« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2004-11-23 08:17:51
Temat: Re: pochłaniacz wilgoci w mieszkaniu> To znaczy że lipa. Dałaś się zrobic w bambuko. Jak Ci woda płynie po
> szybach i
> to cudo pochłonęło kropelke to najlepiej odeślij to z informacją że nie
> działa. Albo obstaw sobie całe mieszkanie . Może pomoże. Chociaż lipy z
> reguły
> nie działają. Tomek
O ile wiem, to woda nie od razu ma się pojawić w pojemniczku, najpierw
granulat zbiera wilgoć, a dopiero po kliku dniach jest woda (tak wyczytałem
w opisach takich urządzeń) - więc nie widzę w tym nic dziwnego.
Tomek - czy miałeś takie urządzenie i możesz poprzeć swoje słowa konkretnymi
przykładami, skąd wiesz, że to lipa? Ja zastanawiam się czy taki pochłaniacz
kupić, więc Twoje sugestie i doświadczenia będą bardzo cenne.
Pozdrawiam,
Marcin
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2004-11-23 08:51:19
Temat: Re: pochłaniacz wilgoci w mieszkaniu
Użytkownik "MW" <m...@i...pl> napisał w wiadomości
news:cnuraj$369$1@atlantis.news.tpi.pl...
> > A jaką masz wilgotność powietrza w mieszkaniu, że musisz je osuszać?
>
> Mam dosyć dużą wilgotność (nowo wybudowane mieszkanie), para na szybach, w
> rogu ścian pojawia się pleśń.
>
O dziwo dziasiaj nie miałam po nocy wody na szybach, może zaczyna działać.
Zobaczę co będzie dalej
Pozdrawiam
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-11-23 09:08:34
Temat: Re: pochłaniacz wilgoci w mieszkaniuJust75 napisał(a):
> O dziwo dziasiaj nie miałam po nocy wody na szybach, może zaczyna działać.
> Zobaczę co będzie dalej
Bo dzisiaj w nocy bylo cieplo :-)
Jesli masz nowe mieszkanie to standardowo - grzac, wietrzyc i placic ;-)
Za rok bedzie czas na ew. pochlaniacz wilgoci - o ile bedzie potrzebny.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-11-23 09:22:06
Temat: Re: pochłaniacz wilgoci w mieszkaniu
Użytkownik "Forr" <f...@i...tozbedne.pl> napisał w wiadomości
news:cnuul0$h3s$1@opal.icpnet.pl...
> Just75 napisał(a):
>
> > O dziwo dziasiaj nie miałam po nocy wody na szybach, może zaczyna
działać.
> > Zobaczę co będzie dalej
>
> Bo dzisiaj w nocy bylo cieplo :-)
> Jesli masz nowe mieszkanie to standardowo - grzac, wietrzyc i placic ;-)
> Za rok bedzie czas na ew. pochlaniacz wilgoci - o ile bedzie potrzebny.
U mnie nie było różnicy czy ciepło czy zimno, czy deszcz czy co tam jeszcze
na dworze, po szybach leci woda i już.
Ale owszem zobaczę co będzie jak przymrozi. Na razie testuję pochłaniacz.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-11-23 13:46:35
Temat: Re: pochłaniacz wilgoci w mieszkaniuTue, 23 Nov 2004 10:22:06 +0100, na pl.rec.dom, Just75 napisał(a):
> Użytkownik "Forr" <f...@i...tozbedne.pl> napisał w wiadomości
> news:cnuul0$h3s$1@opal.icpnet.pl...
>> Just75 napisał(a):
>>
>>> O dziwo dziasiaj nie miałam po nocy wody na szybach, może zaczyna
> działać.
>>> Zobaczę co będzie dalej
>>
>> Bo dzisiaj w nocy bylo cieplo :-)
>> Jesli masz nowe mieszkanie to standardowo - grzac, wietrzyc i placic ;-)
>> Za rok bedzie czas na ew. pochlaniacz wilgoci - o ile bedzie potrzebny.
>
> U mnie nie było różnicy czy ciepło czy zimno, czy deszcz czy co tam jeszcze
> na dworze, po szybach leci woda i już.
> Ale owszem zobaczę co będzie jak przymrozi. Na razie testuję pochłaniacz.
Moim zdaniem ten pochlaniacz to jest taki polsrodek, a tak naprawde kiepska
wentylacja albo bardzo mocne zawilgocenie budynku, ktory budowany byl z
tandetnych materialow itp.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-11-24 17:49:52
Temat: Re: pochłaniacz wilgoci w mieszkaniu
> Tomek - czy miałeś takie urządzenie i możesz poprzeć swoje słowa konkretnymi
> przykładami, skąd wiesz, że to lipa? Ja zastanawiam się czy taki pochłaniacz
> kupić, więc Twoje sugestie i doświadczenia będą bardzo cenne.
>
> Pozdrawiam,
> Marcin
>
Zanim kupisz to dowiedz sie ile wilgoci człowiek wydala w wydychanym
powietrzu. Ja nie wiem ale podejrzewam że więcej niz wysika. Jeśli zapasowy
wkład waży 35 deko to na oko może mieć objetość kubka do herbaty. Czyli
pojemnik na wode też jest wielkosci kubka. Tyle wody u mnie sie skrapla na
spłuczce klozetowej Niagara 2 powiedzmy przez dwa dni. Czyli cudowny
pochłaniach musiałbym wymieniać przynajmniej codziennie żeby był jakiś efekt.
Oczywiście mogłem się pomylić z oszacowaniem wielkości tego badziewia. Wkład
przy ciężarze 35 deko ma objętość 20 litrowego wiadra. Pojemnik na wode też ma
ze 20 litrów. Jeśli tak jest to to bedzie działało. Ale jeśli jest to
wielkości dwóch szklanek to nie bedzie. Chyba że chomikowi wstawisz do klatki.
Tomek
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-11-24 18:31:51
Temat: Re: pochłaniacz wilgoci w mieszkaniu
Użytkownik "Tomek" <k...@o...pl> napisał w wiadomości
news:5b3d.000015ac.41a4c9bf@newsgate.onet.pl...
> Zanim kupisz to dowiedz sie ile wilgoci człowiek wydala w wydychanym
> powietrzu. Ja nie wiem ale podejrzewam że więcej niz wysika. Jeśli zapasowy
> wkład waży 35 deko to na oko może mieć objetość kubka do herbaty. Czyli
> pojemnik na wode też jest wielkosci kubka. Tyle wody u mnie sie skrapla na
> spłuczce klozetowej Niagara 2 powiedzmy przez dwa dni. Czyli cudowny
> pochłaniach musiałbym wymieniać przynajmniej codziennie żeby był jakiś efekt.
> Oczywiście mogłem się pomylić z oszacowaniem wielkości tego badziewia. Wkład
> przy ciężarze 35 deko ma objętość 20 litrowego wiadra. Pojemnik na wode też ma
> ze 20 litrów. Jeśli tak jest to to bedzie działało. Ale jeśli jest to
> wielkości dwóch szklanek to nie bedzie. Chyba że chomikowi wstawisz do klatki.
Po Twoich wypowiedziach widać, że nigdy nie widziałeś "tego badziewia" i nie miałeś z
nim do czynienia.
Oczywiście, jak sam piszesz - mylisz się.
Justyna
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-11-24 19:07:16
Temat: Re: pochłaniacz wilgoci w mieszkaniu
> Po Twoich wypowiedziach widać, że nigdy nie widziałeś "tego badziewia" i nie
miałeś z nim do czynienia.
> Oczywiście, jak sam piszesz - mylisz się.
> Justyna
>
Z czym sie myle ,jakbyś była uprzejma napisać. Bo bez uzasadnienia Twoje
zdanie sie nie liczy. Czy mylę sie twierdząc ze to cos ma objętość dwóch
kubków, czy może dwóch wiaderek. A jeśli ma objetośc dwóch kubków to moze sie
myle twierdzac ze nie jest to w stanie pochłonąć więcej niż 250ml H2O. A może
chemia poszła tak do przodu że w cudownej reakcji chemicznej mozna 20 litrów
wody zamknąć w słoiku od musztardy. Tak wiem ta pochłonieta woda paruje,
dlatego jej nie ma. Tomek
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-11-25 08:32:32
Temat: Re: pochłaniacz wilgoci w mieszkaniu
Użytkownik "Tomek" <k...@o...pl> napisał w wiadomości
news:5b3d.000015ac.41a4c9bf@newsgate.onet.pl...
> Zanim kupisz to dowiedz sie ile wilgoci człowiek wydala w wydychanym
> powietrzu. Ja nie wiem ale podejrzewam że więcej niz wysika. Jeśli
zapasowy
> wkład waży 35 deko to na oko może mieć objetość kubka do herbaty. Czyli
> pojemnik na wode też jest wielkosci kubka. Tyle wody u mnie sie skrapla na
> spłuczce klozetowej Niagara 2 powiedzmy przez dwa dni. Czyli cudowny
> pochłaniach musiałbym wymieniać przynajmniej codziennie żeby był jakiś
efekt.
> Oczywiście mogłem się pomylić z oszacowaniem wielkości tego badziewia.
Wkład
> przy ciężarze 35 deko ma objętość 20 litrowego wiadra. Pojemnik na wode
też ma
> ze 20 litrów. Jeśli tak jest to to bedzie działało. Ale jeśli jest to
> wielkości dwóch szklanek to nie bedzie. Chyba że chomikowi wstawisz do
klatki.
Po Twoich wypowiedziach widać, że nigdy nie widziałeś "tego badziewia" i nie
miałeś z nim do czynienia.
Oczywiście, jak sam piszesz - mylisz się.
Justyna
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-11-25 16:36:17
Temat: Re: pochłaniacz wilgoci w mieszkaniu>
> Użytkownik "Tomek" <k...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:5b3d.000015ac.41a4c9bf@newsgate.onet.pl...
> > Zanim kupisz to dowiedz sie ile wilgoci człowiek wydala w wydychanym
> > powietrzu. Ja nie wiem ale podejrzewam że więcej niz wysika. Jeśli
> zapasowy
> > wkład waży 35 deko to na oko może mieć objetość kubka do herbaty. Czyli
> > pojemnik na wode też jest wielkosci kubka. Tyle wody u mnie sie skrapla na
> > spłuczce klozetowej Niagara 2 powiedzmy przez dwa dni. Czyli cudowny
> > pochłaniach musiałbym wymieniać przynajmniej codziennie żeby był jakiś
> efekt.
> > Oczywiście mogłem się pomylić z oszacowaniem wielkości tego badziewia.
> Wkład
> > przy ciężarze 35 deko ma objętość 20 litrowego wiadra. Pojemnik na wode
> też ma
> > ze 20 litrów. Jeśli tak jest to to bedzie działało. Ale jeśli jest to
> > wielkości dwóch szklanek to nie bedzie. Chyba że chomikowi wstawisz do
> klatki.
>
>
> Po Twoich wypowiedziach widać, że nigdy nie widziałeś "tego badziewia" i nie
> miałeś z nim do czynienia.
> Oczywiście, jak sam piszesz - mylisz się.
> Justyna
>
Możesz sobie kupować co chcesz. Nawet zabawkowe osuszacze do powietrza. Twoja
sprawa. Tylko czy aby cały ten zgiek to nie jest spam. Bronisz tego gó... jak
niepodległości. A to tylko zabawka dla frajerów. Jestem coraz bardziej
przekonany że to niezamawiana reklama bo nie ustosunkowałaś sie do tego co
napisałem wczoraj. Zamiast tego z uporem godnym lepszej sprawy napisałaś to
samo. Bez rzeczowych argumentów twoje pisanie nie jest warte funta kłaków.
Tomek
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |