potrzeba zwykłej złości

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1

1. Data: 2003-10-25 22:24:58

Temat: potrzeba zwykłej złości
Od: "autechrex" <a...@t...pl> szukaj wiadomości tego autora

czasem odczuwam potrzebę zemsty, nawet wcielenia się w kogoś złego, np.
takich kolesi jak w Pulp Fiction,
jakiejś brutalności.
Zawsze jestem za spokojny i mam krotkie impulsy złości i bycia zauważalnym i
widzialnym w innym świetle,
I niech się pierdolone społeczeństwo nidziwi że potem jakiś 24 letni młody
mężczyzna z wyzszym wykształceniem zajebał na śmierć na ulicy jakąś
dziewczyne albo kolesia ktory probował go rozwcieczyc.
co za zycie

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

1. Data: 2003-10-25 22:46:31

Temat: Re: potrzeba zwykłej złości
Od: "Szeptem" <pshepioor[SKASUJTO]@poczta.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2003-10-26 10:57:44

Temat: Re: potrzeba zwykłej złości
Od: "jacek_b" <dv[USUN_TE_DUZE_LITERY]@z.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "autechrex" <a...@t...pl> napisał w wiadomości
news:_KCmb.3679$vL1.84627@news.chello.at...
> czasem odczuwam potrzebę zemsty, nawet wcielenia się w kogoś złego,
np.
> takich kolesi jak w Pulp Fiction,
> jakiejś brutalności.
> Zawsze jestem za spokojny i mam krotkie impulsy złości i bycia
zauważalnym i
> widzialnym w innym świetle,
> I niech się pierdolone społeczeństwo nidziwi że potem jakiś 24 letni
młody
> mężczyzna z wyzszym wykształceniem zajebał na śmierć na ulicy jakąś
> dziewczyne albo kolesia ktory probował go rozwcieczyc.
> co za zycie

WIESZ CO - PODEJRZEWAM, ŻE W RZECZYWISTOŚCI JESTEŚ ZAKOMPLEKSIONYM
CHŁOPACZKIEM I DLATEGO W FANTAZJACH ZAMIERZASZ SIĘ ZEMŚCIC NA CAŁYM
ŚWIECIE.

Al dalej, dam ci kilka fragmentów z innych stron (NIE MOICH) więc
sobie poczytaj. Te fragmenty wydały mi się adekwatne do tego postu
oraz poprzedniego - w którym chciałeś zab8ijać blondynki. Pocztaj:

++++++++++++++++++++++++++++++

"To było pragnienie... Silne pragnienie, i im dłużej dawałem mu upust,
tym silniejsze się stawało, aż do chwili, gdy podejmowałem ryzyko aby
wychodzić i zabijać ludzi - ryzyko, którego normalnie, zgodnie z moimi
zasadami zachowania nie podjąłbym ponieważ mogłoby prowadzić do
aresztowania mnie."- Edmund Kemper.

Z powodu ich psychopatycznej natury, nie wiedzą jak poczuć
współczucie, czy nawet jak nawiązać znajomość. Zamiast tego, uczą się
symulować obserwując innych. Jest to manipulacyjne zachowanie, mające
na celu zwabienie ludzi w ich pułapkę. Są aktorami z naturalnym
wyczuciem roli.

Najbardziej pożądaną rolą psychopatów jest pozycja władzy. Gacy był
aktywną, towarzyską postacią w biznesie i lokalnej społeczności,
został nawet członkiem Jaycees*. Wielu zaciągało się do armii,
włączając Berkowitza, który był przez pewien czas zagorzałym patriotą.
Jednakże najbardziej prawdopodobne jest odgrywanie oficera policji.
Noszenie odznak i prowadzenie podobnych do policyjnych samochodów
zaspokaja ich potrzeby poczucia się kimś ważnym, to pozwala im uzyskać
dostęp do ofiar, które w innym wypadku zaufałyby własnym instynktom i
nie rozmawiały z obcymi.
Ale gdy są już złapani, seryjni mordercy nagle przywdziewają "maskę
niepoczytalności" - udając rozdwojenie osobowości, schizofreników, lub
skłonność do zaników świadomości - wszystko po to aby uniknąć
odpowiedzialności. Nawet wtedy, gdy udają, że szczerze przyznają się
do winy, to wciąż są zamknięci w odgrywanej roli. Jaki nienazwany lęk
kryje się pod maską psychopaty?
"Cóż znaczy jedna osoba mniej na tym świecie?" Zimna racjonalizacja
Teda Bundy demonstruje sposób w jaki seryjny morderca naprawdę myśli.
"Bundy nigdy nie mógł zrozumieć dlaczego ludzie nie mogli zaakceptować
faktu, że on zabijał dlatego, że chciał zabijać", powiedział jeden ze
śledczych z FBI.