« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2001-09-22 18:16:55
Temat: Re: moja glowa za duzo mysli.. za duzo sobie wyobrazam!
Użytkownik "Maciek" <s...@f...onet.pl> napisał w wiadomości
news:3BA91513.646C7BF9@friko2.onet.pl...
> to jest powazny problem
>
To prawda. Mam wrażenie, że wypowiadający się wcześniej zbagatelizowali go.
Ja znam skutki
takiej dolegliwości i dlatego przeczytaj skrót artykułu Zbigniewa
Wojtasińskiego z archiwum Rzeczpospolitej:
"Zazdrość jest niemal każdemu znanym uczuciem, czasami uważanym nawet za
synonim miłości,
ale może też zdradzać poważne zaburzenia psychiczne. Znane w Polsce
powiedzenie, że ktoś
jest "chory z zazdrości", jest jak najbardziej uzasadnione medycznie. Jak
twierdzą psychiatrzy,
pod płaszczykiem zazdrości może ukrywać się psychopatologia ludzkich przeżyć
i zachowań.
Wciąż nie ma pewności, kiedy zazdrość należy rozpatrywać jako uczucie
patologiczne.
Psychiatrzy nie mają za to wątpliwości, że część osób powinna być leczona.
Tym bardziej że zespołowi Otella, jak nazywają patologiczną zazdrość
lekarze, często towarzyszą inne,
znacznie poważniejsze zaburzenia psychiczne.
Fenomenem zazdrości zajmował się psychiatra i filozof Karl Jaspers. To od
niego pochodzą takie
określenia jak zazdrość "normalna" i "psychologiczna", a także zazdrość
urojeniowa u ludzi do tego
predysponowanych oraz jako objaw choroby psychicznej. Obecnie wiadomo, że
najczęściej takie
skłonności wykazują ludzie o osobowości narcystycznej, histerycznej i
egocentrycznej. Są zakompleksieni.
Erozję ich psychiki powoduje poczucie niskiej wartości, któremu towarzyszy
lęk, niepewność i nadwrażliwość.
Wydaje się, że najważniejszym mechanizmem psychologicznym w jej powstawaniu
jest tzw. projekcja:
oprócz własnych lęków i poczucia niższości istotną rolę odgrywa poczucie
winy i pragnienie przeżycia
własnych "przygód seksualnych". Ale może być też wyrazem braku zdolności do
miłości.
W leczeniu zespołu Otella niektórzy psychiatrzy stosują leki psychotropowe,
ale nie zawsze przynoszą one efekty.
W psychoterapii najważniejsze jest wykrycie przeżyć i konfliktów z
dzieciństwa oraz poprawienie poczucia
własnej wartości. Przesadna zazdrość doprowadza do dramatów i tragedii, a
także do rozstania dwojga
kochających się początkowo ludzi."
Polecam również adres: http://www.milosc.digimer.pl/txt10.htm, gdzie jest
inny artykuł z "Focus"-a.
Zajrzyj również na: http://www.swiatpsychologii.pl/index.html - tam można
uzyskać kompetentne porady.
> co ze mna nie tak?
> jak ja mam to zmienic, jaka lezy we mnie przyczna?
>
> co mam zrobic!
>
Sam nic nie zrobisz! Musisz iść do psychologa ( on oceni "co z Tobą nie
tak" ) i dziwię się,
że niezawodny zwykle Krzysztof, Ci tego nie napisał. Musisz to spróbować
leczyć bo inaczej zatrujesz
życie każdej kobiecie, którą pokochasz. Mój "znajomy" terroryzuje
psychicznie już drugą żonę i wiem,
że ona już długo tego nie wytrzyma. Ty masz nad nim jednak wielką przewagę
rozumiesz, że coś jest nie tak.
On uważa swoje postępowanie za normalne!
> ps. nie zartowac se, tylko odpowaidac rzeczowo :)))
>
Nie żartuję i pozdrawiam
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
« poprzedni wątek | następny wątek » |