| « poprzedni wątek | następny wątek » |
221. Data: 2003-06-06 23:17:06
Temat: Re: on kocha inna, ale mnie tez
Użytkownik "Dorota***" <d...@o...pl> napisał w wiadomości
news:bbr76k$o2d$1@news.onet.pl...
>
> > Jakby tego chciała
> >
> > Jacek
> > całkiem poważnie
> >
> Podziwiam Cię. Ja bym tak nie potrafiła, ani nie chciała.
Starczy odwróćic kolejność i juz to zdanie wygladało by inaczej
Jacek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
222. Data: 2003-06-06 23:24:01
Temat: Re: on kocha inna, ale mnie tez
> A jak ?
>
> Jacek
nie można na grupie używać nieparlamentarnych słów :-), a żadne mądre
równoznaczniki nie przychodza mi teraz do głowy. Z pewnością oszustwem,
zdradą , kłamstwem itd.
Dorota
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
223. Data: 2003-06-06 23:25:02
Temat: Re: on kocha inna, ale mnie tez
> Starczy odwróćic kolejność i juz to zdanie wygladało by inaczej
>
Kolejność wyrazów ?
D.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
224. Data: 2003-06-06 23:31:45
Temat: Re: on kocha inna, ale mnie tez
Użytkownik "Dorota***" <d...@o...pl> napisał w wiadomości
news:bbr7u3$p1f$1@news.onet.pl...
>
> > A jak ?
> >
> > Jacek
>
> nie można na grupie używać nieparlamentarnych słów :-), a żadne mądre
> równoznaczniki nie przychodza mi teraz do głowy. Z pewnością oszustwem,
> zdradą , kłamstwem itd.
No tak ale to nie jest ta sama kategoria
błąd jest błedem
może byc wielki
Jacek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
225. Data: 2003-06-06 23:33:18
Temat: Re: on kocha inna, ale mnie tez
Użytkownik "Dorota***" <d...@o...pl> napisał w wiadomości
news:bbr800$p31$1@news.onet.pl...
>
> > Starczy odwróćic kolejność i juz to zdanie wygladało by inaczej
> >
> Kolejność wyrazów ?
>
> D.
Gdybyś chciała to bys potrafiła
czy nie tak ?
Jacek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
226. Data: 2003-06-07 04:54:27
Temat: Re: on kocha inna, ale mnie tez"Agati(Aga)" <a...@w...pl> wrote in message news:bbq62o$4a5$1@SunSITE.icm.edu.pl...
> ja rowniez jestem bardzo samodzielna kobieta, nie stawaiam TZ na piedestale,
> dostrzegam Jego zalety, ale wady takze. Wierzyłam mu i to jest to
> najgorsze, ze wierzyłam, w te wszytskie wzniosłe słowa, ze miłosc jest
> najwazniejsza (myslałam, ze mowił o miłosci miedzy nami), ze zawsze trzeba
> miec na uwadze rzeczy najwazniejsze takie jak rodzina, honor itp. Ja umiem
> bez Niego zyc, bo nie jestem słaba, ale to nie znaczy, ze to co sie stało
> mnie nie załamało. To jest po prostu taki problem, którego nie umiem
> rozwiazac. Jeszcze nie umiem rozwiazac... Jakby nie było to poradze sobie i
> On o tym wie.
Agati odsapnij sobie przez te trzy dni i troche pomysl. Trudno ci sie
teraz mysli w tym stresie i w takich emocjach, ale postaraj sobie
wyobrazic siebie w kazdym z mozliwych rozwiazan. Jak dlugo jeszcze
dasz czas TZ, czy ty to potrafisz zniesc, czy ten przedluzajacy sie czas czekania
nie mowi ci cos. Moze to twoje bycie "dobra i wyrozumiala" jest podyktowane
w sumie strachem przed rozpadem, nowym zyciem, niewiadomym? czy jesli
nawet to sie zakonczy jak teraz sobie wyobrazasz, to bedziesz mogla
zyc szczeliwie? Wydaje mi sie, ze cos cie wtrzymuje przed decyzja, i czakasz
stale na decyzje TZ, a jak widac, on nie moze sie zdecydowac, bo w tym
ukladzie jest mu chyba wygodnie, w sumie 1.5 roku to juz jest kawal czasu.
Moze w koncu ty dorosniesz do decyzji. Pomysl ile jeszcze masz zamiar
tkwic w takim ukladzie? Tz sie obwinia, w sumie jest mu z tym lepiej,
ma psychiczne przyzwolenie do tego zachowania-jestem "dupkiem" wiec
nie umiem/musze podjac zadnej decyzji. czyz nie jest to wygodne?
Mysle, ze teraz powinnas pracowac nad swoja decyzja, ty do niej dojdz,
a nie czekaj stale jak Penelopa na swojego TZ. Wez teraz swoje zycie
w swoje rece, stan na jakim stalym gruncie. jesli jak mowisz jestes
samodzielna powinno byc latwiej. Nie zaglebiaj sie, nie tlumacz sobie TZ,
nie probuj go sobie wytlumaczyc. Mysl teraz nieco o sobie.
mam nadzieje, ze ten weekend pomoze ci w stabilizacji psychicznej, ktora
cie wzmocni do podejmowania decyzji.
iwon(k)a
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
227. Data: 2003-06-07 05:40:02
Temat: Re: on kocha inna, ale mnie tezJacek wrote:
> Może jemu brakuję szczerości , wydobądź to z niego,
> nie ważne jaka jest ta prawda, ważne żeby ją poznać.
> Wtedy będziesz wiedziała co masz robic.
> A i on nie bedzie wachał
Jacku, wydaje mi się, że jest pewna granica w przyjmowaniu
na siebie odpowiedzialności za szczęście innych. Granica ta jest
płynna i pewnie ciężko jest ocenić gdzie ona biegnie w tym wypadku.
Daleki jestem we wszystkich swych postach od opinii, że powinni się
rozstać, nie mnie to oceniać.
Uważam jednak, że najwyższy czas by Aga wzięła odpowiedzialność
za swoje szczęście we własne ręce. By nie uzależniała go od szczęścia
innych.
Jeśli zaś chodzi o prawdę, o której piszesz ona może być (i jest i zawsze
będzie) różna dla każdej ze stron. Dlatego uważam, że najważniejsza jest ta,
którą ma się w sobie. I tej bym szukał. Tej drugiej strony nigdy do końca
nie
zrozumiesz. A jak będziesz próbował zbyt mocno to się tylko możesz
pewnego dnia zdziwić, że żyjesz nie swoim ale czyimś życiem. Co Agati
IMO właśnie przerabia.
puchaty
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
228. Data: 2003-06-07 05:46:54
Temat: Re: on kocha inna, ale mnie tezJacek wrote:
> No tak ale to nie jest ta sama kategoria
> błąd jest błedem
> może byc wielki
Jego błędem IMO jest to, że nie wie czego chce.
I nikt mu tego nie powie póki SAM do tego nie
dotrze.
Niech weźmie się za siebie, a nie pyta świata
"o co mi chodzi?" zrzucając odpowiedzialność za swe
życie na tą czy tamtą.
Skoro szuka akceptacji niech jej szuka w sobie.
Gdy się jej w sobie nie ma, NIKT jej nam nie da.
puchaty
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
229. Data: 2003-06-07 05:54:52
Temat: Re: on kocha inna, ale mnie tezDnia 2003-06-06 23:55, Tako rzecze Agati(Aga) :
> Ją okłamywał, mowił, ze nie sypiamy ze sobą (bo ja zdradzał w
> ten sposób) i rzeczywiscie starał sie tego uniknąc, wiec wtykal mi te hasła
> o mojej roszczeniowosci.
to znaczy ze Ciebie zdradzal z nia bez mrugniecia okiem natomiast jej
nie chcial "zdradzic" z prawowita zona??? Agato, IMHO w tym zdaniu ktore
napisalas masz odpowiedz na pytanie czy on Cie rzeczywiscie kocha.
pozdrawiam
Nea
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
230. Data: 2003-06-07 05:58:02
Temat: Re: on kocha inna, ale mnie tezJacek wrote:
> Użytkownik "Agati(Aga)" <a...@w...pl> napisał w wiadomości
>> dlatego wlasnie chce odejsc na pare dni, zeby zobaczyc siebie
>
> To nie jest dobry pomysł, przecież tak naprawde szukacie Was
IMO to jest dobry pomysł.
Tak naprawdę to każdy z nas szuka szczęścia!
I nie wiesz Jacku (ja zresztą też), gdzie to szczęście na Agę czeka.
puchaty (nie mówiąc już o porównywaniu 1,5 roku do trzech dni)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |