Strona główna Grupy pl.rec.kuchnia pierniki gotowe!

Grupy

Szukaj w grupach

 

pierniki gotowe!

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2002-12-02 10:20:34

Temat: Re: pierniki gotowe!
Od: "wkn" <w...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Waldemar Krzok" <w...@u...fu-berlin.de> napisał w
wiadomości news:3DEB34BC.7060500@ukbf.fu-berlin.de...
> A w niedzielę był Harry Potter II, tortilla chips i pop corn ;-))
>
> Waldek
>

popelniles go legalnie czy na komputerze?

wkn


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2002-12-02 10:23:56

Temat: pierniki gotowe!
Od: Waldemar Krzok <w...@u...fu-berlin.de> szukaj wiadomości tego autora

Hej wam,

jak już pisałem, w łikend odbyło się u nas pierniczenie. Ciasto było w
końcu z 3kg mąki (2.5kg w czwartek, pół kilo dodałem w sobotę do
gniecenia). Wyszło tego jakieś 26-30 blach. Cholera wie ile dokładnie,
bo się jakoś doliczyć nie mogę. W każdym razie wszelkie pojemniki i
nieużywane szybkowary są nimi wypełnione. Pierwsze 10 sztuk smakowało
bardzo dobrze. To wszystko w sobotę, jakieś 5 godzin zajęło w sumie.
Zapomniałem jeszcze podać główny dodatek: 1l wina czerwonego Trollinger.
Tak na sucho piec się nie da. Należy wlewać powoli po kieliszku do
gardeł pieczących.


A w niedzielę był Harry Potter II, tortilla chips i pop corn ;-))

Waldek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-12-02 10:27:41

Temat: Re: pierniki gotowe!
Od: "Kama" <k...@p...pakiet24.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Waldemar Krzok" napisał w wiadomości :Hej wam,
> jak już pisałem, w łikend odbyło się u nas pierniczenie. Ciasto było w
> końcu z 3kg mąki (2.5kg w czwartek, pół kilo dodałem w sobotę do
> gniecenia). Wyszło tego jakieś 26-30 blach. Cholera wie ile dokładnie,
> bo się jakoś doliczyć nie mogę. W każdym razie wszelkie pojemniki i
> nieużywane szybkowary są nimi wypełnione. Pierwsze 10 sztuk smakowało
> bardzo dobrze. To wszystko w sobotę, jakieś 5 godzin zajęło w sumie.
> Zapomniałem jeszcze podać główny dodatek: 1l wina czerwonego Trollinger.
> Tak na sucho piec się nie da. Należy wlewać powoli po kieliszku do
> gardeł pieczących.
>
Jak ja Ci zazdroszczę, kiedy na dworze zimno, w kuchni jest tak przytulnie,
a kiedy jeszcze pachnie pierniczkami no i to winko na rozgrzewkę, po prostu
super - może za kilka lat - na razie w kuchni pomaga mi mój synek - bo on
bardzo chętny do pomocy, a że ma 3 lata - to można sobie wyobrazić jak ta
pomoc wygląda ;))) głównie sypie mąką, wygniata rączkami wszystko co się da
no i oczywiście wałkuje po całej kuchni, aha i jeszcze wykrawa ale o winku
to raczej mogę zapomnieć. Po naszych popisach kuchennych to głównie
sprzątam, ale co tam przyjdzie taki dzień......
Kama


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-12-02 10:56:50

Temat: Re: pierniki gotowe!
Od: Waldemar Krzok <w...@u...fu-berlin.de> szukaj wiadomości tego autora



wkn:
>>A w niedzielę był Harry Potter II, tortilla chips i pop corn ;-))
>
> popelniles go legalnie czy na komputerze?

całkiem legalnie, w kinie. Wizyta w kinie w niedzielę to straszne
pieniądze, szczególnie, jak prowiant na cztery gęby kupić trzeba. A film
długaśny, 165minut. Jednak warto było.

Waldek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-12-02 11:03:45

Temat: Re: pierniki gotowe!
Od: walkie <w...@w...net.pl> szukaj wiadomości tego autora

Waldemar Krzok wrote:
> Hej wam,
>
> jak już pisałem, w łikend odbyło się u nas pierniczenie. Ciasto było w
> końcu z 3kg mąki (2.5kg w czwartek, pół kilo dodałem w sobotę do
> gniecenia). Wyszło tego jakieś 26-30 blach. Cholera wie ile dokładnie,
> bo się jakoś doliczyć nie mogę. W każdym razie wszelkie pojemniki i
> nieużywane szybkowary są nimi wypełnione. Pierwsze 10 sztuk smakowało
> bardzo dobrze. To wszystko w sobotę, jakieś 5 godzin zajęło w sumie.
> Zapomniałem jeszcze podać główny dodatek: 1l wina czerwonego Trollinger.
> Tak na sucho piec się nie da. Należy wlewać powoli po kieliszku do
> gardeł pieczących.
>
Cudnie!!!!!!! Zazdroszcze :))))

Walkie dalej nie piernikowa i nieswiateczna :(

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-12-02 11:05:20

Temat: Re: pierniki gotowe!
Od: Waldemar Krzok <w...@u...fu-berlin.de> szukaj wiadomości tego autora


> Jak ja Ci zazdroszczę, kiedy na dworze zimno, w kuchni jest tak przytulnie,
> a kiedy jeszcze pachnie pierniczkami no i to winko na rozgrzewkę, po prostu
> super - może za kilka lat - na razie w kuchni pomaga mi mój synek - bo on
> bardzo chętny do pomocy, a że ma 3 lata - to można sobie wyobrazić jak ta
> pomoc wygląda ;))) głównie sypie mąką, wygniata rączkami wszystko co się da
> no i oczywiście wałkuje po całej kuchni, aha i jeszcze wykrawa ale o winku
> to raczej mogę zapomnieć. Po naszych popisach kuchennych to głównie
> sprzątam, ale co tam przyjdzie taki dzień......

moje juniory wyrzynają pierniki tak od dwóch lat. Wczoraj był jeszcze
kolega starszego i też wałkował i układał na blachę. Mają obecnie 8 i 10
lat, czyli parę lat poczekać musisz ;-)

Waldek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-12-02 11:15:47

Temat: Re: pierniki gotowe!
Od: "wkn" <w...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Waldemar Krzok" <w...@u...fu-berlin.de> napisał w
wiadomości news:3DEB3C72.3080602@ukbf.fu-berlin.de...
>
> całkiem legalnie, w kinie. Wizyta w kinie w niedzielę to straszne
> pieniądze, szczególnie, jak prowiant na cztery gęby kupić trzeba. A film
> długaśny, 165minut. Jednak warto było.
>

tez lubie harrego i tez uwazam, ze w weekendy mozna w kinie zbankrutowac :(
A jesli chodzi o tortille, to nie podobaja mi sie do nich sosy, chyba Heinza
serwuja, takie toto slodkawe, ble, ble... Ale to tylko moje zdanie.

Dorota


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-12-02 11:37:28

Temat: Re: pierniki gotowe!
Od: a...@p...onet.pl szukaj wiadomości tego autora

> >
> Jak ja Ci zazdroszczę, kiedy na dworze zimno, w kuchni jest tak przytulnie,
> a kiedy jeszcze pachnie pierniczkami no i to winko na rozgrzewkę, po prostu
> super - może za kilka lat - na razie w kuchni pomaga mi mój synek - bo on
> bardzo chętny do pomocy, a że ma 3 lata - to można sobie wyobrazić jak ta
> pomoc wygląda ;))) głównie sypie mąką, wygniata rączkami wszystko co się da
> no i oczywiście wałkuje po całej kuchni, aha i jeszcze wykrawa ale o winku
> to raczej mogę zapomnieć. Po naszych popisach kuchennych to głównie
> sprzątam, ale co tam przyjdzie taki dzień......
> Kama

Witam!
Mam podobne odczucia do Twoich. Moze pocieszy Cie to, ze moj "pomocnik" ma
dopiero 9 miesiecy i Twoj Dzien nadejdzie szybciej, niz moj...
A moj synek na razie pomaga mi jedynie towarzyszac mi w kuchni (siedzi w swoim
krzeselku). Zmywanie wyraznie go nudzi, natomiast pieczenie ciast znacznie
bardziej mu sie podoba, glownie mikser :).
Pozdrawiam,
AniaR


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Jak radzicie?
w sprawie przepisow na ciasta
My to leczymy
placki - sodziaki
Moja przygoda z pierniczkami :)

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »