Witam Was:)
Mamy problem z moja partnerka... bylismy z tym u kilku ginekologow i zaden
nic nie wskoral (zaraz opowiem), ale moze ktos z was mial podobne przejscia.
Po stosunku (w prezerwatywie) i, co ciekawsze, po pettingu u partnerki
ujawnia sie cos jak pieczenie w pochwie - jest to dla niej niezwykle
nieprzyjemne, a najgorsze jest to, ze nie wiadomo co to jest. Zdarza sie to
za kazdym razem.
Jeden z lekarzy mowil, ze to uczulenie na lateks - zmienilismy prezerwatywy
na nie-lateksowe i probowalismy tylko pettingu, nie pomoglo.
Kolejny stwierdzil, ze to grzybica - oczywiscie badania nie potwierdzily tej
teorii.
Reszta probowala cos poradzic z miernym skutkiem. Dostalismy mnostwo lekow,
od globulek dla partnerki po zwykle calcium na odczulanie (reakcja
alergiczna? na to jeszcze nie badalismy sie), zrobilismy dosc sporo badan -
wg nich wszystko jest w jak najlepszym porzadku, partnerka zdrowa i czysta,
ja tak samo.
Poradzcie co mozemy jeszcze zrobic, prosze! Ewentualnie prosze o polecenie
jakiegos dobrego ginekologa w Krakowie (w tym momencie pieniadze nie graja
roli)

Z gory dziekuje za wszelka pomoc/informacje
Pozdrawiam i zycze milego dnia


ps. napisalem ten post w akcie desperacji, bo raczej spraw medycznych nie
powinno sie zalatwiac "wirtualnie":)

--
VV