| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2004-07-28 10:11:59
Temat: pessarwitam,
jestem w 32tc i dzisiaj bede miala zakladany pessar. nie mam skurczy, ale
nacisk glowki na szyjke jest mocny i szyjka sie skraca, lekarz tak
zadecydowal. czy to ma sens w 32 tc? czy gdybym teraz urodzila dziecko to ma
ono szanse przezycia? pytam teoretycznie, bo pessar i tak dam sobie zalozyc.
kiedy zdejmuje sie pessar i czy jest taka mozliwosc, ze przed jego zdjeciem
rozpocznie sie akcja porodowa?
k.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2004-07-28 10:36:08
Temat: Re: pessarkubowa wrote:
> witam,
> jestem w 32tc i dzisiaj bede miala zakladany pessar. nie mam skurczy, ale
> nacisk glowki na szyjke jest mocny i szyjka sie skraca, lekarz tak
> zadecydowal. czy to ma sens w 32 tc? czy gdybym teraz urodzila dziecko to ma
> ono szanse przezycia? pytam teoretycznie, bo pessar i tak dam sobie zalozyc.
> kiedy zdejmuje sie pessar i czy jest taka mozliwosc, ze przed jego zdjeciem
> rozpocznie sie akcja porodowa?
Sens jaknabardziej jest. Im dłużej ciąża donoszona, tym lepiej dla
dziecka :). Teraz ma sporo szanse przeżycia, ale im dłużej tym
silniejsze i mniej ewentualnych powikłań :). Ja jestem teraz 31 tc a
pessar mam założony już od 24 tc. Z tego co się już orientowałam są
różne "szkoły" jeśli chodzi o zdjęcie pessara. Mój lekarz mi powiedział,
ze może mi zdjąć miesiąc przed planowanym porodem, a może parę dni.
Wszystko zależy od oceny dojrzałości dzidzi i stanu szyjki, bo może się
okazać, że pessar nie miałby się już czego trzymać.
Acha... Nie przestrasz się jak zobaczysz ten pessar. On wygląda na
wielki, ale to nic strasznego :). Samego zakładania w zupełności nie
czułam i trwało to moment.
--
Pozdrawiam, Magdalena S. (dzidzia ~IX,X 2004)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |