Strona główna Grupy pl.soc.dzieci.starsze nie przeprosi i już

Grupy

Szukaj w grupach

 

nie przeprosi i już

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 52


« poprzedni wątek następny wątek »

21. Data: 2007-03-16 08:00:40

Temat: Re: nie przeprosi i już
Od: "Qrczak" <q...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Xena" <ttatianka@blabla_poczta.fm> napisał w wiadomości
news:etcp7l$i8q$4@mx1.internetia.pl...
>W wiadomości:etc76n$iie$...@n...news.tpi.pl,
> Qrczak <q...@g...pl> napisał(a):
>> Ja się co prawda w ogóle na tym nie znam, ale może zbyt duży nacisk
>> kładziesz na przepraszanie za zrobienie czegoś celowo?
>
> Kładę nacisk na przepraszanie w ogóle. A celowo tym bardziej.

Może ten nacisk za mocny. Albo dziecię zbyt wrażliwe. Zresztą piszesz, że
jest wrażliwe.


> Nieee - czekolada była karą za nieprzeproszenie w terminie.

Twoja córka tylko więc na tym skorzysta. Mniej spróchnieją jej zęby ;-)


>> Rozumiem ją. Ja nienawidziłam przepraszać. Raz musiałam, bo sąsiad
>> gnojek młodszy o kilka lat ode mnie (rzekomo przeze mnie właśnie) się
>> przewrócił na podwórku, a słaby na zdrowiu był. I matka kazała mi go
>> przeprosić. W życiu się tak nie poniżyłam. Do matki się nie odzywałam
>> z pół dnia. Do sąsiada kilka lat.
>
> Ok, ok, ale tu wina była zdecydowanie po stronie młodej. Walnęła piłką - o
> to ją nie obwiniam, ale powinna była IMHO przeprosić. Sama z siebie.

Ty tak uważasz, że powinna sama z siebie. To jest Twój pogląd, że tak należy
robić zawsze i wszędzie. Ale dzieci to nie my. One myślą po swojemu. Możemy
oczywiście je ustawiać wedle naszego wzoru. Możemy dać im totalnie święty
spokój. To są dwa ekstremalne typy wychowania. Nie mówię, że któryś z nich
dobry. Mówię tylko, że nie zawsze inni myślą i czują tak samo jak my.


>> Nie zakazuj. Tłumacz. Że komuś może być przykro. Że jej samej na pewno
>> byłoby przykro. Pogadaj o empatii, o tym, że inni też czują to czy
>> tamto. Nie zmuszaj do przepraszania, bo się dziecko zatnie i już się
>> nie dowiecie (od niej), że nawtykała komuś.
>
> Usiłuję tłumaczyć ale czasem ręce opadają.

Do rąk można użyć temblaka ;-) I dalej tłumaczyć.


>>> Aha - żeby było śmieszniej w ocenie opisowej na półrocze dostała
>>> zapis "Nienagannie używa zwrotów grzecznościowych" i za to została
>>> pochwalona.
>>
>> No bo pewnie używa. W momentach, które sama uznaje za koniecznie.
>
> A uważasz, że ten moment nie powinien być uznany za konieczny? ;-)

Co ja uważam, jest tu nieistotne.
Chciałabym tylko zwrócić uwagę, że Twoja "konieczność" i córki "konieczność"
to mogą byc dwie zupełnie inne konieczności.
Poza tym już inni też chyba zwracali uwagę, że skutek może być taki, iż
dziecko będzie przepraszało, ale dlatego, że musi ("mama kazała") ale nie w
poczuciu własnej winy

>> A pomyśl, że kiedyś się upełnoletnią. Masakra ;-)
>
> Widząc dojrzewającą córkę koleżanki grupowej wpadłam w panikę, że ja będe
> miała to właściwie na raz - 20 miesięcy różnicy...

Sama chciałaś... hihi


>> Qra, miałam się co prawda nie odzywać, ale solidaryzuję się z
>> dzieckiem uciskanym
>
> No jasne. Potwór jestem jak rzadko. Dziecko uciskane, molestowane
> psychicznie i co jeszcze? ;-)

Nie wiem, czy Cię to teraz pocieszy, ale ja jestem jeszcze gorszy potwór, bo
w ogóle na swoje gnojki tragicznie wpływam wychowawczo. Sama nie mogę służyć
jako przykład w dodatku... hehe

Qra, trzymaj się

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


22. Data: 2007-03-16 09:00:19

Temat: Re: nie przeprosi i już
Od: "MONI|<A" <moni|<...@p...wp.pl> szukaj wiadomości tego autora


> >
> > Wydaje mi się że to wszystko powinno wypłynąć z Twojego dziecka a nie
> > z Twoich nakazów.
>
> Jasne. Tez tak mi sie wydaje. Jak to osiągnąć?
>
> > Kwestia umiejętnego poprowadzenia rozmowy z dzieckiem.
> >
>
> Dokładnie o to mi chodzi.
> Konkrety?


Często jest tak że odkładam tą rozmowę na czas kiedy wiem że obie nie
będziemy reagować zbyt emocjonalnie.
Czasami jest to wieczorem tego samego dnia, czasami na drugi dzień.
Najpierw na spokojnie rozmawiamy o tym co się stało. Proszę żeby córka mi
opowiedziała całe wydarzenie, ja zadaję pare dodatkowych pytań które
zmuszają ją do zastanowienia się jaki mogły by być odczucia tej drugiej
strony którą skrzywdziła.
Jeśli nic z tego nie wychodzi opowiadam jej jak to może wyglądać z drugiej
strony delikatnie wymuszam na niej aktywny udział w tej rozmowie.
Często dla przykładu opowiadam dziecku o podobnej sytuacji jaka przydażyła
się mnie, tatusiowi, babci czy znajomym. Czuję wtedy że w czasie rozmowy
nawiązuje się między nami większa płaszczyzna porozumienia.
Ze nie czuje się ona osamotniona w tej całej sytuacji, że to co się stało,
wielu ludziom sie przydarza, i tylko trzeba nauczyć sie sobie radzić z
takimi sytuacjami.
Do w wniosków zazwyczaj dochodzimy na tym etapie ,później małe podsumowanie
i pytanie jak rozwiązać tą trudną sytuację. Jaki ma pomysł, co uważa żeby
było właściwe. Jeśli w tym momencie pomysłu nie ma, mówię ok. i mówie jak
przemyślisz sprawę to przyjdź do mnie za chwilę i powiedz.
Zazwyczaj za jakiś czas córka przychodzi z pomysłem jak tą sprawę załatwić.
Na koniec zawsze podkreślam że fajnie że mogłyśmy porozmawiać na ten temat.
Oczywiście całusy i przytulanie :-)

Taka rozmowa nie jest łatwa, wymaga czasu i dużo cierpliwości.
I trzeba to zrobić na spokojnie bez emocji.
U nas to pomaga tyle że tak naprawde każdy musi sobie wypracować swoją
metodę, nie ma złotego środka

Pozdrawiam gorąco

Monika






› Pokaż wiadomość z nagłówkami


23. Data: 2007-03-16 09:09:46

Temat: Re: nie przeprosi i już
Od: "Dorota ***" <d...@W...op.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Kurdeeee, nie rób ze mnie potfora ;-)

E, tam, tak od razu ;-) .


> Za późno. Poza tym uważam, że powinnam jej była kazać przeprosić, bo tego
> też jakby wymagała pani.
>
W kl. I-III Pani w szkole jest dla dziecka wyrocznią i prawie Bogiem. Jak
nie przeprosiła, bo pani kazała, to może tej pani niezbyt ufa?

D.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


24. Data: 2007-03-16 09:15:17

Temat: Re: nie przeprosi i już
Od: "Agnieszka" <a...@z...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "MONI|<A" <moni|<...@p...wp.pl> napisał w wiadomości
news:45fa5c66@news.home.net.pl...
>
> Oczywiście całusy i przytulanie :-)
>

Cwaniary z córkami. Spróbuj takiego wrażliwego nastolatka przytulić i
pocałować, to się obrazi na amen i przez najbliższy miesiąc nie zbliży się
do nikogo z rodziny na mniej niż metr ;-)

Agnieszka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


25. Data: 2007-03-16 09:16:12

Temat: Re: nie przeprosi i już
Od: "Agnieszka" <a...@z...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Xena" <ttatianka@blabla_poczta.fm> napisał w wiadomości
news:etcp7l$i8q$4@mx1.internetia.pl...
>
> No jasne. Potwór jestem jak rzadko. Dziecko uciskane, molestowane
> psychicznie i co jeszcze? ;-)

Jak to co, jeszcze największą czekoladę kazałaś oddać ;-)

Agnieszka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


26. Data: 2007-03-16 09:26:52

Temat: Re: nie przeprosi i już
Od: "MONI|<A" <moni|<...@p...wp.pl> szukaj wiadomości tego autora

Spróbuj takiego wrażliwego nastolatka przytulić i
> pocałować, to się obrazi na amen i przez najbliższy miesiąc nie zbliży się
> do nikogo z rodziny na mniej niż metr ;-)
>
> Agnieszka
>

Agnieszko nie przesadziłaś czasami?
Jeśli będzie się swoje dziecko atakować a nie udzielać mu wsparcia w
trudnych sytuacjach to efekt może być taki jak piszesz

Monika


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


27. Data: 2007-03-16 09:27:31

Temat: Re: nie przeprosi i już
Od: pamana <b...@a...pl> szukaj wiadomości tego autora


> Dziecię moje lat 8. Uparte jak to prawdziwy baran (zodiakalny).


po tytule pomyslalam ze przejelas sie uporem rydzyka ;-D
powodzenia.
p.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


28. Data: 2007-03-16 09:34:40

Temat: Re: nie przeprosi i już
Od: "Joanna Duszczyńska" <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Agnieszka" <a...@z...pl> napisał w wiadomości
news:etdn7g$608$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> Cwaniary z córkami. Spróbuj takiego wrażliwego nastolatka przytulić i
> pocałować, to się obrazi na amen i przez najbliższy miesiąc nie zbliży się
> do nikogo z rodziny na mniej niż metr ;-)

Nastolatka publicznie szczególnie przy okazji wyjazdów z innymi nastolatkami
się nie całuje, bo to dla niego obciach. Można się pożegnać czule jeszcze w
domu - bez świadków. Jeśli jednak faktycznie masz na myśli przytulenie i
pocałowanie w domu, to coś jest nie tak...
--
Pozdrawiam
Joanna (syn Michał 20 lat, córka Anna 18 lat)
http://jduszczynska.republika.pl/



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


29. Data: 2007-03-16 09:52:56

Temat: Re: nie przeprosi i już
Od: Borek <m...@d...chembuddy.whats.com.invalid> szukaj wiadomości tego autora

On Fri, 16 Mar 2007 00:36:03 +0100, Xena <ttatianka@blabla_poczta.fm>
wrote:

>>> ustaliliśmy kiedyś kary). Po drugie - pytam ją - dlaczego nie
>>> przeprosiła koleżanki - a ona na to, że nie wie... Znaczy wie, że
>>> nalezy używać słów przepraszam, dzień dobry itp., ale nie wie
>>> dlaczego nie przeprosiła. Zarządziłam, że ma jutro przeprosić
>>> koleżankę, dać koleżance największą czekoladę z jej (córki)
>>> przydziału słodyczy i dodatkowo ma kare za niepokazanie mi uwagi.
>>> Przeryczała pół wieczoru - obawiam się, że niestety z powodu tego,
>>> że będzie musiała przeprosić.
>>
>> Nie wiem, czy Cię pocieszę czy zmartwię, ale miałem coś podobnego.
>> Jak się zaciąłem, nie było sposobu żebym z siebie wydusił, przy czym
>> problem często polegał na tym, że ja sam chciałem - a nie mogłem sie
>> przemóc. W głowie mi się mówiło 'przepraszam', a na zewnątrz ani mru
>> mru.
>> Chyba już z tego wyszedłem :)
>
> Jakaś terapia była czy po prostu wyrosłeś? ;-)

Wyrosłem. Chociaż obserwuję u siebie do tej pory, że - w sytuacjach
emocjonalnego napięcia - pewne rzeczy które uważam że powinienem
powiedzieć zostają w środku. Coś jak nazwa hotelu w Rybce zwanej Wandą :)

Borek
--
http://www.chembuddy.com/?left=BATE&right=pH-calcula
tor
http://www.ph-meter.info/pH-electrode
http://www.bpp.com.pl/?left=dysleksja&right=dysleksj
a
http://www.terapia-kregoslupa.waw.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


30. Data: 2007-03-16 10:09:22

Temat: Re: nie przeprosi i już
Od: "Agnieszka" <a...@z...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Joanna Duszczyńska" <j...@p...onet.pl> napisał w
wiadomości news:etdobm$p8e$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "Agnieszka" <a...@z...pl> napisał w wiadomości
> news:etdn7g$608$1@atlantis.news.tpi.pl...
>>
>> Cwaniary z córkami. Spróbuj takiego wrażliwego nastolatka przytulić i
>> pocałować, to się obrazi na amen i przez najbliższy miesiąc nie zbliży
>> się
>> do nikogo z rodziny na mniej niż metr ;-)
>
> Nastolatka publicznie szczególnie przy okazji wyjazdów z innymi
> nastolatkami
> się nie całuje, bo to dla niego obciach. Można się pożegnać czule jeszcze
> w
> domu - bez świadków. Jeśli jednak faktycznie masz na myśli przytulenie i
> pocałowanie w domu, to coś jest nie tak...

Dobra, już się nie odzywam. Wiem, że piątek i można nie zauważać emotek, ale
na zmasowany piątkowy atak osób uważających, że nie potrafię postępować z
własnymi dziećmi, nie mam ochoty.

Agnieszka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 ... 6


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Temat o temat oboczny rzeczownika :-(
do nauczycieli I-III
Brodawki
Wierszyk na Ż
4-latek jest potwornie głośny

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Statystyki inicjacji seksualnej
Poszukuje tytułu książki
Jak wyobrazacie sobie otwarcie przedszkoli i klas I - III ?
Dobre rady i sprytne sposoby przydatne dla dzieci, młodzieży i dorosłych
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych

zobacz wszyskie »