« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2010-10-07 06:48:41
Temat: oddawanie/nie odawannie kartkówek,itpJako ,że dziecię moje rozpoczęło edukację na wyższym i zdecydowanie nie
zrozumiałym dla nas jeszcze poziomie ,klasa IV ,poznajemy zasady stąd
moje kolejne pytanie dot. oddawania/nieoddawania
kartkówek,sprawdzianów/prac klasowych do domu aby rodzice mieli na
bieżąco wgląd w błędy i piątki:)
Czy są jakieś przepisy dot. ww problemu ?czy to ponownie wolna
amerykanka i to zasada wdg. widzimisię belfra?
Pani nie oddaje kartkówki ,bo dzieci nie przynoszą(oczywiście wszyscy
nie oddają :/ ) ich z powrotem a ona "musi" ?? mieć je w szkole i oddaje
na koniec roku.
Do wgladu oczywiście są ale podczas zebrania 1 w miesiącu,ok rozumiem
ale co mi po tym skoro dziecko chce poprawić jakąs ocene a ja nie wiem
co z nią przerobić bo nie wiem jakie zrobiła byki ?
p.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2010-10-07 08:21:47
Temat: Re: oddawanie/nie odawannie kartkówek,itppamana pisze:
> Pani nie oddaje kartkówki ,bo dzieci nie przynoszą(oczywiście wszyscy
> nie oddają :/ ) ich z powrotem a ona "musi" ?? mieć je w szkole i oddaje
> na koniec roku.
>
> Do wgladu oczywiście są ale podczas zebrania 1 w miesiącu,ok rozumiem
> ale co mi po tym skoro dziecko chce poprawić jakąs ocene a ja nie wiem
> co z nią przerobić bo nie wiem jakie zrobiła byki ?
> p.
Zależy wyłącznie od nauczyciela. Widać pani wygodna jest.
W szkole mojej młodszej od początku (czyli od IV klasy) każda kartkówka
przynoszona jest do podpisu przez odzica i odnoszona do szkoły.
Nie odniesiona kartkówka lub bez podpisu rodzica traktowana jest jako
nieprzygotowanie do lekcji i jedynką z owego nieprzygotowania.
Tak więc, dzieci przynoszą, rodzic podpisuje i kartkówka wraca do szkoły
(po pierwszej jedynce dzieciaki szybko nauczyły sie pamiętać o tym).
E.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2010-10-07 08:25:11
Temat: Re: oddawanie/nie odawannie kartkówek,itp
> Zależy wyłącznie od nauczyciela. Widać pani wygodna jest.
> W szkole mojej młodszej od początku (czyli od IV klasy) każda kartkówka
> przynoszona jest do podpisu przez odzica i odnoszona do szkoły.
> Nie odniesiona kartkówka lub bez podpisu rodzica traktowana jest jako
> nieprzygotowanie do lekcji i jedynką z owego nieprzygotowania.
> Tak więc, dzieci przynoszą, rodzic podpisuje i kartkówka wraca do szkoły
> (po pierwszej jedynce dzieciaki szybko nauczyły sie pamiętać o tym).
Czyli trzeba zrobić zadymę w tej sprawie ;)
p.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2010-10-07 08:34:53
Temat: Re: oddawanie/nie odawannie kartkówek,itpUżytkownik "E." <e...@o...pl> napisał w wiadomości
news:i8jvur$hud$1@news.net.icm.edu.pl...
>
> Zależy wyłącznie od nauczyciela. Widać pani wygodna jest.
> W szkole mojej młodszej od początku (czyli od IV klasy) każda kartkówka
> przynoszona jest do podpisu przez odzica i odnoszona do szkoły.
> Nie odniesiona kartkówka lub bez podpisu rodzica traktowana jest jako
> nieprzygotowanie do lekcji i jedynką z owego nieprzygotowania.
Ehehehe, właśnie niedawno była tu dyskusja na temat niesprawiedliwości
takiego systemu ;-)
Agnieszka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2010-10-07 08:40:17
Temat: Re: oddawanie/nie odawannie kartkówek,itpUżytkownik "pamana" <b...@a...pl> napisał w wiadomości
news:i8jqj6$o38$1@news.dialog.net.pl...
>
> Do wgladu oczywiście są ale podczas zebrania 1 w miesiącu,ok rozumiem
Mi to w zupełności wystarczało. W klasach nauczania początkowego, bo potem
to mi się nie chciało analizować takich rzeczy. Rzucić okiem, jak się
napatoczy tak, ale...
> ale co mi po tym skoro dziecko chce poprawić jakąs ocene a ja nie wiem co
> z nią przerobić bo nie wiem jakie zrobiła byki ?
... czegoś takiego to już w ogóle sobie nie wyobrażam. Co to znaczy "co z
nią przerobić"? Ona chyba najlepiej wie, co było na lekcji, co ma w zeszycie
i książce. W wielu podręcznikach na koniec rozdziału są pytania kontrolne,
to można przepytać jak dziecko chce się upewnić czy dobrze umie. Można coś
dziecku wytłumaczyć, jak przyjdzie z pytaniem. Ale jakieś systemowe
"przerabianie"? Pomysły rodziców na edukację dzieci nigdy mnie nie przestaną
zadziwiać.
Agnieszka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2010-10-07 08:42:03
Temat: Re: oddawanie/nie odawannie kartkówek,itpNo i zapomniałam dopisać, że poprawianie ocen z kartkówek uważam za
wyjątkowe kuriozum ;-)
Agnieszka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2010-10-07 08:58:17
Temat: Re: oddawanie/nie odawannie kartkówek,itp
Użytkownik "Agnieszka" <a...@z...pl> napisał
> No i zapomniałam dopisać, że poprawianie ocen z kartkówek uważam za
> wyjątkowe kuriozum ;-)
Ale to niestety są tylko i wyłącznie nauczycielskie pomysły.
W każdym razie u nas w szkole dziecko, które nie ma zamiaru poprawiać
klasówek na wyższe oceny, traktowane jest jak dziwoląg :)
A rodzice na każdym zebraniu są zasypywani żalami wychowawczyni, że nie
potrafią dopilnować dzieci, by na czas poprawiły złe oceny.
Pozdrawiam
Nixe
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2010-10-07 08:58:19
Temat: Re: oddawanie/nie odawannie kartkówek,itp"Agnieszka" <a...@z...pl> napisał w wiadomości
news:i8k11f$apk$1@news.onet.pl...
> ... czegoś takiego to już w ogóle sobie nie wyobrażam. Co to znaczy "co z
> nią przerobić"?
Pewnie chodzi o to, żeby sprawdzić, jakie dziecko robi/zrobiło błędy i na
czym się bardziej sfokusować podczas powtarzania materiału.
I zapewniam Cię, że w IV klasie większość dzieci nie jest jeszcze w stanie
samemu tego dokonać.
Pozdrawiam
Nixe
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2010-10-07 08:58:20
Temat: Re: oddawanie/nie odawannie kartkówek,itp
Użytkownik "pamana" <b...@a...pl> napisał
> Czyli trzeba zrobić zadymę w tej sprawie ;)
Może nie od razu zadymę, ale porozmawiać warto.
A trochę z innej beczki - na studiach mieliśmy wykładowcę, który w ogóle nie
pokazywał nam naszych prac, nie omawiał błędów, tylko wywieszał gołe oceny
na tablicy. To dopiero było kuriozum. Zwłaszcza, jak się czuło, że kolokwium
poszło dobrze, a dostawało się 3= ;-))
I nie było litości - facet miał swoje durne zasady i finito.
Pozdrawiam
Nixe
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2010-10-07 08:58:22
Temat: Re: oddawanie/nie odawannie kartkówek,itp"E." <e...@o...pl> napisał w
> Zależy wyłącznie od nauczyciela. Widać pani wygodna jest.
> W szkole mojej młodszej od początku (czyli od IV klasy) każda kartkówka
> przynoszona jest do podpisu przez odzica i odnoszona do szkoły.
U nas dokładnie tak samo to wygląda.
> Nie odniesiona kartkówka lub bez podpisu rodzica traktowana jest jako
> nieprzygotowanie do lekcji i jedynką z owego nieprzygotowania.
Tu aż tak źle nie jest, ale fakt, że nauczyciele czasem straszą, że postawią
uwagę za brak podpisu.
Pozdrawiam
Nixe
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |