| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2001-09-16 13:34:52
Temat: Re: obsesjaDnia Sun, 16 Sep 2001 01:13:21 +0200, Mrowka <m...@p...wp.pl> napisal:
> Dopadlo mnie cos z czym nie moge sobie poradzic:zaczelam panicznie bac sie
> smierci.Moze to wplyw ostatnich wydazen(atak na USA i tyle ofiar
> smiertelnych)
Wydaje mi sie, ze kazdy czlowiek, ktory przez chwile zastanowi sie nad
smiercia (np. pod wplywem wydarzen podobnych do tych w USA) i uzmyslowi
sobie, ze po smierci wszystko sie skonczy i juz GO NIE BEDZIE, ma pewne
watpliwosci i czuje pewien lek. Sam czasami doswiadczam czegos
podobnego, jednak w moim przypadku to uczucie po pewnym czasie mija.
Mimo, ze jest dosc nieprzyjemne, to mysle, ze potrzebne.
.
> Jak to mozliwe ze mnie nie bedzie?
Takie wlsnie odczucie mi zwykle towarzyszy.
> Czy zdaze wychowac dzieci?Czy jak sie
> poloze spac to rano sie obudze?
Ciekawe, prawda? Idziesz spac i juz Cie rano nie m. Juz nic nie ma.
> Wiem,ze to jest chore...
Chyba naturalne....
> co zrobic aby o tym
> nie myslec?
Przede wszystkim nie proboj nie myslec! Samo przejdzie. Znajdz sobie
jakies wazne obowiazki, przeczytaj "lekka" ksiazke... To powinno
przywroic Cie do "normalnego" stanu psychicznego...
> Prosze o powazne rady,bo jestem wystarczajaco zdolowana aby na
> dodatek czytac posty od ludzi ktorzy beda sobie robic jaja.Pozdrawiam.Magda
--
Strix (s...@p...com)
-=[ "Co rano, kiedy sie budzimy, zastajemy nowy swiat.
Ciekawe, co zobaczymy, w dniu, w ktorym sie nie obudzimy." ]=-
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2001-09-16 13:34:54
Temat: Re: obsesjaDnia Sun, 16 Sep 2001 09:17:02 +0200, Csirke <c...@p...onet.pl>
napisal:
> Jeden z wielkich greckich filozofow, nie pomne dzis ktory, powiedzial rzecz
> nastepujaca:
> "Smierci nie ma".
> Nie ma jej gdy zyjemy - bo zyjemy, nie ma jej gdy umieramy - bo nie ma juz
> nas i nie ma kogo dopasc...
Wydaje mi sie jednak, ze troche przerazajace jest poczucie
nieublagalnego uciekania czasu...
Proponuje zastanowic sie czsem nad ludzmi, ktorzy umarli
kilka(nascie/dziesiat) lat temu - np. rodzina - i wyobrazic sobie, ze
oni tez kiedys zyli i byli podobni do nas teraz. W tej chwili ich nie
ma. Dobrym czasem do takich rozwazan jest nadchodzaca jesien :)
BTW: u mnie pogoda juz calkowicie jesienna - dzisiaj od rana caly czas
pada deszcz :) Ale ja to lubie :)
> ...Masz czas.
Blad. Nie mamy czasu. Nikt, kto sie urodzil nie ma czasu! W ogole nie ma
czego takiego jak czas. Pomysl sobie jednego dnia o czasie i nastepnego
wspomnij ten moment - zauwazysz, ze miedzy tymi zdarzeniami nie ma
zadnego przedzialu czasowego!
> Kazdy z nas ma swoj czas.
Kazdy sie rodzi, ma duzo czasu, za chwile ma juz go o wiele mniej,
pozniej malo i czasem juz nawet nie ma czasu, aby sie zastanowic ile go
jeszcze ma.
> Nie chodzi o to, jak dlugo on trwa.
On nie trwa. Jego nie ma. Nasze zycie nie jest rozciagniete w czasie,
ale lezy na plaszczyznie...
> Chodzi o to, jak go wykorzystamy.
Tu sie zgadzam calkowicie.
> Nie warto go trwonic.
Tak.
> Na strach.
To nie jest trwonienie! Strach jest rowniez potrzebny!
--
Strix (s...@p...com)
-=[ "Co rano, kiedy sie budzimy, zastajemy nowy swiat.
Ciekawe, co zobaczymy, w dniu, w ktorym sie nie obudzimy." ]=-
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-09-16 13:43:45
Temat: Re: obsesjaBardzo dziekuje wszystkim za slowa otuchy:)Postanowilam wyluzowac,nie myslec
o zlych rzeczach i zyc chwila.Mysle ze jest to sposob na czarne
mysli.Wiem,ze musze cieszyc sie z kazdej minuty,nie marnowac zycia na
zale,rozpamietywania i dotarlo do mnie ze sa rzeczy ktorych nie przeskocze
to samo dotyczy smierci.Pozdrawiam serdecznie Magda.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-09-16 15:37:58
Temat: Re: obsesja
Użytkownik Mrowka <m...@p...wp.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:9o0neo$grv$...@n...tpi.pl...
> Dopadlo mnie cos z czym nie moge sobie poradzic:zaczelam panicznie bac sie
> smierci.Moze to wplyw ostatnich wydazen(atak na USA i tyle ofiar
> smiertelnych).
> Jak to mozliwe ze mnie nie bedzie?Czy zdaze wychowac dzieci?Czy jak sie
> poloze spac to rano sie obudze?Wiem,ze to jest chore...co zrobic aby o tym
> nie myslec?Prosze o powazne rady,bo jestem wystarczajaco zdolowana aby na
> dodatek czytac posty od ludzi ktorzy beda sobie robic
jaja.Pozdrawiam.Magda
Coz, kazdy ma chyba czasami takie mysli. Problem w tym, ze sa one u Ciebie
na kazdym kroku. jezeli uwazasz, ze to co sie stalo w USA Cie jeszcze
bardziej przygnebilo to nie ogladaj telewizij przez jakis najbizszy miesiac
i nie sluchaj radia. Coz nie da sie kuryc, ze bedzie sie dzialo jeszcze
gorzej. Wszyscy jestesmy w niebezpieczenstwie i wiesz co chodzi oto, zebys
czula ze to jest twoj ostatni dzien zycia i korzystala z niego hak sie da.
Idz na spacer, pograj w siatke, pogadaj przy piwie z qmplami, idz do kina,
poczytaj ksiazke. Po prostu zapomnij o tym co sie dzieje. Sprobuj sie
odlaczyc od wszystkich zdarzen na swiecie zyc nie wiedzac o nich lub nie
zwracajac na nie uwagi. Postaraj sie takze przyjac slowo "smierc" z lekkim
przymrozeniem oka. Pomysl smierc, o qrde a kiedy zobacze finalowy mecz Ligi
Mistrzow ??? zeby tylko nowa plyta KoRna zdazyla sie ukazac. Mysl o malych
sprawach.
PS. Moze to przez nude i pogode. Sprobuj sie nie poddac tym dwom czynnikom i
dzialac wbrew nim.
Pozdrowienia Elrond
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-09-16 17:06:28
Temat: Re: obsesjaUżytkownik Strix napisał:s...@l...localdomain..
.
> > Na strach.
>
> To nie jest trwonienie! Strach jest rowniez potrzebny!
Strach jezeli jest do czegos potrzebny to tylko do tego, abysmy jak
najlepiej unikali niebezpieczenstw i utrzymywali sie przy zyciu. Strach jest
instynktem, ktory czlowiek posiadajacy swiadomosc w przeciwienstwie do
zwierzat powinien zastapic rozumem. Strach niekielznany jest jak sploszony
kon, ktory zaciska wedzidlo w zebach i jak oszalaly ponosi czlowieka, ktory
zdominowany przez swe leki nie potrafi racjonalnie myslec, zyc. Mam
nadzieje, ze nie o takim strachu piszesz, a odnosze wrazenie, ze w swietle
ostatnich wydarzen, wlasnie taki zaczyna ludziom odbierac spokoj.....
pozdrawiam cieplo
poranna mgla
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-09-16 17:19:48
Temat: Re: obsesja
Użytkownik Mrowka <m...@p...wp.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:9o2ah8$itb$...@n...tpi.pl...
> Bardzo dziekuje wszystkim za slowa otuchy:)Postanowilam wyluzowac,nie
myslec
> o zlych rzeczach i zyc chwila.Mysle ze jest to sposob na czarne
> mysli.Wiem,ze musze cieszyc sie z kazdej minuty,nie marnowac zycia na
> zale,rozpamietywania i dotarlo do mnie ze sa rzeczy ktorych nie
przeskocze
> to samo dotyczy smierci.Pozdrawiam serdecznie Magda.
Ciesze sie, ze Ci pomoglismy, choc dziw bierze ze tak szybko :)) Tak a propo
to ktos chyba przedtem pytal po co jest filozofia. Tutaj jest odpowiedz.
Pozdrowienia Elrond
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-09-16 19:21:18
Temat: Re: obsesjaDnia Sun, 16 Sep 2001 19:06:28 +0200, poranna mgła
<p...@p...onet.pl> napisal:
> Użytkownik Strix napisał:s...@l...localdomain..
.
> > > Na strach.
> >
> > To nie jest trwonienie! Strach jest rowniez potrzebny!
>
> Strach jezeli jest do czegos potrzebny to tylko do tego, abysmy jak
> najlepiej unikali niebezpieczenstw i utrzymywali sie przy zyciu. Strach jest
> instynktem, ktory czlowiek posiadajacy swiadomosc w przeciwienstwie do
> zwierzat powinien zastapic rozumem. Strach niekielznany jest jak sploszony
> kon, ktory zaciska wedzidlo w zebach i jak oszalaly ponosi czlowieka, ktory
> zdominowany przez swe leki nie potrafi racjonalnie myslec, zyc. Mam
> nadzieje, ze nie o takim strachu piszesz, a odnosze wrazenie, ze w swietle
> ostatnich wydarzen, wlasnie taki zaczyna ludziom odbierac spokoj.....
Moze nineprecyzyjnie sie wyrazilem. Chodzilo mi raczej o "niepokoj". A
ten wydaje mi sie towarzyszy kazdemu czlowiekowi. I nie jest zly.
--
Strix (s...@p...com)
-=[ "Co rano, kiedy sie budzimy, zastajemy nowy swiat.
Ciekawe, co zobaczymy, w dniu, w ktorym sie nie obudzimy." ]=-
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |