| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2003-01-21 13:05:20
Temat: Re: nierzeczywiste poczucie niesprawiedliwosciMarek Kruzel:
> ... nie mam poczucia niesprawiedliwości,
> raczej przekonanie o niedorozwoju społecznym.
:)))
Pozdrawiam,
Czarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2003-01-24 00:31:52
Temat: Re: nierzeczywiste poczucie niesprawiedliwosci"cbnet" news:b0j2r4$32n$1@news.onet.pl...
> mania:
> > ... więc nie mów do mnie (Ty hipotetyczny):
> > "Twoje odczucia są nierzeczywiste!"
>
> Wcale tak nie mowie, ani nie powiedzialbym. ;)
>
> Rzeklbym raczej: pewne Twoje odczucia moga byc nierzeczywiste! :))
>
> Przy tym, nierzeczywiste odczucia (w moim pojeciu) to nie cus_takiego
> jak piszesz (tzn funkcjonujace jako 'namacalne percepcyjnie' fragmenty
> powiedzmy Twojej lokalnej ~rzeczywistosci), ale jest to (dla mnie) stan
> ktory 'konstruuje' powiedzmy inny wymiar rzeczywistosci, calkowicie
> nierzeczywisty.
hmm... zatem przyjmujesz, że istnieje nierzeczywisty wymiar rzeczywistości??
;)
zatem zakładasz, że posiadasz wiedzę o kształcie rzeczywistości??
a jeśli immanentną cechą rzeczywistości są jednoczesne: stabilność
i "falowanie" podłogi?;
Czarku spróbuj nieco upłynnić swój umysł, bo zdaje się być sztywny
w chwili obecnej ;)
> Porownalbym to do odczuc w stanie upojenia alkoholowego... Maniu. ;)
> Tak wiec, jak widzisz, daleki jestem od tego aby twierdzic ze jak sie
> napijesz, to nie_odczuwasz ze np podloga 'faluje'. :))
ok żeby nie brnąć w ślepe uliczki:
Ty Czarku mówisz o doświadczaniu złudzeń, o sytuacjach gdy nasz umysł
na drodze nietypowego funkcjonowania wytwarza obrazy rzeczywistości
inaczej postrzegane przez innych obserwatorów tej samej rzeczywistości
(tak przy okazji: chętnie poznałabym Twoja definicję rzeczywistości)
ale...
odczucia towarzyszące temu doświadczeniu, np.: lęk, chłód, smutek,
obrzydzenie, są jak najbardziej rzeczywiste
i
zdaję sobie sprawę z tego, że nasza wymiana zdań, nie wynika z tego, że
mamy inny pogląd na tę sytuację, wynika ona z nieadekwatności werbalnej,
która moze pociagnąć za sobą (i pociaga) spore konsekwencje;
bo to nie odczucia są nierzeczywiste, nie moga nimi być gdyż odczucia
same w sobie są zasadniczym elementem rzeczywistości;
(w rzeczywistość jesteśmy uwikłani do bólu ;)
echhhh żeby tak jakaś transgresja... - sie rozmażyłam :)
IMO to znowu klu problemu tkwi w relatywiźmie:
dla kolesia z poczatku kolejki sprawiedliwe jest reglamentowanie
piwa po 5 na łebka, ale dla tego z końca...
jedno jest pewne, sformuowanie: "nierzeczywiste poczucie" to antylogia
imo
pzdr
~~
Mania
_____________________
alt.pl.hum.sztuka - archiwum
http://groups.google.com/groups?hl=pl&group=alt.pl.h
um.sztuka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-01-24 08:28:22
Temat: Re: nierzeczywiste poczucie niesprawiedliwoscimania:
> hmm... zatem przyjmujesz, że istnieje nierzeczywisty wymiar
> rzeczywistości?? ;)
Owszem. :)
> zatem zakładasz, że posiadasz wiedzę o kształcie rzeczywistości??
> a jeśli immanentną cechą rzeczywistości są jednoczesne: stabilność
> i "falowanie" podłogi?;
> Czarku spróbuj nieco upłynnić swój umysł, bo zdaje się być sztywny
> w chwili obecnej ;)
Heh, nie wydaje mi sie Maniu, niestety. :]
Siedzisz w pociagu i widzac obok pociag ruszajacy ze stacji
masz wrazenie (czujesz wrecz!) ze to Twoj wlasnie ruszyl.
Plynnosc powiadasz? :)
Nierzeczywista plynnosc uzyskuje sie wirtualnie. ;)
> ... odczucia towarzyszące temu doświadczeniu, np.: lęk, chłód,
> smutek, obrzydzenie, są jak najbardziej rzeczywiste
To co wykracza poza rzeczywistosc, dla mnie staje sie nierzeczywiste.
Tymczasem zgodnie z Twoja 'propozycja' powiedzmy wariat w pokoju
bez klamek jest tak samo uprawnionym do tworzenia nowych, plynnych
interpretacji rzeczywistosci jak kazdy, a jednak....
> bo to nie odczucia są nierzeczywiste, nie moga nimi być gdyż
> odczucia same w sobie są zasadniczym elementem rzeczywistości;
> (w rzeczywistość jesteśmy uwikłani do bólu ;)
Twoja lokalna rzeczywistosc moze zostac odrzucona przez rzeczywistosc
jako nierzeczywista. :DDD
Zastanow sie. ;)
> dla kolesia z poczatku kolejki sprawiedliwe jest reglamentowanie
> piwa po 5 na łebka, ale dla tego z końca...
'treneryzm' detected. :]
> jedno jest pewne, sformuowanie: "nierzeczywiste poczucie" to antylogia
Dla Ciebie - owszem, dla mnie - nie. :))))
Zgodzilbym sie gdybysmy mowili np o czarnym sniegu. ;)
Zwroc uwage iz to wlasnie ja utrzymuje ze Twoje ew. wrazenie
co do np koloru sniegu moze byc nierzeczywiste (o ile nie jest dodatkowo
zabrudzony czy nie mialabys na mysli metafory).
Tak wiec bezwgledna rzeczywistosc wszelkich odczuc/wrazen jest
niestety wlasnie antylogia. ;)
Czarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-01-26 07:01:45
Temat: Re: nierzeczywiste poczucie niesprawiedliwosci"cbnet" news:b0qt0a$41i$1@news.onet.pl...
> mania:
> > hmm... zatem przyjmujesz, że istnieje nierzeczywisty wymiar
> > rzeczywistości?? ;)
>
> Owszem. :)
oki
więc zdaje się, że zaczynamy doochodzić do porozumienia;
bo skoro w Twojej definicji rzeczywistości jest również
miejsce dla jej antytezy (jednym z wymiarów rzeczywistości
jest nierzeczywistość) to wyrażasz pogląd identyczny z moim :);
więc jeśli coś jest nierzeczywiste to i tak jest rzeczywiste :)
> > zatem zakładasz, że posiadasz wiedzę o kształcie rzeczywistości??
> > a jeśli immanentną cechą rzeczywistości są jednoczesne: stabilność
> > i "falowanie" podłogi?;
> > Czarku spróbuj nieco upłynnić swój umysł, bo zdaje się być sztywny
> > w chwili obecnej ;)
>
> Heh, nie wydaje mi sie Maniu, niestety. :]
> Siedzisz w pociagu i widzac obok pociag ruszajacy ze stacji
> masz wrazenie (czujesz wrecz!) ze to Twoj wlasnie ruszyl.
przepiękna metafora :)
ale może wróćmy do rzeczywistości ;)
> Plynnosc powiadasz? :)
> Nierzeczywista plynnosc uzyskuje sie wirtualnie. ;)
a jesli ta płynność ma rzeczywisty wpływ na real? :)
i
jakim IYO wymiarem rz. są procesy myslowe?
> > ... odczucia towarzyszące temu doświadczeniu, np.: lęk, chłód,
> > smutek, obrzydzenie, są jak najbardziej rzeczywiste
>
> To co wykracza poza rzeczywistosc, dla mnie staje sie nierzeczywiste.
rozumiem
a powiedz proszę, czy sam doznajesz czasem owych "nierzeczywistych"
odczuć?
i jeszcze mi powiedz, gdyż tutaj chyba dostrzegam własny problem
dotyczący tytułu twojego postingu; ta "nierzeczywistość" jest powodem
do bagatelizowania? odkładania na kupkę problemów zbędnych,
nieistotnych?
> Tymczasem zgodnie z Twoja 'propozycja' powiedzmy wariat w pokoju
> bez klamek jest tak samo uprawnionym do tworzenia nowych, plynnych
> interpretacji rzeczywistosci jak kazdy, a jednak....
a jednak?
> > bo to nie odczucia są nierzeczywiste, nie moga nimi być gdyż
> > odczucia same w sobie są zasadniczym elementem rzeczywistości;
> > (w rzeczywistość jesteśmy uwikłani do bólu ;)
>
> Twoja lokalna rzeczywistosc moze zostac odrzucona przez rzeczywistosc
> jako nierzeczywista. :DDD
> Zastanow sie. ;)
widzę, że upersonifikowałeś sznowną panią RZ.; jest ona władna przyjmować
i odrzuacać! ;)
ok więc wg Ciebie istnieje rzeczywistość lokalna, która w kontekście RZ.
(powiedzmy..) globalnej może okazać się nierzeczywista, czyyyyli...
fikcyjna?
> > jedno jest pewne, sformuowanie: "nierzeczywiste poczucie" to antylogia
>
> Dla Ciebie - owszem, dla mnie - nie. :))))
> Zgodzilbym sie gdybysmy mowili np o czarnym sniegu. ;)
używa się tych słowników ;)
> Zwroc uwage iz to wlasnie ja utrzymuje ze Twoje ew. wrazenie
> co do np koloru sniegu moze byc nierzeczywiste (o ile nie jest dodatkowo
> zabrudzony czy nie mialabys na mysli metafory).
wrażenie jest jak najbardziej rzeczywiste :)
chociaż nie potwierdza widzianej przez Ciebie rzeczywistosci :)
> Tak wiec bezwgledna rzeczywistosc wszelkich odczuc/wrazen jest
> niestety wlasnie antylogia. ;)
tak
>nie
> > tak
> > > nie
> > > > tak
i tak dalej ... :D
Czarku mówimy dokładnie o tym samym :)
różnimy się jedynie poziomem akceptacji
trzymaj się zdrowo!
wojowniku ;)
~~
Mania
_____________________
alt.pl.hum.sztuka - archiwum
http://groups.google.com/groups?hl=pl&group=alt.pl.h
um.sztuka
http://atticus.pl/mania/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-01-26 10:25:13
Temat: Re: nierzeczywiste poczucie niesprawiedliwoscimania:
> .... wyrażasz pogląd identyczny z moim :);
Wiedzialem... :)
Zapomnialas jednak o mojej definicji rzeczywistosci. ;)
> więc jeśli coś jest nierzeczywiste to i tak jest rzeczywiste :)
Nie. :)
> przepiękna metafora :)
> ale może wróćmy do rzeczywistości ;)
Wlasnie! :))
Zwroc uwage ze nawet intuicyjnie rozumiesz potrzebe _wracania_
do rzeczywistosci (z nierzeczywistosci). ;)))
> a jesli ta płynność ma rzeczywisty wpływ na real? :)
W jaki sposob? - podaj choc jeden przyklad.
> jakim IYO wymiarem rz. są procesy myslowe?
Ha! Wiec jednak Cie to nurtuje. :)))
MZ kazdy proces myslowy zbudowany w 'przestrzeni' nierzeczywistej
ma sie nijak do rzeczywistosci, w szczegolnosci nie jest w stanie
_konstruktywnie_ na nia wplywac (z wzajemnoscia), a juz zwlaszcza
- ksztaltowac.
> a powiedz proszę, czy sam doznajesz czasem owych "nierzeczywistych"
> odczuć?
Jak chyba kazdy. Czasem rowniez mnie zdarza sie napisc na przyklad. :))
> i jeszcze mi powiedz, gdyż tutaj chyba dostrzegam własny problem
> dotyczący tytułu twojego postingu; ta "nierzeczywistość" jest powodem
> do bagatelizowania? odkładania na kupkę problemów zbędnych,
> nieistotnych?
Bagatelizowania rzeczywistosci? Niekoniecznie MZ.
Ogolnie chodzi o 'odrywanie sie' od rzeczywistosci, zas przyczyny
i sposoby moga byc tu rozne.
> a jednak?
Wierzysz wariatom? :)
> widzę, że upersonifikowałeś sznowną panią RZ.; jest ona władna
> przyjmować i odrzuacać! ;)
Nie upersonifikowalem.
Wlasciwoscia rzeczywistosci jest funkcjonalna spojnosc....
> ok więc wg Ciebie istnieje rzeczywistość lokalna, która w kontekście
> RZ. (powiedzmy..) globalnej może okazać się nierzeczywista, czyyyyli...
> fikcyjna?
Niezupelnie. :)
W tych stwierdzeniach 'nagialem sie' niejako do zbioru poec jakie
proponujesz - wyszlo smiesznie, przyznaje. :)))
> wrażenie jest jak najbardziej rzeczywiste :)
Dla Ciebie....
> chociaż nie potwierdza widzianej przez Ciebie rzeczywistosci :)
ale niewykluczone ze rowniez dla innych.
To niczego jednak nie zmienia. :)
> Czarku mówimy dokładnie o tym samym :)
> różnimy się jedynie poziomem akceptacji
...dla niewlasciwosci rzeczy. ;DDD
> trzymaj się zdrowo!
> wojowniku ;)
Wzajemnie. :)
Marzycielko. ;)
Czarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-01-26 10:30:07
Temat: Re: nierzeczywiste poczucie niesprawiedliwoscicbnet:
> ... napisc na przyklad. :))
Chodzi o upojenie alkoholowe (napic).
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-01-26 13:58:18
Temat: Re: nierzeczywiste poczucie niesprawiedliwosci> Wlasciwoscia rzeczywistosci jest funkcjonalna spojnosc....
Wlasciwie: wlasciwoscia skladnikow rzeczywistosci jest ich
funkcjonalna spojnosc.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-01-28 08:26:08
Temat: Re: nierzeczywiste poczucie niesprawiedliwosci"cbnet" news:b10d82$qom$2@news.onet.pl...
> Zwroc uwage ze nawet intuicyjnie rozumiesz potrzebe _wracania_
> do rzeczywistosci (z nierzeczywistosci). ;)))
a czy ja kiedykolwiek negowałam nierzeczywistość?
nota bene paradox: jesli nierzeczywistość _istnieje_
to jest składnikiem rzeczywistości :)
(na podstawie definicji jeta)
> > jakim IYO wymiarem rz. są procesy myslowe?
>
> Ha! Wiec jednak Cie to nurtuje. :)))
> MZ kazdy proces myslowy zbudowany w 'przestrzeni' nierzeczywistej
> ma sie nijak do rzeczywistosci, w szczegolnosci nie jest w stanie
> _konstruktywnie_ na nia wplywac (z wzajemnoscia), a juz zwlaszcza
> - ksztaltowac.
czytając Twoje texty dotkliwie odczuwam nierzeczywistość ;)
wskaz mi taki proces myślowy! (wróć stary do rzeczywistości! pls!)
IMO potwornie się uwikłałeś w teorii niczego;
nasza tutaj dyskusja, oparta na procesie myslowym
- czym właściwie jest?? IYO of koz
> > a powiedz proszę, czy sam doznajesz czasem owych "nierzeczywistych"
> > odczuć?
>
> Jak chyba kazdy. Czasem rowniez mnie zdarza sie napisc na przyklad. :))
podawanie przykładu nie jest odczuciem
> > i jeszcze mi powiedz, gdyż tutaj chyba dostrzegam własny problem
> > dotyczący tytułu twojego postingu; ta "nierzeczywistość" jest powodem
> > do bagatelizowania? odkładania na kupkę problemów zbędnych,
> > nieistotnych?
>
> Bagatelizowania rzeczywistosci? Niekoniecznie MZ.
> Ogolnie chodzi o 'odrywanie sie' od rzeczywistosci, zas przyczyny
> i sposoby moga byc tu rozne.
bagatelizowania odczuć
> > a jednak?
>
> Wierzysz wariatom? :)
nie mam podstaw by im nie wierzyć, tak samo jak nie mam by wierzyć
> > widzę, że upersonifikowałeś sznowną panią RZ.; jest ona władna
> > przyjmować i odrzuacać! ;)
>
> Nie upersonifikowalem.
> Wlasciwoscia rzeczywistosci jest funkcjonalna spojnosc....
czyli?
funkcjonalny (słownik języka polskiego)
przym. Ia, ~niejszy
1. 'mający związek z funkcją, funkcjonowaniem czegoś'
2. 'dobrze spełniający swoją funkcję'
funkcjonalny (słownik wyrazów obcych)
(ś.łc. functionalis 'związany z funkcją')
1. odpowiadający potrzebom, dobrze spełniający swoją rolę; przydatny,
użyteczny.
2. związany z daną funkcją, odnoszący się do niej; dotyczący
funkcjonalizmu.
3. językozn. fonetyka f. - dział gramatyki dotyczący analizy i
klasyfikacji głosek ze względu na ich funkcje w wyrazach i formach
wyrazowych; semantyka f. - dział semantyki zajmujący się rozwojem znaczenia
wyrazów biorąc pod uwagę identyczność funkcji, jaką spełnia desygnat
nadawany przez dany wyraz.
4. mat. analiza f. - dział matematyki, będący rozszerzeniem klasycznej
analizy matematycznej, ujmujący jednolite pojęcia i metody z dziedziny
równań różniczkowych i całkowitych, fizyki matematycznej i in.
5. ped. wychowanie f. - wychowanie uwzględniające indywidualność
psychiczną dziecka, jego potrzeby, zainteresowania.
6. psych. psychologia f. - funkcjonalizm (2).
funkcja (słownik języka polskiego)
rz. ż IIa
1. 'czynności, praca, obowiązki, które wynikają z zajmowanego
stanowiska itp.'
2. 'rola odgrywana przez coś, zadanie czegoś, np. narządów
ciała, urządzenia, instytucji.'
3. mat. 'wielkość zmienna, której zmiany są zależne od zmian
innej wielkości'
funkcja (słownik wyrazów obcych)
(łc. functio 'czynność')
1. stanowisko; określona praca, obowiązki, które ktoś ma
wykonać; rola, zadanie czegoś.
2. mat. relacja, która przyporządkowuje elementom danego zbioru
dokładnie jeden element innego (lub tego samego) zbioru; f.
trygonometryczne.
3. f. analityczna - typ funkcji danego otoczenia punktu, która
da się przedstawić w postaci szeregu potęgowego.
4. mat., fiz., chem. f. wariacyjna - dowolnie przyjęta funkcja
pierwszego przybliżenia danego parametru.
5. fiz., chem. f. stanu - funkcja, w której zmiana parametru
zależy tylko od jego stanu początkowego i końcowego, a wielkość fiz. ma
określoną wartość w momencie termodynamicznej równowagi układu; f.
termodynamiczna.
6. fiz. f. falowa - funkcja opisująca zmiany w czasie i
przestrzeni wielkości fizycznej ruchu falowego.
7. muz. f. harmoniczna - wartość akordu na określonym stopniu
skali durowej lub molowej w systemie dur-moll we współbrzmieniu z innymi
akordami.
8. log. f. zdaniowa - wyrażenie zawierające zmienne nazwowe lub
zdaniowe, z których co najmniej jedna jest wolna, a które po podstawieniu
wyrażeń stałych, np. nazw lub zdań, w miejsce tych zmiennych przekształca
się w zdanie.
9. językozn. f. języka (mowy) - role, jakie mogą spełniać
wyrażenia językowe w stosunku do nadawcy (mówiącego), odbiorcy
(słuchającego), fragmentu rzeczywistości, do którego odnosi się treść
wyrażenia, do systemu jęz. i innych aspektów języka (mowy).
spójny (słownik języka polskiego)
przym. Ia 'harmonijnie powiązany ze sobą; spoisty'
spoisty (słownik języka polskiego)
przym. Ia 'zbudowany z cząstek ściśle przylegających do
siebie, złączonych ze sobą; zbity'
> > ok więc wg Ciebie istnieje rzeczywistość lokalna, która w kontekście
> > RZ. (powiedzmy..) globalnej może okazać się nierzeczywista, czyyyyli...
> > fikcyjna?
>
> Niezupelnie. :)
> W tych stwierdzeniach 'nagialem sie' niejako do zbioru poec jakie
> proponujesz - wyszlo smiesznie, przyznaje. :)))
wcale nie, ponieważ w tym wypadku mówimy np
o rzeczywistości wykreowanej przez umyśł schizofrenika np,
lub powieściopisarza
> > wrażenie jest jak najbardziej rzeczywiste :)
>
> Dla Ciebie....
>
> > chociaż nie potwierdza widzianej przez Ciebie rzeczywistosci :)
>
> ale niewykluczone ze rowniez dla innych.
> To niczego jednak nie zmienia. :)
owszem zmienia
czy łzy wzruszenia wywołane obrazem filmowym nie są rzeczywiste?
> > Czarku mówimy dokładnie o tym samym :)
> > różnimy się jedynie poziomem akceptacji
>
> ...dla niewlasciwosci rzeczy. ;DDD
kto określa tę właściwość?
> > trzymaj się zdrowo!
> > wojowniku ;)
>
> Wzajemnie. :)
> Marzycielko. ;)
marzenia sa podstawą cywilizacji :o)
si ju
(miecz Ci się wyszczerbił ;)
Mania
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-01-28 08:59:38
Temat: Re: nierzeczywiste poczucie niesprawiedliwoscimania:
> nota bene paradox: jesli nierzeczywistość _istnieje_
> to jest składnikiem rzeczywistości :)
No wlasnie. :)
Nie jest. ;)
> wcale nie, ponieważ w tym wypadku mówimy np
> o rzeczywistości wykreowanej przez umyśł schizofrenika np,
> lub powieściopisarza
Ble-ble-ble. :)
Mylisz ksiazke z jej trescia.
Co do ksiazki - zgoda, co do opowiesci jaka 'roztacza' - nie.
> owszem zmienia
> czy łzy wzruszenia wywołane obrazem filmowym nie są rzeczywiste?
Czy np falowanie podlogi nie jest rzeczywiste po 3-ch piwach?
> kto określa tę właściwość?
Rzeczywistosc. :)))
> marzenia sa podstawą cywilizacji :o)
No tak, przeciez bez tego bylibysmy jak malpki 'myslace' o bananach. ;DDD
> si ju
> (miecz Ci się wyszczerbił ;)
Bardzo smieszne. :)))
Czarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-01-28 09:52:39
Temat: Re: nierzeczywiste poczucie niesprawiedliwosci> > owszem zmienia
> > czy łzy wzruszenia wywołane obrazem filmowym nie są rzeczywiste?
>
> Czy np falowanie podlogi nie jest rzeczywiste po 3-ch piwach?
Rzeczywiste - tak jak chcialaby mania naturalnie. :))
Czarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |