« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2002-10-22 18:26:29
Temat: [n]Palenie z mamaWitam wszystkich
Dzisiaj w szkole, gdzie pracuję miało miejsce następujące zdarzenie. Po
zakończeniu lekcji matka jednego z uczniów (druga klasa gimnazjum) spotkała
swoją pociechę, gdy ta wychodziła ze szkoły. Stanęli więc oboje już poza
bramą szkoły i zapalili papierosy. Zastanawiam się jak można zareagować na
coś takiego. Może Szanowni Grupowicze mają jakieś pomysły?
Zbulwersowany
maciej
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2002-10-22 20:40:20
Temat: Re: [n]Palenie z mama
Użytkownik "maciej" <frenzz(antyspam)@wp.pl> napisał w wiadomości
news:ap45do$hh1$1@news.tpi.pl...
> Witam wszystkich
>
> Dzisiaj w szkole, gdzie pracuję miało miejsce następujące zdarzenie. Po
> zakończeniu lekcji matka jednego z uczniów (druga klasa gimnazjum)
spotkała
> swoją pociechę, gdy ta wychodziła ze szkoły. Stanęli więc oboje już poza
> bramą szkoły i zapalili papierosy. Zastanawiam się jak można zareagować na
> coś takiego. Może Szanowni Grupowicze mają jakieś pomysły?
Jeśli to porządna szkoła to zgłosić w dyrekcji i dzieciak ma nieodpowiednią
ocena z zachowania na świadectwie. Rozmowa z mamusią ma sens, ale w
wykonaniu dyrekcji.
--
Joanna
http://jduszczynska.republika.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2002-10-23 06:09:54
Temat: Re: [n]Palenie z mamaJoanna Duszczyńska napisała
> > Dzisiaj w szkole, gdzie pracuję miało miejsce następujące zdarzenie. Po
> > zakończeniu lekcji matka jednego z uczniów (druga klasa gimnazjum)
> spotkała
> > swoją pociechę, gdy ta wychodziła ze szkoły. Stanęli więc oboje już poza
> > bramą szkoły i zapalili papierosy. Zastanawiam się jak można zareagować
na
> > coś takiego. Może Szanowni Grupowicze mają jakieś pomysły?
> Jeśli to porządna szkoła to zgłosić w dyrekcji i dzieciak ma
nieodpowiednią
> ocena z zachowania na świadectwie. Rozmowa z mamusią ma sens, ale w
> wykonaniu dyrekcji.
Ech, to raczej nic nie da. Gdzie ten chłopiec ma ocenę ze sprawowania to ja
przez grzeczność nie napiszę. A rozmowa z mamusią nie sądzę, żeby coś dała
(bo i co jej powiedzieć, skoro ona tak bezczelnie i ostentacyjnie paliła z
synem przed szkołą). To co mnie naprawdę boli to wyszydzenie nauczycieli,
jak my teraz mamy cokolwiek od innych uczniów egzekwować, skoro taki
"rodzic" sobie z nas kpiny urządza. A szkoła jest porządna, jeżeli ma Pani
na myśli dbałość o wychowanie (bo o to w tym przypadku głównie chodzi).
maciej
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2002-10-23 16:11:43
Temat: Re: [n]Palenie z mamaJa sie w ogole bardzo ciesze, ze nie jest nam na ogol dane slyszec tego, co
o nas mowia rodzice naszych uczniow w domu, przy dzieciach - opisane powyzej
zajscie swiadczy jednak o tym, za kogo nas maja... i jesli takie dziecko
pali sobie z rodzicem, to naprawde ocena jest dla niego najsmieszniejszym i
najbardziej bezradnym sposobem ukarania... zreszta chyba nie mozna wystawic
oceny z zachowania za caly rok na podstawie takiego jednego zajscia..
Nauczyciel nie moze niestety prawie nic...
sign
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2002-10-23 16:21:21
Temat: Re: [n]Palenie z mama
Użytkownik "sign" <s...@g...pl> napisał w wiadomości
news:ap6ho9$792$1@news.tpi.pl...
> Ja sie w ogole bardzo ciesze, ze nie jest nam na ogol dane slyszec tego,
co
> o nas mowia rodzice naszych uczniow w domu, przy dzieciach - opisane
powyzej
> zajscie swiadczy jednak o tym, za kogo nas maja...
Nie wszyscy rodzice mówią źle o nauczycielach. Są nauczyciele, o których nie
mówią źle ani uczniowie, ani rodzice. Na to jak wypowiadają się uczniowie i
rodzice o nauczycielach nauczyciele sami sobie zapracowują.
--
Joanna
http://jduszczynska.republika.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2002-10-23 16:48:16
Temat: Re: [n]Palenie z mamaNa to jak wypowiadają się uczniowie i
> rodzice o nauczycielach nauczyciele sami sobie zapracowują.
Jest to z calym szacunkiem bardzo naiwne podejscie - to ze u pani w domu
mowi sie o nauczycielach "normalnie", nie znaczy ze tak jest wszedzie - mnie
wystraczylo wejsc na forum w internecie i przeczytac komentarze dot.
podwyzek nauczycielskich (w kwocie 14 zl netto). Przeczytalam tam, ze
poniewaz jakis pan mial wredna wychowawczynie, to wszystkie nauczycielkki
sa jedzami, powinny zarabiac 300 netto i w ogole nie opiekowac sie dziecmi.
Osobiscie srednio sie poczuwam do zasluzenia na taka opinie, a pod nia o
zgrozo byly same glosy poparcia, gloslowne i zazwyczaj opierajace sie na
doswiadczeniu z przeszlosci z jednym nauczycielem, ew. z kilkorgiem.
Jesli natomiast rodzic dziecka, ktore zapalilo przy mnie papierosa, jest
oburzony, ze smialam kazac mu go zgasic, i wypowie przy tym kilka epitetow
pod moim adresem - to faktycznie, jak mowi moja poprzedniczka -
"zapracowalam sobie na to" :-P
sign
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2002-10-23 19:24:58
Temat: Odp: [n]Palenie z mama
zawsze mi sie wydawalo ze szkola pelni drugorzedowa role wychowawcza -
pierwsi sa rodzice. jesli rodzice dziecku nie zabraniaja palenia, to
tymbardziej nie moze tego zrobic nauczyciel (oczywiscie zakaz palenia na
terenie szkoly to zupelnie inna sprawa).
i czemu odrazu "matka wyszydza", dla niej palenie moze byc rzecza jak
najbardziej naturalna i wcale nie podala dziecku papierosa, mowiac "wez
kochanie, posmiejmy sie z tych glupich nauczycieli"
mckwack
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2002-10-23 20:49:33
Temat: Re: [n]Palenie z mamasign napisała
> Nauczyciel nie moze niestety prawie nic...
I to jest najsmutniejsze. Ja też nie mam pomysłu, jak zareagować na takie
zdarzenie. I podobnie moi Koledzy i Koleżanki z pokoju nauczycielskiego. Jak
teraz widzę i na grupie pomysłów brak.
maciej
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2002-10-23 21:08:13
Temat: Re: [n]Palenie z mamaMcKwack napisał
> zawsze mi sie wydawalo ze szkola pelni drugorzedowa role wychowawcza -
_drugorzędną_ ?
> pierwsi sa rodzice. jesli rodzice dziecku nie zabraniaja palenia, to
> tymbardziej nie moze tego zrobic nauczyciel
No niby tak. Ale czy "matka" ma jakiekolwiek prawo zezwalać na palenie 13-14
latkowi? A co jeżeli zezwala mu na palenie marihuany? Też nie reagować, bo
matka pozwala, a to ona decyduje?
>(oczywiscie zakaz palenia na
> terenie szkoly to zupelnie inna sprawa).
Już poza terenem. Ale najbliżej jak tylko można.
> i czemu odrazu "matka wyszydza", dla niej palenie moze byc rzecza jak
> najbardziej naturalna i wcale nie podala dziecku papierosa, mowiac "wez
> kochanie, posmiejmy sie z tych glupich nauczycieli"
A czy ja gdzieś napisałem, że świadomie wyszydza?
maciej
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2002-10-23 21:10:42
Temat: Re: [n]Palenie z mama
Użytkownik "maciej" <frenzz(antyspam)@wp.pl> napisał w wiadomości
news:ap721p$bm9$1@news.tpi.pl...
> sign napisała
>
> > Nauczyciel nie moze niestety prawie nic...
>
> I to jest najsmutniejsze. Ja też nie mam pomysłu, jak zareagować na takie
> zdarzenie. I podobnie moi Koledzy i Koleżanki z pokoju nauczycielskiego.
Jak
> teraz widzę i na grupie pomysłów brak.
Wszystko przez to, ze nauka jest bezpłatna i obowiązkowa. Jakby szkoła miała
możliwość wyrzucenia ucznia, który nie spełnia pewnych norm, to nie byłoby
problemu...
--
Joanna
http://jduszczynska.republika.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |