| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2002-03-20 23:35:56
Temat: na studenckie sniadanie i urodzinowe przyjeciePotrawa prosta, tania, o oryginalnym smaku. Polecilbym studentom z uwagi na
prostote i na urodzinowe przyjecie z uwagi na oryginalnosc smaku.
Da sie zrobic w 10 minut, dajmy jednak przyprawom troche wiecej czasu a
efekt bedzie zaskakujacy jak na prostote skladnikow i niskie koszty.
Wazne by nie zalowac przypraw bo to one tu (i nie tylko tu) decyduja.
Przepis (a raczej idea) pochodzi z jakiegos polskiego czasopisma i ma co
najmniej 20 lat.
Za mortadela nie przepadam i nie przepadalem nigdy, i jest to jedyna forma
w ktorej nie tylko ja akceptuje, a nawet lubie. Probowalem rowniez robic z
innej wedliny niz mortadela, ale to nie bylo to.
Jesli ma to byc kompletny posilek (a nadaje sie na kazdy z posilkow), dla
jednej osoby trzeba przygotowac 7 - 10 zrazikow, jednak nie mniej jak 5.
Skladniki:
najzwyklejsza mortadela
zolty ser, najlepiej ostry w smaku
kiszony ogorek
"przyprawa chinska" ew. cos podobnego, z dominujacym smakiem curry
pieprz ew. mielona papryka
smalec do smazenia
ewentualnie: grzybki marynowane
Mortadele trzeba pokroic w cienkie plastry, nie grubsze niz 3 mm, gdyz
inaczej sie lamie przy zwijaniu. Wskazane by kroic ja skosnie, wtedy
plastry sa wieksze. W plastry te zawijamy pokrojone w cienkie paski -
bloczki: kiszony ogorek, ser zolty, nie zapomnijmy obficie posypac
przyprawa chinska od srodka i z zewnatrz (wielkosc paskow sera i ogorka
nalezy dobrac eksperymentalnie, w zaleznosci od wielkosci i grubosci
plastrow, im wieksze tym lepiej). Calosc spinamy wykalaczkami, wskazane
zeby polezalo to przynajmniej z godzine i aby mortadela nasiakla smakiem
ogorka i curry.
Tak przygotowane zrazy ukladamy na patelni, posypujemy przyprawa, pieprzem
ew. papryka. Ja dodatkowo lubie dolac na patelnie nieco soku z kiszonych
ogorkow. Calosc smazymy na malym ogniu do pierwszego lekiego zarumienienia
mortadeli, kiedy ser w srodku sie zacznie topic. Podajemy na goraco polane
tluszczem, z pieczywem i kiszonym ogorkiem; dobre sa rowniez -jako dodatek
na talerzu- marynowane grzybki domowej roboty.
W trakcie smazenia ser bedzie wyplywal ze srodka i oblewal zraziki. Lubie,
oprocz sera dodawanego do zrazow, wrzucic obok na patelnie dodatkowe
porcje sera - niech sie topi i miesza z przyprawami i tluszczem.
Kiedys podalem to jako glowne danie na imprezie urodzinowej, polane
dodatkowo sosem buraczkowym zrobionym z czerwonego barszczu "w torebce" na
winie, wszyscy sie zajadali i pytali, z czego to jest zrobione (nie
pytajcie o przepis na sos, to byla improwizacja i nie pamietam szczegolow).
--
Piotr
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2002-03-21 06:42:38
Temat: Re: na studenckie sniadanie i urodzinowe przyjeciePiotr Jerzy Piotrowski wrote:
>
> Za mortadela nie przepadam i nie przepadalem nigdy, i jest to jedyna forma
> w ktorej nie tylko ja akceptuje, a nawet lubie. Probowalem rowniez robic z
> innej wedliny niz mortadela, ale to nie bylo to.
Ja tez mortadele akceptuje tylko w formie roznych kotlecikow.
Oczywiscie oprocz zwyklych panierowanych kawalkow mortadeli robie
jeszcze tak, ze nadziewam ja serem. Grubu plaster nacinam w srodku tak
zeby sie nie rozpadl i do srodka zoltego sera wkladam. Potem panierka,
na patelnie i fru...
No i tak jak kolega pisal, z czyms ostrym podawac, ogorki kiszone lub w
occie, grzybki moga byc, papryka w occie itp.
Zeby bylo jeszcze bardziej na "smazono" to frytki do tego.
Pozdrawiam
Pawel
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |