Strona główna Grupy pl.sci.psychologia o czym myślą kobiety

Grupy

Szukaj w grupach

 

o czym myślą kobiety

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2002-11-10 14:08:18

Temat: o czym myślą kobiety
Od: "Viadro" <u...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

tak się zastanawiam , bo rmf fm mi pomogło wpaść na taką myśl, o czym myślą
kobiety, proszę o precyzyjne wypowiedzi oood kobiet :)


--
______
| |
| O
| /|\
| / \
|\
| \

Niech mnie wiatr kołysze do snu

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2002-11-10 16:59:07

Temat: Re: o czym myślą kobiety
Od: "Joanna" <j...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Viadro" <u...@i...pl> napisał w wiadomości
news:aqm0nu$gsa$2@news.tpi.pl...
> tak się zastanawiam , bo rmf fm mi pomogło wpaść na taką myśl,
o czym myślą
> kobiety, proszę o precyzyjne wypowiedzi oood kobiet :)

Kobiety mają intuicję, psze pana.

Jo.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-11-10 17:30:08

Temat: Re: o czym myślą kobiety
Od: "Joanna" <j...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Viadro" <u...@i...pl> napisał w wiadomości
news:aqm0nu$gsa$2@news.tpi.pl...
> tak się zastanawiam , bo rmf fm mi pomogło wpaść na taką myśl,
o czym myślą
> kobiety, proszę o precyzyjne wypowiedzi oood kobiet :)

Precyzyjnie? Proszę bardzo: Niedziela, 10 listopada 2002 r.,
godz. 18:02.

Muszę w końcu lecieć na te wybory, co ubrać? pewnie zimno,
choroba, że też muszę, ale muszę, koniecznie, no bo
...(autocenzura)... zaraz muszę szybko wracać i dokończyć te dwa
(...) artykuły.. aha i zdobyć informację o tym drugim kandydacie
(na burmistrza) na wypadek, gdyby wygrał...... Miśkowi kolację
teraz czy później? może lepiej teraz.... no i pogonić, niech
lepiej trochę poczyta, zamiast gapić się w ten (...)
telewizor... jeeeeennnyyyyyyy zapomniałam odpisać na list K....
nie powiem, który tydzień z rzędu, więc jak tylko wrócę,
przysięgam!... co oni tam wypisują na php...jak będę wracać z
glosowania, muszę wstąpić do marketu po lakier do włosów,
skończył się...A. dzwonił nieśmiało, a S. jutro nieśmiało tak
samo zapyta, czy mam już pomysł na ten cykl esejów do albumu
fotograficznego...... sama wymyśliłam termin, a tu pustka w
głowie......BB się nie pokazuje, pewnie mnie nie lubi...i nic
dziwnego, zachowuję się jak sierżant.....a może odezwie się, jak
już trochę napisze........ciekawe, czy pisze tę książkę, czy
sobie ogląda w miłym towarzystwie Alpy od szwajcarskiej
strony......obok leży stos prac do sprawdzenia.......chyba będzie
tego ponad setka....obiecałam oddać we wtorek.....zrobi
się.........ach, wymyślić maszynkę do sprawdzania!.......muszę
pędzić na te wybory, bo na pewno niewielka ilość głosów
zadecyduje, kto - K. czy D. zostanie burmistrzem......ale i tak
muszę czekać, aż pralka się wyłączy, nie zostawię, żeby mi
sąsiadów nie zalało..... w tym tygodniu trzeba koniecznie
ubezpieczyć mieszkanie.......ciekawe, czy M. myśli jeszcze
chociaż czasem.... może....na pewno był wczoraj na Scorpionsach i
pewnie chciałby się podzielić wrażeniami....a może całkiem
zapomniał.....kitmuwucho.......zimno......co z tymi
kaloryferami.......po co ja to piszę, taki chaos, wcale tak
chaotycznie nie myślę.....a może jednak......groch z
kapustą...ciekawe, co inne napiszą....P. nie smakowała ta
kiełbasa, którą D. przynósł w czwartek....z dzika, pachnie na
całą lodówkę, a P. mówi, że jak można tak dom zasmrodzić taką
kiełbasą........według mnie pachnie bosko jałowcowym
dymem......dziecko zna tylko kiełbasę a la supermarket, biedne
dziecko......o czym ja jeszce myślę? czy ja w ogóle myślę?
strumień świadomości tak to się kiedyś nazywało...może ludzie
teraz myślą inaczej....poukładanie.... a ja tu jakiś strumień ,
co za bzdura.......dwa razy dwa równa się? ile to było? .....o
bosssszzzzzz, co tak szumi? lecę sprawdzić tę pralkę...moja
najlepsza bielizna......kto będzie miał zdrowie to przeczytać,
pozdrawiam i życzę poukładania jak w bieliźniarce: na jednej
kupce majteczki, na drugiej koszulki itd....... nie jak u mnie
kożuch i pończochy a obok kwiatek wetknięty za
ucho.................


Jo.
no to lecę na te wybory.......

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-11-10 17:33:18

Temat: Re: o czym myślą kobiety
Od: Mema <m...@t...pl> szukaj wiadomości tego autora

Sun, 10 Nov 2002 17:59:07 +0100 user Joanna napisał(a) newsa
<aqm30t$rgb$1@news.tpi.pl> a ja na to:

> Kobiety mają intuicję, psze pana.

Co nie znaczy, oczywiście, że nie myślą ;)

o czym to ja dziś myślałam? aaa... nie pamiętam już

pozdrawiam

mema

p.s.
"Myśli, te myśli okrutne... jestem myślącą kobitą" [h. banaszak]
;)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-11-10 20:11:14

Temat: Re: o czym myślą kobiety
Od: "Atimka :\)" <a...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Viadro" <u...@i...pl> napisał w wiadomości
news:aqm0nu$gsa$2@news.tpi.pl...
> tak się zastanawiam , bo rmf fm mi pomogło wpaść na taką myśl, o czym
myślą
> kobiety, proszę o precyzyjne wypowiedzi oood kobiet :)
>

aaaa chcialbys znac nasz sekret..
ysla o wszystkim rozwaznie:)))

ja dzis myslalam o tym na kogo zaglosowac;p

Atimka
--
Sztuka zycia - to cieszyc sie malym szczesciem <--Phil Bosmans


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-11-10 20:25:19

Temat: O czym myślą mężczyźni
Od: "Joanna" <j...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Viadro" <u...@i...pl> napisał w wiadomości
news:aqm0nu$gsa$2@news.tpi.pl...
> tak się zastanawiam , bo rmf fm mi pomogło wpaść na taką myśl,
o czym myślą
> kobiety, proszę o precyzyjne wypowiedzi oood kobiet :)


Mało oryginalnie, ale powoduje mną najszczersza ciekawość - O
czym myślą mężczyźni? He he podobno przynajmniej raz na x (?)
minut myślą o seksie ;-))) A o czym jeszcze? No, który z panów
się odważy? :-)) Ciekawe, czy męskie myślenie jest bardziej czy
mniej poukładane od damskiego myślenia?

Jo.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-11-10 20:31:38

Temat: Re: O czym myślą mężczyźni
Od: "Atimka :\)" <a...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Joanna" <j...@w...pl> napisał w wiadomości
news:aqmf19$4ul$1@news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "Viadro" <u...@i...pl> napisał w wiadomości
> news:aqm0nu$gsa$2@news.tpi.pl...
> > tak się zastanawiam , bo rmf fm mi pomogło wpaść na taką myśl,
> o czym myślą
> > kobiety, proszę o precyzyjne wypowiedzi oood kobiet :)
>
>
> Mało oryginalnie, ale powoduje mną najszczersza ciekawość - O
> czym myślą mężczyźni? He he podobno przynajmniej raz na x (?)
> minut myślą o seksie ;-))) A o czym jeszcze? No, który z panów
> się odważy? :-)) Ciekawe, czy męskie myślenie jest bardziej czy
> mniej poukładane od damskiego myślenia?
>
> Jo.
>

Tak wlasnie yslalam kto to wymysli......

Pozdrawiam serdeczne
Atimka
--
Sztuka zycia - to cieszyc sie malym szczesciem <--Phil Bosmans


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-11-10 20:36:03

Temat: Re: O czym myślą mężczyźni
Od: "Greg" <o...@f...sos.com.pl> szukaj wiadomości tego autora

"Joanna" w news:aqmf19$4ul$1@news.tpi.pl napisał(a):
>
> O czym myślą mężczyźni? He he podobno przynajmniej
> raz na x (?) minut myślą o seksie ;-)))

Caly czas sie zastanawiam kto, jak i na jakiej grupie przeprowadzil te
badania :) Mnie zawsze zadziwialo to, ze kiedy nie uslyszalbym rozmowy
grupy dziewczyn (lub przynajmniej parki) byla mowa o chlopakach.
Ewentualnie o innych dziewczynach ale w aspekcie zwiazkow - w kim ona sie
tam podkochuje, ze rywalka itp. Natomiast faceci najczesciej poruszali
temat dziewczyn... gdy jakas przeszla obok. Bylo wiec rzucenie liczbami w
okreslonej skali, ktos wypowiadal swoje marzenie (aby mile spedzic noc z
taka dziewczyna lub aby smokom cofnieto przepustki) itp. Po chwili jednak
wracali do innych tematow. Bylo wiec o tym aby zagrac w pilke, aby wybrac
sie na jakas impreze, do knajpki, cos o samochodach, o kartach, o
chlopakach z sasiedniej ulicy, o gosciu, ktory poszedl siedziec, o tym, ze
przed kims trzeba bylo uciekac itp. Najwiecej (ku mojemu utrapieniu) bylo
zawsze rozmow na temat pilki noznej - dokladne wyniki wszelakich meczy,
najnowsze transfery, wymienianie skladow kolejnych druzyn, przypuszczenia
jak zakoncza sie najblizsze spotkania etc. etc. Kurcze! Wsrod moich
znajomych wiekszosc to autentyczni futbolofile :) Czasami z zegarkiem
sprawdzalem ile potrafia na ten temat mowic... nawet dwie godziny non stop
:) O kobietach tak jak mowilem - najczesciej byly to tylko krotkie uwagi.

Oczywiscie nie mialem tyle okazji posluchac rozmow damskiego co meskiego
grona. Jednak mimo to troche sie tego nasluchalem/podsluchalem i
autentycznie najczesciej mowa byla wlasnie o milostkach :)



pozdrawiam
Greg

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-11-10 20:36:03

Temat: Re: O czym myślą mężczyźni
Od: "Greg" <o...@f...sos.com.pl> szukaj wiadomości tego autora

"Joanna" w news:aqmf19$4ul$1@news.tpi.pl napisał(a):
>
> O czym myślą mężczyźni? He he podobno przynajmniej
> raz na x (?) minut myślą o seksie ;-)))

Caly czas sie zastanawiam kto, jak i na jakiej grupie przeprowadzil te
badania :) Mnie zawsze zadziwialo to, ze kiedy nie uslyszalbym rozmowy
grupy dziewczyn (lub przynajmniej parki) byla mowa o chlopakach.
Ewentualnie o innych dziewczynach ale w aspekcie zwiazkow - w kim ona sie
tam podkochuje, ze rywalka itp. Natomiast faceci najczesciej poruszali
temat dziewczyn... gdy jakas przeszla obok. Bylo wiec rzucenie liczbami w
okreslonej skali, ktos wypowiadal swoje marzenie (aby mile spedzic noc z
taka dziewczyna lub aby smokom cofnieto przepustki) itp. Po chwili jednak
wracali do innych tematow. Bylo wiec o tym aby zagrac w pilke, aby wybrac
sie na jakas impreze, do knajpki, cos o samochodach, o kartach, o
chlopakach z sasiedniej ulicy, o gosciu, ktory poszedl siedziec, o tym, ze
przed kims trzeba bylo uciekac itp. Najwiecej (ku mojemu utrapieniu) bylo
zawsze rozmow na temat pilki noznej - dokladne wyniki wszelakich meczy,
najnowsze transfery, wymienianie skladow kolejnych druzyn, przypuszczenia
jak zakoncza sie najblizsze spotkania etc. etc. Kurcze! Wsrod moich
znajomych wiekszosc to autentyczni futbolofile :) Czasami z zegarkiem
sprawdzalem ile potrafia na ten temat mowic... nawet dwie godziny non stop
:) O kobietach tak jak mowilem - najczesciej byly to tylko krotkie uwagi.

Oczywiscie nie mialem tyle okazji posluchac rozmow damskiego co meskiego
grona. Jednak mimo to troche sie tego nasluchalem/podsluchalem i
autentycznie najczesciej mowa byla wlasnie o milostkach :)



pozdrawiam
Greg

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-11-10 20:40:49

Temat: Odp: o czym myślą kobiety
Od: "agulka" <a...@e...pl> szukaj wiadomości tego autora

sama nie wiem o czym mysla. i czy wogole cos roznia je w mysleniu od
mezczyzn. biorac przyklad z Joanny daje ci przyklad moich przemyslen :) a
zwalszcza dlatego ze moje roznia sie od tych Joanny. zycze powodzenia w
wytrwaniu do konca :D

i czego ja tu slecze przy tej kupie zlomu dumnie zwanej komputerem?
wstalabym grzecznie i jak porzadna dziewcyznka poszla pouczyc sie troche. w
koncu egzamin niedlugo a wypadaloby jakos wypasc. p.P. na mnie liczy. a
tymczasem borem lasem ciagnie czlowieka do komputera. i oderwac sie nie moge
mimo poczucia obowiazku. czemu ludzie maja tak slaba wole? czemu wogole
czlowiek jest taki skomplikowany? gdybym byla takim prostym zwierzatkiem nie
musialabym zasmiecac sobie glowy tak niepotrzebnymi rzeczami, wymyslonymi
przez przyglupie stworzenie znane pod nazwa "czlowiek", jak np egzaminy.
czyz nie o wiele prostsze byloby martwienie sie jedynie o to co dzisiaj zjem
i kiedy znowu bede musiala urodzic male? swoja droga to te zwierzatka z
rodzeniem maja fajnie - nie musza sie martwic czy zajda w ciaze czy nie, nie
martwia sie o to czy maja stalego partnera czy nie itd itd. ale coz, ktos za
mnie zdecydowal ze bede sie na tym niesprawiedliwym swiecie meczyc we
wcieleniu czlowieka - wiec sie do zasad ludzkich przyporzadkowuje. a mam
wyjscie?
musze pomyslec nad tym wyjazdem. w koncu piaty raz jechac do londynu to moze
nie wielka frajda ale z drugiej strony jakis odpoczynek... a ze M. mnie juz
drugi raz zaprasza to moznaby skorzystac z tego - poki jest jeszcze okazja i
poki M. nie wraca do polski. mialabym odpoczynek, wyszalala sie po
dyskotekach, zrobila jakies zakupy... musze jeszcze and tym pomyslec. bo
przeciez autobus nie wchodzi w gre - za dlugo i zbyt niewygodnie - a samolot
troche kosztuje. ehh zycie jest okrutne i polega na ciaglym podejmowaniu
deyczji :( najgorsze jest to ze w moim przypakdu najczesciej zlych.
tak jak ta przed chwila. rozmawialam z Mk i sie obrazil. a powinien
zaakceptowac to ze mam rozne zdanie od niego! odmiennosc jest zawsze
odmeinnoscia - czy jest zla czy nie. a to ze rozrozniam te dwa rodzaje ludzi
to wcale nie oznacza ze tych drugich nazywam gorszymi. a on nie slucha tylko
wyciaga swoje wnioski. a przeciez to juz nie moja wina! jejq czemu ja sie
tym przjemuje jesli nie zrobilam nic zlego?? Mk. musi sie przyzwyczaic (czas
najwyzszy) ze nie wszyscy beda go zawsze w pelni akcpetowac. a zwalszcza w
tych czasach. za jakies 100 lat pewnie bedziemy wysatrczajaco tolerancyjni
zeby mogl sie ujawnic nie narazajac sie na krytyke badz odrzucenie przez
spoleczenstwo. ale teraz tak nie jest - i im predzej sobie to uswiadomi tym
bedzie dla niego lepiej. w kazdym razie ja nie zrobilam nic zlego. ja jestem
tolerancyjna. ehhh jelsi nie zrobilam nic zlego to czemu tak sie tym
przejmuje? czemu czlowiek w kolko robi rzeczy bezsensowne, niepotrzebne i
irracjonalne?
boze jak tu brudno. sprzatalam dwa dni temu a pokoj znowu wyglada tak jakby
przebieglo przez niego stado sloni. musze cos z tym zrobic.
o moj kochany P. sie odzywa - jak to milo z jego strony. jak to dobrze miec
takiego kogos przy sobie. warto bylo jednak czekac i byc wybrednym zeby w
koncu dostac ideala w kazdym calu. czyz zycie nie jest piekne? :) pod tym
wzgledem moze tak ale i tak nie zawsze. a dzis P. sie dziwil ze mowie ze
faceci maja nieslychane zdolnosci do pantoflarstwa. ale taka jest prawda.
nie chca, ale tak naprawde i tak my nimi rzadzimy a oni z wywieszonymi na
brodke jezykami robia co nam sie tylko zamarzy. najczesciej, nie
uogolniajmy. a P. nie wierzy. o nawinosci ludzka... jestes jak ocean
ogromna.
czy ja naprawde mam czas na rozmyslanie nad takimi bzdurami?
wogole chyba robie sie mala zazdrosnica. kazde spojrzenie, dotyk i
zainteresowanie dziala na mnie jak pchniecie nozem. no, moze malutkim nozem.
ale to juz przesada. a tatus zawsze powtarzal "nie popadajmy w skrajnosci".
a to skrajnosc. nie mozna byc ani za malo ani za bardzo zazdrosnym. wiec sie
powstrzymuje. wszytsko da sie rpzezwyciezyc. tak agusiu, wmawiaj to sobie
czesciej, moze kiedys uwierzysz.
znowu mam ochote isc sie wyszales - chyba za bardzo mi sie spodobalo. a
cialo nie slucha, chce sie ruszac. byle do nastepnego weekendu.... Pa. i Mr.
mowili ze ida gdzies za tydzien to sie z nimi zabiore. dobrze jest miec duzo
znajomych.
uczmy sie uczmy musze isc sie pouczyc naprawde musze. nie mam czasu na te
bezsensowne wynurzenia. zreszta tyle rzeczy jeszcze jest do zrobienia. jak
zmniejszyc ilosc zmarnowanego czasu a tym samym zwiekszyc tego lepiej
wykorzystanego? mam super pomysl - wylaczyc komputer. zawsze dziala,
wylaczam, pa
:)

----------------------------------------------------
---------------

"Córki to kara, jaką Pan Bóg wymierza ojcom, za to, że są mężczyznami. Przez
cały czas trzęsiesz się na samą myśl o tym, że mogą spotkać takiego łobuza
jakim ty byłeś, kiedy miałeś 17 lat."
Tom Clancy

They also serve who only stands and waits.
John Milton


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2 ... 4


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Kto potrzebuje nowego proroka?
Nitrazepam
Słuchanie a słyszenie
Nerwica
OBE i LD

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?

zobacz wszyskie »