« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2000-07-01 11:33:25
Temat: moze by przeszkolic kierowcow autobusow?czy kto z Was pomyslal o tym, aby przyszkolic kierowcow autobusow
niskopodlogowych? Czesto przekonuje sie, ze nie potrafia obslugiwac tych
sprzetow, ktore czemus przeciez sluza. Nie zawsze mam chec i ochote klocic
sie z nimi. Kiedy taki autobus zle staje czesto musze byc po prostu
wniesiony, tak jakby nie byl to nieskopodlogowy.
pozdrowka
franek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2000-07-02 09:08:20
Temat: Re: moze by przeszkolic kierowcow autobusow?dyskut napisał(a):
>
> czy kto z Was pomyslal o tym, aby przyszkolic kierowcow autobusow
> niskopodlogowych? Czesto przekonuje sie, ze nie potrafia obslugiwac tych
> sprzetow, ktore czemus przeciez sluza. Nie zawsze mam chec i ochote klocic
> sie z nimi. Kiedy taki autobus zle staje czesto musze byc po prostu
> wniesiony, tak jakby nie byl to nieskopodlogowy.
Mysle ze takie szkolenie objelo by 80% kierowcow w calym kraju i raczej
sie nie myle:(
--
Pozdrowka Apik
*Piszmy o konkretach
albo nie piszmy wcale*
a...@c...pl #UIN 76342942
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2000-07-02 10:52:56
Temat: Re: moze by przeszkolic kierowcow autobusow?Witam,
Pozwalam sobie zabrać glos w tej sprawie, gdyż i dla mnie jest to
wielce istotna kwestia.
dyskut napisał(a):
> czy kto z Was pomyslal o tym, aby przyszkolic kierowcow autobusow
> niskopodlogowych?
Owszem, ja już myślałem, jednak od samego myślenia głowa jeno boli.
Trzeba by taka decyzja zapadła odgórnie, dlatego powinniśmy zastanowić
się w jaki sposób wpłynąć na czynniki decydujące o przebiegu szkoleń
kierowców autobusów. I czy w ogóle wypada narzekać na to co mamy, :-)
gdy samych niskopodłogowców jest niemal na lekarstwo (mimo, że ich
liczebność powoluśku wzrasta).
> Czesto przekonuje sie, ze nie potrafia obslugiwac tych
> sprzetow, ktore czemus przeciez sluza. Nie zawsze mam chec i ochote klocic
> sie z nimi. Kiedy taki autobus zle staje czesto musze byc po prostu
> wniesiony, tak jakby nie byl to nieskopodlogowy.
Mnie jeden z kierowców wciskał kit, że nie ma czegoś takiego jak
podjazd w autobusie niskopodłogowym, potem gdy pokazałem mu iż jest
coś takiego to zaparł się, że "się popsuło.." W końcu dało się
otworzyć pochylnię, ale kierowca "uprzejmie" podsumował, że jak się
nie podoba to mogę nie jeździć autobusami.
Jednak są i pozytywne przykłady. Parę dni temu kierowca 515-tki wręcz
upomniał mnie by domagac się od wszystkich kierowców otwierania
podjazdu dla wózków, słusznie argumentując, że "po to jest". I tu
widać jasno, że nie o szkolenie się rozchodzi, ale dobre chęci i
rozumienie przez kierowców powierzonych im obowiązków. Nie o
szkolenia, ale o rozumienie niemocy. I tu ponownie oliwa na wierzch
wypływa .. :-))
Przepraszam za te myśli cokolwiek nieuczesane...
3mka,
--
Robert Szymczak -- r...@c...pl --
Telepraca Polska / Telework Poland
http://www.telepraca.clan.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |