Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!new
sfeed.gazeta.pl!news.task.gda.pl!newsfeed00.sul.t-online.de!newsfeed01.sul.t-on
line.de!t-online.de!newsfeed.tpinternet.pl!atlantis.news.tpi.pl!news.tpi.pl!not
-for-mail
From: Mada <m...@b...pl>
Newsgroups: pl.soc.rodzina
Subject: odbija mu
Date: Fri, 23 Apr 2004 08:18:11 +0000 (UTC)
Organization: secur
Lines: 35
Message-ID: <s...@b...pl>
Reply-To: m...@o...pl
NNTP-Posting-Host: be66.neoplus.adsl.tpnet.pl
X-Trace: nemesis.news.tpi.pl 1082708291 12390 80.54.176.66 (23 Apr 2004 08:18:11 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Fri, 23 Apr 2004 08:18:11 +0000 (UTC)
X-Licznik: 423
User-Agent: slrn/0.9.7.4 (pl-1.4.3) (Linux/2.4.24 (i686))
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.rodzina:57316
Ukryj nagłówki
Juz calkiem nie wiem, co mam myslec o swoim mezu,ba naszej rodzinie.
Na codzien, jest wspanialy, wie czego sie od niego oczekuje, i jest
troskliwy, potrafi zajac sie 4 letnim synem. Lecz czasami odbija mu
doslownie szajba, 5 minut wczesniej potrafi o cos zazartowac, zasmiac
sie, by za chwile wybuchnac i zrobic awanture, a byle przeciwnienstwo
przeciwko jego myslom doprowadza go do furi, dawniej by powiedziano ze
jest w nim diabel, potrafi chwycic za gardlo, trzasnac o sciane i
powiedziec, ze ma mnie dosc, i mowi ze zniszczy mnie psychicznie, i smieje sie w
oczy diabelsko, zdaje sobie sprawe ze jestem czlowiekiem o slabej psychice
i on to wykorzystuje, kiedys nawet mnie pobil ze siniaki mialam przez
tydzien.Czasami w tej furi mowi tak jakby zalowal tego
zwiazku, mowi ze to juz koniec. Nastepnego zas dnia zachowuje sie jakby
nic nie zaszlo, znowu jest jak dawniej, czesto zarzuca mi brak
charakteru, ze czepiam sie byle czego, ze robie glupie miny gdy mam
pretensje.Prowadzilismy na ten temat juz rozmowe, dlaczego sie tak
zachowuje, twierdzi ze cos mu odbilo, i mowi ze mnie kocha i
ze to sie nie powtorzy. Alkocholu to to nie pije, zeby mu zjadalo glowe,
ukradkiem tez nie pije, to wiem, nawet nie mialby sie z kim napic, jedynie
okazjonalnie jak mamy jakichs gosci. Ze zyjemy w stresie to wiem,
maz stracil prace jakis czas temu prace, teraz ciezko mu cos znalesc,
paja sie jakimis pracami na umowe o dzielo z ktorych praktycznie
nic nie ma , pomagac musza nam jego rodzice, w sumie to jego matka,
szlag go trafia jak musi do niej jechac i prosic o jalmuzne.
Stres nawet mi sie ukazuje, bo zmuszeni bylismy do nowej
przeprowadzki, siedzimy na nowym mieszkaniu juz od listopada a
nawet lazienka nie jest zrobiona, i robia sie juz dlugi.
Nawet mnie po tym wszstkim nachodzily mysli o zerwaniu z nim,
jednak po przemysleniu calej sprawy, to ja wyszlabym na tym najgorzej,
bo cozesz moze zrobic kobieta z 4 letnim dzieckiem, bez pracy a z
najmowanym mieszkaniem za 400zl......?
--
Zycie to nie bajka, do zycia potrzeba szczescia
MADA
|