« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2000-02-04 11:27:04
Temat: Pyszności z dzieciństwa, było: Re: obiad ?/Kura na patyku
Paul Urstein napisał(a):
> Cos takiego.....
> To moje ulubione danie z dziecinstwa!!!!
> Magdalena! sliczne dzieki, bo zupelnie o tym zapomnialem.
> Dodam ze wtedy tzn lata 1950/60, kurczak byl rarytasem, wiec to danie zamawialem
> jako prezent.
> A tak w ogole, opisujmy nasze ukochane dania z dziecinstwa, co wy na to?
>
> --
> Amicalement Paul Urstein
O, wesoły pomysł i każdy będzie miał coś do powiedzenia.
To zaczynam, proszę bardzo:
- placki ziemniaczane ze śmietaną (uwielbiam do dziś i mam w nosie, że są
kaloryczne)
- pomidorowa z ryżem
- jajecznica na parze
- musztarda (taka jedzona palcem prosto ze słoiczka, a raczej z musztardówki, bo w
takich pojemnikach wtedy kupowało się musztardę, rodzaj - smakowo - był chyba tylko
jeden, a wieczoko do takiej musztardówki nigdy nie chciało się potem już
zamknąć...)
- biszkopciki w kształcie kocich języczków (obecnie produkowane przez San lub
Gurgula)
Kto następny?
Joanna
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2000-02-04 11:52:59
Temat: Re: Pyszności z dzieciństwa, było: Re: obiad ?/Kura na patykuUżytkownik Joanna Sereinig <j...@j...krakow.pl> w wiadomości do
grup dyskusyjnych napisał:3...@j...krakow.pl...
> Kto następny?
To moze ja dodam:
- rosol z prawdziwej kury (takiej wychowanej z kurczaczka i biegajacej po
babci podworku, ktora trzeba bylo zlapac)
- wafle z przekladane masa z masla i kakao
- ryz dmuchany smazony na maselku z sola (heh, jeszcze teraz sobie taki
czasem robie)
Jader
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-02-04 12:07:07
Temat: Re: Pyszności z dzieciństwa, było: Re: obiad ?/Kura na patyku
Jader napisał(a):
> <...>
>
> - ryz dmuchany smazony na maselku z sola (heh, jeszcze teraz sobie taki
> czasem robie)
>
> Jader
O, to brzmi intrygująco. Any szczegółs, please? :)))
Joanna
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-02-04 12:19:22
Temat: Re: Pyszności z dzieciństwa, było: Re: obiad ?/Kura na patyku
> - ryz dmuchany smazony na maselku z sola (heh, jeszcze teraz sobie taki
> czasem robie)
Chalwa, moi drodzy. Chalwa to byla podstawa :) (jak sie udalo kupic, i
prosze nie mylic z popularnym dawniej tzw. blokiem jakimstam)
Przemyslaw Koziarski
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-02-04 12:54:21
Temat: Re: Pyszności z dzieciństwa, było: Re: obiad ?/Kura na patyku
Przemyslaw Koziarski napisał(a):
>
>
> Chalwa, moi drodzy. Chalwa to byla podstawa :) (jak sie udalo kupic, i
> prosze nie mylic z popularnym dawniej tzw. blokiem jakimstam)
>
> Przemyslaw Koziarski
Czekoladowym, bodajże. Masz rację, moim zdaniem też był d.d.
Nie samkował mi nawet wtedy, gdy smakowało wszystko, co słodkie. A chałwa to
był cymes.
No a sezamki? Pamiętasz jak to było, gdy ktoś przywiózł z zagranicy? Jaka to
była rozkosz? I albo one się zmieniły, albo mój smak, ale teraz IMO to już
nie jest to samo, co kiedyś. Może to po prostu chodzi o zbyt łatwą
dostępność...
Joanna
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-02-04 13:41:26
Temat: Re: Pyszności z dzieciństwa, było: Re: obiad ?/Kura na patykuUżytkownik Joanna Sereinig <j...@j...krakow.pl> w wiadomości do
grup dyskusyjnych napisał:3...@j...krakow.pl...
> > - ryz dmuchany smazony na maselku z sola (heh, jeszcze teraz sobie taki
> > czasem robie)
> >
> > Jader
>
> O, to brzmi intrygująco. Any szczegółs, please? :)))
Eeee... nic takiego. Ot zagrycha do piwa. Ryz dmuchany kupuje (nazywa sie
ryz preparowany) - na maslo na patelnie (dosc duzo masla, bo wchlania) + sol
i merdac ciagle az bedzie brazowawy. Pachnie cudnie i smakuje (mi
przynajmniej).
Jader
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-02-04 13:45:18
Temat: Re: Pyszności z dzieciństwa, było: Re: obiad ?/Kura na patykuJoanna Sereinig <j...@j...krakow.pl> wrote:
> - placki ziemniaczane ze śmietaną (uwielbiam do dziś i mam w nosie, że są
> kaloryczne)
O, o! Chrupiące ciepłe placki i kwaśna śmietana. Mniam.
> - musztarda
Chleb z masłem i z musztardą.
> - biszkopciki w kształcie kocich języczków (obecnie produkowane przez San lub
> Gurgula)
Groszki 'czarna perełka' oraz draże mleczne.
> Kto następny?
Ja! Zacierka na mleku. Małe okrągłe kluseczki ziemniaczane nazywane
'gałkami', również podawane z mlekiem (robione z utartych ziemniaków,
surowych). Ciasto z kremem z kaszy manny. Kluski na parze, polewane
zmiażdżonymi truskawkami ze śmietaną. Wątróbki drobiowe. No i pieczony
kurczak z rożna. A przede wszystkim świeży chleb, pieczony przez babcię,
ze świeżutkim masełkiem i mleko - prosto od krowy, albo zsiadłe.
Anetek
--
A...@c...ch | http://chall.ifj.edu.pl/~aneta/
Anything is good and useful if it's made of chocolate.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-02-04 13:46:50
Temat: Re: Pyszności z dzieciństwa, było: Re: obiad ?/Kura na patykuJoanna Sereinig <j...@j...krakow.pl> wrote:
> No a sezamki? Pamiętasz jak to było, gdy ktoś przywiózł z zagranicy?
Jasne! Albo porządną czekoladę, Van Houten na przykład, czy belgijskie
pralinki... Chałwę też lubiłam, i uwielbiam do tej pory.
Anetek
--
A...@c...ch | http://chall.ifj.edu.pl/~aneta/
Anything is good and useful if it's made of chocolate.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-02-04 13:49:03
Temat: Re: Pyszności z dzieciństwa, było: Re: obiad ?/Kura na patyku
Jader napisał(a):
> <...>
>
> Eeee... nic takiego. Ot zagrycha do piwa. Ryz dmuchany kupuje (nazywa sie
> ryz preparowany) - na maslo na patelnie (dosc duzo masla, bo wchlania) + sol
> i merdac ciagle az bedzie brazowawy. Pachnie cudnie i smakuje (mi
> przynajmniej).
>
> Jader
Dzięki. Lubię piwo i ryż dmuchany, to wypróbuję.
Joanna
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-02-04 14:04:27
Temat: Re: Pyszności z dzieciństwa, było: Re: obiad ?/Kura na patyku> Czekoladowym, bodajże. Masz rację, moim zdaniem też był d.d.
> Nie samkował mi nawet wtedy, gdy smakowało wszystko, co słodkie. A chałwa
to
> był cymes.
No, a niedawno znalazlem sklepik gdzie sprzedaja chalwe krojona na wage z
duzego kawalka. I nawet nie taka droga 25/kg. A jaka smaczna...
> No a sezamki? Pamiętasz jak to było, gdy ktoś przywiózł z zagranicy? Jaka
to
> była rozkosz? I albo one się zmieniły, albo mój smak, ale teraz IMO to już
> nie jest to samo, co kiedyś. Może to po prostu chodzi o zbyt łatwą
> dostępność...
Wedlowskie sa dalej smaczne, choc namnozylo sie mnostwo tanich podrobek,
ktore naprawde niewiele przypominaja sezamki
Przemyslaw Koziarski
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |