| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2003-01-16 19:33:25
Temat: Re: neuronowe zastepowanie informacji
Użytkownik "cbnet" <c...@w...pl=NOSPAM=> napisał w wiadomości
news:b06ts6$ol1$1@news.onet.pl...
| Zupelnie powaznie. :)
Aż się nie chce wierzyć :-))
| Obserwuje z pewnym rozbawieniem ze w czesci wyrazow
| ktore nie sprawialy mi problemu wpisuje sobie cos co mi sie
| wydaje, ale odbywa to sie na zasadzie zgadywania.
| Na szczescie powoli se przypominam. ;)
Klasyczny przypadek. Musisz uściślić:
- czy robisz to automatycznie błędnie
- czy jednak myślisz nad wprowadzanym wyrazem,
a jeszcze nie wprowadzonym.
Mi się często zdarza napisać źle i wzrokowo, niejako od razu,
zauważam, że coś 'nie gra' i poprawiam.
Ale to tylko automatyzm szwankuje - bardziej myślę nad tematem,
a ręce chodzą same. Ręce nie są najmądrzejsze :-))
Ale można ćwiczyć koordynację.
Jeśli jednak myślenie o wyrazie przerywa Ci wątek,
oo... to masz problem.
- Pierwszy ból, to tam - co jest ważniejsze?
Pokazanie inteligencji, czy myśl.
Przez poprawne pisanie chcemy udowodnić 'wykształcenie'
Na które jak zauważysz wielu zwraca uwagę najpierw,
później, nawet, już myśli nie czyta.
Często samotracąc.
- drugi - to faktyczny nadmiar, czyli zakłócenie
z przedawkowania wiedzy, a raczej tekstu.
Sądząc po Twojej aktywności, jest możliwe.
Analiza tysięcy tekstów, w stosunkowo krótkim czasie
i systematyczne, daje poczucie arytmii w mózgu.
Coś jak zlewanie się w jedno tematów i słów.
Jak dołączysz odmienna pisownię tych samych słów,
to masz uzupełnienie.
Niewiedzy.
W moim modelu mózgu, radzę sobie poprzez gimnastykę.
Odłączam potwora od analizy rozproszonego tekstu, a przełączam
na czytanie, analizę sprawdzonych tekstów - książek.
Model wraca szybko do równowagi, poprzez zapamiętanie poprawnej
pisowni i oznaczenie pisowni alternatywnej. Strasznie skomplikowane :-))
Ale dla kompa, a nie dla człowieka :-)
Jeśli takowym jesteś. Pierwsza zasada nie ufaj literkom :-)
-trzecie, mniej atrakcyjna. Przepełnienie informacyjne.
Przy przyjmowaniu nowej wiedzy, wiedzę 'starą' kodujemy jako obraz
przestrzenny. Krótki film z paru klatek. to wystarcza by odtworzyć
na podstawie pozostałej wiedzy dany film.
Zaznaczam paru. Czyli z lukami. Film odtwarzany jest na podstawie
dzisiejszej wiedzy mózgu, w oparciu o poszczególne klatki.
Często błędnie. Jak to może się mieć do Twojej przypadłości?
Ano może być zmieniony 'ośrodek koordynacji pisowni',
do tego stopnia, że pamiętasz wyrazy z pojęć_obrazów, ale nie z pisowni.
To nie wada, bo oznacza wyższy stopień hierarchii myśli,
ale dysfunkcja - kłopot.
Jednak optowałbym za pk.2
| Pisanie (i czytanie!) bez polskich liter - klasyczny, bardzo
| _ciezki_ przypadek tutaj.
Wielowiekowa tradycja - uświęcona.
Ah przypomniałeś mi dyskusje z przed paru lat,
nad polskawieniem wyrazów obcych.
I dobitne - interface jako międzymordzie.
Międzymordzia używam do dziś :-)))
| Roznica taka ze wyrazy kiedys ~jednoznacznie znane
| sa reprezentowane ~podwojnie przy czym znaczenie
| pierwszoplanowe 'zdobywa' wersja bezogonkowa.
| Ciebie nie dotyczy.... ;)
| schiza? ;DDD
No kiedyś byłem poprawny :-))
Ale później polskość mnie owładnęła,
a teraz jak technicznie to nie problem,
to już żadnego (oprócz nieuctwa) powodu
niema - tak schiza :-))
Zauważ, że używam 'zlepek' i 'przeróbek'
wyrazów nie pojętych dla słowników.
Bez ogonków rodziłbym frustratów :-))
pss. To też ćwiczenie koordynacji,
więc jak widzisz, że w moich tekstach brakuje
tu i ówdzie - to zauważ jak Trener,
kolega był na spowiedzi :-))
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2003-01-16 20:23:26
Temat: Re: neuronowe zastepowanie informacji> A próbowałeś myć zęby w czasie seksu ?
> Ryzykowne, może się utrwalić ;)
Hmmmm... tak... ;-) Ale to bylo tylko raz i sie nie utrwalilo ;-)
Ale fakt pozostaje faktem... z czego to wynika? Wystarczy ze
pomysle o seksownej dziewczynie (jakiejkolwiek), moj odruch
wymiotny momentalnie przestaje dzialac (w dowolnej sytuacji).
Ciekawe co powiedzialby na to psychoanalityk ;-)
FX
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-01-16 20:57:34
Temat: Re: neuronowe zastepowanie informacjieTaTa:
> Aż się nie chce wierzyć :-))
Wlasnie. :))
> Klasyczny przypadek. Musisz uściślić:
> - czy robisz to automatycznie błędnie
Uscislilem. Cos jak 'czarna dziura'. ;)
Pamietam ze wiedzialem wiec wpisuje...
to co jakby mysle ze wiedzialem, ale jak
sie zastanowie chwile, to wiem ze nie wiem...
Smieszne.
Podobnie z niektorymi z/rz ale najwiecej z h/ch,
bo wsrod tych jakies jakby ponad polowa.
> - czy jednak myślisz nad wprowadzanym wyrazem,
> a jeszcze nie wprowadzonym.
Nie. Automatyzm wpisywania dziala, ale brakuje 'zaplecza'.
Pojawia sie na chwile ledwie zauwazalne i niejasne poczucie
typu 'error', ale jest ignorowane z automatu... o ile wpisuje
szybko oczywiscie.
> Mi się często zdarza napisać źle i wzrokowo, niejako od razu,
> zauważam, że coś 'nie gra' i poprawiam.
Wlasnie. A mi jakby gra, bo wiem ze znam (znalem?) ten wyraz.
W praktyce podejrzewam ze bede musial utrwalic te wyrazy
od nowa a wowczas zajma (podmienia?) jakis fizyczny inny
obszar 'sieci'. ;)))
> Jeśli jednak myślenie o wyrazie przerywa Ci wątek,
> oo... to masz problem.
Wlasnie!
To przypomina pisanie w wordzie z pominieciem polskich znakow
- staje sie w pewnym momencie ~meczace.
> - drugi - to faktyczny nadmiar, czyli zakłócenie
> z przedawkowania wiedzy, a raczej tekstu.
Nie bardzo. Kiedy robie cos nowego zwykle absorbuje mnie to
w znacznym stopniu - praktycznie nie ma szans na przedawkowanie.
> To nie wada, bo oznacza wyższy stopień hierarchii myśli,
> ale dysfunkcja - kłopot.
Ech, szkoda gadac, bo zauwazylem jeszcze jedna ciekawa rzecz,
ale z innej beczki. ;)
Chodzi o jezyk 'obcy'. :)
Znalem kogos kto poslugiwal sie perfekcyjnie polskim oraz
jezykiem ojczystym (innym) i nie rozumialem dlaczego ta osoba
twierdzi ze ma problemy z tlumaczeniem on-line - wydawalo mi
sie to troche jakby bez sensu.
Teraz juz rozumiem: sam tego _czasami_ doswiadczam.
Szok! Myslisz tak albo tak, ale to dwa oddzielne 'nurty' tych samych
mysli bez bezposrednich 'polaczen'. Dopiero jak sie 'przestawiasz'
w (bardziej wyczerpujacy) 'tryb' ~tlumaczenia, to mozesz jakby on-line
'przekladac' mysli.
> I dobitne - interface jako międzymordzie.
> Międzymordzia używam do dziś :-)))
Interfejs - kto wie co to jest? :)
Teraz chyba modne jest uzywanie tego okreslenia w sposob
tak szeroki ze wrecz absurdalny.
BTW nie-tak dawno doznalem szoku po przeczytaniu:
'blad podczas generowania interfejsow' - komus chodzilo
o blad przy generowaniu plikow wymiany danych. Dobre, co? :)
Wlasnie koncze generowac moj biezacy 'interfejs'. ;DDD
> ... więc jak widzisz, że w moich tekstach brakuje
> tu i ówdzie - to zauważ jak Trener
Taaa... sam nie rozrozniam juz 'bledow' z powodu braku ogonkow. :)))
Czarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-01-16 21:20:21
Temat: Re: neuronowe zastepowanie informacji
> Co Wy na to?
> Czy pojemnosc naszego mozgu jest az tak bardzo ograniczona?
>
> A moze ktos ma jakiej podobne smieszne spostrzezenia? :)
Ograniczenia co do pojemnosci
Mozgu - tak
Umyslu - nie
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-01-16 22:52:07
Temat: Re: neuronowe zastepowanie informacjiThu, 16 Jan 2003 17:06:23 +0100 "cbnet" <c...@w...pl=nospam=>
<b06kr9$353$1@news.onet.pl>:
> A moze ktos ma jakiej podobne smieszne spostrzezenia? :)
Ostatnio zauważyłem problem z wyrazem korzyść. Nie wiem czemu.
Pozdrawiam
Marek
--
Nie oszukujmy się. Wszyscy jesteśmy jak dzieci.:)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-01-17 18:36:10
Temat: Re: neuronowe zastepowanie informacjiw poprzednim art. <b09hi9$9jh$1@news.onet.pl>,
szanowny kol. FX pisze, ze:
> Ciekawe co powiedzialby na to psychoanalityk ;-)
"hmm... zacznijmy moze od stawki 150zl za godzine"
--
Marsel
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-01-17 18:45:10
Temat: Re: neuronowe zastepowanie informacji> "hmm... zacznijmy moze od stawki 150zl za godzine"
ROTFL :-)
FX
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |