Strona główna Grupy pl.sci.psychologia myśl...

Grupy

Szukaj w grupach

 

myśl...

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2004-01-29 22:02:02

Temat: Re: myśl...
Od: "ksRobak" <e...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "enni" <e...@g...pl>
news:bvbtqg$7kp$1@inews.gazeta.pl...
> Użytkownik "ksRobak" <e...@g...pl>
> news:bvbt1v$460$1@inews.gazeta.pl...

> Jak u każdego do głosu doszła przekora, no i rzeczywistość
> trochę skrzeczy
> ;-)
> Czy możliwe jest, aby uczeni uniwersytetu, czy nauczyciele szkół
> średnich, którzy domagają się od swoich uczniów precyzyjnej
> i natychmiastowej odpowiedzi na pytania, poddali się podobnie
> jak to jest w Stanach Zjednoczonych, badaniom i wystawili na
> szwank swój autorytet? Hm, trudne ;-)

A dlaczego niby nauczyciele nie mieli by być szacowani na targu
niewolników? Czyż nie na tym polega tzw. cywilizacja by byli
oceniający i oceniani? Hierarchia musi być. :-)
Koń to koń. Jak ma zdrowe zęby to do roboty.
Jak chory to do rzeźni.

> Za Klemensem Strużyńskim ponownie powtórzę i podam tezę
> oraz argumenty. Spytam także, czy jest to rozumowanie
> wiarygodne, którego nie da się podważyć ?
>
> Badania naukowe wykazały dodatnią korelację między
> wykształceniem a krótkowzrocznością. Wg badań Libermana,
> krótkowidzenie zależy od poziomu wykształcenia ( w USA 40 %
> absolwentów szkół średnich i aż dwa razy więcej absolwentów
> uniwersytetów to krótkowidze). Krótkowidzący ma psychikę
> krótkowidzącego, jest racjonalnie myślącym perfekcjonistą, jego
> świat jest na wyciągnięcie ręki. Być może wynika to z tego, że
> żyjemy w wielkich miastach i myślimy kategoriami takiego
> świata.
>
> Bo schematyzm myślenia "najzacniejsze trafia głowy" ( Boy).
> :-)
> enni

O tym że występujące w okresie dojrzewania wady wzroku (zez)
koryguje się przy pomocy odpowiednich okularów przysłaniających
wiadomo od dawna. Jaki ma wpływ intensywne czytanie na
krótkowzroczność pokazują Twoje badania. Podobnie jak te
okulary tak długotrwałe i długoterminowe czytanie może
wywołać trwałe następstwa. Czy to jest wiarygodne? Co?
To, że czytanie "męczy wzrok"? Tak. To jest pewne. :-)
\|/ re:



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2004-01-29 22:15:49

Temat: Re: myśl...
Od: "enni" <e...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "ksRobak" <e...@g...pl> napisał w wiadomości
news:bvbvsu$fpa$1@inews.gazeta.pl...
>
> Użytkownik "enni" <e...@g...pl>
> news:bvbtqg$7kp$1@inews.gazeta.pl...
> > Użytkownik "ksRobak" <e...@g...pl>
> > news:bvbt1v$460$1@inews.gazeta.pl...
>
> > Jak u każdego do głosu doszła przekora, no i rzeczywistość
> > trochę skrzeczy
> > ;-)
> > Czy możliwe jest, aby uczeni uniwersytetu, czy nauczyciele szkół
> > średnich, którzy domagają się od swoich uczniów precyzyjnej
> > i natychmiastowej odpowiedzi na pytania, poddali się podobnie
> > jak to jest w Stanach Zjednoczonych, badaniom i wystawili na
> > szwank swój autorytet? Hm, trudne ;-)
>
> A dlaczego niby nauczyciele nie mieli by być szacowani na targu
> niewolników? Czyż nie na tym polega tzw. cywilizacja by byli
> oceniający i oceniani? Hierarchia musi być. :-)
> Koń to koń. Jak ma zdrowe zęby to do roboty.
> Jak chory to do rzeźni.

Dlatego, że najprawdopodobniej uczeni z polskiego uniwersytetu nie
zgodziliby się na podobne badania. a ilu nauczycieli szkół średnich nie
wiadomo. W Ameryce nie boją się nazwać problemu i okazało się, że 92 % ludzi
nauki nie potrafiło zidentyfikować prostego eksperymentu, ponad 90% nie
potrafi wyróżnić
eksperymentu prowadzącego do rozwiązania problemu. Natomiast grupa
duchownych protestanckich bez aspiracji naukowych sprawniej rozwiązywała
proste zadania matematyczne, niż naukowcy ;-)

> > Za Klemensem Strużyńskim ponownie powtórzę i podam tezę
> > oraz argumenty. Spytam także, czy jest to rozumowanie
> > wiarygodne, którego nie da się podważyć ?
> >
> > Badania naukowe wykazały dodatnią korelację między
> > wykształceniem a krótkowzrocznością. Wg badań Libermana,
> > krótkowidzenie zależy od poziomu wykształcenia ( w USA 40 %
> > absolwentów szkół średnich i aż dwa razy więcej absolwentów
> > uniwersytetów to krótkowidze). Krótkowidzący ma psychikę
> > krótkowidzącego, jest racjonalnie myślącym perfekcjonistą, jego
> > świat jest na wyciągnięcie ręki. Być może wynika to z tego, że
> > żyjemy w wielkich miastach i myślimy kategoriami takiego
> > świata.
> >
> > Bo schematyzm myślenia "najzacniejsze trafia głowy" ( Boy).
> > :-)
> > enni
>
> O tym że występujące w okresie dojrzewania wady wzroku (zez)
> koryguje się przy pomocy odpowiednich okularów przysłaniających
> wiadomo od dawna. Jaki ma wpływ intensywne czytanie na
> krótkowzroczność pokazują Twoje badania. Podobnie jak te
> okulary tak długotrwałe i długoterminowe czytanie może
> wywołać trwałe następstwa. Czy to jest wiarygodne? Co?
> To, że czytanie "męczy wzrok"? Tak. To jest pewne. :-)
> \|/ re:

To nie są moje badania i odpowiedź wymaga małego uzupełnienia ;-)

enni

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-01-29 22:16:16

Temat: Re: myśl...
Od: "ksRobak" <e...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "tycztom" <t...@i...pw.edu.pl>
news:bvbvu1$2ro$1@gromojar.itpp.pl...
> ->J.E. ksRobak<- news:bvbv0r$cg5$1@inews.gazeta.pl
> naszkrobal/a:

>> Nie będę Ci podawał wszystkiego "na tacy". Chcesz się
>> dowiedzieć co to jest myśl -- to znajdź przykład ze swego
>> otoczenia osób które w konkretnej sytuacji wykazują lub
>> nie wykazują myślenia. Na dobrym przykładzie będzie
>> łatwo wykazać czym różni się myślenie od bezmyślności. :)
>> \|/ re:

> gdzie tam
> chcę znać Twoje zdanie
> zacznij od zera - załóż, żem głąb
> nie szukam różnic
> pytam co to jest? :)
> oTTo

OK. więc od zera. Ja tymi literami przekazuję Ci taką myśl, że
rozbijanie postów i wklejanie pomiędzy wiersze własnych słów
to głupota. Przeczytaj ten tekst i opisz jakie myśli on wywołał
w Twojej świadomości. :-)
\|/ re:



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-01-29 22:24:00

Temat: Re: myśl...
Od: "ksRobak" <e...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "enni" <e...@g...pl>
news:bvc0mk$irb$1@inews.gazeta.pl...
> Użytkownik "ksRobak" <e...@g...pl>
> news:bvbvsu$fpa$1@inews.gazeta.pl...

>> O tym że występujące w okresie dojrzewania wady wzroku (zez)
>> koryguje się przy pomocy odpowiednich okularów
>> przysłaniających wiadomo od dawna. Jaki ma wpływ
>> intensywne czytanie na krótkowzroczność pokazują Twoje
>> badania. Podobnie jak te okulary tak długotrwałe i
>> długoterminowe czytanie może wywołać trwałe następstwa.
>> Czy to jest wiarygodne? Co?
>> To, że czytanie "męczy wzrok"? Tak. To jest pewne. :-)
>> \|/ re:

> To nie są moje badania i odpowiedź wymaga małego
> uzupełnienia ;-)
> enni

Hmm, dla mnie to jest problematyczne,,, :o)
mianowicie czy badanie tekstów i zawartych w nich informacji
jest badaniem skoro jest badaniem? :)
\|/ re:



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-01-29 22:32:03

Temat: Re: myśl...
Od: "enni" <e...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "ksRobak" <e...@g...pl> napisał w wiadomości
news:bvc164$kks$1@inews.gazeta.pl...
>
> Użytkownik "enni" <e...@g...pl>
> news:bvc0mk$irb$1@inews.gazeta.pl...
> > Użytkownik "ksRobak" <e...@g...pl>
> > news:bvbvsu$fpa$1@inews.gazeta.pl...
>
> >> O tym że występujące w okresie dojrzewania wady wzroku (zez)
> >> koryguje się przy pomocy odpowiednich okularów
> >> przysłaniających wiadomo od dawna. Jaki ma wpływ
> >> intensywne czytanie na krótkowzroczność pokazują Twoje
> >> badania. Podobnie jak te okulary tak długotrwałe i
> >> długoterminowe czytanie może wywołać trwałe następstwa.
> >> Czy to jest wiarygodne? Co?
> >> To, że czytanie "męczy wzrok"? Tak. To jest pewne. :-)
> >> \|/ re:
>
> > To nie są moje badania i odpowiedź wymaga małego
> > uzupełnienia ;-)
> > enni
>
> Hmm, dla mnie to jest problematyczne,,, :o)
> mianowicie czy badanie tekstów i zawartych w nich informacji
> jest badaniem skoro jest badaniem? :)
> \|/ re:

Ok, zgoda. Umówmy się więc, że to prezentacja wyników badań pracowników
umysłowych w USA, na które powołał się K. Strużyński w jednej ze swoich
prac, skrupulatnie przeze mnie przebadanej ;-)

enni

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-01-29 22:37:45

Temat: Re: myśl...
Od: "ksRobak" <e...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "enni" <e...@g...pl>
news:bvc1l3$md1$1@inews.gazeta.pl...
> Użytkownik "ksRobak" <e...@g...pl>
> news:bvc164$kks$1@inews.gazeta.pl...
>> Użytkownik "enni" <e...@g...pl>
>> news:bvc0mk$irb$1@inews.gazeta.pl...
>>> Użytkownik "ksRobak" <e...@g...pl>
>>> news:bvbvsu$fpa$1@inews.gazeta.pl...

>>>> O tym że występujące w okresie dojrzewania wady wzroku
>>>> (zez) koryguje się przy pomocy odpowiednich okularów
>>>> przysłaniających wiadomo od dawna. Jaki ma wpływ
>>>> intensywne czytanie na krótkowzroczność pokazują Twoje
>>>> badania. Podobnie jak te okulary tak długotrwałe i
>>>> długoterminowe czytanie może wywołać trwałe następstwa.
>>>> Czy to jest wiarygodne? Co?
>>>> To, że czytanie "męczy wzrok"? Tak. To jest pewne. :-)
>>>> \|/ re:

>>> To nie są moje badania i odpowiedź wymaga małego
>>> uzupełnienia ;-)
>>> enni

>> Hmm, dla mnie to jest problematyczne,,, :o)
>> mianowicie czy badanie tekstów i zawartych w nich informacji
>> jest badaniem skoro jest badaniem? :)
>> \|/ re:

> Ok, zgoda. Umówmy się więc, że to prezentacja wyników badań
> pracowników umysłowych w USA, na które powołał się K.
> Strużyński w jednej ze swoich prac, skrupulatnie przeze mnie
> przebadanej ;-)
> enni

Tak Enni ;-)
Często dokument pisany jest jedynym materiałem badawczym.
Porównaj: "badacze Pisma Świętego".
PS. osobiście wolę badania organoleptyczne. ;D
\|/ re:



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-01-29 22:51:11

Temat: Re: myśl...
Od: "enni" <e...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "ksRobak" <e...@g...pl> napisał w wiadomości
news:bvc1vt$nl8$1@inews.gazeta.pl...
>
> Użytkownik "enni" <e...@g...pl>
> news:bvc1l3$md1$1@inews.gazeta.pl...
> > Użytkownik "ksRobak" <e...@g...pl>
> > news:bvc164$kks$1@inews.gazeta.pl...
> >> Użytkownik "enni" <e...@g...pl>
> >> news:bvc0mk$irb$1@inews.gazeta.pl...
> >>> Użytkownik "ksRobak" <e...@g...pl>
> >>> news:bvbvsu$fpa$1@inews.gazeta.pl...

> Tak Enni ;-)
> Często dokument pisany jest jedynym materiałem badawczym.
> Porównaj: "badacze Pisma Świętego".
> PS. osobiście wolę badania organoleptyczne. ;D
> \|/ re:

Badanie to jedno, objaśnianie to drugie ;-) Pismo Święte i inne teksty to
nie produkt spożywczy ;-)))

enni

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-01-30 09:07:25

Temat: Re: myśl...
Od: "tren R" <t...@s...na.sojusze> szukaj wiadomości tego autora

w liter haszczach<news:bvbpu1$10q$1@gromojar.itpp.pl> rzekła paszcza
<tycztom>:

> W szkole np. zawsze gadali "pomyśl".
> To co mnie wkurwiało, to to, że nikt nie potrafił
> powiedzieć co to w ogóle jest i czy można tak na
> zawołanie /w dodatku w takich warunkach - z dzienniczkiem w
> ręku i spuszczony ogon/.

czy masz wrażenie że tak było wszedzie?
jeśli odpowiesz twierdąco, to spiesze donieść,
że w moim liceumie, matematyk uczył nas 'procesować'.
mnie z miernym (dosłownie) skutkiem
ale to juz tylko moja wina - ponad 160 godzin nieobecnych ;)
ale kiedy jadąc autobusem zobaczyłem goscia na ulicy
to wysiadłem tylko po to, żeby mu ręke podać.
niesamowity człowiek.
wypieprzyli go ze szkoły - za surowy był. fakt.
uczciwy po prostu.
[no, ale zapomniałem, że przeciez kiedys było lepiej!]

a np fizyków miałem ci ja trzech - pierwszy trochę olewus i dowcipniś,
[miło się słuchało], drugi głąb kapuściany, któremu na lekcji
puszczaliśmy płonące papierowe samoloty i uruchamialismy maszynę
elektrostatyczną, a trzeci, ofiara losu, ale z dobrymi chęciami i małym
doświadczeniem. żaden nie był orłem pedagogicznym i dydaktycznym.

najzabawniejsza miałem uczitielke polskiego.
'hrabinię' ;)
wsławiła sie wyprodukowaniem pewnego bon-motu:
'tu nie matematyka, tu trzeba myśleć!'

oj, na wspominki mi sie zebrało
pomyśl tycztom, pomyśl!!!
czy to chciałes usłyszeć?
:)



--
komu w drogę
temu pomogę

http://trener.blog.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-01-30 09:42:05

Temat: Re: myśl...
Od: tycztom <t...@v...iem.pw.edu.pl> szukaj wiadomości tego autora

On Fri, 30 Jan 2004 10:07:25 +0100, tren R <t...@s...na.sojusze>
wrote:

> czy masz wrażenie że tak było wszedzie?

Pieprzysz brachu.
Nie dlatego, że nie prawda - dlatego, że pogrywasz ;))
Co chciałbyś zwrotnie? Pewnie sentymenty? Co?
Wyrosłem :) Z Evią mogę tak pogadać. Tyłek będzie cały.

Dalej: mam wrażenie, że banda Kretynów - nudzących się
na PSP, robi sobie radochę i NIKT /absolutnie - jak to tej
pory/ nie wywinął się absurdowi typu "ja CI wytłumaczę: chcesz
wiedzieć co oni mieli na myśli mówiąc o myśli? To pomyśl!
;)/.

> jeśli odpowiesz twierdąco, to spiesze donieść,

Powiem, co odpowiem :)
Myślę, że ten temat /do czasu/ nie będzie się cieszył
powodzeniem... Wiesz dlaczego? Wisz.
Ludzie traktują wnętrze _TYCH_ flaków jak coś bardzo
osobistego - wręcz 'intymnego'. Tak myślę.
Mało kto chce publicznie i otwarcie gadać na temat
procesów zachodzących w jego 'jądrach' czy na temat
zbyt krótkiego /w jego mniemaniu/ penisa, czy zbyt długiego,
czy zbyt małego biustu, czy nowotworze biustu,
czy sposobie funkcjonowania gruczołów, czy sztucznym
odsysaniu mleczka z sutków /sam bym coś odessał :)/.
Eva powie, że ja tylko o jednym :)
Drugie, to to, że mało kto wie, o co ja pytam, czy
inaczej: mało kto ma na ten temat jakiekolwiek pojęcie
/w kwestii tłumaczenia maUpich automatów - np. za poruszenie
ręki odpowiada 'automatyczna' część mózgu, za napisanie
tyrady inna część - ale nie jest to tak oczywiste, jak
podpuchy zawodowego Trenera w stronę amatora tycztomka
;))/.
I wreszcie to, że najwięksi tego świata, sami nie wiedzą
jak to się stało, że na to wpadli: odp. przyszła cholera
wie skąd /mylę się?/.

Zatem 'prośba' belfra "MYŚL BAŁWANIE!" jest absurdalna
/imo/ przynajmniej do momentu, w którym on sam opisze,
lub nie dokona charakterystyki /nawet czysto poglądowej: w sensie
było tak i tak, Einstein w takiej i takiej sytuacji, to i to,
następnego dnia to i to, zachowywał się tak i tak, ostatniego
dnia to i to złożyło się w to i to - w sumie nikt nie wie
jak i dlaczego, dlaczego nikt wcześniej na to nie wpadł, itd.
itd./.

Teraz zdałem sobie sprawę /niedawno/, że tak naprawdę, oprócz
'intymności' /o której piszę/ jest to sprawa CAŁKOWICIE
NIEWIDZIALNEJ DLA OKA WARSTWY - ba! Niekonwencjonalnej!
Nieracjonalnej! lub raczej 'NIERACJONALNEJ'!
Na moje oko /oprócz kaczek/ to sieć powiązań - siatka
zależności - wzajemnie powiązane kanaliki wielu milionów
makówek - kanały komunikacyjne itd. itd. itd.
Wkraczamy w sferę jakiegoś 'mistycyzmu', 'enigmatów' -
a ten barani łeb /Belfer jeden z drugim/ gada mi:
- MYŚL!
Podczas gdy ja np. stoję w banalnie jasnej salce z komunistycznymi,
czerwonymi ławkami, nad głową mam idiotę, obok mnie rozbawieni
kretyni, na biurku /rozpindolonym od wiecznie wylewającej się kawy/
dzienniczek a nad dzienniczkiem długopis.
No jak żesz kur...wa mać ;) myśleć w takich warunkach?
W takich warunkach, to ja mogę tylko udowodnić swoją
pogłębiającą się sukcesywnie 'chorobę' :)
Albo jak w takich warunkach dojść do tego, co miał
gość na myśli mówiąc "MYŚL"?

/załóżmy, że do tej pory ktoś działał wyłącznie z automatu - raptem
każą mu myśleć/

> oj, na wspominki mi sie zebrało
> pomyśl tycztom, pomyśl!!!
> czy to chciałes usłyszeć?
>:)

OK, jesteś rozgrzeszony w połowie!
/przynajmniej żeś się przyznał - Trenie ty jeden! ;)/

oTTo

--
"Móżdżek, długo uważany jedynie za koordynatora ruchów ciała,
jest aktywny podczas wielu czynności poznawczych"

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-01-30 10:07:47

Temat: Re: myśl...
Od: "Duch" <a...@p...com> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "tycztom" <t...@v...iem.pw.edu.pl> napisał w wiadomości
news:slrnc1k9sk.2cqc.tycztom@volt.iem.pw.edu.pl...
> On Fri, 30 Jan 2004 10:07:25 +0100, tren R
<t...@s...na.sojusze> wrote:

Chcialbys wiedziec na czym myslenie polega.
Nie trzeba tego wiedziec, zeby myslec,
tak jak nie trzeba wiedziec jak dziala proces oddychania i co to w ogole
jest tlen,
zeby oddychac :)
Co wiecej jezeli chce swiadomie oddychac, kontrolowac to to mozesz dostac
zadyszki :)

Bo to wszysko to instynkt (-robocza nazwa). Nawet w matematyce, okreslenie
punkt,
linia, odleglosc sa intuicyjne, nie-definiowalne. Reszta sie dopiero buduje
na tym,
robi sie dowody ale te dowody opieraja sie na intuicyjnych,
nie-definiowalnych pojeciach.

Wiec po co chcesz wiedziec co to znaczy my

> > czy masz wrażenie że tak było wszedzie?
>
> Pieprzysz brachu.
> Nie dlatego, że nie prawda - dlatego, że pogrywasz ;))
> Co chciałbyś zwrotnie? Pewnie sentymenty? Co?
> Wyrosłem :) Z Evią mogę tak pogadać. Tyłek będzie cały.
>
> Dalej: mam wrażenie, że banda Kretynów - nudzących się
> na PSP, robi sobie radochę i NIKT /absolutnie - jak to tej
> pory/ nie wywinął się absurdowi typu "ja CI wytłumaczę: chcesz
> wiedzieć co oni mieli na myśli mówiąc o myśli? To pomyśl!
> ;)/.
>
> > jeśli odpowiesz twierdąco, to spiesze donieść,
>
> Powiem, co odpowiem :)
> Myślę, że ten temat /do czasu/ nie będzie się cieszył
> powodzeniem... Wiesz dlaczego? Wisz.
> Ludzie traktują wnętrze _TYCH_ flaków jak coś bardzo
> osobistego - wręcz 'intymnego'. Tak myślę.
> Mało kto chce publicznie i otwarcie gadać na temat
> procesów zachodzących w jego 'jądrach' czy na temat
> zbyt krótkiego /w jego mniemaniu/ penisa, czy zbyt długiego,
> czy zbyt małego biustu, czy nowotworze biustu,
> czy sposobie funkcjonowania gruczołów, czy sztucznym
> odsysaniu mleczka z sutków /sam bym coś odessał :)/.
> Eva powie, że ja tylko o jednym :)
> Drugie, to to, że mało kto wie, o co ja pytam, czy
> inaczej: mało kto ma na ten temat jakiekolwiek pojęcie
> /w kwestii tłumaczenia maUpich automatów - np. za poruszenie
> ręki odpowiada 'automatyczna' część mózgu, za napisanie
> tyrady inna część - ale nie jest to tak oczywiste, jak
> podpuchy zawodowego Trenera w stronę amatora tycztomka
> ;))/.
> I wreszcie to, że najwięksi tego świata, sami nie wiedzą
> jak to się stało, że na to wpadli: odp. przyszła cholera
> wie skąd /mylę się?/.
>
> Zatem 'prośba' belfra "MYŚL BAŁWANIE!" jest absurdalna
> /imo/ przynajmniej do momentu, w którym on sam opisze,
> lub nie dokona charakterystyki /nawet czysto poglądowej: w sensie
> było tak i tak, Einstein w takiej i takiej sytuacji, to i to,
> następnego dnia to i to, zachowywał się tak i tak, ostatniego
> dnia to i to złożyło się w to i to - w sumie nikt nie wie
> jak i dlaczego, dlaczego nikt wcześniej na to nie wpadł, itd.
> itd./.
>
> Teraz zdałem sobie sprawę /niedawno/, że tak naprawdę, oprócz
> 'intymności' /o której piszę/ jest to sprawa CAŁKOWICIE
> NIEWIDZIALNEJ DLA OKA WARSTWY - ba! Niekonwencjonalnej!
> Nieracjonalnej! lub raczej 'NIERACJONALNEJ'!
> Na moje oko /oprócz kaczek/ to sieć powiązań - siatka
> zależności - wzajemnie powiązane kanaliki wielu milionów
> makówek - kanały komunikacyjne itd. itd. itd.
> Wkraczamy w sferę jakiegoś 'mistycyzmu', 'enigmatów' -
> a ten barani łeb /Belfer jeden z drugim/ gada mi:
> - MYŚL!
> Podczas gdy ja np. stoję w banalnie jasnej salce z komunistycznymi,
> czerwonymi ławkami, nad głową mam idiotę, obok mnie rozbawieni
> kretyni, na biurku /rozpindolonym od wiecznie wylewającej się kawy/
> dzienniczek a nad dzienniczkiem długopis.
> No jak żesz kur...wa mać ;) myśleć w takich warunkach?
> W takich warunkach, to ja mogę tylko udowodnić swoją
> pogłębiającą się sukcesywnie 'chorobę' :)
> Albo jak w takich warunkach dojść do tego, co miał
> gość na myśli mówiąc "MYŚL"?
>
> /załóżmy, że do tej pory ktoś działał wyłącznie z automatu - raptem
> każą mu myśleć/
>
> > oj, na wspominki mi sie zebrało
> > pomyśl tycztom, pomyśl!!!
> > czy to chciałes usłyszeć?
> >:)
>
> OK, jesteś rozgrzeszony w połowie!
> /przynajmniej żeś się przyznał - Trenie ty jeden! ;)/
>
> oTTo
>
> --
> "Móżdżek, długo uważany jedynie za koordynatora ruchów ciała,
> jest aktywny podczas wielu czynności poznawczych"


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . [ 2 ] . 3 ... 7


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

[lodz] co się dzieje na ulicy
Czas leczy rany
tak zupełnie przy okazji
Zaswiadczenie o chorobie - nadal nic :(
O uwodzeniu i dezaktualizacji

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?

zobacz wszyskie »