« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2001-08-05 15:57:24
Temat: nowa zabawa dla wszystkich
Jeżeli macie trochę chęci, napiszcie czy jest jakaś potrawa o
której słyszeliście a nie udało Wam się jeszcze spróbować. Może
to być samodzielne danie, może być konkretne w określonej
restauracji (np. słynne krewety w restauracji...). Musi to być takie
danie które pragniecie skosztować. Urzekło Was np. bo ktoś
opowiadał, albo przeczytaliście o nim i inne powody mile widziane.
Moje marzenie to spróbować homary. W ilościach dowolnych.
Naczytałam się o ich ogniskowym przygotowaniu, o oblizywaniu
paluchów i ociekających brodach. Zjedzenie tego skorupiaka chwilowo
jet poza moimi możliwościami. Ale jestem dobrej myśli i w
zeszycie skrupulatnie zapisałam wstępne metody przygotowania homara.(
To Magda Basset na urlopie żywiła się homarami- szczęściara).
AgataW.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2001-08-06 21:39:50
Temat: Re: nowa zabawa dla wszystkich
Użytkownik "AgataW" <a...@g...com.pl> napisał w wiadomości
news:9kjq7n$hgs$1@h1.uw.edu.pl...
>
> Jeżeli macie trochę chęci, napiszcie czy jest jakaś potrawa o
> której słyszeliście a nie udało Wam się jeszcze spróbować. Może
> to być samodzielne danie, może być konkretne w określonej
> restauracji (np. słynne krewety w restauracji...). Musi to być takie
> danie które pragniecie skosztować. Urzekło Was np. bo ktoś
> opowiadał, albo przeczytaliście o nim i inne powody mile widziane.
>
> Moje marzenie to spróbować homary. W ilościach dowolnych.
> Naczytałam się o ich ogniskowym przygotowaniu, o oblizywaniu
> paluchów i ociekających brodach. Zjedzenie tego skorupiaka chwilowo
> jet poza moimi możliwościami. Ale jestem dobrej myśli i w
> zeszycie skrupulatnie zapisałam wstępne metody przygotowania homara.(
> To Magda Basset na urlopie żywiła się homarami- szczęściara).
>
> AgataW.--
Hejka;-)))
Po pierwsze marzy mi sie dobre suszi, jadlam raz i bylo okropne, ale
wyobrazam, ze smakuje inaczej i jest calkiem interesujace;-))) Hmm no i
chcialabym posiasc tajniki potraw z restauracji indyjskiej... jadlam tam
kilka razy taaaaaaakie pychotki, ze ach... (np. fantastycznego kurczaka w
sosie imbirowym) i mimo wielu prob nie potrafie czegos takiego zrobic;-(( I
jeszcze chcialabym jesc krewetki codziennie, az do znudzenia;-)))))))))))))
Pozdrawiam,
Kaliope (pochlaniacz krewetek)
Barbara Łączna
k...@p...krakow.pl
ICQ 73558372
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |