Strona główna Grupy pl.sci.psychologia pary na przystanku/w pubie itp.

Grupy

Szukaj w grupach

 

pary na przystanku/w pubie itp.

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2002-12-23 16:44:08

Temat: Re: pary na przystanku/w pubie itp.
Od: PP <p...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Mon, 23 Dec 2002 14:27:00 +0100, "spider" <s...@n...li.lo.pl> w
<au733i$3t9$1@news.tpi.pl> napisał(a):

> > Oczywiście, że tak Słonko :)
> Hehe, no no.
> A właśnie, temat analogiczny do tego w temacie, tyle, że chodzi o
> pieszczotliwe zwracanie się do kogoś publicznie. Czy nie irytuje to Was?
> ;-))))))

Niee;) Zależy jak bardzo pieszczotliwie itp.:)
Drażni mnie kiedy ludzie publicznie odgrywają sytuacje intymne.
Jaskrawy przykład: program telewizyjny "Tylko miłość".

pp

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2002-12-23 17:55:14

Temat: Re: pary na przystanku/w pubie itp.
Od: "adso" <a...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Rafal 'Raf256' Maj" <r...@r...com> napisał w wiadomości news:
> > Hehe, no no.
> > A właśnie, temat analogiczny do tego w temacie, tyle, że chodzi o
> > pieszczotliwe zwracanie się do kogoś publicznie. Czy nie irytuje to Was?
> > ;-))))))
> mnie bardzo irytuje wrrrrr :P pewnie robi to na pokaz.... wiem, zaraz
> napiszę jej emaila że też tak chcę - to może jej zasugeruje że innym to
> przeszkadza :>

O Wy stwory paskudne!! ;)) Tak łapać za słówka?? ;))
Ok, już przechodzę na priv :) Sorki że zraniłam tak strasznie Wasze uczucia ;))

adso


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-12-23 18:53:50

Temat: Re: pary na przystanku/w pubie itp.
Od: "Viadro" <un_seen@[NOSPAMEMIL]interia.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Pozdrawiam
> adso (anka)

miło mi - Marek jestem

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-12-23 21:29:01

Temat: Re: pary na przystanku/w pubie itp.
Od: "spider" <s...@n...li.lo.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "PP" <p...@o...pl>

> Niee;) Zależy jak bardzo pieszczotliwie itp.:)

Ok. Kotku, już rozumiem :-).


--
spider.
s...@n...li.lo.pl


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-12-23 21:41:20

Temat: Re: pary na przystanku/w pubie itp.
Od: "spider" <s...@n...li.lo.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Greg" <o...@f...sos.com.pl>

> Na moj gust wyrywasz zdania z kontekstu. Nie wiem czy Ty udajesz, ze nie
> wiesz o co chodzi, czy faktycznie nie potrafisz zrozumiec pewnych roznic.

Dlaczego? To pytanie jest ok. Tych co to drażni, to właśnie oni nie
praktykują takich rzeczy, prawda? Z tego wynika, że się całują tylko w
ustronnych miejscach, gdzie nikt ich nie widzi, bo gdyby się całowali
publicznie to też by wyglądali obleśnie czy żałośnie.

--
spider.
s...@n...li.lo.pl


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-12-23 23:13:35

Temat: Re: pary na przystanku/w pubie itp.
Od: "cbnet" <c...@w...pl=NOSPAM=> szukaj wiadomości tego autora

kohol:
> Znajomi w towarzystwie - jeśli nic (np. alkohol) ich nie usprawiedliwia,
> potępiam surowo!

Troche malomiasteczkowe - tak mi sie nasunelo. ;)

Czarek





› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-12-24 09:53:44

Temat: Re: pary na przystanku/w pubie itp.
Od: "Greg" <o...@f...sos.com.pl> szukaj wiadomości tego autora

"spider" w news:au801a$17e$1@news.tpi.pl napisał(a):
>
> > Na moj gust wyrywasz zdania z kontekstu.
> Dlaczego? To pytanie jest ok.

Z zwrociles uwage na to co bylo wczesniej? Rafal pozostawil w cytacie:
"> całujące się pary nie są w żaden sposób usprawiedliwione i wyglądają
już
> zupełnie żałośnie"
Tymczasem w orginale bylo cos takiego:
"Imho po alkoholu całujące się pary nie są w żaden sposób usprawiedliwione
..."

Nie sadzisz, ze to sporo zmienia?

> Tych co to drażni, to właśnie oni nie praktykują takich rzeczy,
> prawda? Z tego wynika, że się całują tylko w ustronnych
> miejscach, gdzie nikt ich nie widzi, bo gdyby się całowali
> publicznie to też by wyglądali obleśnie czy żałośnie.

Wiec albo Ty tez nie lapiesz, albo to ja nie zrozumialem adso :) Jak juz
pisalem sa pewne granice intymnosci. Jesli para chce je przekraczac to
niech to robi w odosobnieniu. W towarzystwie nie mozna sobie pozwalac na
wszystko. Tak wiec pocalunki sa ok, ale juz tzw. lizanie sie, kiedy dla
nich wszystko wokolo przestaje sie liczyc, kiedy musza calowac sie
praktycznie tak czesto jakby to o oddychanie chodzilo... to jest
przegiecie :) Jesli adso taka sama sytuacje miala na mysli to z mojej
strony pelne zrozumienie. Jesli jednak chodzi jej o kazdy pocalunek...
nawet cmokniecia tylko... to faktycznie dziwne ;-)



pozdrawiam
Greg

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-12-24 10:33:21

Temat: Re: pary na przystanku/w pubie itp.
Od: "Rafal 'Raf256' Maj" <r...@r...com> szukaj wiadomości tego autora

"Greg" <o...@f...sos.com.pl> wrote in news:au9auj$bri$1@news.tpi.pl

> kiedy musza calowac sie
> praktycznie tak czesto jakby to o oddychanie chodzilo... to jest
> przegiecie :)

1. nigdy nie kochałeś tak naprawdę ;)
2. fajnie że mało jest takich przewrażliwionych gości jak ty ;)

--
Rafał 'Raf256' Maj
http://www.raf256.com

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-12-24 10:49:41

Temat: Re: pary na przystanku/w pubie itp.
Od: "spider" <s...@n...li.lo.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Greg" <o...@f...sos.com.pl> napisał

> Z zwrociles uwage na to co bylo wczesniej? Rafal pozostawil w cytacie:
> "> całujące się pary nie są w żaden sposób usprawiedliwione i wyglądają
> już
> > zupełnie żałośnie"
> Tymczasem w orginale bylo cos takiego:
> "Imho po alkoholu całujące się pary nie są w żaden sposób usprawiedliwione
> ..."
>
> Nie sadzisz, ze to sporo zmienia?

Ale jak czytałeś w innych odpowiedziach nie sprawia to Adso przyjemności, co
za tym idzie moja odpowiedź dotyczy też tego.

> Wiec albo Ty tez nie lapiesz, albo to ja nie zrozumialem adso :) Jak juz
> pisalem sa pewne granice intymnosci.

Dla Ciebie są one większe niż dla mnie, ot cała różnica.

> W towarzystwie nie mozna sobie pozwalac na
> wszystko.

Tu nie chodzi tylko o towarzystwo, mowa była ogólnie. Ławki w parkach, inne
stoliki w pubach. Wcale nie trzeba znać tych ludzi, a już swoim zachowaniem
przeszkadzają. A może Ci ludzie nie mają miejsca na dyskretne spotkania i co
wtedy? :-P Mają się całować w krzakach, bo komuś to przeszkadza? Całowanie
to wg mnie nic wielkiego, ani złego, więcej tolerancji ludzie.

> kiedy musza calowac sie
> praktycznie tak czesto jakby to o oddychanie chodzilo... to jest
> przegiecie :)

Hehe, no nieeee, Greg, całowanie to jest przegięcie? Chyba nigdy nie
pożądałeś dziewczyny, a ona Ciebie. Nigdy nie chciałeś przytulać dziewczyny
i się z nią namiętnie całować? Zawsze czekasz na wieczór i odosobnione
miejsce? A gdy tego nie ma to się nie całujesz? Zachowujesz oziębłość i co
najwyżej cmokanie?

> Jesli jednak chodzi jej o kazdy pocalunek...
> nawet cmokniecia tylko... to faktycznie dziwne ;-)

Nie piszemy o zwykłych cmoknięciach, tylko o namiętnych pocałunkach - z
języczkiem.


--
spider.
s...@n...li.lo.pl


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-12-24 11:31:40

Temat: Re: pary na przystanku/w pubie itp.
Od: "Greg" <o...@f...sos.com.pl> szukaj wiadomości tego autora

"spider" w news:au9e7i$1o2$1@news.tpi.pl napisał(a):
>
> > Nie sadzisz, ze to sporo zmienia?
> Ale jak czytałeś w innych odpowiedziach nie sprawia to
> Adso przyjemności, co za tym idzie moja odpowiedź dotyczy
> też tego.

A ja pisalem, ze trzeba uscislic o co biega, bo IMHO to takie oczywiste
nie jest :)

> > sa pewne granice intymnosci.
> Dla Ciebie są one większe niż dla mnie, ot cała różnica.

To raz :)

> A może Ci ludzie nie mają miejsca na dyskretne spotkania
> i co wtedy? :-P

No wlasnie... maja sie kochac w pubie na rynku? ;)

> > kiedy musza calowac sie praktycznie tak czesto jakby to
> > o oddychanie chodzilo... to jest przegiecie :)
> Hehe, no nieeee, Greg, całowanie to jest przegięcie?

Kurza twarz! Swieta Was tak otumaniaja czy jak? ;) Dalej z Rafalem
zdajecie sie slepi na to co pisze ;)

> Chyba nigdy nie pożądałeś dziewczyny, a ona Ciebie. Nigdy
> nie chciałeś przytulać dziewczyny i się z nią namiętnie całować?

Przytulac i calowac publicznie OK. Calowac bardzo namietnie to juz sam na
sam. Widac wreszcie roznice, czy dalej nie? :)

> > Jesli jednak chodzi jej o kazdy pocalunek...
> > nawet cmokniecia tylko... to faktycznie dziwne ;-)
> Nie piszemy o zwykłych cmoknięciach,

Nie bede sie denerwowal bo dzisiaj Wigilia i jeszcze zlosc na caly rok mi
juz zostanie ;) Przetlumacze wiec na spokojnie. Zauwaz, ze tam pisze n a
w e t cmokanie. Chodzi wiec o to, ze gdyby adso przeszkadzaly zwykle
pocalunki to jeszcze moge zrozumiec (choc juz wydaje mi sie to dziwne).
Jesli zas przeszkadzaja jej n a w e t cmokniecia to juz jest IMHO
przegiecie :)

> tylko o namiętnych pocałunkach - z języczkiem.

Ale one tez sa rozne. Mnie takie krotsze tez nie przeszkadzaja. Jeszcze
jesli jest jakis powod (przykladowo jedna ze stron powiedziala cos dla
drugiej bardzo milego) to juz calkiem super :) Ale jesli to trwa
nieprzyzwoicie dlugo to juz mi to przeszkadza. Gdybym ja sie przyssal do
dziewczyny na te kilkadziesiat sekund to znaczy, ze wole z nia byc sam na
sam ;) Gdy siedze wraz z takimi osobami to zaczynam sie zastanawiac czy im
aby nie przeszkadzam. Zaczynam czuc sie jak piate kolo u wozu, bo widze,
ze oni sa teraz zajeci soba i wszystko inne przestaje sie liczyc. Jesli
zas chodzi o osoby z poza towarzystwa, siedzace gdzies obok... wtedy
granica znowu ulega przesunieciu. Zniesmaczony sie czuje gdy widze
praktycznie gre wstepna ;)

Juz jasniej chyba tego wyjasnic nie dam rady :)


pozdrawiam
Greg

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 6 . [ 7 ] . 8


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Zyczenia swiateczne
skąd współcześnie więcej pedofilów i morderców niż dawniej ?
Ratunku, Redakcjo!!!!
Re: Felieton MN - rozne sprawy
Książka

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?

zobacz wszyskie »