« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2003-05-04 20:34:53
Temat: mówie i znikam'mówię' w odpowiedzi na otrzymane posty, a 'znikam', bo mnie jakiś czas nie
będzie (a mówię o tym, by nikt nie powiedział, że uciekam...)
tak, odzyskałem wiarę w siebie. naprawdę myślałem jeszcze wczoraj, że
zbaczam z jakiejś drogi, że źle skręciłem. wasze wypowiedzi jednak
uświadomiły mi, że jestem indywiduum, że nie mogę patrzeć na innych co robią
i ich naśladować. świat ma oddzielną barwę dla każdego...
boję się jednak, że jeszcze nie raz osiągnę stany zwątpienia, załamani czy
niemocy. a może każdy taki stan to próba, jak opisuje to autor w tej książce
którą polecił mi tomasz kwiecień (nemezis)?
ostatnio moją 'fascynacją' (na razie tylko fascynacją) jest wiara w boga.
chcę przeistoczyć się w wierzącego w boga, do statusu wiedzącego o nim. chcę
znieść paradoks wiary, który mówi, że gdy człowiek rozpozna boga, jego wiara
straci sens, bo wiara polega na wierzeniu bez dowodów istnienia tego, w co
się wierzy...
domyślam się, że niektórych zdziwi ta moja 'okultystyczna' postawa, i pewnie
zmienią o mnie zdanie na gorsze, że zajmuję się tak nieracjonalnymi
rzeczami. wiem jednak, że są tacy, i jest ich kilku na tej grupie, którzy
zrozumieją powody, z których tą sprawą się zajmuję. jest to etap mojej
edukacji...
pozdrawiam wszystkich serdecznie i dziękuje, zwłaszcza ks.robakowi,
tycztom'owi, przemkowi i mit'owi (min. za uświadomienie i podbudowanie),
oraz tomaszowi kwietniowi (za modlitwę).
wiem, że wyda się niektórym śmieszne takie dziękowanie, że niby to wszystko
to nic takiego wielkiego - to jest wielkie, i jest ważne...
Łukasz
--
____________________
www.nawrocki.art.pl - psycho circus project
'stop making that big face' /aphex twin
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2003-05-05 07:53:44
Temat: Re: mówie i znikamnawrocki <p...@n...art.pl> napisał(a):
> 'mówię' w odpowiedzi na otrzymane posty, a 'znikam', bo mnie jakiś czas nie
> będzie (a mówię o tym, by nikt nie powiedział, że uciekam...)
>
> tak, odzyskałem wiarę w siebie. naprawdę myślałem jeszcze wczoraj, że
> zbaczam z jakiejś drogi, że źle skręciłem. wasze wypowiedzi jednak
> uświadomiły mi, że jestem indywiduum, że nie mogę patrzeć na innych co robią
> i ich naśladować. świat ma oddzielną barwę dla każdego...
>
> boję się jednak, że jeszcze nie raz osiągnę stany zwątpienia, załamani czy
> niemocy. a może każdy taki stan to próba, jak opisuje to autor w tej książce
> którą polecił mi tomasz kwiecień (nemezis)?
>
> ostatnio moją 'fascynacją' (na razie tylko fascynacją) jest wiara w boga.
> chcę przeistoczyć się w wierzącego w boga, do statusu wiedzącego o nim. chcę
> znieść paradoks wiary, który mówi, że gdy człowiek rozpozna boga, jego wiara
> straci sens, bo wiara polega na wierzeniu bez dowodów istnienia tego, w co
> się wierzy...
> domyślam się, że niektórych zdziwi ta moja 'okultystyczna' postawa, i pewnie
> zmienią o mnie zdanie na gorsze, że zajmuję się tak nieracjonalnymi
> rzeczami. wiem jednak, że są tacy, i jest ich kilku na tej grupie, którzy
> zrozumieją powody, z których tą sprawą się zajmuję. jest to etap mojej
> edukacji...
>
> pozdrawiam wszystkich serdecznie i dziękuje, zwłaszcza ks.robakowi,
> tycztom'owi, przemkowi i mit'owi (min. za uświadomienie i podbudowanie),
> oraz tomaszowi kwietniowi (za modlitwę).
> wiem, że wyda się niektórym śmieszne takie dziękowanie, że niby to wszystko
> to nic takiego wielkiego - to jest wielkie, i jest ważne...
> Łukasz
>
>
> --
>
> ____________________
> www.nawrocki.art.pl - psycho circus project
>
> 'stop making that big face' /aphex twin
>
>
>
>
zwolennikiem Teorii Czasu może być każdy, niezależnie od przekonań
religijnych
przesłaniem dla wierzących które wynika z Teorii Czasu jest
umiejscowienie boga na równi z człowiekiem...
bóg jest dobrotliwym ojcem, którego nie kocha się pod presją strachu
okrucieństwa pism świętych są tylko przestrogą - jak nie powinno
się postępować
bóg patrzy na swoje dzieło
i cieszy się
i smuci...
wraz z ludźmi
wierzący w Chrystusa mają tą przewagę nad niewierzącymi, że pielęgnują
w swoich sercach miłość
stąd tylko krok, aby tą miłość przelać na innych... :-)
:-)
ksRobak
--
i rzekł Bóg: niech będzie światłość!
i stała się ŚWIATŁOŚĆ!!!
[Bóg]
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-05-05 09:02:03
Temat: Re: mówie i znikamksRobak napisał:
> wierzący w Chrystusa mają tą przewagę nad niewierzącymi, że pielęgnują
> w swoich sercach miłość
> stąd tylko krok, aby tą miłość przelać na innych... :-)
Niestety muszę się nie zgodzić - miłość w chrześcijaństwie to nie miłość
kumplowska, równorzędna, ale miłość do wyższego Bytu - nie dziwię się,
że komuniści nie lubili Kościoła i vice versa - ot konkurencja w
przedmiocie miłości - tu J. tam 1 Sekretarz. ;)
Flyer
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-05-05 09:47:28
Temat: miłość :))Flyer <f...@p...gazeta.pl> napisał(a):
> ksRobak napisał:
>
> > wierzący w Chrystusa mają tą przewagę nad niewierzącymi, że pielęgnują
> > w swoich sercach miłość
> > stąd tylko krok, aby tą miłość przelać na innych... :-)
>
> Niestety muszę się nie zgodzić - miłość w chrześcijaństwie to nie miłość
> kumplowska, równorzędna, ale miłość do wyższego Bytu - nie dziwię się,
> że komuniści nie lubili Kościoła i vice versa - ot konkurencja w
> przedmiocie miłości - tu J. tam 1 Sekretarz. ;)
>
> Flyer
miłość jest ze specjalnej gumy
rozciąga się... :))
przepełniony miłością ;)
:-)
ksRobak
--
Jeśli lecieć to do słońca
Jeśli marzyć to bez końca
Gdy całować to serdecznie
A gdy kochać to już wiecznie
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-05-05 21:20:53
Temat: Re: mówie i znikamnawrocki wrote:
> ostatnio moją 'fascynacją' (na razie tylko fascynacją) jest wiara w boga.
> chcę przeistoczyć się w wierzącego w boga, do statusu wiedzącego o nim.
> chcę znieść paradoks wiary, który mówi, że gdy człowiek rozpozna boga,
> jego wiara straci sens, bo wiara polega na wierzeniu bez dowodów
> istnienia tego, w co się wierzy...
> domyślam się, że niektórych zdziwi ta moja 'okultystyczna' postawa, i
> pewnie zmienią o mnie zdanie na gorsze, że zajmuję się tak nieracjonalnymi
> rzeczami. wiem jednak, że są tacy, i jest ich kilku na tej grupie, którzy
> zrozumieją powody, z których tą sprawą się zajmuję. jest to etap mojej
> edukacji...
miłe dreszcze przez tycztomka przechodzą gdy słyszy o tym, że edukacja to
fascynacja
(jasne, że rozumiem - miłego czytania, ech... gdybym sam miał więcej czasu
:)
--
Pozdrawiam Serdecznie
Tomek Tyczyński
**
"Przy utrzymaniu obecnego tempa wymiany personelu
pewnego dnia ludzie będą okazami równie rzadkimi jak ptaki dodo."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |