« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2001-06-21 11:28:13
Temat: Re: opalarka do okienPoszukaj w firmach, które wypozyczają sprzed budowlany. Ja wypożyczałem
bruzdownicę, nawiertnicę - przecież nie będę kupował sprzętu, który
kosztuje ponad 1000 zł do jednodniowego wykorzystania.
P.
"Jacek" <j...@p...onet.pl> wrote in message
news:3b308d31$1@news.vogel.pl...
> pewno i prościej, tylko nikt z moich znajomych nie posiada takowej
>
> Jacek
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2001-06-21 18:45:47
Temat: Re: opalarka do okien
Użytkownik "Malgorzata Krzyzaniak" <z...@t...eu.org> napisał
w wiadomości news:slrn9j39q0.q2m.zuzanka@fargo.cgs.pl...
> E, przy oknach majstrowaliśmy gołymi rękami -- nie
> uszkodziło mi ani skóry dłoni, ani paznokci (natomiast samo
> skrobanie szpachelką połamało mi kilka :-)). W zasadzie przy cyklu:
> nakładanie pędzlem pasty - odczekanie 15 minut, żeby
> pasta wyjadła farbę (i zwykle zmywanie z rąk pozostałości pasty) -
> skrobanie miękkich resztek, większych uszkodzeń nie stwierdziłam.
Mówisz na pewno o Scansolu? Śmiem wątpić. Scansol jest na prawdę
"żrący" - nawet przez cienkie rękawiczki lateksowe piecze. Jest bardzo
wygodny w uzyciu, choć spływa z pionowych i pochyłych powierzchni
(najlepiej nadaje się do poziomych). Najwygodniej nakłada się go
szerokim pędzlem. Jest wodozmywalny, jeszcze lepiej daje się usuwać
acetonem. Działa nie tylko na farby olejne, ale i nitro. Co najmniej
mocno zmiękcza fabryczne (wygrzewane w piecu) metaliczne lakiery
samochodowe. Należy uważać przy otwieraniu nagrzanego opakowania (lub
wcześniej uzywanego, do którego przez nieostrożność nachlapano resztek
farby) - zbierają się w nim opary, które mogą spowodować odskoczenie
nakrętki i ochlapanie scansolem. Zawiera substancje lotne, wymaga dobrej
wentylacji.
> Natomiast uwaga o parkiecie bardzo słuszna -- akurat w naszym
> przypadku problemu nie było, bo mieszkanie posiadało starą podłogę
> z resztkami farby i jak coś się rozmazało, wżarło czy cuś, to i
> tak potem szła na to wykładzina. Lakiery źre równo, lepiej
> rozłożyć grubą warstwę gazet.
Właśnie ze względu na dużą szkodliwość dla skóry i oczu wymaga
czasem dużej ostrożności i staranności, co niekiedy może utrudniać pracę
z nim, ale pod względem zdolności do usuwania farb i lakierów - jeden z
najskuteczniejszych środków chemicznych.
Jest też kilka innych środków chemicznych. Z nazw pamiętam Tirolak
(produkcji USA, ale chyba nie jest już sprowadzany), Paint Remover -
środek w sprayu, mniej skuteczny od scansolu, za to wygodniejszy w
użyciu i w dużo mniejszym stopniu podrażniający skórę. Za to chyba ma
działanie rakotwórcze. Ale przy tej ilości pracy, co raz na
kilka(naście) lat czyszczenie okien u siebie w domu - można się tym nie
przejmować.
> Zuzanka
>
--
Lejak
j...@p...onet.p
j...@a...net.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-06-24 10:22:03
Temat: Re: opalarka do okienUżytkownik "Jacek" <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:3b3052d7@news.vogel.pl...
> Witam,
>
> czy ktoś może podpowiedzieć, czy warto kupować tanie opalarki do okien
(np.
> z serii TOYA itp.) czy lepiej się w to nie bawić i kupić od razu droższą a
> później ją sprzedać. Zaznaczam, że akcja "opalania" będzie w zasadzie
akcją
> jednorazową, ale nasłuchałem się różnych opowieści że te tanie mogą nie
> dotrwać nawet do drugiego okna.
Jeżeli do jednorazowego użytku to warto. Sam kupiłem na jeden raz a tera
złuży mi do podpalania węglu na grilu, lepsze niż rozpałka ;-)
--
Pozdrawiam
Rafał Dłubała
d...@p...com
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-06-25 10:03:05
Temat: Re: opalarka do okienUżytkownik "leniuch" <w...@s...dhs.org> napisał w wiadomości
news:9h6vgr$jvp$1@news.tpi.pl...
> Kupiłem tani szajs i służy do dziś i nie tylko mi, a obskoczyłem wszystkie
> okna w dużym mieszkaniu w kamienicy.
Ja tez.
> Chwyt psychologiczny: widziałem jak sąsiad wystawił żonie duże drzwi na
> słoneczko, dał opalarkę w łapkę, a ta w bikini do południa oskrobała
całość,
> sprawiając wrażenie kopletnego relaksu.
Nie wiesz czy ten twoj sasiad nie otwiera wypozyczalni? :)))
--
Pozdrawiam
Adam Krawczyk
a...@s...pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-06-25 10:13:32
Temat: Re: opalarka do okienPewnego dnia, a było to Thu, 21 Jun 2001 20:45:47 +0200, przyszła do mnie
wiadomość od <j...@a...net.pl> i powiedziała:
> Mówisz na pewno o Scansolu? Śmiem wątpić. Scansol jest na prawdę
> "żrący" - nawet przez cienkie rękawiczki lateksowe piecze.
Mam pokazać łapki? :-) Fakt, że starałam się nie nacierać
tym rąk, ale okazjonalny kontakt nie był bardzo szkodliwy.
> Jest bardzo
> wygodny w uzyciu, choć spływa z pionowych i pochyłych powierzchni
> (najlepiej nadaje się do poziomych).
Hm... Taki gęsty żel? Nam raczej z pionowo postawionych okien
nie spływał, tylko przetwarzał zaskorupiałe warstwy farby w miękką
warstwę.
[...]
Zuzanka
--
.==. Małgorzata "Zuzanka" Krzyżaniak - <z...@t...eu.org>
__/-^-^\ http://discworld.scifi.pl/ - Świat na grzbiecie A'Tuina
(' )^-^-^\_ Nocą niebo czerwone, rankiem miasto spalone.
jgs `^LJ^^LJ^ -- Babcia Weatherwax
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-06-25 12:35:50
Temat: Re: opalarka do okienKupiłem tani szajs i służy do dziś i nie tylko mi, a obskoczyłem wszystkie
okna w dużym mieszkaniu w kamienicy. Jak słusznie zauważyli inni grupowicze
nie ma tam się za bardzo co psuć, poza wentylatorkiem może. Oprócz opalarki
b. ważne są nakładki na nią, które pozwolą Ci przysmażać ramę tuż przy
szybie bez narażania tej ostatniej na pęknięcie - można kupić za grosze
osobno. B. przydatna jest skrobaczka w postaci trójkąta zamocowanego
prostopadle do rączki. Polecam także cyklinę - wykonałem takie cudo
osobiście za poradą fachowca. Cyklinę - czyli ostrze kupowane w sklepie
żelaznym przymocowałem do ca 50 cm. deseczki uzyskując wyjątkowo skuteczny
ździerak przydatny do listew i takich tam.
Chwyt psychologiczny: widziałem jak sąsiad wystawił żonie duże drzwi na
słoneczko, dał opalarkę w łapkę, a ta w bikini do południa oskrobała całość,
sprawiając wrażenie kopletnego relaksu.
Pozdrawiam
Wojtek
Użytkownik "Jacek" <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:3b3052d7@news.vogel.pl...
> Witam,
>
> czy ktoś może podpowiedzieć, czy warto kupować tanie opalarki do okien
(np.
> z serii TOYA itp.) czy lepiej się w to nie bawić i kupić od razu droższą a
> później ją sprzedać. Zaznaczam, że akcja "opalania" będzie w zasadzie
akcją
> jednorazową, ale nasłuchałem się różnych opowieści że te tanie mogą nie
> dotrwać nawet do drugiego okna.
>
> Pozdrawiam
>
> Jacek
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-07-10 10:23:35
Temat: Re: opalarka do okien - grill
Użytkownik Jacek <j...@p...onet.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:3...@n...vogel.pl...
> Witam,
>
> czy ktoś może podpowiedzieć, czy warto kupować tanie opalarki do okien
(np.
> z serii TOYA itp.) czy lepiej się w to nie bawić i kupić od razu droższą a
> później ją sprzedać. Zaznaczam, że akcja "opalania" będzie w zasadzie
akcją
> jednorazową, ale nasłuchałem się różnych opowieści że te tanie mogą nie
> dotrwać nawet do drugiego okna.
taka tania opalarka służy mi teraz do rozpalania grilla.
Grzesiek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |