Data: 2001-05-02 07:27:59
Temat: paranoja
Od: "Miko" <j...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Witam all
Mam odwieczny problem z receptami na leki "utrzymujace" mnie przy zyciu.
Jest to Disocor 100 oraz Sorbonit 20 mg. Aby je dostac MUSZE pojsc do
kardiologa i stracic dzien albo dwa. Pracuje i lubie swoja prace, a wizyta u
lekarza powoduje stresy, poprostu niechce tam chodzic ! Te leki musze brac
dwa razy dziennie, to juz jest "nalog" ;-).
W aptece niesprzedadza mi bez recepty !?
Znajomego lekarza niemam,
Dochodzi do tego, że niebiore tych lekow przez pare dni, gdy mi ich
zabraknie. Wiem, ze powinienem dbac o swoje zdrowie, ale.....
jesli mam je zazywac nonstop to dlaczego niemoge miec ich na kazde zyczenie,
bez niepotrzebych jak dlamnie stresow ?
Jesli sprzedaz jest biznesem to dlaczego apteka tego nie robi ?
Dlaczego niema "stalych" recept ?
Dlaczego w przychodni mnie olewaja i kaza przyjsc z wizyta jak ja potrzebuje
tylko recepty ? Mozna to zalatwic przez telefon, ale oni mowia nie!
Doceniam to ze kardiolog "bycmoze" dba o moje zdrowie, ale ja niechce ! Wiem
co mi potrzeba i jak sie czuje ! Chce tylko te tabletki !!!
Czy musze szukac innego wyjscia ?, prywatna wizyta ? znajomosci ? (niemam).
Ech nierozumiem i niezrozumiem tego. Niechce do lekarza ! chce tylko to co
mi sie nalezy !
Powiecie prawo, przepisy - a moje zycie i samopoczucie to co !?
Pozdrawiam, ......Miko - bez tabletek, ....jak wytrzymam do poniedziałku?
|