| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2007-02-07 09:57:46
Temat: mole?Cześć!!!
Podejrzewam , że do moich zasobów dorwały się mole :(
Jak je rozpoznać (może to coś innego) i jak zwalczyć!!!???
Pozdrawiam i czekam na Wasze sugestie!!!
Abebe
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2007-02-07 10:06:57
Temat: Re: mole?On 7 Lut, 10:57, " abebe" <a...@W...gazeta.pl> wrote:
> Cześć!!!
>
> Podejrzewam , że do moich zasobów dorwały się mole :(
>
> Jak je rozpoznać (może to coś innego) i jak zwalczyć!!!???
>
> Pozdrawiam i czekam na Wasze sugestie!!!
>
> Abebe
>
> --
> Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl ->http://www.gazeta.pl/usenet/
http://bestpest.com.pl/mole.php
Zajrzyj tutaj może sie upewnisz ,ze to nie ten, bo w przeciwnym razie
zasoby Twojej włoczki i nie tylko sa w powaznym
niebezpieczeństwie.Pozdrawiam B
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2007-02-07 11:16:01
Temat: Re: mole? abebe napisał(a):
> Pozdrawiam i czekam na Wasze sugestie!!!
Tak na szybko - zamrozić... i trzymać kilka dni w temp. -20 stopni C.
Strasznie nie lubię smrodu naftaliny ;)W swoje wełniane ciuchy wkładam
mydło, im ma mocniejszy zapach tym lepiej. Na razie nic ich nie żre.
Marg
--
>**< Suma inteligencji na planecie jest stała, liczba ludności rośnie.
Aksjomat Cole'a >**<
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2007-02-07 11:27:35
Temat: Re: mole?marg napisał(a):
> Strasznie nie lubię smrodu naftaliny ;)W swoje wełniane ciuchy wkładam
> mydło, im ma mocniejszy zapach tym lepiej.
Naftalina to już chyba do lamusa poszła. Teraz mozna kupic woreczki z
ziołami albo sztuczne zapachy lawwendowe. Jest tego troche, można
powybierać. Babciny sposób, to napakować do kieszeni płaszczy liści
laurowych, acz sama nie praktykowałam.
E.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2007-02-07 12:34:11
Temat: Re: mole?>Rozpoznac mozna prosto: na tkaninie (dzianinie) wija sie biale, male
robaczki, ktore robia dziury. Pozniej przeobrazaja sie w motylki, biale, male
i b. ruchliwe (ciezko je zlapac). Walka z molami jest o tyle uciazliwa, ze
trzeba przejrzec wszystkie ciuchy w calym mieszkaniu. Ja mam mnostwo ciuchow,
welen, skor itp w najrozmaitszych zakamarkach. Jak raz zalegly mi sie mole,
przejrzalam wszystko, polowe wyrzucilam a larw nie znalazlam. A motylki dalej
fruwaly po mieszkaniu (no, niewiele, rzecz jasna, ale znak to, ze cos sie
swieci). Dopiero za drugim podejsciem, znowu wszystko przetrzepalam i
nareszcie znalazlam - byly w zapomnianym pasku (z welny) od plaszcza (pasek
lezal na dnie szafy). I tam byla wylegarnia. Trzeba wiec
zniszczyc "wylegarnie", wszystko co sie da przetrzepac na balkonie, wywietrzyc
i na koncu "popsikac" calkiem milo pachnacym sprayem na mole (do nabycia w
marketach).
Cześć!!!
>
> Podejrzewam , że do moich zasobów dorwały się mole :(
>
> Jak je rozpoznać (może to coś innego) i jak zwalczyć!!!???
>
> Pozdrawiam i czekam na Wasze sugestie!!!
>
> Abebe
>
> --
> Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2007-02-07 14:05:30
Temat: Re: mole?On 7 Lut, 10:57, " abebe" <a...@W...gazeta.pl> wrote:
> Cześć!!!
>
> Podejrzewam , że do moich zasobów dorwały się mole :(
>
> Jak je rozpoznać (może to coś innego) i jak zwalczyć!!!???
>
> Pozdrawiam i czekam na Wasze sugestie!!!
>
> Abebe
>
> --
> Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl ->http://www.gazeta.pl/usenet/
A latem na balkon, na słońce...
A propo's ruchliwości moli:
Mały mol uczył się latać. W końcu mama molowa mówi: Przeleć się,
zobaczymy, jak ci pójdzie. I mol pofrunął. Kiedy wrócił, mama molowa
pyta: I jak ci poszło?
Na to mały mol: Suuuuper! jak leciałem, to wszyscy klaskali.
Pozdrawiam Mono
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2007-02-07 14:28:08
Temat: Re: mole?On Wed, 07 Feb 2007 12:16:01 +0100, marg <m...@m...pl> wrote:
> abebe napisał(a):
>
>> Pozdrawiam i czekam na Wasze sugestie!!!
>
>Tak na szybko - zamrozić... i trzymać kilka dni w temp. -20 stopni C.
>
>Strasznie nie lubię smrodu naftaliny ;)W swoje wełniane ciuchy wkładam
>mydło, im ma mocniejszy zapach tym lepiej. Na razie nic ich nie żre.
>
>Marg
cedrowy olejek, najlepiej to miec cedrowa skrzynie i w niej
trzymac skarby takie welniane, ale jak sie dranie wkradly to
okropienstwo bo i palta i dywany i wszelakie inne dobro....a
gryza lakomie, w dorbne dziureczki, nie tylko wielkie.
jeszcze mozna wszystko poprzekaldac liscmi laurowymi - bedzie
smakowiciej pachnialo i gdzies slyszalam, ze i lawenda. z cedrem
i lawenda to trzebaby miec dowolne przedmioty drewniane - kulki
(ja mam cedrowe serce z dziura na wstazeczke, do wieszania w
szafie) na przyklad , wlozyc do woreczka, porzadnie popsikac
olejkiem cedrowym (prawdziwym, nie aromatem :P), potrzymac
porzadnie zawiniety woreczek (FOLIOWY oczywiscie) z 4-5 dni,
kulki wy;puscic samopas miedzy welnaine rzeczy, niekoniecznie je
dotykajac - olejek moze przejsc.
mozna, jesli masz sprawdzone, ze nie ma moli - rzeczy/welne
wlozyc do workow z takiej jakiejs dzoiwnej tkaniny plastikowej,
jakby podpinka cienka, jakby podkladka pod szmate do prasowania
(NIE gabka), jakby bardzo gruba wizelina. na zamek blyskawiczny.
sa takie, wydaje mi sie, ze sa podobne w ikei - na posciel, koce
etc
ja w takich trzymam welne plus liscie bobkowe, bo akurat to
mialam pod reka. to, co mam w garazu ma kulki cedrowe.
odpukac
Pierz
K.T. - starannie opakowana
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |