| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2003-12-11 21:41:17
Temat: Re: mleko> > (...) choć można też kierować się zasadą, że strzeżonego Pan Bóg
strzeże.
>
> Albo też "Co komu pisane..." ;)
"co ma wisieć nie utonie..."
;)
--
Pozdrawiam
Sasannka
---
http://sasannka.xpect.pl
--_--_--_--_--_--_--_--_--_--_--_--_--_--_--_--_--_-
-_--_--_--
>> www.REBEL.pl <<
Największy sklep z grami wszelkiego rodzaju w polskim Internecie!
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2003-12-12 08:28:59
Temat: Re: mlekoMagdalena Witkowska napisal(a):
>To dobrze, że żyjesz. Pewnie, że mozna pić mleko prosto od krowy. nasi
>prodkowie tak właśnie robi. Ale wiesz - to tak jak z nie myciem rąk przed
>jedzeniem... Też można. Ale po co?
Ale po co myc?
--
Pozdrowienia, Marcin E. Hamerla
"Every day I make the world a little bit worse."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-12-12 09:14:15
Temat: Re: mleko> Też zdecydowanie bardziej wole nieprzegotowane. Mój TZ przegotowanego w
> ogóle nie trawi. Nie pamiętam, kiedy piłam przegotowane ostatnio. I też
> uważam, że cokolwiek oddane obróbce cieplnej cośtam traci z wartościowych
> składników.
=====
Obawiam się, że to co kupujesz w woreczkach to już obrobione mleko. Na
każdym woreczku jest napisane "pasteryzowane" i "homogenizowane". Nie
wspominając o uchatych. Więc z tym surowym to nie do końca tak. Poza tym
dzięki pasteryzacji mleko jest z pewnością bezpieczne do picia bez
gotowania.
=====
> A te zwierzęta - ja wiem, że są badane, ale jak widze u mojej ciotki na
wsi
> chłopa z traktorem, a za traktorem na przyczepce wielkie metalowe bańki z
> mlekiem, identyczne jak te, które widziałam 20 lat temu... To nie wiem,
czy
> badanie krów wystarcza ;)
=====
Dlatego piałem o mleku prosto od krowy, a nie prosto z bańki :-}
=====
> Hehe, a swoją drogą... pamietam jak kupowaliśmy u rolnika mleko prosto od
> krowy. Które za nic w świecie nie chciało skwaśnieć! Pleśniało, psuło się
> dziwnie, ale nie kwaśniało tak, jak powinno... A myśmy tak bardzo chcieli
> kwaśne mleko i młode ziemniaki do tego.. ;)
=====
Mleka sklepowe też nie kwaśnieją :-{ Przez całe lato udało mi się tylko dwa
razy ukwasić. Pozostałe dwadzieścia pięć, tak jak piszesz, gniło. Niech ich
jasna cholera lub czarna ospa, a przynajmniej różyczka! Ja chcę, aby znowu w
każdym sklepie było w butelkach normalne mleko! Ot, marzenia...
waldek
=====
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-12-13 08:33:02
Temat: Re: mleko> Jakie najlepiej pić mleko surowe czy przegotowane?
>
> A ja piję niesamowite ilości mleka, po prostu je uwielbiam... ale musi być
dobrze schłodzone... szkoda,że ma sporo kalorii... troszkę po mnie to widać...
Jakie piję...UHT 2% ... Myślę,że prosto od krowy też można pić, jeżeli zna
się "żródło"... Widziałam na bazarach w Warszawie mleko sprzedawane z baniek,
nalewane do butelek po napojach, jak ktoś nie miał własnych to dawali swoje...
takiego nie wzięłabym do ust... Pozdrawiam Mlekopijów! - Marianka
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |