« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2005-11-28 16:35:01
Temat: o ocenie raz jeszczeAha i zapomniałam się poradzić
czy w tej sytuacji iść przepraszać nauczycielkę
że się uniosłam itp
czy już w ogóle nie wracać do tematu
i czekać na powrót wychowawczyni?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2005-11-29 19:43:16
Temat: Re: o ocenie raz jeszczeUżytkownik Anna LT napisał:
> Aha i zapomniałam się poradzić
> czy w tej sytuacji iść przepraszać nauczycielkę
> że się uniosłam itp
> czy już w ogóle nie wracać do tematu
> i czekać na powrót wychowawczyni?
>
>
A może po prostu więcej pracować z synem, a mniej się przejmować
średnią? Średnia ocen to nie bożyszcze przed którym każden rodzic pada
na twarz i odbija pokorne pokłony ;)
A mówiąc o lepszej pracy z synem mam na myśli właśnie takie detale:
uczulać na dokładność zapisania całej pracy domowej dyktowanej na
lekcji, a na matematyce szczególnie - niech parę razy z rzędu pójdzie
upewnić się do nauczycielki, czy wszystko zapisał. Wersja złośliwa.
Wersja prostsza - numer telefonu do znajomej mamuśki innego dobrego
ucznia i prosta konwersacja codzienna dla sprawdzenia, czy oba mają to
samo w zeszytach pod tytułem zadanie domowe, w szczególności z
matematyki. Idąc na siłę z kwiatkiem do nauczycielki może Pani spotkać
się z odpowiedzią "Ja nie jestem krowa i zieleniny nie żrę" -
autentyk! Choć podobno rzadki przypadek. Wystarczy na najbliższych
konsultacjach podejść normalnie i przeprosić za nerwy - w końcu Pani
syn nie ma wytatuowane na czole "dys...cośtam", a nauczycielka - na
zastępstwie! - mogła mieć też gorszy dzień...
pozdrowionka
zairazki
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2005-11-30 03:54:47
Temat: Re: o ocenie raz jeszcze
Użytkownik "Anna LT" <l...@W...pl> napisał w wiadomości
news:dmfbk9$gvq$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Aha i zapomniałam się poradzić
> czy w tej sytuacji iść przepraszać nauczycielkę
> że się uniosłam itp
> czy już w ogóle nie wracać do tematu
> i czekać na powrót wychowawczyni?
Czekać na powrót wychowawczyni... i nie martwić się na zapas. Wbrew pozorom
taka trudna sytucja też czegoś syna nauczyła....
Pozdrawiam Kaśka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2005-12-06 21:09:49
Temat: Re: o ocenie raz jeszcze
> Aha i zapomniałam się poradzić
> czy w tej sytuacji iść przepraszać nauczycielkę
> że się uniosłam itp
> czy już w ogóle nie wracać do tematu
> i czekać na powrót wychowawczyni?
nie wracac do tematu, ale obserwowac jaki jest stosunek nauczycielki do
syna (np wypytwac delikatnie syna, sprawdzac jakie dostaje oceny) jesli
pojawia sie jakies objawy dyskryminacji, tylko wtedy interweniowac,
najpierw spokojna rozmowa z nauczycielka potem ewentualnie z dyrektorem.
Jesli chodzi o sprawe z ocena to racja nie jest ewidentnie po stronie
nauczycielki, bylem ostatnio na konferencji, gdzie pracownicy kuratorium
podobne sprawy oceniali jako błąd nauczyciela. (Jestem nauczycielem)
Pozdrawiam,
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |