| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2004-12-10 11:41:03
Temat: Re: okazywanie uczucDuch:
> Uwazac nie znaczy 'nie probowac'.
> Probowac i uwazac :)
Straszne rzeczy prawisz. ;)
--
Czarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2004-12-10 11:43:13
Temat: Re: okazywanie uczuc> Kojarzy mi sie z wybrankiem Briget Jones - zwlaszcza czesc 2-a.
> Ogladales?
Nie :(
> Rozumiem, ze ta postac pokrywalaby sie wg Ciebie z pewnym
> uniwersalnym wzorem dla "dobrze wychowanego" faceta.
To znaczy jest tak- wychowano mnie dość surowo i wbito do głowy, że właściwe
zachowanie przy stole nie pozwala mlaskać przy jedzeniu, publicznie bekać i
puszczać gazów. Podobnie jest z uczuciami - ich publiczne okazywanie w
towarzystwie jest po prostu nieestetyczne. Dzisiejsza kultura, z jej nakazem
"spontaniczności", przeczy tym zasadom - na dobrą sprawę, zgodnie ze swoją
filozofią, powinna także dopuszczać wulgarne zachowania przy jedzeniu i w
innych sytuacjach. Osobiście czuję się zażenowany, kiedy ktoś zbyt otwarcie
okazuje mi swoje uczucia i na ogół sobie tego nie życzę. Co innego w łóżku,
ale na codzień, wśród ludzi, to jest zwyczajnie krępujące.
TS
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-12-10 11:44:42
Temat: Re: okazywanie uczucUżytkownik "cbnet" <c...@n...pl> napisał w wiadomości
news:cpc13k$sdi$1@news.onet.pl...
> Kindersztuba moze byc OK, ale nie wowczas gdy przyczynia sie
> do kalectwa emocjonalnego - moze byc?
No to wtedy nie.
Ogolniej, jeszcze o czyms:
Problem w tym, zranieni ludzie tu na grupie czyli np. teroryzowani
kindersztubą,
nagle podniosa kampanie "precz z kinderszubą, niech zyje ekspresja".
I to blad!
Podobnie bylo z robra-co-chceta. Wychodzac z komuny ludzie w Polsce
potrzebowali
swobody. Wiec rozpoczelo sie polowanie na czarownice czyli na pewne Zasady.
Kazdy mial robic co chce i to mialo byc swiete i inny nie mial sie wtracac
:)
Nie najlepiej sie to konczy.
Podobnie jest z tą kindersztubą - z nią jest jak z nożem, mozna nim chleb
pokroic
a mozna zabic.
Problem w tym ze jest ostatnio jakby gorzej w kraju (przez robra co chceta?)
wiec
ludzie sie ekstremizują i szukaja czarownicy - i juz maja - Zla
Terroryzujaca Kindersztuba.
A tak naprawde nie ma co kampanii robic, wszystko zalezy od indywidualnego
przypadku.
Kindersztuba to pewien wybor, pewna koncepcjana zycie, ze swoimi *zaletami i
wadami*.
Tak jak odkrywanie i chowanie uczuc ma swoje wady i zalety i zalezy od
sytuacji.
Pozdrawiam,
Duch
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-12-10 11:45:12
Temat: Re: okazywanie uczucThe Stroyer:
> ... Osobiście czuję się zażenowany, kiedy ktoś zbyt otwarcie okazuje
> mi swoje uczucia i na ogół sobie tego nie życzę. Co innego w łóżku,
> ale na codzień, wśród ludzi, to jest zwyczajnie krępujące.
Czujesz sie z tym dobrze?
--
Czarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-12-10 11:46:19
Temat: Re: okazywanie uczuc
Użytkownik "Paweł Niezbecki" <s...@p...acn.wawa> napisał w wiadomości
news:cpbsbs$1ebc$1@mamut1.aster.pl...
> The Stroyer <p...@p...onet.pl>
> news:cpbr2d$kr0$1@atlantis.news.tpi.pl:
>
>> Użytkownik "Ewa" <e...@b...pl> napisał w wiadomości
>> news:cp9u3e$9r5$1@opal.futuro.pl...
>>> Dlaczego okazywanie uczuc to dla niektorych niesamowicie trudne wrecz
>>> niewykonalne?
>>
>> Bo źle się kojarzy. Człowiek dobrze wychowany, z tzw. kindersztubą,
>> nigdy nie okazuje swoich uczuć, ponieważ to ordynarny zwyczaj.
>
> BTW samo 'okazywanie uczuć' to podejrzane określenie.
> Ludzie po prostu mają i żywią uczucia, i widać, i czuć, że je mają (chyba
> że
> ktoś jest ślepy).
>
> 'Okazywanie uczuć' to jakiś wymysł z czasopism dla kobiet - takie
> wyrażanie
> uczuć, które pojawia się na życzenie idiotki, odpowiada jej oczekiwaniom i
> jest dla niej zrozumiałe (bo np. odtwarza
> wylewnie-przesadzony-i-zrozumiały-dla-każdego sposób 'okazywania uczuć'
> przez aktora Gładkośliskiego w serialu Gładkośliscy 2). I nie jest ważne,
> czy te uczucia są prawdziwe, ważne, żeby idiotce 'okazać uczucia'.
>
> Paweł
>
okazywać, żywić, pokazywać (słownik wyarazów bliskoznacznych) uczucia ale
jak najbardziej prawdziwe, o taki mi chodzilo, nie bylejakie....myślę, że
każdy chce widzieć i czuć co 'żywi' do nas druga osoba.....wielu z ludzi to
'idiotki czytajace kobiece pisma'...zapomniles dodać blondynki
ewa k .
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-12-10 11:48:25
Temat: Re: okazywanie uczuc> 'wale prosto z mostu'...tak łatwiej, jak jestem zła- to widać....itd
Czy mogła byś zrobić tak żeby nie było widać?
Czy jest jakiś powód dla którego dobrze jest mieć tą umiejętność?
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-12-10 11:48:43
Temat: Re: okazywanie uczucEwa <e...@b...pl>
news:cpc2a0$7db$1@opal.futuro.pl:
> okazywać, żywić, pokazywać (słownik wyarazów bliskoznacznych) uczucia
> ale jak najbardziej prawdziwe, o taki mi chodzilo, nie
> bylejakie....
czy jesteś tego absolutnie pewna?
> myślę, że każdy chce widzieć i czuć co 'żywi' do nas
> druga osoba.....
to niech się uczy widzieć
p.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-12-10 11:51:00
Temat: Re: okazywanie uczucDuch:
> I to blad!
Nie zgadzam sie. :)
> Podobnie bylo z robra-co-chceta. Wychodzac z komuny ludzie w Polsce
> potrzebowali swobody. Wiec rozpoczelo sie polowanie na czarownice
> czyli na pewne Zasady. Kazdy mial robic co chce i to mialo byc swiete
> i inny nie mial sie wtracac :)
> Nie najlepiej sie to konczy.
Obecnie mamy inne mechanizmy skutecznie ograniczajace rozwoj
w oparciu o "owsiakowe" zawolania - kindesztuba nie ma juz takiego
znaczenia.
> Podobnie jest z tą kindersztubą - z nią jest jak z nożem, mozna nim
> chleb pokroic a mozna zabic.
Demagogie uprawiasz. :)
> Problem w tym ze jest ostatnio jakby gorzej w kraju (przez robra co
> chceta?) wiec ludzie sie ekstremizują i szukaja czarownicy - i juz
> maja - Zla Terroryzujaca Kindersztuba.
Kindersztuba ma moc okaleczania potencjalu emocjonalnego jednostki
- dlatego jest _zla_ wowczas gdy tak sie dzieje.
> Tak jak odkrywanie i chowanie uczuc ma swoje wady i zalety i zalezy
> od sytuacji.
Cos w Twoim para-demagogicznym stylu: "brak reki ma swoje wady
i zalety i zalezy od sytuacji". ;)
--
Czarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-12-10 12:04:59
Temat: Re: okazywanie uczucKama O2 <k...@o...pl>
news:cpc39f$ajh$1@news.onet.pl:
> Użytkownik "The Stroyer" <p...@p...onet.pl> napisał w
> wiadomości news:cpc25s$pa0$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
>> To znaczy jest tak- wychowano mnie
>
> na kaleke emocjonalna...:(
a Ty co w tej chwili prezentujesz?
p.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-12-10 12:06:15
Temat: Re: okazywanie uczuc
Użytkownik "The Stroyer" <p...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:cpc25s$pa0$1@atlantis.news.tpi.pl...
> To znaczy jest tak- wychowano mnie
na kaleke emocjonalna...:(
>Osobiście czuję się zażenowany, kiedy ktoś zbyt otwarcie
> okazuje mi swoje uczucia i na ogół sobie tego nie życzę.
czy nie czujesz, ze to jest powazny problem?
>Co innego w łóżku,
dlaczego co innego
> ale na codzień, wśród ludzi, to jest zwyczajnie krępujące.
???
pzd
kama
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |