| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2002-04-09 06:35:32
Temat: (niby) plebejski deser z sucharkow (P)witajcie,
u mnie w domu funkcjonuje jako "brejka". nie mam pojęcia, czy to jest jakiś
znany deser, czy też wymyśliła go moja babcia, w każdym razie nigdzie
indziej go nie jadłam. robi się piekielnie łatwo, a jaki pyszny! prawdziwe
comforting food. wspaniałe też na śniadanie, długo się po nim nie chce jeść.
BREJKA
sucharki
mleko/śmietanka
rodzynki
orzechy
czekolada
dżem
bierzemy zwykłe sucharki, powiedzmy pół paczki. kruszymy do dużej, niskiej
miski (nie na proszek, ale na nieduże kawałki). zalewamy mlekiem (wersja
dietetyczna) albo słodką śmietanką, tyle, żeby zakryć sucharki, które mają
wypić płyn - powiedzmy ok. szklanki. po paru godzinach dziabdziamy łyżką
(można namoczyć na noc), powinno być mokre, ale nie pływać. jeszcze nie
wygląda apetycznie, ale czekajcie! teraz dodajemy garść sparzonych rodzynek,
garść połamanych orzechów, wg. upodobań - dla mnie ortodoksyjna jest wersja
z włoskimi, ale mogą być oczywiście laskowe, migdały, jakie tam chcecie.
mn.w. 1/3 tabliczki gorzkiej czekodady łamiemy na kawałeczki, też wrzucamy.
mieszamy. robimy kleksy z paru łyżek kwaskowego dżemu - np. porzeczkowego
albo jeżynowego.
a potem jemy wielką łychą!
z
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
| « poprzedni wątek | następny wątek » |