Strona główna Grupy pl.soc.dzieci.starsze nerwus

Grupy

Szukaj w grupach

 

nerwus

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 103


« poprzedni wątek następny wątek »

51. Data: 2006-03-26 18:19:50

Temat: Re: nerwus
Od: "Szpilka \(Sylvja\)" <s...@t...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "ulast" <u...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:e06lkn$r3g$1@nemesis.news.tpi.pl...

> A czy to nie zazdrość o młodszego brata?

Też już zaczęłam kombinować w ten sposób. Nie występują
u Piotrka typowe objawy zazdrości. Ale po ostatniej dyskusji na psd
z Marynatką już teraz sama nie wiem co może być objawem
zazdrości a co nie.

> ps. za dużo uwagi akurat moim zdaniem mu poświęciłaś...krótki komunikat,
> "wkurzyłeś się....aha..."

Nie wiem, możliwe. Ale może za krótko stosuję tą metodę, może
on jeszcze nie załapał do końca z tym wyładowaniem złości.

> ...a tak w ogóle to nie przestałabym karmić, gdyby taki
> atak złoścu nastąpił...

Dlaczego? Kurde, chałupę by mi rozniósł chyba ;-)

Sylwia


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


52. Data: 2006-03-26 18:48:35

Temat: Re: nerwus
Od: krys <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Szpilka (Sylvja) napisał(a):
W tej chwili (bo
> piszę na gorąco) Piotruś siedział w pokoiku i rysował. Ja w drugim
> pokoju karmiłam Maćka. Słyszę, że zaczyna być gorąco. Raz
> odstawiłam Maćka od piersi, poszłam do pokoiku, porozmawiałam,
> zapytałam czy jest zły, co go zezłościło, przy mnie narysował drugi
> raz,
> zadowolony że mu się udało. Przypomniałam o poduchach aby walił
> gdy się zdenerwuje. Niby ok. No ale musiałam wrócić do Maćka.
> Za chwilkę znowu słyszę że Piotrek zaczyna się wkurzać.

A może to chodzi o młodszego brata? No to ja z uporem maniaka polecam
"Rodzeństwo bez rywalizacji", autorki jak z poprzedniej pozycji.
Zresztą i tak polecam, im dzieci mlodsze, tym lepiej wychodzi
wdrażanie.
--
Pozdrawiam
Justyna
GG 6756000

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


53. Data: 2006-03-26 19:02:20

Temat: Re: nerwus
Od: "miranka" <a...@m...pl> szukaj wiadomości tego autora


"ulast" <u...@p...onet.pl> wrote in message
news:e06hba$jqe$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "miranka" <a...@m...pl> napisał w wiadomości
> news:e06ck4$95d$1@inews.gazeta.pl...
>
> > A jaki byłby nie-zastępczy, a rozwiązujący?
>
> Wiesz, zastanawiałam się nad Twoim sposobem, chciałam zastosować (być moze
będę
> zmuszona;-),ale kładłam właśnie nacisk na nazwanie uczucia...
> Wygląda to u nas tak, starszy syn (15 lat)...wściekł się na młodszego
> brata...widzę,że wychodzi z siebie, bo młodszy mu dokuczył...
> Mówię do starszego "wściekły jesteś, ech...faktycznie młody
przesadził"...wtedy
> starszy zaczyna rozmowę "mamo no bo widzisz...."...Sam chce
rozmawiać....sam
> opowiadać etc.

U Adam to działa identycznie. Teraz. Kartki działały ponad 10 lat temu:))
Moim zdaniem te przykladowe kartki to metoda na maluchów, które trudno wybić
z histerycznego płaczu.
Anka


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


54. Data: 2006-03-26 19:55:25

Temat: Re: nerwus
Od: "miranka" <a...@m...pl> szukaj wiadomości tego autora


"Szpilka (Sylvja)" <s...@t...pl> wrote in message
news:e06jl0$iua$1@news.onet.pl...
W tej chwili (bo
> piszę na gorąco) Piotruś siedział w pokoiku i rysował. Ja w drugim
> pokoju karmiłam Maćka. Słyszę, że zaczyna być gorąco.

Przy dwójce maluchów moja rada może być o kant ** potłuc , ale ja Adama
nigdy w takich momentach nie zostawiałam samego, tzn. byłam tuż obok, dopóki
się całkowicie nie uspokoił. Zwykle zostawałam jeszcze trochę i przez chwilę
zajmowaliśmy się czymś razem. Ale pamiętajcie, że ja cały czas piszę o MAŁYM
dziecku. Nie mogę sobie w tej chwili przypomnieć, ile dokładnie Adam miał
lat, kiedy zdarzały mu się takie napady złości na własną nieudolność, ale na
pewno było to na początku przedszkola - czyli 3-5 lat. Potem się już
ucywilizował i takie sztuczki nie były potrzebne:)
Anka


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


55. Data: 2006-03-26 20:43:44

Temat: Re: nerwus
Od: "ulast" <u...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Szpilka (Sylvja)" <s...@t...pl> napisał w wiadomości
news:e06m0u$rfb$1@news.onet.pl...
> Też już zaczęłam kombinować w ten sposób. Nie występują
> u Piotrka typowe objawy zazdrości. Ale po ostatniej dyskusji na psd
> z Marynatką już teraz sama nie wiem co może być objawem
> zazdrości a co nie.

Też czytałam tą dyskusję.
Powodem zazdrości jest po prostu młodszy brat.
Dlatego poświęciłabym starszemu wieczorem, jak już młodszy uśnie, choć pół
godziny-ale tylko jemu, a nie na przykład prasowanie ubranek + rozmowa ze
starszym ;-)
U mnie jest to wspólne wieczorne leżenie i oglądanie bajki, lu czytanie
książki,albo opowieści (tego to lubi i starszy posłychać "mamo mamo opowiedz jak
to było jak byłas dzieckiem" ;-)

> Nie wiem, możliwe. Ale może za krótko stosuję tą metodę, może
> on jeszcze nie załapał do końca z tym wyładowaniem złości.

Stosuj, powoli będą zmiany na lepsze,ale musisz byc konsekwentna.

>
> > ...a tak w ogóle to nie przestałabym karmić, gdyby taki
> > atak złoścu nastąpił...
>
> Dlaczego? Kurde, chałupę by mi rozniósł chyba ;-)

Dlatego,że ja moim starszym dzieciom wytłumaczyłam, iż są momenty kiedy
najmłodsze jest najważniejsze, i jest to moment karmienia i usypiania...i wtedy
nie mam czasu dla nich...
Kilka razy średni, próbował wejść do pokoju jak usypiała Martyna i przebudził
ją, wtedy szłam do niego do pokoju i mówiłam, niestety dziś nici z czytania
bajki, bowiem czas, który przeznaczyłam dla ciebie, musiałam wykorzystac na
ponowne usypianie Martyny.
Serce się krajało,ale trudno..;-)

I nie lecę od razu jak średni wpada w złość...ignoruję...czasme mu przechodzi, a
jak widzę,że jednak nie-wtedy idę, stoję i czekam...
Następnie mówię to co już opisałam wcześniej.

Pozdrawiam
Ula (ulast)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


56. Data: 2006-03-26 21:59:11

Temat: Re: nerwus
Od: Old Rena <g...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

ulast napisała:
> Hm...
> masz tę książkę?
Pożyczyłam komuś. W realu nadal ją polecam, tak jak w necie kilka lat temu.

> Nie chodzi o gadanie przez pół godziny,ale nazwanie uczucia...
Twoje inne wiadomości w tym wątku pokazują, że się pomyliłam co do
Twojego rozumienia intencji autorek "Jak mówić..."
W błąd wprowadziły mnie przykłady pytań, które cytowałaś.

>>Np. ja z drugiego pokoju na odgłos jakiegoś szurgotania:
>>"słyszę,że jesteś zezłoszczony. Coś się nie udało?".
^^^^^^^^^^^^^^^^^^
To też jest pytanie, lecz nie o to co dziecko czuje. Chcę poznać
przyczynę, bo nie widziałam, co się stało. :)


--
Old Rena
[Renata Gierbisz]
== www.lisy.bo.pl ==

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


57. Data: 2006-03-27 06:06:22

Temat: Re: nerwus
Od: Joanna Duszczyńska <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Agnieszka" <a...@z...net> napisał w wiadomości
news:442632e7$0$1470$f69f905@mamut2.aster.pl...
> Jak ja jestem wkurzona, to nikt nie ryzykuje wiszenia mi nad karkiem i
> tekstów "jesteś wkurzona? ja wiem jak to jest" itp. Zabiłabym na miejscu.
> Jak jestem wkurzona to JA potrzebuję się rozładować, a nie wysłuchiwać,
jak
> KTOŚ kipi - nawet "dobrochęcijną" ;-) ale nietrafioną empatią, bo to
wkurza
> jeszcze bardziej.

Różnica jest taka, że jak ty jesteś wkurzona, to Ty wiesz, że jesteś
wkurzona, a dziecko w wieku przedszkolnym zwyczajnie nie wie co się z nim
dzieje i trzeba mu to wyjaśnić - nazwać...
Już rzucenie takiego tekstu nastolatkowi powoduje odpowiedź typu:
<ironia> Nie, nie jestem wkurzona - skaczę z radości! </ironia>

--
Joanna
http://jduszczynska.republika.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


58. Data: 2006-03-27 06:06:29

Temat: Re: nerwus
Od: Joanna Duszczyńska <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Old Rena" <g...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:e05kco$n1$1@news.interia.pl...
> Agnieszka napisał(a):
> > Jak ja jestem wkurzona, to nikt nie ryzykuje wiszenia mi nad karkiem i
> > tekstów "jesteś wkurzona? ja wiem jak to jest" itp. Zabiłabym na
miejscu.
> [...]
> Obawiam się, że ulast wyciągnęła z lektury błędne wnioski. Żadnych
> pytań. żadnych "wiem co czujesz".

Tu nie chodzi o "wiem co czujesz", a o uzyskanie potwierdzenia u dziecka,
czy prawidłowo rozpoznaliśmy jego uczucie - jeśli już dziecko samo potrafi
rozpoznawać.


--
Joanna
http://jduszczynska.republika.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


59. Data: 2006-03-27 06:06:30

Temat: Re: nerwus
Od: Joanna Duszczyńska <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "chomik" <chomik1979@BEZ_TEGOo2.pl> napisał w wiadomości
news:gwr05isovr5i$.dlg@chomik1979.pl...

>
> Zgadza się, tylko, że takie mówienie nic nie daje mojemu małemu. Mówi
> "jestem zły", "jestem wściekły", "jestem smutny" i dalej ryk.

Może Twoje wypowiedzi mają jedno słówko nie tak.
Tu chodzi o niuanse.
A może Ty w tym samym czasie jesteś zła, wściekła, smutna. Wtedy, żeby pomóc
dziecku musisz wpierw pomóc sobie.
A może jeszcze tysiąc innych powodów...

--
Joanna
http://jduszczynska.republika.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


60. Data: 2006-03-27 06:44:59

Temat: Re: nerwus
Od: chomik <chomik1979@BEZ_TEGOo2.pl> szukaj wiadomości tego autora

Dzisiaj *Harun al Rashid* napisał(a),a było to tak:


> Pozostaje przerzucić go na świecówki, bo meble zrujnuje. :)

Ewa jesteś boska :-)



--
Aga, Maciuś ( 21.06.2002)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 5 . [ 6 ] . 7 ... 11


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

zabawka?
Przedszkole Akademia Małych Smokow?
[casting] do galerii twarzy [szansa na zaistnienie dziecka w showbiznesie]
Dzieciak a sauna
tworzeniem prostych stron WWW (edytor dla dzieci)

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Młodzieżowe Słowo Roku 2025 - głosowanie", ale bez podania znaczeń tych neologizmów
Statystyki inicjacji seksualnej
Poszukuje tytułu książki
Jak wyobrazacie sobie otwarcie przedszkoli i klas I - III ?
Dobre rady i sprytne sposoby przydatne dla dzieci, młodzieży i dorosłych

zobacz wszyskie »