| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2002-11-01 23:13:49
Temat: mowienie o sobie w 3 osobieco znaczy to ze ktos mowi o sobie w 3 osobie? np "no i zaraz Agnieszka
odejdzie od komputera i poczyta ksiazke" zamiast "zaraz odejde od
komputera...."
niechec do siebie? watpie
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2002-11-02 09:09:47
Temat: Re: mowienie o sobie w 3 osobie
Użytkownik "agulka" <a...@e...pl> napisał w wiadomości
news:apv1k5$7iq$1@news.onet.pl...
> co znaczy to ze ktos mowi o sobie w 3 osobie? np "no i zaraz Agnieszka
> odejdzie od komputera i poczyta ksiazke" zamiast "zaraz odejde od
> komputera...."
> niechec do siebie? watpie
to jest bardzo pozyteczny proces
oznacza dystans do siebie
tak robia male dzieci
i psychologia zna to zjawisko
czemu nikt Ci nie odpisal ?
przeciez tu sa psychologowie ? :-)
--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-11-02 11:11:00
Temat: Odp: mowienie o sobie w 3 osobie> czemu nikt Ci nie odpisal ?
> przeciez tu sa psychologowie ? :-)
>
>
tylko powinni byc :)
co nie znaczy ze sa.
a szkoda
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-11-02 13:53:39
Temat: Re: mowienie o sobie w 3 osobieagulka napisał:apv1k5$7iq$...@n...onet.pl...
> co znaczy to ze ktos mowi o sobie w 3 osobie? np "no i zaraz Agnieszka
> odejdzie od komputera i poczyta ksiazke" zamiast "zaraz odejde od
> komputera...."
> niechec do siebie? watpie
poniekąd chyba tak ;o)
mala
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-11-02 15:56:38
Temat: Re: mowienie o sobie w 3 osobie
agulka wrote:
> co znaczy to ze ktos mowi o sobie w 3 osobie? np "no i zaraz Agnieszka
> odejdzie od komputera i poczyta ksiazke" zamiast "zaraz odejde od
> komputera...."
> niechec do siebie? watpie
Podobno Juliusz Cezar mówił o sobie w 3 osobie ;>
--
Jakub 'everlast' Andrzejak
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-11-03 16:40:11
Temat: Re: mowienie o sobie w 3 osobieBound with all the weight of all the words Jakub Andrzejak e...@c...nu
tried to say...
|
| Podobno Juliusz Cezar mówił o sobie w 3 osobie ;>
Chuuuum.
Psychologowie psychologami, a ja tak sobie mysle. Zastanawiam sie, co JA bym czula,
gdybym
mowila do siebie/o sobie/do kogos: "Anna teraz wstanie i pojdzie po herbate".
I tak mi sie nasuwa, ze czulabym dystans.
Jednoczesnie bliskosc do samej siebie. Zauwazcie, ze kiedy zwracamy sie do
dziecka/obojetnie jakiej osoby z sympatia, z delikatnoscia, z zalotnoscia, z
lagodnoscia,
mowimy: "No, teraz Maurycy pojdzie z babcia na spacerek, prawda?".
Taki dystans przeplatany z lagodnoscia i sympatia.
Ciekawa sprawa.
Sadze, ze tu jest jednak wiecej tej sympatii do samego/samej siebie, nizli dystansu.
Tak
70% do 30.
--
Chyna :: http://oejsis.prv.pl :: http://nlog.pl/view.php?user=chynaa ::
Where do we go nobody knows, I've gotta say I'm on my way down. [Coldplay]
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-11-03 20:44:28
Temat: Odp: mowienie o sobie w 3 osobie> Sadze, ze tu jest jednak wiecej tej sympatii do samego/samej siebie, nizli
dystansu. Tak
> 70% do 30.
ale to chyba nie tylko.
np czesto unikam mowienia o sobie konkretnie wtedy kiedy sie czegos wstydze,
jakichs odczuc lub czynow. mowienie o kims innym badz nikim konkretnym
pomaga mi myslec ze to nie ja zrobilam/nie ja mowie. po porstu nie potrafie
powiedziec "czuje sie w takiej sytuacji okropnie, bo mam wrazenie ze mnie
odrzucasz" tylko powiem "w takiej sytuacji czlowiek /czesto mowie czlowiek
ehh/ czuje sie okropnie i ma wrazenie ze go sie odrzuca". to mi chyba
wlasnie pozwala sie zdystansowac, spojrzec na sprawy jakby z daleka i nie
wstydzic sie tego co mowie, bo mam wrazenie ze mowie o kims innym. nie
potrafialbym zniesc mowienia w takim wypadku o sobie
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-11-03 21:28:22
Temat: Re: mowienie o sobie w 3 osobieBound with all the weight of all the words agulka a...@e...pl tried to
say...
mowienie o kims innym badz nikim konkretnym
| pomaga mi myslec ze to nie ja zrobilam/nie ja mowie. po porstu nie potrafie
| powiedziec "czuje sie w takiej sytuacji okropnie, bo mam wrazenie ze mnie
| odrzucasz" tylko powiem "w takiej sytuacji czlowiek /czesto mowie czlowiek
| ehh/ czuje sie okropnie i ma wrazenie ze go sie odrzuca".
Wydaje mi sie jednak, ze to nie to samo. Chociaz masz po czesci racje, jest tu
zbieznosc... "Karolina czuje sie okropnie, idzie sobie stad" a "Czlowiek w takiej
sytuacji
czuje sie okropnie". Ale cos czuje, ze to jednak nie do konca to samo.
to mi chyba
| wlasnie pozwala sie zdystansowac,
Pisalam o dystansie do wlasnej osoby =)
--
Chyna :: http://oejsis.prv.pl :: http://nlog.pl/view.php?user=chynaa ::
Where do we go nobody knows, I've gotta say I'm on my way down. [Coldplay]
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-11-03 22:01:50
Temat: Re: mowienie o sobie w 3 osobie
Użytkownik "agulka" <a...@e...pl> napisał w wiadomości
news:aq48v2$1eu$1@news.onet.pl...
> ale w innych, jak np wychodze ze szkolki i mowie "agusia idzie do domu bo
> jej zimno i bardzo chce jej sie spac" nie mysle o tym zeby nie mowic o
> sobie, niczego sie nie wstydze, tylko tak samo mi wychodzi. i o ile tamto
> podejrzewam co mogloby znaczyc to to juz nie wiem czym jest spowodowane
lubisz siebie :-)
lubisz ta osobe, ktora jestes :-)
jesli powiesz 'agusia zrobila blad, co za fajtlapa z niej' to taki sam
stosunek do siebie, bardzo zyczliwy
mozesz to samo okazac innej osobie
powiedz na przyklad: 'agusia chce jesc'
nie bedzie to tak brzmialo jak 'chce jesc' powiedziane do kogos
bedzie to bardziej subtelny sposob zakomunikowania tej osobie jak ma na
agusie patrzec, zeby ja zrozumiec
mozna by sie czepiac, ze ta forma jest dziecinna
ale z drugiej strony im bardziej tracimy w sobie dziecko i stajemy sie
dorosli tym bardziej to zycie jest ubogie
--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-11-03 22:49:49
Temat: Odp: mowienie o sobie w 3 osobie
> Pisalam o dystansie do wlasnej osoby =)
i ja rowniez
a oczywiscie ze jest roznica pomiedzy tymi dwoma typami mowienia o sobie,
ale w tej sytuacjio ktorej mowilam akurat mowie w formie ze tak ja nazwe
bezosobowej, o nikim konkretnym.
ale w innych, jak np wychodze ze szkolki i mowie "agusia idzie do domu bo
jej zimno i bardzo chce jej sie spac" nie mysle o tym zeby nie mowic o
sobie, niczego sie nie wstydze, tylko tak samo mi wychodzi. i o ile tamto
podejrzewam co mogloby znaczyc to to juz nie wiem czym jest spowodowane
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |