Witam,

Od jakiegos czasu przeglądam stronkę "ciekawe rosliny" i znajduję tu wiele
cennych porad na temat pielęgnacji. Mam dosyć pokaźną kolekcję roślin, wśród
nich liczną grupę tworzą paprocie - jestem ich miłośniczką.
Jakiś czas temu pojawiły się dziwne szkodniki, które żerują wyłącznie na
paprociach a zaczęło sie to od momentu gdy kupiłam w miejscowym markecie
ogrodniczym davillę. Na początku zauważyłam na roślince pajęczyny i mnóstwo
drobnych nieuskrzydlonych owadów - moje podejrzenia poszły w kierunku
przędziorka - sądząc po opisach na stronkach interentowych. Zrobiłam tak jak
radzono - owinęłam donice szczelnie folią zapewniając dużą wilgotność i brak
dostępu tlenu na okres tygodnia. Po okresei tygodnia, po zdjęciu
"szklarenek" owady przekształciły się w inne postacie tzn. były juz duże -
ok 2 -3 mm i miały duże skrzydełka i dziwne wzorki (czarne podłużne) -
pomyślałam ze to wcioniastki - jednak żaden preparat nie działa. Zauwałżyłam
że owady te upodobały sobie paporcie natomiast inne rośliny, które posiadam
w domu (m.in cibora, maranta, kalatea, nolina i szereg innych nie są
atakowane przez te owady. Proszę o pomoc i radę ponieważ nie chciałabym
stracić moich paprotek - sa to okazy kiku i kilkudziesięcioletnie.
Może ktoś zetknął sie z podobnym problemem lub ma jakiś pomysł na
identyfikację szkodnika i metodę usunięcia.
Z góry dziękuję za pomoc.
Pozdrawiam
Agnieszka