« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2004-12-14 22:45:30
Temat: pigwawlasnie skonczylem pozbawiac nasionek owoce pigwowca
:)
zostalo mijeszcze okolo 1,5kg owocow pigwy
:)
i tak sie zastanawiam czy wkroic je do pigwowca na nalewke
czy tez warto cos innego zrobic
chocby inna naleweczke
:)
z pozdrowieniami i usmiechami
_hehehe
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.ogrody
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2004-12-15 08:46:37
Temat: Re: pigwaW wiadomości news:00ca01c4e22a$f9ac50e0$65c51b53@smal9k1kzfv9ki
Tadeusz Smal <s...@s...pl> napisał(a):
>
> :)
> zostalo mijeszcze okolo 1,5kg owocow pigwy
> :)
> i tak sie zastanawiam czy wkroic je do pigwowca na nalewke
> czy tez warto cos innego zrobic
> chocby inna naleweczke
> :)
>
Hejka. 1 kg. owoców pigwy pokroić na ósemki, wydrążyc gniazda
nasienne i rozdrobnić na kawałki. Zalać litrem spirytusu i 1/2 ltr
wódki. Szczelnie zamknąć i odstawić na 6 tygodni w temp. pokojowej.
Część nalewki zlać do butelki, zakorkować i z napisem wytrawna
odstawic, żeby dojrzewała. :-) Do reszty wsypać 1/2 kg. cukru i
odstawić na kilka dni, aby dobrze się rozpuścił, poruszając często
słojem. Przefiltrować nalewkę słodką, połączyć z częścią wytrawnej do
smaku, rozlać do butelek, zakorkować i odstawić do zdekantowania.
Można też robić nalewkę z pigwy z rodzynkami i whisky albo miodem,
korzeniem arcydzięgla i skórkami z pomarańczy. :-)
Pozdrawiam kipersko Ja...cki
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2004-12-15 08:59:59
Temat: Re: pigwa
> Można też robić nalewkę z pigwy z rodzynkami i whisky albo miodem,
> korzeniem arcydzięgla i skórkami z pomarańczy. :-)
> Pozdrawiam kipersko Ja...cki
w tym roku 'produkuję' dwa rodzaje nalewki z pigwy
jedną z cukrem, a drugą z miodem...
ale zaintrygowałeś mnie tymi rodzynkami...
kiedy powinnam je dodać? może jeszcze mogę?
moja nalewka 'robi się' już 3 tygodnie
Pozdrawiam.
Jini - aniołek z piernika ;-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2004-12-15 10:55:50
Temat: Re: pigwaW wiadomości news:cpoulr$j4d$1@nemesis.news.tpi.pl Jini
<j...@i...pl> napisał(a):
>
> w tym roku 'produkuję' dwa rodzaje nalewki z pigwy
> jedną z cukrem, a drugą z miodem...
> ale zaintrygowałeś mnie tymi rodzynkami...
> kiedy powinnam je dodać? może jeszcze mogę?
> moja nalewka 'robi się' już 3 tygodnie
>
> Pozdrawiam.
> Jini - aniołek z piernika ;-)
Hejka. Aniołek? ;-) No dobra, u aniołka warto mieć chody. :-)
Kilogram pigwy przygotować, jak poprzednio. Sporządzic syrop z 1/2 kg.
cukru i szklanki wody. Zagotować stale mieszając, dodać sok z 1 cytryny
i jej cienko okrojoną skórkę (bez albedo). Do gotującego się syropu
wkładać pigwę i mieszając gotować na małym ogniu przez 5 minut. Dodać 5
dag. rodzynek i gotować następne 5 min. Odstawić, odczekać aż
wystygnie, przelać do słoja, wlać litr whisky, szczelnie zamknąć i
odstawić na miesiąc. Potem przefiltrować i wlać do butelek, zakorkować.
:-)
Pozdrawiam angelologicznie Ja...cki
PS Nikt mnie nie zmusi do zmarnowania whisky :-D
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2004-12-15 11:48:52
Temat: Re: pigwaDirko wrote:
(...)
> PS Nikt mnie nie zmusi do zmarnowania whisky :-D
>
Czerwonego Jasia możnaby zmarnować, ale nikt mnie nie zmusi do robienia
słodkich nalewek ;) Tzn. słodkie też robię, ale sa produktem ubocznym
z zasypanych cukrem owoców po zlaniu nalewki wtrawnej i służą jako
sok do herbaty rozgrzewającej.
--
Krycha&Co(ty) Wiem niewiele, lecz powiem, co wiem,
choć nie będzie to pewnie myśl złota:
Najpiękniejszą muzyką przed snem
jest mruczenie szczęśliwego kota. (F.Klimek)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |