nie uroda a moda

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1

1. Data: 2004-11-30 22:20:14

Temat: Re: nie uroda a moda
Od: "Olga" <o...@o...blabla.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Barbara Anna" <b...@o...pl> napisał w wiadomości
news:3132e1F36a862U1@uni-berlin.de...
> Artanis wrote:
>
> > Co sadzicie o butach z Deichmann-a??
>
> Niedroga plastikowa tandeta.
>
> BA

A ja mam skórzane sandały sportowe Yorick z Deichmanna już 4 sezony.
Moczyłam je w słonych morzach i pod prysznicem, użytkowałam brutalnie. Są
doskonałe. A kosztują tylko 120zł.
Sprawdzały się tez doskonale buty dziecięce - tez skórzane. Kupowaliśmy już
kilka par i nigdy nic nie reklamowaliśmy.
Buty damskie tej firmy nie zachwycają mnie wcale, Wydają mi się krzykliwe,
tandetne i czesto ze sztucznych tworzyw. Po prostu nie mój styl. Ale de
gustibus...etc.
O.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

1. Data: 2004-11-30 22:30:51

Temat: Re: nie uroda a moda
Od: "iska" <i...@s...zbedne.pl> szukaj wiadomości tego autora

"Sowa" <m...@w...pl> wrote in message
news:coipbg$4qo$1@inews.gazeta.pl...

> Fakt, buty od Ryłki trudno schodzić, ja niszczę buty okropnie, ale te od
> Ryłki znosiły to dużo lepiej i dłużej niż cała reszta innych nie tracąc
> w dodatku fasonu.W moim wypadku to prawie jakieś cuda 100% warte swojej
> ceny więc wracam tam jak przysłowiowy bumerang i jeszcze nigdy nie
> żałowałam wydanych tam pieniędzy.
> Choć w tym sezonie, to faktycznie trochę ich pogięło z fasonami. :-/

A mnie Rylko kojarza sie z niewygoda wlasnie -przynajmniej na poczatku,
trzeba sie sporo napracowac zeby je rozchodzic.
Paradoksalnie jedne z najwygodniejszych butow jakie mialam to wlasnie buty
Rylko (jeden wyjatek potwierdzajacy regule): czarne bokserki, jakby nic
nie bylo a stopie. Za to dla rownowagi szybko sie zaczely rozklejac i
poodzieraly sie na czubkach..
iska coraz wieksza fanka Ecco

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2004-11-30 23:19:36

Temat: Re: nie uroda a moda
Od: "Sowa" <m...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Lia" <L...@a...poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:cc6qifqm0ona$.dlg@iska.from.poznan...

> Hmmm... raczej mnie bawi stwierdzanie, że but jest tandetny tylko dlatego,
> że w środku ma metkę tej a nie innej firmy, przy jednoczesnym

Ale co to ma wspólnego z Twoim komentarzem o "wysokich półkach i
szaraczkach"?
Czy ja pisałam po ile kupuję buty?

> samoutwierdzaniu się w przekonaniu, że taki BUT-S na ten przykład to
> szczyt
> jakości (bo akurat o BUT-Sie zdanie mam nienajlepsze).

Chyba już bardzo chce Ci się spać i merda Ci się kto o jakiej firmie co
pisał.

Sowa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2004-11-30 23:34:46

Temat: Re: nie uroda a moda
Od: "Artanis" <a...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

> > Jesli chodzi o moja opinie na temat butow deichmann, genialne
> > jesli chcemy isc na impreze w nowych butach ktore nadaja sie do > danej
> > kreacji
>
> Ja bym takiej tandety nie brała na imprezę. :/
>
>No jesli uwazasz ze BUT S to szczyt szpanu...:-PP
Zreszta w deichmannie mozna znalezc buty ktore naprawde nie wygladaja
tandetnie (choc przyznam ze takie tez sie zdarzaja - czesto - )
Trzeba miec cierpliwosc, wtedy sie cos znajdzie
A co do wygody... chcialabym zobaczyc Cie na imprezie w tych markowych (lol)
BUT S-ach jak siedzisz caly wieczor gdy ja w moich deichmannach tancze....

Pozdrawiam (ciut zlosliwie - bez urazy) K.

GG. 4400570

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2004-12-01 00:11:59

Temat: Re: nie uroda a moda
Od: "Svenja Svensson" <a...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

"Ligeia" <e...@t...pl> wrote in message
news:coij0f$2e1m$1@mamut1.aster.pl...
Akurat jeśli o
> mnie chodzi, to wygoda w butach jest najmniej ważna.

Ciekawy rodzaj masochizmu reprezentujesz. Mam nadzieje, ze nie doznasz szoku
jesli napisze, ze eleganckie buty rowniez moga byc wygodne...coz, moze
niekoniecznie z chwalebnego buta s.

svenja

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2004-12-01 00:31:32

Temat: Re: nie uroda a moda
Od: Beth Winter <b...@e...net> szukaj wiadomości tego autora

Ligeia wrote:
>
> A gdzie ja pisałam o wygodzie, bo jakoś znaleźć nie mogę? Akurat jeśli o
> mnie chodzi, to wygoda w butach jest najmniej ważna.

Ja tam wole dbac o, nomen omen, urode stop. I nie fundowac sobie obtarc,
zrogowacen, babli i innych przyjemnosci. Jak sie w wygodnych butach
idzie z wdziekiem, to na fason malo kto zwraca uwage ;)

--
Beth Winter
The Discworld Compendium <http://www.extenuation.net/disc/>
"To absent friends, lost loves, old gods and the season of mists."
-- Neil Gaiman

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2004-12-01 08:25:43

Temat: Re: nie uroda a moda
Od: "Agatek" <a...@S...krakow.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Barbara Anna" <b...@o...pl> napisał w wiadomości
news:313hhcF37mc6eU1@uni-berlin.de...
> Dla mnie Rylko jest nie do pobicia jesli chodzi o wygode. Mam od nich
> szpilki i sandaly na wysokim obcasie i _da_ sie w nich chodzic
> i tanczyc, a nie tylko ladnie wygladac. To prawda, kosztowaly
> chyba dwa czy trzy razy tyle, ile podobne w Deichmannie czy innym
> "srednio-niskopolkowym" sklepie, ale uwazam, ze bardzo warto bylo.

5 par butów Rylko i są to najlepsze buty jakie kiedykolwiek miałam. Kozaki
produkują ocieplone, co wcale nie jest takie częste, wbrew pozorom... Tylko
jedne z tych 5 par są nie do noszenia. ale to skrajnie nie do noszenia, bo
nawet z domu nie mogę wyjść tak mnie bolą:( A szkoda, bo ładne, brązowe i
rzadko mozna brązowe w sklepie znaleść... Ceny? 170-200zł za porządne
skórzane buty to naprawdę "okazja". Przynajmniej w porównaniu z Deichmanem
gdzie za 120-150zł są platikowe...

Mam też kilka par Baty i żadne nie nadają się do noszenia (ceny dużo wyższe
od ryłki). Azaleia też nieszczególnie. Jedyne buty z letnich jakie
kiedykolwiek nadawały się do noszenia to były cudowne sandałki firmy Kazar,
kupione w zimie za 30zł 9przecenione ze 180zł!!)

Obecnie mam całą szafę butów i niestety chodzę ciągle w tych samych Ryłkach.
Jednych garniturowych, jednych obcasowych...

> A dziwne wzory chyba kazda firma ma, bo moda buciana obecnie
> jakas dziwna ;)

W dodatku fasony które mi się podobają normalnie człapią na moich nogach i
gniotą niemożliwie :( A zawsze o baletkach marzyłam :( No cóż. Zostaje kupić
takie miękkie i po domu chodzić :)

Agata

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2004-12-01 09:07:14

Temat: Re: nie uroda a moda
Od: Lia <L...@a...poczta.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia 2004-12-01 00:19:36 w sprzyjających i niepowtarzalnych okolicznościach
przyrody grupowicz *Sowa* skreślił te oto słowa:

>> Hmmm... raczej mnie bawi stwierdzanie, że but jest tandetny tylko dlatego,
>> że w środku ma metkę tej a nie innej firmy, przy jednoczesnym
>
> Ale co to ma wspólnego z Twoim komentarzem o "wysokich półkach i
> szaraczkach"?
> Czy ja pisałam po ile kupuję buty?

Muszę Cię przeprosić w takim razie za niedokładne wyrazenie swoich myśli -
komentarz bardziej odnosił się do postu Ligei, a 'szaraczki' były większym
uogólnieniem niż 'ty i ja'.

>> samoutwierdzaniu się w przekonaniu, że taki BUT-S na ten przykład to
>> szczyt
>> jakości (bo akurat o BUT-Sie zdanie mam nienajlepsze).
>
> Chyba już bardzo chce Ci się spać i merda Ci się kto o jakiej firmie co
> pisał.

Hmmm, chyba dobrze pamiętam, że Ligeia... i dlatego zostawiłam w swoim
komentarzu jej wypowiedź przed Twoją...

--
Lia GG 1516512 ICQ 166035154 JID i...@h...pl
O wszystkim decyduje środowisko. Dlatego anioły fruwające w niebie mają
piękne skrzydła, natomiast anioły chodzące po ziemi mają piękne nogi.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2004-12-01 12:09:36

Temat: Re: nie uroda a moda
Od: Krystyna Chiger <k...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora

Agatek wrote:
(...)
>
> W dodatku fasony które mi się podobają normalnie człapią na moich nogach
> i gniotą niemożliwie :( A zawsze o baletkach marzyłam :( No cóż. Zostaje
> kupić takie miękkie i po domu chodzić :)

No to człapią czy gniotą? :-) Baletki na wąską stopę z niskim podbiciem
udało mi się kupić (czarne). Mam nadzieje upolowac jeszcze brazowe,
zanim ktoś znowu "wymyśli" nosy długie albo kanciaste.

--
Krycha&Co(ty) Wiem niewiele, lecz powiem, co wiem,
choć nie będzie to pewnie myśl złota:
Najpiękniejszą muzyką przed snem
jest mruczenie szczęśliwego kota. (F.Klimek)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2004-12-01 12:34:50

Temat: Re: nie uroda a moda
Od: "Ligeia" <e...@t...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Sowa" <m...@w...pl> napisał w wiadomości
news:coipva$7i2$1@inews.gazeta.pl...
>
> Użytkownik "Ligeia" <e...@t...pl> napisał w wiadomości
> news:coij0f$2e1m$1@mamut1.aster.pl...
>
>> A gdzie ja pisałam o wygodzie, bo jakoś znaleźć nie mogę? Akurat jeśli o
>> mnie chodzi, to wygoda w butach jest najmniej ważna. Dla wygody to sobie
>> kupuję addidasy i mam wygodnie. Inne >> buty muszą przede wszystkim
>> dobrze się prezentować i trafiać w >> mój gust.
>
> Przyjrzyj się kiedyś, jak porusza się kobieta idąca/tańcząca/stojąca
> choćby, w pięknych ale nie wygodnych butach - zwłaszcza na obcasie.

Robi lepsze wrażenie niż ta w byle jakich trepach. ;-)

> Stopy też obrywają zdrowo i nie wyglądają pociągająco jak się takie buty
> ściągnie, a niektóre nagniotki, czy tzw. "kogucie ostrogi" - takie
> wygniecenia na piętach z fałdem stwardniałej pod skórą tkanki zostają z
> czasem na stałe.

Normalnie strach się bać po tym mrocznym opisie. :P

> I to tez ślicznie nie wygląda, w dodatku nie da się zdjąć, można co
> najwyżej "zgasić światło".

Wiesz z własnego doświadczenia? ;-)

>>Ja bym takiej tandety nie brała na imprezę. :/
>
> Napisała ta, co kupuje sobie buty w BUT-Sie. :)

Czy ja gdzieś napisałam, że regularnie tam kupuję buty? Ostatnio kupiłam
tam fajne kozaczki na zimę i z czystym sumieniem stwierdzam, że wyglądają
nieporównywalnie lepiej niż tandeta z Deichmana.

Ligeia

--
"Cet Homme donc, par prieres, par larmes,
Par sortileges et par charmes,
Fait tant qu'il obtient du destin
Que sa Chatte en un beau matin
Devient femme"

"La Chatte métamorphosée en femme"
Jean de la Fontaine