| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2004-03-23 00:12:58
Temat: moze to problem? a moze...Witam serdecznie grupowiczow:))))
Zaczne od hmm..mojej osoby.. jestem 21 latkiem...moj problem tkwi w tym ze
ja juz sam nie wiem co zrobic:) moze to przesilenie wiosenne, moze nie, ale
to ciagnie sie juz dosc dlugo..czesto spotykam sie z sytuacjami ( z
dziewczynami oczywiscie) ze jakas tam spojrzy na mnie, usmiechnie sie itp
itd.. uwazam sie za brzydkiego, fakt..waze troszke za duzo, przy 171 cm to
96 kg to zbyt wiele.. sam nie wiem czy jestem ladny hehe wiem ze nieda sie
tego samemu stwierdzic:) hmm..wiem ze to problemy z samoocena...jedynie
empatia pozwala mi na "latwy kontakt" z innymi a moze nie? a moze po prostu
jestem "ladny a tego nie wiem"? nieee... nie jestem narcyzem czy jakos tak
zwanym powiedzeniem ostatnich lat...hmm zastanawiam sie ciagle nad tym i nie
wiem co wymyslec na ten temat... hm..fakt..kilka lat temu (2-4lata temu)
mialem duzego dosyc "dola". Po prostu bylem zalamany itp...ale fakt, w tedy
wygadalem zle...a teraz hm ja sie sobie podobam..ale czasami "cos" mi mowi w
srodku ze nie mam szans, ze jestem "brzydki"....a sie sam sobie podobam...co
Wy o tym myslicie? chcialbym przeczytac jakies powazniejsze odpowiedzi....hm
moz nie okreslilem problemu w 100% ale chociaz go zarysowalem....
pozdrawiam
art4.end.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2004-03-23 08:09:50
Temat: Re: moze to problem? a moze...Hej !
Użytkownik "art-4.end.pl" <d...@w...pl> napisał
> Zaczne od hmm..mojej osoby.. jestem 21 latkiem...moj problem tkwi w tym ze
> ja juz sam nie wiem co zrobic:)
skoro sam nie wiesz, to po co się głowisz ?
Tracisz tylko energię :-)
> moze to przesilenie wiosenne, moze nie, ale
> to ciagnie sie juz dosc dlugo..czesto spotykam sie z sytuacjami ( z
> dziewczynami oczywiscie) ze jakas tam spojrzy na mnie, usmiechnie sie itp
> itd..
i co w tym złego :-)
> uwazam sie za brzydkiego,
Odwzajemnij uśmiech, zamiast analizować tysiące własnych wad
i pytania z cyklu "co ona miała na myśli".
Piękno i brzydota to nie tyle cechy obiektu, co wrażenie odbiorcy.
A i ono jest przecież uwarunkowane i zmienne.
> fakt..waze troszke za duzo, przy 171 cm to
> 96 kg to zbyt wiele..
możesz próbować to zrzucić.
Ale ważniejsza jest akceptacja siebie takiego jakim jesteś.
Inni będą zadowoleni z Ciebie w takim stopniu, w jakim
sam będziesz z siebie zadowolony.
> sam nie wiem czy jestem ladny
Ładny to może być obraz :-)
A Ty bądź po prostu sobą, panie Ładny :-)
> hehe wiem ze nieda sie
> tego samemu stwierdzic:) hmm..wiem ze to problemy z samoocena...jedynie
> empatia pozwala mi na "latwy kontakt" z innymi a moze nie? a moze po
prostu
> jestem "ladny a tego nie wiem"?
martwisz się oceną innych. Spójrz na siebie i odnajdź swoje zalety.
Nie skupiaj się na tym, co głównie wydaje Ci się być czymś "złym".
Bo ocena wad zależy od punktu widzenia.
> nieee... nie jestem narcyzem czy jakos tak
> zwanym powiedzeniem ostatnich lat...hmm zastanawiam sie ciagle nad tym i
nie
> wiem co wymyslec na ten temat... hm..fakt..kilka lat temu (2-4lata temu)
> mialem duzego dosyc "dola". Po prostu bylem zalamany itp...ale fakt, w
tedy
> wygadalem zle...a teraz hm ja sie sobie podobam..ale czasami "cos" mi mowi
w
> srodku ze nie mam szans, ze jestem "brzydki"...
brak wiary w siebie. To jest faktycznie związane z samooceną.
Tę samoocenę, jak inne wrażenie umysłu, można podnieść
prostymi ćwiczeniami. Poszukaj książek na ten temat, na pewno
coś znajdziesz.
Pozdrówka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-03-23 10:12:58
Temat: Re: moze to problem? a moze...
Użytkownik "Vetch" <p...@w...pl> napisał w wiadomości
news:c3orf7$aam$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Hej !
>
> Użytkownik "art-4.end.pl" <d...@w...pl> napisał
> > Zaczne od hmm..mojej osoby.. jestem 21 latkiem...moj problem tkwi w tym
ze
> > ja juz sam nie wiem co zrobic:)
>
> skoro sam nie wiesz, to po co się głowisz ?
> Tracisz tylko energię :-)
>
> > moze to przesilenie wiosenne, moze nie, ale
> > to ciagnie sie juz dosc dlugo..czesto spotykam sie z sytuacjami ( z
> > dziewczynami oczywiscie) ze jakas tam spojrzy na mnie, usmiechnie sie
itp
> > itd..
>
> i co w tym złego :-)
>
> > uwazam sie za brzydkiego,
>
> Odwzajemnij uśmiech, zamiast analizować tysiące własnych wad
> i pytania z cyklu "co ona miała na myśli".
> Piękno i brzydota to nie tyle cechy obiektu, co wrażenie odbiorcy.
> A i ono jest przecież uwarunkowane i zmienne.
>
> > fakt..waze troszke za duzo, przy 171 cm to
> > 96 kg to zbyt wiele..
>
> możesz próbować to zrzucić.
> Ale ważniejsza jest akceptacja siebie takiego jakim jesteś.
> Inni będą zadowoleni z Ciebie w takim stopniu, w jakim
> sam będziesz z siebie zadowolony.
>
> > sam nie wiem czy jestem ladny
>
> Ładny to może być obraz :-)
> A Ty bądź po prostu sobą, panie Ładny :-)
>
> > hehe wiem ze nieda sie
> > tego samemu stwierdzic:) hmm..wiem ze to problemy z samoocena...jedynie
> > empatia pozwala mi na "latwy kontakt" z innymi a moze nie? a moze po
> prostu
> > jestem "ladny a tego nie wiem"?
>
> martwisz się oceną innych. Spójrz na siebie i odnajdź swoje zalety.
> Nie skupiaj się na tym, co głównie wydaje Ci się być czymś "złym".
> Bo ocena wad zależy od punktu widzenia.
>
> > nieee... nie jestem narcyzem czy jakos tak
> > zwanym powiedzeniem ostatnich lat...hmm zastanawiam sie ciagle nad tym i
> nie
> > wiem co wymyslec na ten temat... hm..fakt..kilka lat temu (2-4lata temu)
> > mialem duzego dosyc "dola". Po prostu bylem zalamany itp...ale fakt, w
> tedy
> > wygadalem zle...a teraz hm ja sie sobie podobam..ale czasami "cos" mi
mowi
> w
> > srodku ze nie mam szans, ze jestem "brzydki"...
>
> brak wiary w siebie. To jest faktycznie związane z samooceną.
> Tę samoocenę, jak inne wrażenie umysłu, można podnieść
> prostymi ćwiczeniami. Poszukaj książek na ten temat, na pewno
> coś znajdziesz.
>
> Pozdrówka
>
dzieki
:))
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |