(oczywiscie
> nic nikomu nie mowiac, bo byl ciezko obrazony). Mysmy go na drugi dzien
> znalezli w tym szpitalu (w koncu jest jeden), ale co sie naopowiadal
(zostawili
> mnie) i na dodatek nie chcial sie poddac operacji dopoki cala rodzina nie
> przeprosila go i nie przyznala mu racji iz slusznie sie na jednego z synow
> obrazil. Zazwyczaj wczesniej czy pozniej przyznawalam mu racje, gdy sie o
> jakies dyrdymaly obrazal, teraz jest troche inaczej, bo on juz wie, ze
racje mu
> przyznaje dla swietego spokoju(corka mu to niedawno wygarnela - nie odzywa
sie
> do niej jus 3 miesiace), a nie dlatego ze zmienilam zdanie. Albowiem
trzeba sie
> z nim zgodzic z calym przkonaniem, inaczej jest niewazne. Czy on czasem
nie
> jest jakis psychol? Zblizaja sie swieta i troche mi go zal, bo ja bede z
> dziecmi a on sam. Przepraszam, pewnie nikogo to nie obejdzie, ale sie
> przynajmniej wyzalilam.

Małżeństwo moich rodziców trwa tylko dzięki matce. Mój ojciec jest bardzo
dobrym tatą ale beznadziejnym i okropnym męzem. I jak jest tak bardzo źle,
jak znowu ciche dni trwają za długo, a ojciec zaczyna już "umierać", moja
mama, przepraszając się sama po raz kolejny, tłumaczy sobie i nam:
"Jest skórczybykiem ale to mój skórczybyk". Z naciskiem na mój.
I tłumaczy znaną frazę, że kocha się "pomimo"
I przez jakiś czas jest raj. Prawie dosłownie.
I jak czasami na nich patrze, w takim okresie pokoju, to myslę że warto być
razem. Jedno jest juz nie do wytrzymania i drugie, mimo pozorów, też:). Ale
te lata w boju, pozowliły im dojść do stadium w którym porozumienie jest
całkowite. Oczywiscie, w okresach pokoju:)
I po przeczytaniu twojego postu, myslę że szkoda, że moja mama nie uznaje
internetu:)
Bo jej, mimo tego co napisałam, też nie jest łatwo.

Mam nadzieję że mimo wszystko wasze święta będą pogodne
I tego wam życzę.
Aska


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . [ 2 ] . 3 . 4


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

[ankieta] Jak wpływają na Ciebie Święta?
Terapeuta rodzinny
Re: Olimpiada z fizyki
Patologia
Kwestie ładu.

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6
Dlaczego faggoci są źli.
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany

zobacz wszyskie »