« poprzedni wątek | następny wątek » |
101. Data: 2006-04-24 19:25:24
Temat: Re: perfumy dla dzieci?Dnia Mon, 24 Apr 2006 12:28:55 +0200, pamana napisał(a):
> niestety pomalowane paznokcie ,farbowane kosmyki to norma wsrod dzieci
> przedszkolno-szkolnych ,
>
Normą bym tego nie nazwała. W klasie mam 21 osób, w czasie basenu kontakt z
jeszcze jedną klasą z tą samą ilością dzieci, oprócz tego chodzę wspomagać
koleżanki na świetlicy, a tam przewija się mnóstwo dzieciaków,
pofarbowanych raczej nie ma, jeśli paznokcie to lakier bezbarwny. Owszem
zdarzają się kolorowe włosy w strszych klasach, ale w małych ilościach,
więc to raczej nie norma.
--
Elżbieta
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
102. Data: 2006-04-24 19:26:24
Temat: Re: perfumy dla dzieci?Dzisiaj *Xena* napisał(a),a było to tak:
> Jeśli 5 latka będzie potrafiła i potrzebowała do czegokolwiek, to dlaczego
> nie? Jakoś nie widze koniezności dla 5 latki, ale dla 7 latki już bardziej -
> tak jak opisywała siwa - załatwienie iluś rzeczy na telefon.
Właśnie dosrwałam coś takiego
http://42.pl/u/hSF "Mama tata, komórka i ja"
--
Aga, Maciuś ( 21.06.2002)
http://42.pl/u/hnl zdjęcia nowsze i nie tylko
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
103. Data: 2006-04-24 19:33:19
Temat: Re: perfumy dla dzieci?W wiadomości <news:59iyzapudnln.dlg@chomik1979.pl>
chomik <chomik1979@BEZ_TEGOo2.pl> pisze:
> Ja uważam, że to chyba wina " na fali". Inne dzieci mają to i naszemu
> trzeba kupić?
My nigdy nie kierujemy się taką filozofią. Mało mnie obchodzi co, ile i
dlaczego mają inni.
Może dlatego nie widzę problemu w kwestii posiadania komórki przez dziecko,
jeśli jest ona potrzebna.
> Ja uważam, że przynajmniej dziecko 7 letnie ( bo o takim piszę)
> traktuje komórkę jako zabawkę, a nie jako przedmiot " w razie gdyby
> to zadzwoń, albo ja zadzwonię".
Nie każde. Nie takie, które wie, że komórka jest ułatwieniem w życiu, a nie
gadżetem dyndającym u szyi.
> Ostatnio moja chrześnica coś napomknęła o telefonie, bo inne dzieci
> mają a ona nie. To nie te wartości.
Takie uzasadnienie jest istotnie głupie, ale to nie znaczy, że komórka u
7-latka to istny "koniec świata".
--
Nixe
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
104. Data: 2006-04-24 19:38:34
Temat: Re: perfumy dla dzieci?W wiadomości <news:1ien1nuo2gbdd.dlg@chomik1979.pl>
chomik <chomik1979@BEZ_TEGOo2.pl> pisze:
> Właśnie dosrwałam coś takiego
> http://42.pl/u/hSF "Mama tata, komórka i ja"
Ieeee tam, głównie bełkot i demagogia :)
Pozostanę przy swojej opinii.
--
Nixe
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
105. Data: 2006-04-24 19:47:12
Temat: Re: perfumy dla dzieci?
Użytkownik "chomik" <chomik1979@BEZ_TEGOo2.pl> napisał w wiadomości
news:1ien1nuo2gbdd.dlg@chomik1979.pl...
>> Jeśli 5 latka będzie potrafiła i potrzebowała do czegokolwiek, to
>> dlaczego
>> nie? Jakoś nie widze koniezności dla 5 latki, ale dla 7 latki już
>> bardziej -
>> tak jak opisywała siwa - załatwienie iluś rzeczy na telefon.
>
> Właśnie dosrwałam coś takiego
> http://42.pl/u/hSF "Mama tata, komórka i ja
Hm, ciekawe jest ostatnie zdanie, że nastolatek bez komórki czułby się
wyizolowany.
Szczerze mówiąc pierwszą komórkę po roku używania najzwyczajniej w świecie
nie naładowałam w pewnym momencie i umarła śmiercią naturalną na parę lat bo
byłam już tak zmęczona tym dzwonieniem co raz, ze czułam się jak na smyczy.
Mam telefon stacjonarny w domu, tu jestem jak jestem, tu pracuję, a jak mnie
nie ma to po prostu mnie nie ma i trzeba zadzwonić później.:>
Teraz znów mam od niedawna w sumie (może od roku?) ze względu na dzieci
które już nie chodzą do przedszkola w sąsiedniej klatce tylko spory kawałek
od domu, ale numer ma najbliższa rodzina, ze 4 znajomych, jeden
zleceniodawca (ale mamy niepisany układ że na komórki dzwonimy do siebie
tylko w razie "zawaliło się i jest koniec świata") i przedszkole właśnie.
No cóż, może młodzież wbrew pozorom lubi być na smyczy? może warto to
przemyśleć? :)))
--
Edyta Czyż
>>Sowa<<
// varium et mutabile semper femina // Wergiliusz
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
106. Data: 2006-04-24 19:51:01
Temat: Re: perfumy dla dzieci?chomik <chomik1979@BEZ_TEGOo2.pl> napisał(a):
> Ja uważam, że przynajmniej dziecko 7 letnie ( bo o takim piszę) traktuje
> komórkę jako zabawkę, a nie jako przedmiot " w razie gdyby to zadzwoń, albo
> ja zadzwonię".
Dlaczego? Czy 7-latki traktują telefony stacjonarne w domu jak
zabawki? Czemu miałby tak traktować komórki?
> Tu kwestia potem dzwonienia, smsowania.
No, do tego właśnie służy komórka.
> Ostatnio moja chrześnica coś napomknęła o telefonie, bo inne dzieci mają a
> ona nie. To nie te wartości
Zależy czy jest jej potrzebna. Jestem przeciwna owczemu pędowi w
każdej dziedzinie. Ale stwierdzenie, że komórka nie jest dla dzieci
jest nieco na wyrost.
Inna rzecz, że zauwazyłam, że Bysiek uzywający komorki od zawsze ma do
niej inny stosunek niz dzieci, które musiały swoje komórki wyjęczeć.
--
.......:: s i w a ::.......
.:: JID:s...@j...org ::.
-#--#--#--#--#--#--#--#--#-
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
107. Data: 2006-04-24 19:56:02
Temat: Re: perfumy dla dzieci?Dnia Mon, 24 Apr 2006 21:15:45 +0200, Elżbieta napisał(a):
> Dnia Mon, 24 Apr 2006 12:02:55 +0200, pamana napisał(a):
>
>> jakis perfum,
>
> Jakieś perfumy; perfum występuję tylko w liczbie mnogiej (tych perfum)
ups...nie doczytałam do końca i nie zauważyłam, że inni skomentowali.
--
Elżbieta
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
108. Data: 2006-04-24 20:08:22
Temat: Re: perfumy dla dzieci?chomik <chomik1979@BEZ_TEGOo2.pl> napisał(a):
> cywilizacja cywilizacją, ale to znaczy, że 7 latek już powinien używać
> komórki?. Czy to znaczy , że za niedługo to 5 latki też będą jej używały?.
A co Ci przeszkadza? Moje dziecko umiało czytać mając 5 lat. Przecież
powinno dopiero mając 7, w 1 klasie uczą.
Jak miało 5 lat i czegoś potrzebowało od dowolnego członka rodziny
mogło do niego zatelefonować. Nie ważne czy z komórki czy ze
stacjonarnego. Jak zaczęło samo bywać w różnych miejscach zostało
wyposażone we własny telefon, dlaczego -- już Ci napisałam.
Pominęłam najważniejsze. ZAWSZE wtykam mu telefon w kieszeń jak
idziemy w jakiś tłum. Czy to jest supermarket, czy pospolite ruszenie
na ulicach Warszawy z okazji jakiegoś powiewu wiatru historii, czy
Masa Krytyczna, czy koncert. Wiem, że jeśli coś nas rozdzieli, to
sięzdzwonimy i znajdziemy. Nie raz już było to uzywane.
Myślę, że gdzieś Ci uciekło, że komórka to przede wszystkim TELEFON, a
nie gadżet.
--
s i w a
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
109. Data: 2006-04-24 20:08:32
Temat: Re: perfumy dla dzieci?pamana napisał(a):
> przeczyta cala gadke ,ok
Nie, nie interesują mnie perfumy dla dzieci.
>a potem odpowiadaj nie na temat przy okazji .
Będę odpowiadała wtedy i w taki sposób, jaki uznam akurat za stosowny.
ok?
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
110. Data: 2006-04-24 20:12:53
Temat: Re: perfumy dla dzieci?W wiadomości <news:1omxdkb18gphg$.dlg@franolan.net>
siwa <siwa@BEZ_TEGO.gazeta.pl> pisze:
> Myślę, że gdzieś Ci uciekło, że komórka to przede wszystkim TELEFON, a
> nie gadżet.
Dokładnie.
Równie dobrze można byłoby zabronić dziecku noszenia zegarka czy używać
kalkulatora.
--
Nixe
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |