pizza wczorajsza

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1

1. Data: 2004-07-19 09:18:22

Temat: pizza wczorajsza
Od: "maciek" <m...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Witam!
Wg tytułu to nie wczorajsza tylko wczoraj robiłem no i jak zwykle wyszła
wyśmienita, także mogę sie pochwalić.Zawsze mi wychodzi pyszna wg tego
przepisu.
- 225 deko mąki
- około 1/3 drożdży świeżych lub mrożonych ( ilość drożżuy zależy jaką
lubicie wyrośniętą czy nie),
- troszkę mleka ciepłego,
- szklanke wody ciepłej lub letniej,
- oliwa,
- łyzeczka soli,
mąka z drożdzami moczonymi wcześniej w mleku, sól sypiemy, acha a mąkę
przesiewam, i powoli dodaję wody aż ciasto bedzie się całosci trzymać,
troszke oliwy i do miski i niech rośnie, ja mu zawsze tak około godzinki
daje.
A sos to taki:
- przecier pomidorowy firmy Dawton, jest dobry do pomidorowej jak i do sosów
zreszta jak kto lubi,
- cebulka świeżo zerwana w ogródku jak i czosnek, do tego zerwłem troche
ziół też z działeczki (mojej) bazylia, oregano, tymianek i cos tam jeszce -
wszystko świeże, papryka świeża i do tego grzybki suszone wcześniej
wymoczone i podgotowane a potem na patelni lekko podsmażone z ziołami, ser
Mozarela i jakiś maślany żółty ser miałem, i tu niespodzianka nie miałem
żadnych wędlin lepszych tylko jakąś podwędzaną kiełbaskę i w plasterki
pokroiłem i wyszło wyśmienite, potem kierunek piekarnik na około 20 min.
Mniam mniam.
--
maciek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

1. Data: 2004-07-19 10:53:53

Temat: Re: pizza wczorajsza
Od: "Leo" <p...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora

Heh, nie dziw się, że nikt tu nie zagląda, bo dzięki Twojemu tytułowi
ja też miałem wrażenie, że będzie cos o jedzeniu kupionej (zrobionej)
wczoraj, skapcaniałej, zimnej pizzy :)))
Przy okazji wypróbuję Ten przepis, bo choć wychodzą mi tak
skomplikowane rzeczy jak suflet czy salsa verde, to pizzy jeszcze mi
sie nie udało zrobić. Albo wychodzi kłapciuch, albo rośnie do
rozmiarów gąbki do mycia wieloryba.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2004-07-19 11:23:12

Temat: Re: pizza wczorajsza
Od: "maciek" <m...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Ale z Ciebie chwalipieta, to może jakiś Ciekawy prosty ale wykwintny
przepisik.:)))

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2004-07-19 11:30:38

Temat: Re: pizza wczorajsza
Od: "Agata" <a...@g...com.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik Leo <p...@p...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:6...@n...home.n
et.pl...
>
> Heh, nie dziw się, że nikt tu nie zagląda, bo dzięki Twojemu tytułowi
> ja też miałem wrażenie, że będzie cos o jedzeniu kupionej (zrobionej)
> wczoraj, skapcaniałej, zimnej pizzy :)))
(ciach)

...i ja tak mialam...watek zostal odlozony jako watek o starej wczorajszej
pizzy zawierajacy pytanie jak ja odgrzac aby byla dobra :)))))

agataw

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2004-07-19 12:11:14

Temat: Re: pizza wczorajsza
Od: "Leo" <p...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Ale z Ciebie chwalipieta, to może jakiś Ciekawy prosty ale wykwintny
> przepisik.:)))

Jaki tam chwalipięta - żeby zwykłego ciasta drożdżowego nie umieć
zrobić, to jest skandal ;) A przepisik wykwitny lecz ciekawy? Hmmmm...
może to, co robiłem na sobotnią kolację?
- kotlety schabowe Z KOSTKĄ lekko rozbić (absolutnie nie ma powodu, by
walić w nie tłuczkiem bez opamiętania)
- natrzeć jakims mocnym, aromatycznym alkoholem (użyłem brandy, ale to
może być np. poczciwy "Krupnik Polski", albo np. śliwowica lub
wytrawna wiśniówka), odstawić na 30 minut do lodówki
- bardzo mocno rozgrzać smalec, kotlety oprószyć mąką i obsmażyc na
ostrym ogniu na złoto
- marchewkę pokroić w zapałkę, takoż pory (białą część) garść
mieszanych orzechów (albo samych włoskich) posiekać, rozgrzać w rondlu
masło, wrzucić marchewkę, poddusić aż puści sok, dodac pory i orzechy,
posolić, popieprzyć i jeszcze chwile dusic mieszając, aż jarzynki
sflaczeją.
- w naczyniu żaroodopornym, natłuszczonym ułożyć kotlety, posolic i
obficie popieprzyć, nałożyć warstwę jarzyn (powinna być przynajmniej
tej samej grubości co kotlety), wyrównać, przykryć i do piekarnika
(180 stopni wystarczy).
- jak mięso będzie miękkie (sprawdzić patyczkiem) polać wierzch
potrawy rotopionym masełkiem, zostawić w piekarniku, żeby się
zrumieniło. Można zamiast tego posypać tartym serem, byle ostrym.
Podawać z sałatą po polsku (śmietana + sok z cytryny + cukier) i
odsmażanymi ziemniakami, wszystko obficie posypać koperkiem. Do tego
gigantyczny kufel zimnego piwa.