Strona główna Grupy pl.sci.medycyna naiwne pytanie?

Grupy

Szukaj w grupach

 

naiwne pytanie?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 36


« poprzedni wątek następny wątek »

21. Data: 2002-06-24 10:04:06

Temat: Re: naiwne pytanie?
Od: Lech Trzeciak <l...@i...gov.pl> szukaj wiadomości tego autora

Elizabeth wrote:

> Będą to twarze kobiet
> z przepaskami na oczach,
> tak jak to się robi przestępcom,
> (chodzi o zachowanie tej konwencji)
> i komentarz, że są to kobiety,
> które poddały się aborcji.
> Wiele moich koleżanek zrobiło sobie
> zdjęcia bez opasek!

Może ktoś mnie oświeci i wytłumaczy, o co tu chodzi. Czy to zaszczyt przerwać
ciążę, czy jakiś powód do dumy, a może dowód odwagi, świadectwo dojrzałości,
przejaw wolności jednostki ... czekam na podpowiedzi.

Leszek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


22. Data: 2002-06-24 10:37:49

Temat: Re: naiwne pytanie?
Od: "Ewa W" <e...@b...wroc.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Lech Trzeciak" <l...@i...gov.pl> napisał w
wiadomości news:3D16EE96.ED224FE0@iimcb.gov.pl...
> Może ktoś mnie oświeci i wytłumaczy, o co tu chodzi. Czy to zaszczyt
przerwać
> ciążę, czy jakiś powód do dumy, a może dowód odwagi, świadectwo
dojrzałości,
> przejaw wolności jednostki ... czekam na podpowiedzi.
>


Prawdopodobnie wszystko to, co napisałeś.
Ech, nowe idzie........


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


23. Data: 2002-06-24 11:19:04

Temat: Re: naiwne pytanie?
Od: "Dorota" <d...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Lech Trzeciak" <l...@i...gov.pl> napisał >
Może ktoś mnie oświeci i wytłumaczy, o co tu chodzi. Czy to zaszczyt
przerwać
> ciążę, czy jakiś powód do dumy, a może dowód odwagi, świadectwo
dojrzałości,
> przejaw wolności jednostki ... czekam na podpowiedzi.

To nie jest na pewno ani zaszczyt, ani powód do dumy. Ale nie jest to także
powód do wstydu i poczucia poniżenia. Zrobienie sobie zdjęcia bez opaski z
napisam "dokonałam aborcji" (=przestępczyni) jest wyrazem tego, że kobieta
ta nie czuje wstydu, bo nie powinna. Cała akcja dot zdjęcia ma pokazać, że
kobiety, które poddały sie aborcji traktowane sa jak przestępcy.
Pozdrawiam
Dorota


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


24. Data: 2002-06-24 11:20:52

Temat: Re: naiwne pytanie?
Od: Lech Trzeciak <l...@i...gov.pl> szukaj wiadomości tego autora

Elizabeth wrote:

> Była również obecna barwna grupa feministek,
> która mówiła np.
> "Niefrasobliwym zapładniaczom mówimy NIE!"

Nie miałem nigdy wątpliwości, że za zajście kobiety w ciążę odpowiada
wyłącznie mężczyzna - nieraz taki popatrzy łakomie w autobusie i proszę! już
ciąża gotowa. Kobieta nigdzie nie może czuć się bezpieczna - chyba tylko z
inną kobietą. To wszechobecne zagrożenie ciążą jest nie do zniesienia!

Leszek

(PS nie dodałem emotikonu, bo chyba wszystko jasne?)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


25. Data: 2002-06-24 11:39:28

Temat: Re: naiwne pytanie?
Od: "Ewa W" <e...@b...wroc.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Dorota" <d...@w...pl> napisał w wiadomości
news:af6v2e$pkr$1@absinth.dialog.net.pl...
> To nie jest na pewno ani zaszczyt, ani powód do dumy. Ale nie jest to
także
> powód do wstydu i poczucia poniżenia. Zrobienie sobie zdjęcia bez opaski z
> napisam "dokonałam aborcji" (=przestępczyni) jest wyrazem tego, że kobieta
> ta nie czuje wstydu, bo nie powinna. Cała akcja dot zdjęcia ma pokazać, że
> kobiety, które poddały sie aborcji traktowane sa jak przestępcy.
> Pozdrawiam
> Dorota
>
>

Jedno pytanie - a po co? Po co sobię robią te zdjęcia? Czy aborcja jest
rzeczą, którą należy wszem i wobec ogłaszać? "Patrzcie ludzie, zrobiłam
skrobankę". Jak już usunęły ciążę, to niech się z tym nie afiszują, naprawdę
nie ma powodu, a budzi to mieszane uczucia, delikatnie rzecz
ujmując.........


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


26. Data: 2002-06-24 13:17:33

Temat: Re: naiwne pytanie?
Od: "Dorota" <d...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Ewa W" <e...@b...wroc.pl> napisał w wiadomości
news:af70g1$29o$1@opat.biskupin.wroc.pl...
> Jedno pytanie - a po co? Po co sobię robią te zdjęcia? Czy aborcja jest
> rzeczą, którą należy wszem i wobec ogłaszać? "Patrzcie ludzie, zrobiłam
> skrobankę". Jak już usunęły ciążę, to niech się z tym nie afiszują,
naprawdę
> nie ma powodu, a budzi to mieszane uczucia, delikatnie rzecz
> ujmując.........
Zgadzam się, to nie jest rzecz, którą trzeba/nie trzeba/można/nie można się
chwalić. Po prostu nie ma ona związku z poczuciem dumy. Zdjęcia są po to,
żeby pokazac, że ten problem istnieje, a kobiety których on dotyczy są z
różnych środowisk, młode, stare, te lepiej wykształcone lub mniej.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


27. Data: 2002-06-24 17:16:08

Temat: Re: naiwne pytanie?
Od: "Elizabeth" <w...@p...com> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Krzysztof Pujdak" <g...@C...pl> napisał w
wiadomości news:aeq9ip$ghk$1@news.tpi.pl...
> A moze by tak mniej ortodoksyjnej propagandy, frazesow, a wiecej
rzeczowej
> dyskusji?
>
> pozdrawiam
> Krzysztof

W Polsce jest ogółem ponad 90.000 lekarzy w tym ponad 55% to kobiety
(Kulik 2000). Znaczna liczba przedstawicieli tego zawodu, bez wyraźnego
rozróżnienia na płeć zaanagażowała się w politykę antyaborcyjną i
kampanie antyaborcyjne, nim jeszcze zaostrzono ustawowo dostępność
przerywania ciąży. W 1991 r. na Nadzwyczajnym Zjeździe Lekarzy, mimo
silnej opozycji uchwalony został Kodeks Etyki Lekarskiej, w którym
przyjęto zdecydowane antyaborcyjne stanowisko. Zgodnie z nim etycznie
dopuszczalne jest tylko przerywanie ciąży dla ratowania życia i zdrowia
kobiety oraz wtedy, gdy ciąża jest wynikiem przestępstwa. Kodeks zachęcał
szpitale publiczne do wstrzymywania zabiegów przerywania ciąży zanim
jeszcze Sejm nowelizował ustawę w 1993 r. Tylko bardzo nieliczna grupa
lekarzy odważyła się otwarcie wypowiedzieć w obronie łagodniejszych
regulacji aborcyjnych. Żaden z nich nie przyznał się publicznie do
wykonywania zabiegów. Jednak wielu ginekologów przeprowadza aborcje
nielegalnie za bardzo duże pieniądze. Dominujący w środowisku pogląd, że
przerywanie ciąży to czyn niemorlany głosiło założone w 1994 r. Katolickie
Stowarzyszenie Lekarzy Polskich. Przyczyniło się ono do powstania wielu
inicjatyw, mających na celu ograniczenie dostępu do legalnego przerywania
ciąży. Dwaj przewodniczący: Kazimierz Kapera i Maria Smereczyńska, zostali
posłami. Następnie oboje pełnili kluczową funkcję ministerialną
Pełnomocnika Rządu ds. Rodziny. Zgodnie z przyjętą w latach 90 ustawą
lekarze mogą odmówić wykonania zabiegu przerwania ciąży ze względu na
sumienie. Mają jednak obowiązek skierować kobietę do innej placówki, w
której będzie mogła wyegzekwować należne jej prawo. Klauzula sumienia nie
jest stosowana w sytuacji zagrożenia dla życia. W praktyce zapis ten
stanowi poważną barierę w dostępie do legalnego przerywania ciąży.
Niektórzy polscy lekarze powołując się na tę klauzulę, odmawiają
przepisania środków antykoncepcyjnych. Wiele osób świadczących usługi
zdrowotne utrudniało dostęp do dopuszczalnej prawnie aborcji. Kiedy w 1997
r. ponownie zalegalizowano przerywanie ciąży z przyczyn społecznych, wiele
szpitali publicznych zadeklarowało, że na ich terenie zabiegów wykonywać
się nie będzie. Kolejne szpitale, miasta i regiony wydawały oświadczenia
przeciwko przerywaniu ciąży. Naczelna Rada Lekarska również ogłosiła swój
sprzeciw wobec aborcji, a rady lokalne go poparły. Ze sprawozdania
Ministerstwa Zdrowia i Opieki Społecznej przedłożonego Sejmowi 20 lutego
1997 r. wynika, że na ogólną liczbę 435 szpitali w Polsce 209 placówek
połozniczo-ginekologicznych nie wykonywało aborcji z przyczyn społecznych.
Z drugiej strony w wielu miejscach, gdzie przerywanie ciąży nie było
dostępne w szpitalach publicznych, istniała możliwość skorzystania z tej
usługi w gabinetach prywatnych, gdzie wykonują ją ci sami lekarze, którzy
widzą w niej ważne źródło dodatkowych dochodów. Przeciwko przerywaniu
ciąży opowiadali się nie tylko ordynatorzy czy ginekolodzy, ale także
anestezjolodzy czy średni personel medyczny, jak położne czy pielęgniarki.
Niektórzy lekarze mimo swojej gotowości do wykonania zabiegów nie mogli
ich przeprowadzać z powodu braku zespołu do pomocy. Zdarzało się, że
trzeba było sprowadzać do szpitala lekarza z innej placówki. Np. w jednym
szpitalu wszyscy anestezjolodzy odmówili (współpracy przy wykonaniu)
zabiegu kobiecie z chorym sercem i w trudnej sytuacji społecznej - miala
już 8 dzieci. Ordynator tej placówki zwolnił kierownika oddziału
anestezjologicznego i do asystowania przy zabiegu sprowadził anestezjologa
z innego miasta. Zwolnienie spotkało się jednak z protestami i krytyką ze
strony środowiska medycznego.
Uff, ale gorąco się zrobiło, napracowałam się:)))
Elizabeth



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


28. Data: 2002-06-24 18:24:54

Temat: Re: naiwne pytanie?
Od: Piotr Kasztelowicz <p...@a...torun.pl> szukaj wiadomości tego autora

On Mon, 24 Jun 2002, Elizabeth wrote:

> Niektórzy polscy lekarze powołując się na tę klauzulę, odmawiają
> przepisania środków antykoncepcyjnych.

maja do tego prawo. Trzeba wowczas po prostu isc do tych, ktorzy
nie odmawiaja - na prawde takich tez jest duzo. Odnosze wrazenie,
ze bijemy piane na tematy, co do ktorych nie uzyska sie powszechnego
konsensusu tak jak we wszelkich sprawach dotyczacych swiatopogladu.

Komunistyczna propaganda karmila nas sloganami, ze lekarz
jest funkcjonariuszem publicznym i musi robic wszystko, co wladza
ew. pacjent czy rodzina kaze niezalezne od wlasnych przekonan
lekarza czy jego sumienia.
Tak wiec jak to Pani mowi lekarz mial asystowac przy aborcjach,
przesluchiwaniach swiadkow na SB (czy przetrzyma bicie), egzekucjach
(bo przeciez kara smierci byla a ktos musial wypisac karte zgonu),
niezaleznie czy sie to w zakresie etyki danego lekarza miescilo czy nie
Oczywiscie istnieja dzialania jak ratowanie
zycia czlowieka itp, ktorych zaden lekarz czy nawet czlowiek odmowic
nie moze. Natomiast aborcja czy przepisywaniem srodkow antykoncepcyjnych
na ogol zadnego zycia sie nie ratuje.
A lekarz jest tez czlowiek jak-by-nie bylo.
Pacjentka winna szukac wiec
lekarza, ktory nie widzi kolizji w zapisaniu srodka czy wykonaniu
zabiegu przerwania ciazy ze wskazan medycznych (bo prawnie z innych
nie mozna). Konsultanci wojewodzcy powinni miec listy placowek
w danym wojewodztwie, ktore bez kolizji moralnych takie zabiegi
robia zamiast robic szum w mediach jak to sie u nas lubi robic.

P.
----
Piotr Kasztelowicz <P...@a...torun.pl>
[http://www.am.torun.pl/~pekasz]

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


29. Data: 2002-06-24 18:29:17

Temat: Re: naiwne pytanie?
Od: Piotr Kasztelowicz <p...@a...torun.pl> szukaj wiadomości tego autora

On Mon, 24 Jun 2002, Dorota wrote:

> kobiety, które poddały sie aborcji traktowane sa jak przestępcy.

w okreslonych przypadkach sa - bo takie jest polskie prawo,
wiec te kobiety zamiast robic takie zdjecia powinny dzialac
na rzecz zmiany prawa jesli maja takie poglady. Chyba, ze robienie
sobie takich zdjec ma byc forma lobbingu za zmiana tego prawa,
jednakowoz trzeba sie wowczas liczyc z ryzykiem, ze bez wytlumaczenia
jakie sa tego intecje taki lobbing moze odniesc skutek przeciwny

P.
----
Piotr Kasztelowicz <P...@a...torun.pl>
[http://www.am.torun.pl/~pekasz]

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


30. Data: 2002-06-26 09:28:06

Temat: Re: naiwne pytanie?
Od: Lech Trzeciak <l...@i...gov.pl> szukaj wiadomości tego autora

Elizabeth wrote:


> Ze sprawozdania Ministerstwa Zdrowia
> i Opieki Społecznej przedłożonego Sejmowi
> 20 lutego 1997 r. wynika, że na ogólną liczbę
> 435 szpitali w Polsce 209 placówek
> połozniczo-ginekologicznych nie wykonywało
> aborcji z przyczyn społecznych.

Czyli w ponad 50% szpitali wykonywano aborcję z przyczyn społecznych. Jako że
aborcja z przyczyn społecznych nie jest świadczeniem zdrowotnym, to taki
odsetek szpitali wykonujących aborcję jest więcej niż zadowalający.



> Z drugiej strony w wielu miejscach, gdzie przerywanie ciąży
> nie było dostępne w szpitalach publicznych,
> istniała możliwość skorzystania z tej usługi
> w gabinetach prywatnych, gdzie wykonują ją ci sami lekarze

Taka sytuacja jest skandaliczna i dowodzi, że istotny odsetek "moralnych
przeciwników aborcji" to zwykłe kanalie. Jednak z drugiej strony należy
rozważyć, czy społeczeństwo powinno/chce finansować aborcje na życzenie u
kobiet niezdolnych do kontrolowania swojej fizjologii.



> Przeciwko przerywaniu ciąży opowiadali się
> nie tylko ordynatorzy czy ginekolodzy,
> ale także anestezjolodzy czy średni personel medyczny,
> jak położne czy pielęgniarki.

Ich prawo, bo to jest kwestia czysto światopoglądowa, a światopogląd taki nie
zagraża cudzemu zdrowiu czy życiu. Nie podzielam tego światopoglądu, ale czy
mówi ci coś słowo "tolerancja"?



> Niektórzy lekarze mimo swojej gotowości
> do wykonania zabiegów nie mogli ich przeprowadzać
> z powodu braku zespołu do pomocy.

Tak tak, a niektórzy hitlerowcy mieli kłopoty z mordowaniem Żydów z powodu
braku Polaków chętnych do pomocy ?????

Jeżeli wg czyjegoś światopoglądu embrion jest człowiekiem, to jego "usunięcie"
jest morderstwem. Nie możesz oczekiwać od takiego kogoś, że będzie w
morderstwie chętnie i czynnie uczestniczył - bez względu na to, jak bardzo
zapalony do morderstwa jest jakiś tam lekarz oraz ciężarna. Jeżeli nie jesteś
w stanie zrozumieć i zaakceptować faktu istnienia innych światopoglądów niż
twój, to EOT.

Nie jestem zwolennikiem zakazu aborcji, natomiast trudno mi się podpisać pod
Twoją koncepcją szerokiego i bezproblemowego dostępu do usuwania ciąży, a tym
bardziej z traktowaniem przerwania ciąży na równi z wydmuchaniem nosa.


Leszek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

wrzody - na skórze
(OT) gdzie leczą zęby laserem w 3mieście?
zapalenie zatok-help
środki uspokajające/nasenne (może ciut za długie ;)
filtry powietrza

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

[polscy - przyp. JMJ] Naukowcy będą pracować nad zwiększeniem wiarygodności sztucznej inteligencji.
Medycyna - czy jej potrzebujemy?
Atak na [argentyńskie - przyp. JMJ] badaczki, które zbadały szczepionki na COVID-19
Xi Jinping: ,,Prognozy mówią, że w tym stuleciu istnieje szansa dożycia 150 lat"
Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem

zobacz wszyskie »