« poprzedni wątek | następny wątek » |
101. Data: 2009-02-26 20:30:04
Temat: Re: na ten nocny stendbaj... :)Użytkownik "tren R" napisał:
> >>>> Kłócicie sie jak dwie łyse żydówki o siksa...
> >>>> Cyganka Aisza i doktorzyca Luca......
> >>> Dwie szlachcianki na jednej grupie to widać za dużo :)
> >> wystarczy "dwie"
> > OK. Ja potrafię żyć bez grupy. Wiosna idzie i wogle. Trzeba
> > trochę poprzestawiać priorytety w obliczu kryzysu...
> ej tam, nie projektuj. chodziło mi głównie o "szlachcianki" :)
Nie projektuję, spędzam tu stanowczo zbyt wiele czasu. A co ja
poradzę, że mi się "szlacheckie" miano po mężu dostało? Jedyne, co mam
po nim udane/ładne, to dziecko i nazwisko :D Ale zostawiłam sobie nie
ze względu na urodę, tylko na potencjalne pytania okrutnych dzieci
strasznych rodziców, dlaczego dziecko nazywa się inaczej niż ja.
--
Pozdrawiam - Aicha
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
102. Data: 2009-02-26 20:31:36
Temat: Re: na ten nocny stendbaj... :)Aicha pisze:
> OK. Ja potrafię żyć bez grupy. Wiosna idzie i wogle.
Tak się oszukuj, a będzie dobrze. ;)
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
103. Data: 2009-02-27 04:19:46
Temat: Re: na ten nocny stendbaj... :)On 26 Lut, 21:31, medea <m...@o...eu> wrote:
> Aicha pisze:
>
> > OK. Ja potrafię żyć bez grupy. Wiosna idzie i wogle.
>
> Tak się oszukuj, a będzie dobrze. ;)
>
> Ewa
Substytuty więzów rodzinnych. Nawet XL je potrzebuje...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
104. Data: 2009-02-27 07:26:01
Temat: Re: na ten nocny stendbaj... :)Użytkownik "Panslavista" napisał:
> >> OK. Ja potrafię żyć bez grupy. Wiosna idzie i wogle.
> Substytuty więzów rodzinnych. Nawet XL je potrzebuje...
Wiesz coś, czego my nie wiemy? ;)
--
Pozdrawiam - Aicha
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
105. Data: 2009-02-27 07:32:26
Temat: Re: na ten nocny stendbaj... :)Użytkownik <i...@g...pl> napisał:
> > > > Nieee znaaasz?
> > > Nie, ja tylko HP czytowywam :->
> > Widac, widać... Petunią śmierdzi na odległość.
> To nie petunia, lecz pekunia.
Pekunia nie śmierdzi nigdy. Szczególnie tym, co muszą żyć z "co
łaska".
--
Pozdrawiam - Aicha
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
106. Data: 2009-02-27 08:50:46
Temat: Re: na ten nocny stendbaj... :)On 27 Lut, 08:26, "Aicha" <b...@t...ja> wrote:
> Użytkownik "Panslavista" napisał:
>
> > >> OK. Ja potrafię żyć bez grupy. Wiosna idzie i wogle.
> > Substytuty więzów rodzinnych. Nawet XL je potrzebuje...
>
> Wiesz coś, czego my nie wiemy? ;)
>
> --
> Pozdrawiam - Aicha
Sama powinnas wiedzieć jako kobieta, może dziecko, niekoniecznie
swoje...
Każdy ma jakieś pragnienia, smętek za ulatującym zyciem, za bliskimi,
którzy wyprzedzili nas na tej drodze...
Za młodością, sprawnością, za seksem takim jak w młodości...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
107. Data: 2009-02-27 08:52:12
Temat: Re: na ten nocny stendbaj... :)On 27 Lut, 08:32, "Aicha" <b...@t...ja> wrote:
> Użytkownik <i...@g...pl> napisał:
>
> > > > > Nieee znaaasz?
> > > > Nie, ja tylko HP czytowywam :->
> > > Widac, widać... Petunią śmierdzi na odległość.
> > To nie petunia, lecz pekunia.
>
> Pekunia nie śmierdzi nigdy. Szczególnie tym, co muszą żyć z "co
> łaska".
>
> --
> Pozdrawiam - Aicha
Dokładnie. Pecunia non olet... ;-))) No chyba, że brudna...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
108. Data: 2009-02-27 18:38:43
Temat: Re: na ten nocny stendbaj... :)Użytkownik "Panslavista" napisał:
> > > > > Nieee znaaasz?
> > > > Nie, ja tylko HP czytowywam :->
> > > Widac, widać... Petunią śmierdzi na odległość.
> > To nie petunia, lecz pekunia.
> > Pekunia nie śmierdzi nigdy. Szczególnie tym, co muszą żyć
> > z "co łaska".
> Dokładnie. Pecunia non olet... ;-))) No chyba, że brudna...
Zawsze można wyprać ;))) np. całoroczne wesołe miasteczko przynoszące
straty założyć :)
--
Pozdrawiam - Aicha (chyba właśnie zostałam plotkarą)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
109. Data: 2009-02-27 19:51:42
Temat: Re: na ten nocny stendbaj... :)Aicha pisze:
> Zawsze można wyprać ;))) np. całoroczne wesołe miasteczko przynoszące
> straty założyć :)
Przy Placu Społecznym? ;)
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
110. Data: 2009-02-27 21:22:26
Temat: Re: na ten nocny stendbaj... :)Dnia Fri, 27 Feb 2009 20:51:42 +0100, medea napisał(a):
> Aicha pisze:
>
>> Zawsze można wyprać ;))) np. całoroczne wesołe miasteczko przynoszące
>> straty założyć :)
>
> Przy Placu Społecznym? ;)
>
Znam wiele sklepów-upiorów, w których nikt niczego nie kupuje: ulokowane sĄ
przy głównych ulicach miast, wiszą w nich paskudne i wstrętne, superdrogie
ciuchy made in China, wyglądające na dostawę kontenerową... Podobnie sklepy
z drogim sprzętem narciarskim (ostatnio jestem na czasie w tym temacie) czy
rowerami, których nikt nie odwiedza... Cud ekonomiczny :->
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |