Witam,
no więc..zachorowałam na passiflory. Byłam dziś w Auchan i bodajże za 33,50
sprzedają przepiękne w doniczkach, już z pąkami kwiatowymi, w trzech
odmianach. Jako, że moje szaleństwa kwiatowe dotycza jedynie balkonu w
blokowisku oraz ewentualnie działki siostry, musze dość mocno rozważać
wszelkie moje nowe zakupy. I stąd wątpliwości - co się robi z passiflorami
zimą?Doczytałam, że powinny zimować w jasnym i przewiewnym miejscu, a ja
dysponuję jedynie piwnicą o zaletach bunkra z małym okienkiem, na dodatek
ciepłą - blok.
Czy można zimowac passiflory po prostu na balkonie, w donicach - oczywiście
porządnie zaopatrzone? Albo po prostu w mieszkaniu- ale mam bardzo
ciepło?Jeśli powiecie mi, że którakolowiek z tych opcji wchodzi w grę -
jutro stanę sie szcześliwą posiadaczką:-)

Uśmiechy,
Ruda