| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2003-03-17 18:45:28
Temat: Re: ot takie nurtujace mnie pytanko...wynikajace z moich obserwacji...troche dlugie :-)golda0:
> 1.Chama poznaje się....
A czym sie rozni cham wg Ciebie od 'poslanca' majacego
do zakomunikowania 'zle wiesci'? :))))
> 2. Idiotę po dorobku intelektualnym.
Rozumiem. Czyli poddajesz sie, tak? ;DDD
Czarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2003-03-17 18:56:24
Temat: Re: ot takie nurtujace mnie pytanko...wynikajace z moich obserwacji...troche dlugie :-)Użytkownik wrote:
[ciach'o]
> Czy więc nie uważasz, że wiedza naukowa o mechanizmach
> psychicznych sterujących ludzkim zachowaniem może być takim skafandrem,
> pozwalającym trochę lepiej poznać głębię?
Oczywiście, że tak - ja temu nie przeczę (no przecież sam poświęciłem -
czekaj policzę... 22 lata na 'książkową' naukę, no i nadal się uczę i pewnie
szybko nie przestanę), tylko podkreślam: mamy inne priorytety (Ty i ja),
inaczej 'doceniamy' źródła wiedzy. To wszystko.
[ciach'o]
> Tak, on niewątpliwie jest człowiekiem, ale nie takim jak my. Zarówno Twój
> jak i mój proces socjalizacji nie został w tak poważnym stopniu
> zaburzony, abyśmy obecnie byli zdolni ranić grubiaństwem i plugawym
Obecnie Golda nie - ale kilkanaście lat wstecz różnie bywało.
Stare chińskie przysłowi mówi: "zacznij kopać studnię, zanim będziesz
spragniony" - zdaję sobie sprawę, że nie przekonam Ciebie do swoich racji,
ale myślę, że rozumiesz istotę tego przysłowia. Albo chłopak otrzyma tę
pomoc, albo nie (skutki mogą być różne - 'życiowe kopniaki' również potrafią
mobilizować - oczywiście nie wszyscy chcą wyciągać wnioski).
> wyzwiskiem osobę nam życzliwą, budować swoje poczucie wartości na
> poniżaniu innych, świadomie sprawiać przykrość komuś, kto nic złego nam
> nie zrobił, odmawiać prawa do szacunku i godności naszym rówieśnikom itp.
[ciach'o]
> Mateusza należy resocjalizować, dopóki jeszcze można, byle nie kosztem tej
> młodziutkiej, pełnej dobrych intencji dziewczyny, lub reszty prawidłowo
> zsocjalizowanych uczniów. Sytuacja, jaka sie w tej klasie wytworzyła,
A czyim kosztem? (Pedagoga? Wychowawcy? Oni chcą ponosić koszty?)
> wymaga interwencji osoby dorosłej; wychowawcy, pedagoga. Może
> psychodramy, co wchodzi w skład umiejętności każdego wychowawcy, oraz
> jawnej dyskusji całej klasy. Bo przecież jej członków to dotyczy. Aby po
> latach Mateusz oskarżycielsko nie zapytał tak, jak Ty w poprzednim poście
> : "Gdzie wtedy byliście, wy dorośli, wykształceni, gdy potrzebowałem
> pomocy?!"
Oskarżycielsko..., nie, to fakt i tyle (dla mnie to już bez znaczenia -
wyciągnąłem to przy okazji wątku, bo stwierdziłem, że w kontekście będzie to
miało swoją wartość).
[ciach'o]
> Napisałeś, że pomogła Ci dziewczyna. Cicho, spokojnie, dyskretnie
> zapewne. Ale Twoja osobowość nie jest przecież identyczna z osobowością
Dziewczyna nie poniosła żadnych kosztów (no chyba, że Przyjaźń jest kosztem
;)
> Mateusza. To, co udało się tamtej dziewczynie, Kai może się nie udać, bo
Zgadza się, przyznaję, że może za bardzo zacząłem identyfikować się z
Mateuszem - myślę, że tak naprawdę obydwoje nie mamy pojęcia kim jest ten
człowiek, a nasza wiedza ogranicza się do 'kulku' linijek tekstu. Ja
wykreowałem swoją postać, a Ty swoją :D (prawda być może leży po środku -
jak to często bywa).
> faktycznie, aby podnieść kogoś z dna, trzeba bardzo wielu rzeczy -
> współpracy, samokrytycyzmu, żarliwej woli zmiany, wytrwałości,
> ukierunkowanych ambicji itp.. Pomagający wstać, musi być dla leżącego
> kimś znaczącym, niezwykle ważnym, żeby dla niego uczynić wysiłek /tak
> dobrze się przecież leży :)/. Dla Mateusza Kaja nie jest nikim ważnym.
> Reszta klasy też.
No - znowu bardzo odważnie... Myślę, że nie możesz mieć takiej wiedzy (IMHO
of course).
[ciach'o]
> Nie musisz, przywykłam do bronienia swoich opinii, zwłaszcza na forum
> publicznym, choć w daleko innej formie ;). Więc niech najpierw przemówią
> cytaty z wypowiedzi Kaji, z których wysnułam te tak wielce irytujące Cię
> wnioski:
OK, rozumiem, że bronisz swoich opinii (zresztą ja robię tak smo). No to o
co chodzi? Myślę, że niedorzecznością jest oskarżanie mnie o jakieś
"ujarzmienia Goldy" - zgodzisz się?
> Dla mnie, omawiane zachowanie nosi
> typowe znamiona terroru psychicznego wobec klasy, przemocy psychicznej,
> wysokiego poziomu agresji słownej. Spójrz Tomku, czy słowa Kaji wyssałam
> sobie z palca, czy też są one tutaj, na ekranie komputera?
Wiesz co? Przekonałaś mnie trochę..., ale nadal twierdzę, że mamy (Ty, ja i
inne osoby śledzące ten wątek) za mało INFO. Poza tym Twoje słownictwo jest
takiee... jaaaakieś bardzo wyolbrzymiające problem tego chłopaka (nie wiem,
być może Ty uważasz, że jest prawidłowe - może ja się nie znam, nie
wykluczam tego).
[ciach'o]
> Pewnikiem o Ciebie, a autorem słów powyższych jest Alfred z zamku
> Gormenghast Czemu więc przyklejasz swoją odpowiedź do mojego postu?
O! Dzięki :D
--
Pozdrawiam Serdecznie
Tomek Tyczyński
**
"Przy utrzymaniu obecnego tempa wymiany personelu
pewnego dnia ludzie będą okazami równie rzadkimi jak ptaki dodo."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-03-17 19:46:37
Temat: Re: ot takie nurtujace mnie pytanko...wynikajace z moich obserwacji...troche dlugie :-)Dlatego nie odpowiadam pod cytatami bo po 1
nie odpowiadam na konkretne mysli osoby piszacej post a formuluje wlasne
mysli co do calej sprawy
po 2
bardzo niewygodne jest przewijanie calego tekstu w poszukiwaniu calej gamy
odnosnikow do cytatow jakie dana osoba ma zamiar przekazac
Co do mojego postu o tym "biednym" chlopaczku...
skreslam a wiesz dlaczego?
bo ufajac takim osobom i "dajac" im szanse na jakas rekonwalenstencje
skazujemy sie potem na posty w gatunku "RAAATUNKUUU zakochalam sie w
potworze" :)))))
to tyle
pzdr
Ell
Użytkownik "tycztom" <t...@N...waw.pl> napisał w wiadomości
news:b52mo5$of4$1@ochlapek.sierp.net...
> Ellvira wrote:
>
> 1. Dlaczego nie odpowiadasz pod cytatami?
>
> > Wspolczuje kobiecie, ktora sie w nim zakocha:)))))))))
>
> Co takiego śmiesznego jest w tym współczuciu? (być może ja czegoś nie
> zrozumiałem - jeżeli tak, to proszę wytłumacz).
>
> > a Tobie odradzam blizsze kontakty:)
>
> Na jakiej podstawie skreślasz człowieka?
> (na podstawie własnych przekonań?) Bardzo lekką ręką to zrobiłaś...
>
> > Facet ma duzy kompleks nizszej wartosci, nie moze dorownac wartoscia
> > materialna to chce pokazac wyzszosc "intelektualna", upadlanie i docinki
> > maja na celu zwrocenie na to uwagi...
>
> Każdy ma jakieś problemy (fatk, ten facet ma trochę większe... ale co z
> tego? Skąd wiesz, że w efekcie nie 'wylądujesz' 100x gorzej od jego
> najskrytszych 'koszmarów'?)
>
> > Poza tym uwazam, ze na celu ma tez wywolanie pewnego rodzaju "strachu",
> > obawy, posluchu dla swojej osoby, bo wiekszosc nie smie mu sie
> > przecistwic z obawy przed wyzwiskami,wysmiewaniem:)
>
> Zgadza się.
>
> > To taki klasowy....mobbing:))))))
> > Jedyne co pozostaje, musi trafic kosa na kamien i w swoich
> > "inteligentnych" potyczkach zmierzyc sie z rownym sobie w obecnosci
> > wiekszego grona i......przegrac:)
>
> Jedyne co pozostaje? A może jedyne rozwiązanie które przychodzi Tobie do
> głowy?
>
> --
> Pozdrawiam Serdecznie
> Tomek Tyczyński
>
> **
> "Przy utrzymaniu obecnego tempa wymiany personelu
> pewnego dnia ludzie będą okazami równie rzadkimi jak ptaki dodo."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-03-17 20:04:24
Temat: Re: ot takie nurtujace mnie pytanko...wynikajace z moich obserwacji...troche dlugie :-)Ellvira wrote:
> Dlatego nie odpowiadam pod cytatami bo po 1
> nie odpowiadam na konkretne mysli osoby piszacej post a formuluje wlasne
> mysli co do calej sprawy
OK :D
> po 2
> bardzo niewygodne jest przewijanie calego tekstu w poszukiwaniu calej gamy
> odnosnikow do cytatow jakie dana osoba ma zamiar przekazac
OK :D
> Co do mojego postu o tym "biednym" chlopaczku...
> skreslam a wiesz dlaczego?
> bo ufajac takim osobom i "dajac" im szanse na jakas rekonwalenstencje
> skazujemy sie potem na posty w gatunku "RAAATUNKUUU zakochalam sie w
> potworze" :)))))
:))))))
No OK, wyczerpująca odpowiedź.
Zresztą po części masz rację, podobnie jest na Grupach pl.comp.os.*.
Najpierw pisze Administrator:
- nie wiecie może jak zablokować Kazaa?
Za moment pisze user:
- mój Admin zablokował Kazaa, nie wiecie może jak to obejść?
Dlaczego po części? Ludzie muszą sobie pomagać (konsekwencje są różne - no,
ale życie jest różne... Żaden uczony nie wynalazł jeszcze wzoru na
"życie".).
--
Pozdrawiam Serdecznie
Tomek Tyczyński
**
"Przy utrzymaniu obecnego tempa wymiany personelu
pewnego dnia ludzie będą okazami równie rzadkimi jak ptaki dodo."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-03-17 21:30:36
Temat: Re: ot takie nurtujace mnie pytanko...wynikajace z moich obserwacji...troche dlugie :-)"Ellvira" w news:b558no$ofi$1@atlantis.news.tpi.pl napisał(a):
>
> Dlatego nie odpowiadam pod cytatami bo po 1
> nie odpowiadam na konkretne mysli osoby piszacej
> post a formuluje wlasne mysli co do calej sprawy
Wiec nie cytuj nic tylko ciachaj calego posta pozostawiajac jedynie
informacje komu odpowiadasz oraz, ze ciachasz bo i tak odnosisz sie do
calosci.
> po 2
> bardzo niewygodne jest przewijanie calego tekstu w
> poszukiwaniu calej gamy odnosnikow do cytatow jakie
> dana osoba ma zamiar przekazac
A wiesz jak niewygodnie jest przenosic te cytaty wtedy gdy trzeba? Teraz
nie trzeba bo odnosze sie bezposrednio do Twojego tekstu, ale gdyby
toczyla sie dyskusja jakowas... Ty odpowiedasz komus, ja Tobie -
pozostawiajac tylko Twoj tekst moja wypowiedz mogla by byc nieczytelna
(ktos pomysli - o co temu Gregowi chodzi?!). Dlatego pozostawiam takze
zdanie osoby, ktorej Ty odpowiedzialas. Jesli odpowiadasz tak jak nalezy
to po prostu wycinam zbedny tekst. Jesli odpowiadasz nad to ja musze
zbedny tekst wycinac, pozniej zaznaczac Twoja wypowiedz, wycinac ja,
wklejac pod wypowiedzia poprzednika (bo przeciez czyta sie z gory na dol -
ksiazki tez nie zaczynasz od smierci bohatera tylko jego narodzin - czegos
co bylo wczesniej)... Naprawde nie jest to wygodne i wydluza czas jaki
trzeba poswiecic odpowiadaniu.
pozdraiwam
--
Greg
Serwis PSPHome - http://www.psphome.htc.net.pl
Z psychologia jedyne co mam wspolnego to to, ze jestem czlowiekiem.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |