| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2002-11-01 23:12:07
Temat: niesmialosc?czy mozna walczyc z niesmialoscia, a jesli tak to jak?
bo czy to jest wlasnie niesmialosc?:
osoba X przed kazdym publicznym wystapieniem, nawet jesli chodzi o niewinna
konwersacje w celu praktykowania mowienia w okreslonym jezyku, boi sie
odezwac, a zwlaszcza wtedy gdy musi wyrazic swoje zdanie. czuje jak serce
bije ze 3 razy za szybko i robi sie goraco, juz na sama mysl o tymze
wystapieniu. w wyniku osoba X nie odzywa sie przez cale zajecia. co ciekawe
osobie X nie zawsze sie to zdarza, tylko w okreslonym towarzystwie w ktorego
oczach chcialaby dobrze wypasc i ktorego nie zna dobrze. w inncy przypadkach
nie ma problemow, wrecz lubi sie popisywac. czy nie da sie jakos przelamac
tego strachu w okreslonych sytuacjach?
poza tym osoba X boi sie wylamywac od okreslonych schematow, zeby nie
wyrozniac sie i nie sciagac na siebie zbyt duzej uwagi. to tez niesmialosc?
a to, ze osoba X uwielbia mowic o sobie w 3 osobie? np "a zaraz osoba X
pojdzie spac", zamiast "zaraz pojde spac"? czy to wszystko jest jakos
powiazane?
co interesujace osoba X lubi swoja odmiennosc i w wielu tematach nie boi sie
roznicy pogladow i zachowan, ale w innych jest niemozliwie ulegla i tak
niemozliwei boi sie opinii innych (ale nie wsyzstkich osob) ze potrafia one
wplynac na jej zyciowe decyzje, nastawienia, lub chociazby sposob ubierania.
nie potrafie z tego wszystkiego wyciaganc zadnych wnioskow. czy osoba X jest
niesmiala? czy nie? czy to ukazywanie swojej odmiennsoci to tylko proba
zatuszowania niesmialosci i udowodnienia sobie ze jej tak naprawde nie ma?
wytlumaczcie mi to jakos bo osoba X do dzis nie rozumie jaka jest, choc jest
pewna, ze jeszcze pare lat temu byla chorobliwie niesmiala i bala sie
wszystkiego. czy teraz udalo jej sie to przelamac czy tylk ozatuszowac? czy
mzoe jeszcze cos innego? ehhhhh
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2002-11-02 09:10:53
Temat: Re: niesmialosc?czy X to Ty ? :-)
--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-11-02 10:09:17
Temat: Re: niesmialosc?
niesmialosc to stan glebokiego zapatrzenia wewnetrznego
obledne kolo, z ktorego ciezko wyjsc
znika poddana duzemu stresowi
tzn. moja teoria jest taka, ze niesmialosc da sie wyprzec glebszym uczuciem,
na zasadzie, ze silniejsze uczucie wypiera to slabsze
> czy mozna walczyc z niesmialoscia, a jesli tak to jak?
nie koncentruj swojego zycia na jednym punkcie i nie kraz wokol niego
czasem przez inna dziedzine zainteresowan, niejako oplotkami mozesz prawie
niedostrzegalnie usunac swoje fobie
> osobie X nie zawsze sie to zdarza, tylko w okreslonym towarzystwie w
ktorego
> oczach chcialaby dobrze wypasc i ktorego nie zna dobrze. w inncy
przypadkach
> nie ma problemow, wrecz lubi sie popisywac. czy nie da sie jakos przelamac
> tego strachu w okreslonych sytuacjach?
da sie, jesli ktoregos dnia osobie X w czasie przemowienia cos sie zdarzy,
co bardziej ja bedzie dreczylo i meczylo niz sam fakt przemawiania, to osoba
X zwroci tam swoja uwage, azeby tak sie stalo musi zostac przelamany sztywny
schemat wystapien osoby X, jesli cos go zakloci, np. zawalenie sie sceny /co
jest dobrym pomyslem, bo rozluzni zarowno sobe X jak i jej sluchaczy ;-)/ to
osoba X skieruje swoja uwage na zdarzenie w ten sposob: MNIE SIE COS TAKIEGO
PRZYTRAFILO, co momentalnie usunie w niepamiec sam fakt niesmialosci.
Nastepnym razem osoba X zacznie wystapienie od tekstu:
"Ostatnim razem, jak przemawialam, to zwalila sie scena ..." co rozluzni
wszystkich a szczegolnie osobe X, ktora bedzie starala sie byc dowcipna i
taka zostac odebrana.
I wszystko potoczy sie dalej az do dnia, w ktorym osoba X wychodzac na scene
bedzie sobie plotla rozne rzeczy wogole nia patrzac na widownie i nie
potrzebujac miec z nia kontaktu /tak, jak czasme traci faze Pan Halama :-)/
ani tym bardziej nie uzalezniajac swego swiata od jakiejkolwiek reakcji
zewnetrznej.
I tu osoba X znajdzie sie na drugim biegunie, bo straci kontakt z
otoczeniem.
I znow bedzie musiala wracac do punktu rownowagi, po drodze wpadajac w
kolejne sidla umyslu :-)
Nie konczaca sie historia ...
> poza tym osoba X boi sie wylamywac od okreslonych schematow, zeby nie
> wyrozniac sie i nie sciagac na siebie zbyt duzej uwagi. to tez
niesmialosc?
jesli ktos sie boi zycia tak troszeczke to uwaza, ze nalezy zyc
schematycznie, nie wyrozniac sie
robic to, co inni, podpatrywac i tak samo sie zachowywac
problemem jest wyciagniecie go z tego stanu
najlepiej, by osoba ta zderzyla sie z pociskiem, ktory diametralnie zmieni
jest styl zycia
szybkosc zderzenia mysi byc na tyle istotna by nie bylo odrobiny czasu na
refleksje
ten przyklad z zawaleniem sie sceny byl idealny :-)
moze znajde jakis lepszy i do codziennego zastosowania :-)
> a to, ze osoba X uwielbia mowic o sobie w 3 osobie? np "a zaraz osoba X
> pojdzie spac", zamiast "zaraz pojde spac"? czy to wszystko jest jakos
> powiazane?
u dzieci to jakos sie tlumaczy
u doroslych to nie wiem
albo jest to swiadectwo dystansu wobec siebie
albo tez oznacza uceczke ducha poza cialo /w kulturach starej Ameryki rzecz
normalna :-)/
jesli osoba X jest na tyle niesmiala, ze az sie wsydzi samej siebie, do
dochodzi do granic obledu, w ktorych
ciagle widzi siebie, jak wychodzi na scene i zaczyna przemawiac i robi to
zle, wiec od tego siebiewidzenia dostaje krecka i zaczyna mowic o sobie w 3
osobie a pozniej to sie przenosi na wszystko
> co interesujace osoba X lubi swoja odmiennosc i w wielu tematach nie boi
sie
> roznicy pogladow i zachowan, ale w innych jest niemozliwie ulegla i tak
> niemozliwei boi sie opinii innych (ale nie wsyzstkich osob) ze potrafia
one
> wplynac na jej zyciowe decyzje, nastawienia, lub chociazby sposob
ubierania.
osoba X ma za wiele punktow, w ktorych czuje sie niepewnie
zamiast rozwijac sie tam, gdzie jest mocna zajmuje sie zamartwianiem nad
slabosciami
niech osoba X podda sie swoim pasjom i oleje cala reszte
polecam zajecia wyzwalajace dawke adrenaliny, aktywne, lamiace rutyne
i oczywiscie obserwowanie ludzi
to nie ma byc tak, ze czujemy na sobie spojrzenia innych ludzi, to my
powinnismy patrzec na inne osoby
plecam tez wszelkiego rodzaj chaty
dlugie rozmowy i dochodzenie do wniosku, ze ludzie w rzeczywistosci sa niby
bardzo odmienni ale prawie tak samo wszystko przezywaja pozwalaja uswiadomic
sobie cos innego
jesli ktos czuje sie jak chodzaca beczka problemow to nagle doznaje
olsnienia, ze wokol kraza tysiace beczek, kazda z nich nafaszerowana swoimi
wlasnymi fobiami, czlowiek ma to do siebie, ze nie ujawnia tego, co go
gryzie co prowadzi do absurdu, w ktorym mamy miliny osob obok siebie
zupelnie sie nie znajacych i nie rozumiejacych, na tym polega caly fenomen
przyznawania sie do niedoskonalosci, jesli osoba X powie wychodzac, ze tak
naprawde, to na boi sie przemawiac i nie umie tego robic ale obiecala sobie
i powie tu cos wesolego, to te osoby zaczna ja bardziej liubic, bo poprzez
jej slabosci, ktore sa wspolne wszystkim, stanie sie im blizsza
nic tak nie zbliza ludzi jak przyznawanie sie do swoich ulomnosci, dzielenie
klopotami :-)
> nie potrafie z tego wszystkiego wyciaganc zadnych wnioskow. czy osoba X
jest
> niesmiala? czy nie? czy to ukazywanie swojej odmiennsoci to tylko proba
> zatuszowania niesmialosci i udowodnienia sobie ze jej tak naprawde nie ma?
osoba X nie istnieje :-)
Jest Agulka, ktorej sie wydaje, ze wszyscy na nia patrza gdy przemawia a
tymczasem Ci, ktorzy przychodza martwia sie, czy ubrali sie ladnie, czy
wypachnili sie nie za mocno, nie za slabo, ze nie maja chusteczki
higienicznej, nie umyli zebow, konczy sie im czas parkowania, usiedli na
gumie do zucia, chce im sie do toalety, i tysiac innych powodow :-)
--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-11-02 11:10:00
Temat: Odp: niesmialosc?dzieki tojak :) problem w tym ze przesadziles troszke z ta osoba X :)
przejaskrawiles raczej te objawy ktore podalam bo osoba X wcale nie boi sie
AZ tak strasznie wypowiadania, tylko czasami, a czesto jednak lubi wyrazac
swoje zdanie i nie martwi sie tym co sobie ludzie o niej pomysla bo ja to
nie interesuje :) i raczej nie czuje sie niesmiala :) nie czuje i dlatego
zastanawia ja rowniez np to ze nie lubi tanczyc bo wstydzi sie swoich
ruchow, nawet sama przed soba.
ja raczej uwazam ze osoba X jest w stadium przejsciowym pomiedzy dawna
chorobliwa niesmialosci a pozniejszym zupelnym jej brakiem :) i te drobne
objawy niesmialosci zostana wkrotce przezwyciezone.
hmm a jeszcze: to ze osoba X przyswaja bardzo szybko cudze ruchy, sposob
zachowywania sie, czasem nawet mowienia (ale zawsze zachowuje swoje zdanie),
czyli raczej nie posiada wlasnego a bezwiednie nasladuje czyjs?
a to ze osoba X jeszcze jako male dziecko perfekcyjnie opanowala umiejetnosc
zamykania sie w sobie, nie okazywania jakichkolwiek emocji i uczuc? i dzis
cierpi czasami nie potrafiac ich okazac nawet gdy chce, majac jednoczesnie
wstret do jakiegokolwiek wywnetrzania sie, u siebie czy u innych. potrafi
jednak sluchac, radzic, pomagac, nigdy jednak samej mowic i prosic o pomoc?
to tez ma zwiazek z niesmialoscia? i ciekawe czy to najlepsze wyjscie i czy
osoba X postepuje wlasciwie czy robi blad?
i nie porownuj agulki do osoby X bo nikt nie powiedzial ze to jedno i to
samo. osoba X jest jedynie przykladem, agulka kims zainteresowanym tematem
:)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-11-02 11:40:35
Temat: Re: niesmialosc?
Użytkownik "agulka" <a...@e...pl> napisał w wiadomości
news:aq0bje$c29$1@news.onet.pl...
> dzieki tojak :) problem w tym ze przesadziles troszke z ta osoba X :)
> przejaskrawiles raczej te objawy ktore podalam bo osoba X wcale nie boi
sie
> AZ tak strasznie wypowiadania, tylko czasami, a czesto jednak lubi wyrazac
> swoje zdanie i nie martwi sie tym co sobie ludzie o niej pomysla bo ja to
> nie interesuje :) i raczej nie czuje sie niesmiala :) nie czuje i dlatego
no to dobrze :-)
moze i przejaskrawilem, bo nie wiedzialem jak jest a jesli jest dobrze to ok
:-)
> zastanawia ja rowniez np to ze nie lubi tanczyc bo wstydzi sie swoich
> ruchow, nawet sama przed soba.
tez mam ten objaw :-)
nie wiem jak sobie z nim poradzic, moze kiedys sie uporam :-)
najlepiej bedzie jak zatancze na srodku ulicy po czym zgarnie mnie policja
lub panowie z ubrankami
jak by osoba X chciala kiedys dac taki show to chetnie sie przylacze
im bardziej zwariowany bedzie tym lepiej :-)
bo w koncu nie chodzi o to, by wydobyc z siebie kontrolowane ruchy
identyczne jak inni tylko by dusza dala sobie upust :-)
> ja raczej uwazam ze osoba X jest w stadium przejsciowym pomiedzy dawna
> chorobliwa niesmialosci a pozniejszym zupelnym jej brakiem :) i te drobne
> objawy niesmialosci zostana wkrotce przezwyciezone.
>
> hmm a jeszcze: to ze osoba X przyswaja bardzo szybko cudze ruchy, sposob
> zachowywania sie, czasem nawet mowienia (ale zawsze zachowuje swoje
zdanie),
> czyli raczej nie posiada wlasnego a bezwiednie nasladuje czyjs?
ludzi sa jak kameleony, dostosowuja sie do innych :-)
nawet o tym nie wiedzac nosimy w sobie czastki innych osob, z ktorymi sie
stykalismy
to jest albo dobre albo zle
mozna troche kontrolowac :-)
nawet trzeba :-)
ostatnio za duzo mowie "ja wiedzialem, ze tak bedzie" ;-)
> a to ze osoba X jeszcze jako male dziecko perfekcyjnie opanowala
umiejetnosc
> zamykania sie w sobie, nie okazywania jakichkolwiek emocji i uczuc? i dzis
> cierpi czasami nie potrafiac ich okazac nawet gdy chce, majac jednoczesnie
> wstret do jakiegokolwiek wywnetrzania sie, u siebie czy u innych. potrafi
> jednak sluchac, radzic, pomagac, nigdy jednak samej mowic i prosic o
pomoc?
> to tez ma zwiazek z niesmialoscia? i ciekawe czy to najlepsze wyjscie i
czy
> osoba X postepuje wlasciwie czy robi blad?
hm, jak by na to nie patrzyl to i dobrze i zle
ale to juz zalezy od X
jak jest jej z tym dobrze to czemu to zmienic ?
chyba, ze otoczenie chce dotrzec do srodka X
moze sie to okazac trudne ale warto probowac :-)
wydaje mi sie, ze niesmialosc spowodowala to, ze soba X probowala
rozwiazywac swoje niektore problemy sama bo byly pestka wobec tych, ktore
wydawaly sie niemozliwe /w jej przekonaniu/, jesli usunie swoje resztki
niesmialosci moze byc zniej tzw. wieczny optymista, ktory niczego sie nie
boi, bo juz nic go nie wiezi
a jesli ma swoje problemy i nie chce sie nimi podzielic ?
tego nie wiem
ja tez mam i tez sie nie dziele ...
> i nie porownuj agulki do osoby X bo nikt nie powiedzial ze to jedno i to
> samo. osoba X jest jedynie przykladem, agulka kims zainteresowanym tematem
> :)
Ok :-)
Badalem sytuacje :-)
Zreszta osoba X jest mi dosc dobrze znana ;-)
--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-11-02 11:56:43
Temat: Odp: niesmialosc?> Ok :-)
> Badalem sytuacje :-)
> Zreszta osoba X jest mi dosc dobrze znana ;-)
mimo wszystko mi rowniez :)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-11-02 17:48:56
Temat: Re: niesmialosc?Użytkownik "agulka" <a...@e...pl> napisał w wiadomości
> czy mozna walczyc z niesmialoscia, a jesli tak to jak?
Podobno dobre efekty daje następujący trening:
należy stanać na ulicy i pytać wszystkich napotkanych przechodniów o
godzinę,
albo o wskazanie jekiegos adresu w poblizu.
> osoba X przed kazdym publicznym wystapieniem, nawet jesli chodzi o
niewinna
Kazdy ma treme przed publicznymi wystapieniami.
A szczegolnie przed pierwszymi.
Pamietam jak prowadzilem pierwsze szkolenie dla 20 osob.
To bylo straszne.
Banda obcych ludzi, patrzacych sie dziwnie na Ciebie.
Nie wiesz czy Cie wogóle rozumieja.
Nie wiesz czy ktos z sali nie zada Ci jakiegos trudnego pytania.
Boisz sie ze zrobisz z siebie glupka.
Klepiesz szybko zeby jak najszybciej miec to za soba.
Chyba kazdy ma taki stres w mniejszym lub wiekszym stopniu.
Wyleczyc moze chyba tylko trenineg...
Mnie pomagalo np to ze palilem. A poniewaz czesc sluchaczy najczesciej
rowniez,
to na przerwie na fajka nawiazywala sie sympatyczna rozmowa nie zwiazana
czesto z tematem wykladu.
Po pierwszej przerwie scisk zoladka mijal :)
Wtedy juz nie mowisz do obcych ludzi.
A po kilku razach to juz rutyna.
A o wystapieniach publicznych i jak sobie dokladnie radzic
ze stresem jest cala masa ksiazek.
Ze np dowcip ma byc co godzine - zeby nie zasneli. :) itp
Pozdraw
nieKrzys
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |