| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2004-04-08 14:38:57
Temat: Re: Przepis na pasche/ambrozje (cd)On Thu, 2004-04-08 at 16:31, sp6mlz wrote:
> Wiem, że pewnie Władysław nie napisze nigdy więcej o "murzyństwie".
> I tylko to chcę osiągnąć.
A w mojej Rodzinie funkcjomuje zwrot "kup se Murzyna". Calkiem niewinny,
chodzi o niewysylanie do sklepu w sobote, np., lub dzwiganie ciezarow.
> No dobra, przyznam się - miałem nadzieję, że przeprosi i napisze
> coś w zamian o Japończykach na przykład...
> :-)))
To ja za Wladyslawa, ktorego lubie: KOMPLETNIE nie jestem w stanie
zrozumiec, co mamrocza. Mowia tak niewyraznie, ze najsilniejszy
australijski akcent przy nich wysiada. Japionczycy lub inni azjaci,
trylko Monglow jestem w stranie zroumiec
Kot pijany, niech zyje Manzanita
--
Kot <m...@p...onet.pl>
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.kuchnia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2004-04-08 18:12:26
Temat: Re: Przepis na pasche/ambrozje (cd)In <c53nm4$bi2$1@news.onet.pl> sp6mlz wrote:
> Witam!
>
> Użytkownik Maciej Jastrzebski <p...@a...man.lublin.pl> w
> wiadomości do grup dyskusyjnych napisał:c539gf$1l3$...@n...lublin.pl...
>
>> Zaraz tam 'niedzisiejszy Murzyn'. Po prostu masz problemy ze
> zrozumieniem
>> lub interpretacją słowa pisanego, albo udajesz powyższe, czyli
>> trollujesz.
> (...)
>
> Nie Maciej. Po prostu staram się, żeby nigdy więcej nikt nie używał
> argumentu koloru skóry jako kryterium "jakości".
> I żebym mógł jeść to, co chcę i kiedy chcę! Do mojego gara ma prawo
> zaglądać tylko moja wybranka!
>
> Wiem, że pewnie Władysław nie napisze nigdy więcej o "murzyństwie".
> I tylko to chcę osiągnąć.
Też nigdy nic takiego nie napisałem. To Ty użyłeś tego dziwacznego
słowa.
Władysław.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-04-08 18:31:43
Temat: Re: Przepis na pasche/ambrozje (cd)
Użytkownik "Wladyslaw Los" <w...@o...pl> napisał w wiadomości
news:20040408201233768+0200@news.onet.pl...
> > Wiem, że pewnie Władysław nie napisze nigdy więcej o "murzyństwie".
> > I tylko to chcę osiągnąć.
>
> Też nigdy nic takiego nie napisałem. To Ty użyłeś tego dziwacznego
> słowa.
Wiesław! To co piszesz, to ni pies ni wydra, tylko coś na kształt świdra.
likaon
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-04-08 20:22:24
Temat: Re: Przepis na pasche/ambrozje (cd)In <c52uht$h7c$1@news.onet.pl> sp6mlz wrote:
>> > Zwlaszcza, że pascha kiedyś była _zwykłym_ deserem.
>>
>> Możesz to rozwinąć?
>
> Rozwinięte zostało w innym poście.
> Nie chcę się powtarzać.
Mógłbyś przynajmniej podać odnośnik.
Przeglądnąłem cierpliwie Twój, skromny zresztą, dorobek na tej liście i
jakoś rozwinięcia tej kwestii nie znalazłem.
> A i w googlu można znaleźć - to były początki pl.rec.kuchnia...
> Ani Ciebie, ani mnie tu jeszcze nie było.
O ile można wierzyć google'owi, to przed moim debiutem na tej liście we
wrześniu 1997 r., kwestia paschy nie była ani razu dyskutowana. (Ciebie
wtedy tu faktycznie nie było) Potem śledziłem tę listę nieprzerwanie i
brałem udział we wszystkich bodajże dyskusjach dotyczących paschy. Nic
takiego sobe nie przypominam, ani też nie potrafię odnaleźć. Jeżeli
chodzi Ci o to co było poruszane tutaj:
<http://tinylink.com/?aCTF0bgojH>
i tutaj
<http://tinylink.com/?oPYQ3X1zOv>
A co powtarza wiadomości za:
<http://wielkanoc.opoka.org.pl/swiatecznystol/pascha
.html>
i za:
<http://swieta.onet.pl/1026286,kuchnia.html>
to, pominąwszy wartość tych źródeł, dotyczy zupełnie innej, podobno
"staropolskiej", potrawy o podobnej nazwie.
Tak, czy inaczej. jak na razie Twoje twierdzenia co do średniowiecznego
rodowodu paschy jako "zwykłego deseru" pozostają gołosłowne. A szkoda.
> No dobra, czyli - to co cytuję:
>
> "
>> jak Wielkanoc po rosyjsku. Oczywiście można ją nazwać inaczej i jeść
>> w świątek i piątek, "bo taka smaczna, lepsza nawet od sernika", ale
>> dla mnie jest to coś takiego jakby murzyni w Afryce zobaczywszy u
>> białych choinkę stawiali ją w środku lata, bo taka ładna.
> "
>
> napisał Ci ktoś z Twojego komputera, a Ty jesteś tym "murzyństwem"
> szczerze zbulwersowany?
Jakim znowu "murzyństwem"? Gdzieś Ty w ogóle znalazł to słowo? Ponadto,
powtarzam. skoro porównanie do Murzynów, w dodatku całkie fikcyjnych,
tak Cie dotknęło, to raczej w Tobie tkwią jakieś uprzedzenia.
> Więc jednak miałem rację, darząc Cię szacunkiem?
Guzik mnie obchodzi czym mnie darzysz. Osobiście wolałbym, żebyś w
ogóle przestał się mnie czepiać dla samego czepiania.
>> Co to masz na ymśli pisząc "ocena/kontrola"?
>
> Dokładniej:
> Jak to ktoś ładnie rozwinął - zaglądasz mi do gara...
Do żadnego gara Ci nie zaglądam. Komentuję to, co ogłosiłeś publicznie,
na liście _dyskusyjnej_. Nadal natomiast nie wiem, co znaczy ten
dziwaczny zlepek słów "ocena/kontrola".
> Co mam robić, żeby wg Twojego mniemania nie być "murzynem"?
Według mnie, nie jesteś żadnym Murzynem. Daleko Ci do Murzyna.
> Nie będę drugi raz cytował Twoich rasistowskich porównań...
> Mnie naprawdę nie obraziłeś, ale utożsamianie tzw. Murzynów
> z kimś "gorszym" należy tępić w zarodku.
Czy ja gdziekolwiek utożsamiłem Murzynów z czymś gorszym? To ty
poczułeś się urażony porównaniem do jakichś hipotetycznych Murzynów.
Dziwny z Ciebie obłudnik. Po wierzchu nuworyszowska politura i
afiszowanie się poprawnością polityczną. Pewnie "Murzynka Bambo"
uznajesz też za wiersz rasistowski? Pod spodem niechęć do Murzynów i
strach przed możliwością bycia z nimi porównanym.
> Naprawdę ordynarną cebulową wynalazł według legendy
> Staś Leszczyński. Otóż żeby rozkoszować się smakiem
> cebuli - należy tę zupę przygotować na wodzie.
> A nie na jakimś "bulionie" (chyba nie myślałeś o kostce?)!
>
> Niektórzy Francuzi nadal są wierni tej metodzie,
> a ja tu w Polsce podałem kiedyś cebulową właśnie
> _na_ _wodzie_ Francuzom. Wiesz, że byli pełni uznania?
> I to nie była kurtuazja, zbyt dobrze się znamy.
Jak już nastawiasz armatę, to najpierw znajdź odpowiedni cel. Tu możesz
przeczytać sobie niektóre z moich wypowiedzi na temat zupy cebulowej,
począwszy od 1997 r.:
<http://tinylink.com/?wgAq2jD7al>
<http://tinylink.com/?zRGEUr1xbK>
<http://tinylink.com/?mKkDN56YDT>
<http://tinylink.com/?TonYcGS7Le>
<http://tinylink.com/?WXEV5ALOql>
<http://tinylink.com/?b64rXh0A7E>
<http://tinylink.com/?8aV6oaLSsn>
Skoro radzisz innym korzystać z google, może sam byś też zaczął?
> No ale ja jem paschę jak murzyni i nie święcę dni świętych,
> a choinkę ubieram w środku lata "bo ładna", więc...
>
> Naprawdę - wolałbym porozmawiać tu o jedzonku...
Najpierw trzeba mieć coś na ten temat do powiedzenia.
Władysław
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-04-08 20:48:14
Temat: Sprzedam Wiesława za 9,99 zeta/Re: Przepis na pasche/ambrozje (cd)
Użytkownik "Wladyslaw Los" <w...@o...pl> napisał w wiadomości
news:20040408222233786+0200@news.onet.pl...
> O ile można wierzyć google'owi, to przed moim debiutem na tej liście we
> wrześniu 1997 r., kwestia paschy nie była ani razu dyskutowana.
Sprzedam Wiesława za 9,99 zeta
likaon
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-04-08 21:15:56
Temat: Re: Przepis na pasche/ambrozje (cd)In <c53m35$6k2$1@news.onet.pl> sp6mlz wrote:
>
> Użytkownik Wladyslaw Los <w...@o...pl> w wiadomości do grup
> dyskusyjnych napisał:2...@n...onet.pl...
>
> (...)
>> Tak więc uważam, że rezygnując z sernika, a jedząc, kiedy się da,
>> paschę, tracisz. Tracisz przede wszystkim poczucie miary,
>> stosowności, tego, co
> (...)
>
> Ja nic nie tracę, nie martw się. Mam prywatne poczucie miary,
> stosowności i
Nie ma czego? takiego jak "prywatne? poczucie miary czy stosowności.
> Tylko wiesz, ja uszanuję Twoje zdanie co lepsze - cebulowa na bulionie
> czy na wodzie.
Tu nie chodzi o to co lepsze.
Władysław
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-04-08 21:25:48
Temat: Cosiokropnego>Re: Przepis na pasche/ambrozje (cd)
Użytkownik "Wladyslaw Los" <w...@o...pl> napisał w wiadomości
news:20040408231606034+0200@news.onet.pl...
> Tu nie chodzi o to co lepsze.
Cosiokropnego ta dyskusja.
Ma rację Wielce Szanowny Pan Władysław Łoś, że ta grupa zeszła na
parzystokopytne.
likaon
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-04-08 21:33:36
Temat: Re: Przepis na pasche/ambrozje (cd)In <c530g8$n4l$1@news.onet.pl> sp6mlz wrote:
> PS. Jestem pod wrażeniem - atakujesz Anię, która stanęła
> w Twojej obronie...
Nikogo nie atakuję. Została poruszona kwestia -- wyrażam swoją opinię.
czy ty nie wiesz, co to dyskusja? Czy wszystkie różnice zda, są dla
Ciebie przejawem jakichś personalnych animozji? Biedny Ty.
Władysław
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-04-08 22:09:41
Temat: Re: Przepis na pasche/ambrozje (cd)In <c5318d$98d$1@nemesis.news.tpi.pl> Anna Ladorucka wrote:
> Wladyslawie, dowolny przepis przedstawiony w formie opisowej, mozna
> rownie dobrze przedstawic w formie schematu blokowego.
Po pierwsze, nie należy mylić algorytmu ze schematem blokowym, który
jest tylko jednym ze sposobów przedstawiania algorytmów. Algorytm, aby
był poprawny wymaga określonej formalizacji, której zwykle nie
znajdujemy w przepisach kulinarnych.
> Beda to te same
> instrukcje, tylko forma bedzie inna. Przepis w formie opisowej, jak to
> bywa przewaznie przedstawiany, jest rownie jednoznacznie
> interpretowalny jak schemat blokowy. Algorytm tak samo wymaga
> zrozumienia i interpretacji jak przepis w formie opisowej.
Po drugie, czym innym jest "interpretacja" rozumiana jako sposób
działania układu wykonującego algorytm pod wpływem określonych,
jednoznacznych instrukcji, a czym innym "interpretacja" tekstu
stworzonego w języku naturalnym, wytworu określonej kultury.
Obawiam się, że to są kwestie jednak nieco zbyt trudne i odbiegające od
tematyki tej listy, by je tu dyskutować.
Natomiast do tego, czym są właściwie przepisy kulinarne, co jest chyba
właściwym tu tematem, chętnie podyskutuję. To jednak też niełatwy
problem i na długą dysputę. Na razie tylko osyłam was do następującego
wątku:
<http://tinylink.com/?R3Da2CCmWg>
Gdzie znajdziecie trochę, nie tylko moich, refleksji na ten temat. Przy
okazji zobaczycie, jak się tu kiedyć prowadziło dyskusje.
>
> Wiesz, to Twoje "kuchnia" chyba powinno byc pisane z duzej litery ;).
Jak "Murzyn"? No cóż, w każdym razie ja pod "kuchnią" rozumiem tu to,
co Anglicy nazywają z francuska "cuisine" w odróżnieniu od "kitchen".
Władysław
Władysław
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |