Strona główna Grupy pl.sci.psychologia obsesja

Grupy

Szukaj w grupach

 

obsesja

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2001-09-15 23:13:21

Temat: obsesja
Od: "Mrowka" <m...@p...wp.pl> szukaj wiadomości tego autora

Dopadlo mnie cos z czym nie moge sobie poradzic:zaczelam panicznie bac sie
smierci.Moze to wplyw ostatnich wydazen(atak na USA i tyle ofiar
smiertelnych).
Jak to mozliwe ze mnie nie bedzie?Czy zdaze wychowac dzieci?Czy jak sie
poloze spac to rano sie obudze?Wiem,ze to jest chore...co zrobic aby o tym
nie myslec?Prosze o powazne rady,bo jestem wystarczajaco zdolowana aby na
dodatek czytac posty od ludzi ktorzy beda sobie robic jaja.Pozdrawiam.Magda

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2001-09-15 23:31:27

Temat: Odp: obsesja
Od: "eTaTa - eChild" <e...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik Mrowka

Dzięki za wątek
Bo pomiędzy schizą, a genitaliami nic mądrego nie widać

Ale odpowiem jak rozsadek skupię

eTaTa



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-09-15 23:31:47

Temat: Re: obsesja
Od: "Eva" <e...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Mrowka" <m...@p...wp.pl> napisał w wiadomości
news:9o0neo$grv$1@news.tpi.pl...
> Dopadlo mnie cos z czym nie moge sobie poradzic:zaczelam panicznie bac sie
> smierci.Moze to wplyw ostatnich wydazen(atak na USA i tyle ofiar
> smiertelnych).
> Jak to mozliwe ze mnie nie bedzie?Czy zdaze wychowac dzieci?Czy jak sie
> poloze spac to rano sie obudze?Wiem,ze to jest chore...co zrobic aby o tym
> nie myslec?Prosze o powazne rady,bo jestem wystarczajaco zdolowana aby na
> dodatek czytac posty od ludzi ktorzy beda sobie robic jaja.Pozdrawiam.Magda

No to ja Cię pocieszę:) :
Wg wszystkich przepowiedni;) od wieków.
Polska ma być oszczędzona w 3-ciej wojnie światowej ;)
Czy JUŻ teraz lepiej się czujesz ?
Nie panikuj Madziu:).
Jeszcze Żyjemy !
Eva



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-09-15 23:45:54

Temat: Odp: obsesja
Od: "krzysztof\(ek\)" <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Mrowka" <m...@p...wp.pl> napisał w wiadomości
news:9o0neo$grv$1@news.tpi.pl...

> Dopadlo mnie cos z czym nie moge sobie poradzic:zaczelam panicznie bac
sie
> smierci.Moze to wplyw ostatnich wydazen(atak na USA i tyle ofiar
> smiertelnych).
> Jak to mozliwe ze mnie nie bedzie?Czy zdaze wychowac dzieci?Czy jak
sie
> poloze spac to rano sie obudze?Wiem,ze to jest chore...co zrobic aby o
tym
> nie myslec?Prosze o powazne rady,bo jestem wystarczajaco zdolowana aby
na
> dodatek czytac posty od ludzi ktorzy beda sobie robic
jaja.Pozdrawiam.Magda

Pomaga religia, wiara w to, ze smierc nie jest ostateczna i czyste
sumienie, ze zrobilas wszystko co w Twoje mocy.

IMO ten lek jest normalny, ale powinien w maire szybko minac. Jesli nie
bedzie
mijal to moze warto by bylo skorzystac z pomocy psychologa?

Moze dobrze by bylo tez oderwac sie na chwile od tych mysli, wylaczyc
telewizor, radio, przejsc sie na spacer, wyjechac gdzies na lono natury?
I przede wszystkim porozmawiac o tym z kims, komu ufasz, a o kim wiesz,
ze nie zlekcewazy i nie bedzie sie smial.

krzysztof(ek)





› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-09-16 00:25:46

Temat: Re: obsesja
Od: Joanna <c...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

in article 9o0neo$grv$...@n...tpi.pl, Mrowka at m...@p...wp.pl wrote
on 16-09-01 1:13:

> Dopadlo mnie cos z czym nie moge sobie poradzic:zaczelam panicznie bac sie
> smierci.Moze to wplyw ostatnich wydazen(atak na USA i tyle ofiar
> smiertelnych).
> Jak to mozliwe ze mnie nie bedzie?Czy zdaze wychowac dzieci?Czy jak sie
> poloze spac to rano sie obudze?Wiem,ze to jest chore...co zrobic aby o tym
> nie myslec?Prosze o powazne rady,bo jestem wystarczajaco zdolowana aby na
> dodatek czytac posty od ludzi ktorzy beda sobie robic jaja.Pozdrawiam.Magda

Mozesz myslec o tym tak dlugo i tak mocno, az wreszcie przestraszysz sie
wlasnego strachu i tego, ze nie zyjesz, bo za bardzo boisz sie smierci.
Musisz zobaczyc absurd swojego strachu - to, ze mysleniem w zaden sposob nie
tego opoznisz, ani nie zaradzisz. TO przyjdzie samo - co ma wisiec nie
utonie:)
Pozdr.
Joanna

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-09-16 07:17:02

Temat: Re: obsesja
Od: "Csirke" <c...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Mrowka" <m...@p...wp.pl> napisał w wiadomości
news:9o0neo$grv$1@news.tpi.pl...
> Dopadlo mnie cos z czym nie moge sobie poradzic:zaczelam panicznie bac sie
> smierci.Moze to wplyw ostatnich wydazen(atak na USA i tyle ofiar
> smiertelnych).
> Jak to mozliwe ze mnie nie bedzie?Czy zdaze wychowac dzieci?Czy jak sie
> poloze spac to rano sie obudze?Wiem,ze to jest chore...co zrobic aby o tym
> nie myslec?Prosze o powazne rady,bo jestem wystarczajaco zdolowana aby na
> dodatek czytac posty od ludzi ktorzy beda sobie robic
jaja.Pozdrawiam.Magda
>

Jeden z wielkich greckich filozofow, nie pomne dzis ktory, powiedzial rzecz
nastepujaca:
"Smierci nie ma".
Nie ma jej gdy zyjemy - bo zyjemy, nie ma jej gdy umieramy - bo nie ma juz
nas i nie ma kogo dopasc...

Mrowko...
Kazdy z nas kiedys...
taki jest odwieczny porzadek natury... i tego sie nie zmieni...
nie ma sie co oszukiwac... - i ja, i Ty, i nasi rodzice... i nasi
wnukowie...

Strach przed nieuniknionym...
...nie jestes sama, Mrowko. Codziennie miliony ludzi mysli podobnie jak Ty,
boi sie czegos, co ma "kiedys" nadejsc. Ale wielu z nich posiada
jednoczesnie czerpana z wiary nadzieje, ze ziemia nie jest kresem naszej
wedrowki, ze istnieje cos wiekszego, wazniejszego, piekniejszego. Raj? Eden?
Nirwana? Powrot jako lepszy byt?
... tyle roznych pojec... a przeciez ze soba tozsamych...

ale... ten strach przed nieuniknionym...
paralizuje Cie... nie pozwala dzialac... nie pozwala logicznie myslec...
A przeciez masz jeszcze tyle do zrobienia, prawda?

Ja znam tylko jeden sposob przezwyciezenia go -
Akceptacje Nieuniknionego.
To nadaje duszy spokoj, pozwala skupic sie na tym, co naprawde wazne jest w
naszym doczesnym zyciu. Na rodzinie, dzieciach... Przeciez wlasnie dzieki
nim bedziesz obecna na tym swiecie zawsze, czy to cielesnie, czy to jako
wspomnienie i jako integralna czesc ich samych, a potem ich dzieci... i
dzieci ich dzieci...
...Masz czas.
Kazdy z nas ma swoj czas.
Nie chodzi o to, jak dlugo on trwa.
Chodzi o to, jak go wykorzystamy.
Nie warto go trwonic.
Na strach.



Csirke



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-09-16 08:35:15

Temat: Re: obsesja
Od: "k" <m...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Mrowka" <m...@p...wp.pl> napisał w wiadomości
news:9o0neo$grv$1@news.tpi.pl...
> Dopadlo mnie cos z czym nie moge sobie poradzic:zaczelam panicznie bac sie
> smierci.Moze to wplyw ostatnich wydazen(atak na USA i tyle ofiar
> smiertelnych).


Smierc nie jest taka straszna. Jesli ja doznasz to juz nic nie bedziesz
czula. :) Jedni sie dluzej mecza, drudzy krocej ale jedno jest pewne - KAZDY
UMRZE! Ty takze Magdo. Tak pomysl sobie, ze kiedys, albo moze calkiem
niedlugo np. moze cie zmiazdzyc jakas ciezarowka. To sie moze zdazyc kazdemu
w kazdej chwili. Faktem jest ze sa ludzie ktorzy sami sobie zawinili
(zobacz. http://www.darwinawards.com/ ), a Ci ktorzy rozwaznie ida przez
zycie i troche uwazaja z pewnoscia beda zyli dluzej, ale to nic... i tak
wszyscy wczesniej czy pozniej marnie zginiemy. Jesli jestes mloda osoba to
mozesz miec nadzieje (chyba ze zginiesz w wojne lub wypadku), ze kiedys
ludzie odkryja lekarstwa na wszystkie choroby, i bedzie dostepna eutanazja -
przynajmniej nie bedziemy sie meczyc... :)))

Widzialem na roznych stronach internetowych wiele oblicz smierci i co prawda
ludzie troche krzycza, ale wpadaja w szok i podejzewam, ze swiadomie nie
orzerzywaja swojej smierci ( http://www.snuffx.com -> videos ).


K


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-09-16 12:46:51

Temat: Re: obsesja
Od: <d...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Mrowka tako rzecze:

> Dopadlo mnie cos z czym nie moge sobie poradzic:zaczelam panicznie bac sie
> smierci.Moze to wplyw ostatnich wydazen(atak na USA i tyle ofiar
> smiertelnych).
> Jak to mozliwe ze mnie nie bedzie?Czy zdaze wychowac dzieci?Czy jak sie
> poloze spac to rano sie obudze?Wiem,ze to jest chore...co zrobic aby o tym
> nie myslec?Prosze o powazne rady,bo jestem wystarczajaco zdolowana aby  na
> dodatek czytac posty od ludzi ktorzy beda sobie robic jaja.Pozdrawiam.Magda

Tez mnie to ostatnio raz dopadlo (przed USA).
Nic na to nie mozna poradzic, ale to zwykle mija.
Umrzemy, ale jeszcze nie teraz :-)

S.


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-09-16 13:03:12

Temat: Re: obsesja
Od: "Rafal Neumann" <n...@s...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Mrowka" <m...@p...wp.pl> napisał w wiadomości
news:9o0neo$grv$1@news.tpi.pl...
> Dopadlo mnie cos z czym nie moge sobie poradzic:zaczelam panicznie bac sie
> smierci.Moze to wplyw ostatnich wydazen(atak na USA i tyle ofiar
> smiertelnych).
> Jak to mozliwe ze mnie nie bedzie?Czy zdaze wychowac dzieci?Czy jak sie
> poloze spac to rano sie obudze?Wiem,ze to jest chore...co zrobic aby o tym
> nie myslec?Prosze o powazne rady,bo jestem wystarczajaco zdolowana aby na
> dodatek czytac posty od ludzi ktorzy beda sobie robic
jaja.Pozdrawiam.Magda

nie ogladaj TV nie czytaj gazet - zapomnij a strach sam minie - nie daj sie
omamic oszolomom z mediow o totalnej wojnie i terroryzmie - nie ulegaj
psychozie

prawdopodobienstwo ze ty takze staniesz ofiara ataku terrorystycznego jest
mniejsze niz prawdopodobienstwo trafienia piorunem

Twoj strach wzial sie od strachu innych ludzi - uwazam ze media tak
rozdmuchaly ta sprawe ze zaszczepily w ludziach psychoze - glupie
zarty,szatan,przepowiednie

nie daj sie zwiariowac - zyjesz w kraju o bardzo malym ryzyku - tu nie ma
trzesien ziemi,prawdopodobnie nigdy juz nie wybuchnie wojna,nie ma tu
terrorystow ani porwan samolotow

moze sie zdarzyc ale nie musi - postaraj sie myslec optymistycznie - ludzie
gineli w jugoslawi - czy bylas sie wtedy?
ludzie gineli w Kobe - czy balas sie wtedy? ludzie gineli w Izrealu - czy
balas sie wtedy?

mysle ze nie - nie ogladaj dziennikow,nie czytaj gazet,nie rozmawiaj o tym -
wroc do normalnego zycia

bedziesz zyc dlugo,spokojnie i szczesliwie

zobaczysz

:)

Rafalk Neumann


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-09-16 13:34:41

Temat: Re: obsesja
Od: "Mrowka" <m...@p...wp.pl> szukaj wiadomości tego autora

Bardzo Ci dziekuje za odpowiedz na moj post.Podswiadomie czekalam na tekie
slowa.Wiem,ze musze przestac o tym myslec,ze nie jestem sama z tym
strachem.Jeszcze raz dziekuje.
Pozdrawiam serdecznie.Magda



Csirke napisał(a) w wiadomości: <9o1jau$s83$1@news.onet.pl>...
>
>Użytkownik "Mrowka" <m...@p...wp.pl> napisał w wiadomości
>news:9o0neo$grv$1@news.tpi.pl...
>> Dopadlo mnie cos z czym nie moge sobie poradzic:zaczelam panicznie bac
sie
>> smierci.Moze to wplyw ostatnich wydazen(atak na USA i tyle ofiar
>> smiertelnych).
>> Jak to mozliwe ze mnie nie bedzie?Czy zdaze wychowac dzieci?Czy jak sie
>> poloze spac to rano sie obudze?Wiem,ze to jest chore...co zrobic aby o
tym
>> nie myslec?Prosze o powazne rady,bo jestem wystarczajaco zdolowana aby
na
>> dodatek czytac posty od ludzi ktorzy beda sobie robic
>jaja.Pozdrawiam.Magda
>>
>
>Jeden z wielkich greckich filozofow, nie pomne dzis ktory, powiedzial rzecz
>nastepujaca:
>"Smierci nie ma".
>Nie ma jej gdy zyjemy - bo zyjemy, nie ma jej gdy umieramy - bo nie ma juz
>nas i nie ma kogo dopasc...
>
>Mrowko...
>Kazdy z nas kiedys...
>taki jest odwieczny porzadek natury... i tego sie nie zmieni...
>nie ma sie co oszukiwac... - i ja, i Ty, i nasi rodzice... i nasi
>wnukowie...
>
>Strach przed nieuniknionym...
>...nie jestes sama, Mrowko. Codziennie miliony ludzi mysli podobnie jak Ty,
>boi sie czegos, co ma "kiedys" nadejsc. Ale wielu z nich posiada
>jednoczesnie czerpana z wiary nadzieje, ze ziemia nie jest kresem naszej
>wedrowki, ze istnieje cos wiekszego, wazniejszego, piekniejszego. Raj?
Eden?
>Nirwana? Powrot jako lepszy byt?
>... tyle roznych pojec... a przeciez ze soba tozsamych...
>
>ale... ten strach przed nieuniknionym...
>paralizuje Cie... nie pozwala dzialac... nie pozwala logicznie myslec...
>A przeciez masz jeszcze tyle do zrobienia, prawda?
>
>Ja znam tylko jeden sposob przezwyciezenia go -
>Akceptacje Nieuniknionego.
>To nadaje duszy spokoj, pozwala skupic sie na tym, co naprawde wazne jest w
>naszym doczesnym zyciu. Na rodzinie, dzieciach... Przeciez wlasnie dzieki
>nim bedziesz obecna na tym swiecie zawsze, czy to cielesnie, czy to jako
>wspomnienie i jako integralna czesc ich samych, a potem ich dzieci... i
>dzieci ich dzieci...
>...Masz czas.
>Kazdy z nas ma swoj czas.
>Nie chodzi o to, jak dlugo on trwa.
>Chodzi o to, jak go wykorzystamy.
>Nie warto go trwonic.
>Na strach.
>
>
>
>Csirke
>
>
>

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Bez mojego komentarza, a Wasz?
buhahaha
Po krotkiej przerwie
bariera
Re: ...ale czego ONI chca?

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?

zobacz wszyskie »