« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2002-10-13 15:58:24
Temat: pojęcie niebaczy może macie zdefiniowane pojęcie własnego nieba, nie tylko w aspekcie
religijnym???
--
...a nie mówiłem...
Viadro
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2002-10-13 18:29:04
Temat: Re: pojęcie nieba
Użytkownik "Viadro" <u...@i...pl> napisał w wiadomości
news:aoc527$qqs$7@news2.tpi.pl...
> czy może macie zdefiniowane pojęcie własnego nieba, nie tylko w aspekcie
> religijnym???
moim niebem...
jest obudzic sie w nocy obok mojego Ukochanego Mezczyzny i poczuc jego wolny
rowny oddech i cieplo jego ciala...a rankiem spojzec w jego zaspione oczeta
i zobaczyc w nich szczescie ktorego jestem sprawczynia :-)
drugim moim niebem jest milosc moich rodzicow jaka odczuwalam i odczuwam
kazdego dnia od narodzin...
trzecim moim niebem bedzie zapewne poczecie, oczekiwanie, narodziny i
wychowanie mojego potomka :-)
ehhh wiele tych "niebios" moznaby wymieniac....
Niebo to miejsce i czas, przestrzen z lub bez wymiarow, dzieki ktorej lub w
ktorej czujemy sie szczesliwi i spelnieni...
taka jest moja definicja nieba
a Bog i tamto niebo ???
o tym napisze jak tam wpadne ;-)....po smierci - wtedy bede wiedziala jakie
jest...
--
Pozdrawiam - T0SIA
----------------------------------------------------
--------
"Kobieta jest cudem boskim, szczególnie
jeśli ma diabła za skórą."
----------------------------------------------------
--------
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-10-13 22:46:41
Temat: Re: pojęcie niebaMiec niebo w gebie po zjedzeniu zupki mojej mamy. :-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-10-14 05:55:02
Temat: Re: pojęcie niebaA po co pewne pojęcia definiować? W przypadku nieba mamy do czynienia a
alegoryzacją pojęcia, które transcenduje nasze poznanie - definicja opisuje
tylko system filozoficzny, w którym chcesz dać odpowiedź, a nie wnosi wiele
do opisu przedmiotu.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-10-14 16:31:32
Temat: Re: pojęcie nieba> moim niebem...
> jest obudzic sie w nocy obok mojego Ukochanego Mezczyzny i poczuc jego
wolny
> rowny oddech i cieplo jego ciala...a rankiem spojzec w jego zaspione
oczeta
> i zobaczyc w nich szczescie ktorego jestem sprawczynia :-)
nom fajnie (tyle że z kobietą dla mnie oczywiście)
> drugim moim niebem jest milosc moich rodzicow jaka odczuwalam i odczuwam
> kazdego dnia od narodzin...
to zazdroszcze
>
> Niebo to miejsce i czas, przestrzen z lub bez wymiarow, dzieki ktorej lub
w
> ktorej czujemy sie szczesliwi i spelnieni...
>
> taka jest moja definicja nieba
>
> a Bog i tamto niebo ???
> o tym napisze jak tam wpadne ;-)....po smierci - wtedy bede wiedziala
jakie
> jest...
>
koniecznie musisz
V:)p-zdro
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-10-14 16:32:24
Temat: Re: pojęcie nieba
> A po co pewne pojęcia definiować? W przypadku nieba mamy do czynienia a
> alegoryzacją pojęcia, które transcenduje nasze poznanie - definicja
opisuje
> tylko system filozoficzny, w którym chcesz dać odpowiedź, a nie wnosi
wiele
> do opisu przedmiotu.
bardziej niezrozumiale się nie dało??? :))
V
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-10-14 20:02:32
Temat: Re: pojęcie nieba
Użytkownik "Viadro" <u...@i...pl> napisał w wiadomości
news:aof6el$7s5$3@news.tpi.pl...
> > a Bog i tamto niebo ???
> > o tym napisze jak tam wpadne ;-)....po smierci - wtedy bede wiedziala
> jakie
> > jest...
> koniecznie musisz
ee..
spoko:-)
kazdy dostaje zaproszenie na party ;-)))
--
Pozdrawiam - T0SIA
----------------------------------------------------
--------
"Kobieta jest cudem boskim, szczególnie
jeśli ma diabła za skórą."
----------------------------------------------------
--------
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-10-14 20:03:22
Temat: Re: pojęcie nieba
Użytkownik "Viadro" <u...@i...pl> napisał w wiadomości
news:aof6em$7s5$4@news.tpi.pl...
> > A po co pewne pojęcia definiować? W przypadku nieba mamy do czynienia a
> > alegoryzacją pojęcia, które transcenduje nasze poznanie - definicja
> opisuje
> > tylko system filozoficzny, w którym chcesz dać odpowiedź, a nie wnosi
> wiele
> > do opisu przedmiotu.
> bardziej niezrozumiale się nie dało??? :))
uff.. a myslalam ze tylko ja taka malo kumata jestem ;-ppp
--
Pozdrawiam - T0SIA
----------------------------------------------------
--------
"Kobieta jest cudem boskim, szczególnie
jeśli ma diabła za skórą."
----------------------------------------------------
--------
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-10-14 23:51:21
Temat: Re: pojęcie niebaUżytkownik "TOSIA" <toosiaa@"nospam"poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:aoce46$dft$1@topaz.icpnet.pl...
> Niebo to miejsce i czas, przestrzen z lub bez wymiarow,
> dzieki ktorej lub w ktorej czujemy sie szczesliwi i spelnieni...
> taka jest moja definicja nieba
***
Niebo to jest małe miasteczko w niedzielę,
gwiazdy gapią się na ziemię z okien,
a wiadomo, że gwiazd jest wiele
i że wszystkie są niebieskookie.
A tam w rogu, w mieszkaniu z balkonem,
w jednym oknie, gdzie kwiat czerwony,
a to drugie okno z drugim kwiatem...
tam ty mieszkasz. I pogrzebaczem
fajerki przesuwasz. I płaczesz.
Bo tak długo czekasz mnie z obiadem.
*
Idę do ciebie. W twoją zieleń.
I w twoje śniegi. I w twój wiatr.
W twój niezmierzony idę świat,
gdzie pory roku na twej dłoni
trojaka jak Ślązaczki tańczą
i kurz się wzbija, skrzypi wóz,
odyniec biegnie przez mokradła
i jeleń rośnie pośród światła,
co, dzwoniąc, bębniąc, tarabaniąc,
zaspane gwiazdy strząsa z brzóz.
Jesień to skrzypce potłuczone,
bezradna myśl nad ćwiercią smyczka,
zima to plecy twoje białe,
lato - jak złota rękawiczka,
którą porzucił w sadzie Jan,
ten Kochanowski, co mu łyżką
wystarczy stuknąć, a już wszystko
tańcuje, niebo się otwiera,
niebo niebieskich pełne piór,
truchleje wilk, basuje bór
głosem Szekspira i Homera.
Ze srebrnych, księżycowych jezior
delfin wysuwa ucho, jesiotr
słuchaniem skraca sobie pobyt.
A z lasu truchcik sarnich kopyt.
Z rybackich ognisk bucha dym,
skwierczy na sadle plotka żółta -
to w wierszach Jana tak. I w nim
zakotwiczona moja nuta;
i wszystkie, wszystkie, wszystkie muzy,
bemole wszystkie rytm i rym,
i księżyc, mój ubogi kuzyn,
co na telegraficznych drutach
nocą nabija sobie guzy.
But zgubił. Choć jest cały światłem,
we łbie rozumu ani szczypty.
I nieskończonym sznurowadłem
wplątał się w moje manuskrypty...
K.I.Gałczyński
E.;)
> a Bog i tamto niebo ???
> o tym napisze jak tam wpadne ;-).... po smierci
> - wtedy bede wiedziala jakie jest...
Będzie takie, jakie sobie wyobrazisz..
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-10-15 16:45:02
Temat: Re: pojęcie nieba
> uff.. a myslalam ze tylko ja taka malo kumata jestem ;-ppp
biję cię na głowę
--
I'm the bitch you hated, filth infatuated.
Yeah. I'm the pain you tasted, well intoxicated.
Viadro
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |