| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2000-07-27 22:27:08
Temat: Re: pralko-suszarkaHej!
"cb" <c...@i...com.pl> wystukał w news:39806EAB.33D73FAC@inet.com.pl...
> > Co ty za duby smalone pleciesz? Suszarka ewakuacyjna jest rozwiązaniem
> > pod każdym względem lepszym - jej jedyną wadą jest konieczność odprowadzenia
> > pary wodnej na zewnątrz - jeśli ktoś ma domek, to nawet nie ma się
> > nad czym zastanawiać...
> A jak nie ma domku........
To można się zastanowić, czy jednak nie ma możliwości odprowadzenia -
- choćby do oddzielnego kanału wentylacujnego.
> Chyba żartujesz... Właśnie konieczność usuwania pary wodnej przez suszarkę
> ewakuacyjną jest niestety jej największą wadą w porównaniu do suszarki
> kondensacyjnej, która odprowadza wodę do kanalizy, wanny itp. jak zwykła
> pralka lub
I zużywa przy tym duże ilości zimnej wody, zaś cały układ kondensacji
nie czuje się najlepiej w twardszej wodzie - nie ma wielkich przekrojów...
> może ją gromadzić w specjalnie do tego przeznaczonym płaskim pojemniku na wodę na
> płycie czołowej urządzenia (możesz wtedy taką suszarkę postawić nawet na środku
> pokoju- jesli ci to pasuje....).
Owszem - i jest to ich jedyna zaleta... ;-)
> Rozwiązanie kondensacyjne mają poza tym tylko lepsze modele danego producenta.
Jest to rozwiązanie droższe, ale bardziej skomplikowane i IMO mniej skuteczne -
- jednak ze względu na powszechny problem z odprowadzeniem pary z suszarek
ewakuacyjnych sporo ludzi zdecyduje się na model kondensacyjny.
> Ale chętnie dowiem się jakie to zalety wg ciebie swiadczą że ewakuacyjne są pod
> każdym względem lepsze.
Powiem krótko - używałem obu rodzajów, a Ty?
--
Pozdrawiam, -ZED-.
Żadna kobieta nie da ci tego, co mogą dać ci klocki Lego;
<napis na murze>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2000-07-28 01:08:14
Temat: Re: pralko-suszarka-ZED- <z...@b...gnet.pl> w artykule news:8lpka7.3vu9evf.1@zed.zukih.org pisze...
> "Maja Krężel" <o...@f...onet.pl> wystukał w
news:EqQf5.51544$pD2.1108458@news.tpnet.pl...
>
> > honorem (?) i nie włożyć tych kilku koszul do pralki. Co innego oczywiście, gdy
> > męski człowiek leży do góry mięśniem piwnym i jedyna część ciała, która mu się
> > porusza to palec wskazujący.
> ~~~~~~~~~~~~~~~~
> He, he - finał mnie zaskoczył
Mnie też... :-))
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-07-28 02:23:23
Temat: Re: pralko-suszarka
Magdalena Bassett <m...@w...net> wrote in message
news:397F0656.3F0DF647@west.net...
>
>
> Jolanta Pers wrote:
> [...]No i jest
> > nieoceniony, kiedy trzeba coś naprawdę szybko wyprać i wysuszyć, typu
chłop
> > przychodzi do domu wieczorem i mówi, że następnego dnia wyjeżdża w
> > interesach, w związku z czym trzeba mu przygotować zestaw białych
koszul.
>
> Ciagle jeszcze? Polscy mezczyzni nie nauczyli sie jeszcze zajmowac
> swoimi wlasnymi rzeczami?
>
> Gdyby moj maz wyjechal mi z takim "trzeba mi przygotować zestaw białych
> koszul", to bym pekla ze smiechu. Rece mu odpadly? Gdzie to jest
> napisane, ze dorosly meski czlowiek musi miec doroslego zenskiego
> czlowieka, robiacego za niego?
> Magdalena Bassett
Nic dziwnego, ze mowia o piekle : sa tam niemieccy policjanci, angielskie
zarcie i amerykanskie zony. Takze cos innego z tej samej beczki. Chinczyk
wraca do domu i od progu krzyczy uradowany do zony... Zalatwilem wszystkie
formalnosci jestesmy juz amerykanie... Chinska zona na to : tak.... to
zawijaj rekawy i bierz sie za zmywanie !.
F.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-07-28 06:01:54
Temat: Re: pralko-suszarka
Krzysztof Lyzwa napisał
> Tu akurat nie widze problemu - zmiekczanie wody (z uwagi na trwalosc pralki)
> jest potrzebne tylko wtedy, gdy moze sie wydzielic kamien kotlowy - a wiec
> przy podgrzewaniu i to raczej do wysokich temperatur.
Też tak myślałam, ale producenci Calgonu twierdzą co innego ;~)
> W czasie plukania nie
> ma grzania, wiec i kamien kotlowy nie moze sie wydzielic. Przy podgrzewaniu
> do "niskich temperatur" teoretycznie moze sie zdarzyc, ze w okolicach
> grzalki temperatura bedzie znacznie wyzsza, niz w calej pralce i kamien
> jednak powstanie.
Poza tym piorąc w 90 C, nawet po płukaniu grzałka nie wystyga momentalnie i
nadal
(pomimo tego, że nie termostat się wyłączył) jest ciepła (gorąca).
> Wniosek dla mnie jest prosty: kazdy proszek stosowany zgodnie z zaleceniami
> producenta powoduje wystarczajace zmiekczenie wody. Po co wiec dodatkowo
> stosowac "Calgon"? Chyba tylko po to, zeby wypchac kieszen jego
> producentowi...
Przypuszczam, że dokładnie o to chodzi.
> Ja tam nawet tego nie uzywam. Co to za "odkamieniacz"?
Nazywa się Kamix i ma postać proszku (nie wiem jaki jest jego skład, bo nie mam
go akurat w domu). Służy zarówno do odkamieniania czajników, garnków, jak i
pralek. Rozpuszcza się go w ciepłej wodzie, wlewa do pralki i "pierze" w 60 C
(jeszcze lepiej w 90 C).
Ten specyfik jest produkowany w Gdyni, więc nie wiem, czy można go znaleźć w
innych miastach. Ale przypuszczalnie można kupić jakieś inne "cuda" miejscowe.
Pozdrawiam
Maja
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-07-28 06:53:14
Temat: Re: pralko-suszarka
Krzysztof Lyzwa <K...@d...com.pl> wrote in message
news:iyVf5.53633$pD2.1143237@news.tpnet.pl...
>
> Pawel Schmidt napisał(a) w wiadomości: ...
> >
> >Maja Krężel <o...@f...onet.pl> wrote in message
> >
> >Przy półrocznym dziecku nawet 3-4 razy dziennie. W zasadzie pralka chodzi
> >"na okrągło".
>
>
> Pierzesz kazda pieluszke i kazde spioszki osobno?
> Mi przy dwojce dzieci (2 lata oraz 4 mies.) utrzymanych czesciowo na
tetrze
> wychodzi troche wiecej, niz 1 pranie na 2 dni.
> >
> >Pozdrawiam
> >
> >Paweł
> >
> Pozdrawiam
> Krzysztof
>
Nie piorę każdej pieluszki osobno ale:
- mam małą pralkę (Bosh 3,5 kg),
- mam mało pieluch,
- buduję dom i szybko brudzę ubrania,
- swoje rzeczy też trzeba czasem prać.
Pozdrawiam
Paweł
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-07-28 06:59:51
Temat: Re: pralko-suszarka
On Thu, 27 Jul 2000, -ZED- wrote:
> Hej!
>
> "Monika H. Wozny" <m...@k...pl> wystukał w
news:Pine.BSO.4.21.0007271503410.31502-100000@arraki
s.speedy.eu.org...
>
> > Monika & Nulka/6 tyg. z hakiem - oczywiscie z grupy pl.soc.dzieci :)
>
> Szybko się rozwijacie - 6 tygodni i już na newsy piszą... ;o)
to przez karmienie piersia... IQ rosnie i ogolnie lepiej sie rozwijamy :P
Pozdrowionka dla dowcipnych :)
Monika & Nulka/juz prawie 7 tyg. :P
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-07-28 07:13:38
Temat: Re: pralko-suszarka
Asiek napisał(a) w wiadomości: <8lotdo$ki7
>skuteczny. Musiałabyś zobaczyć pralkę moich rodziców - bez zmiękczacza i
>moją. Autentycznie, różnica jest jak w tej reklamie. A co do kosztów, jest
>to tańsze niż wymiana pompek, uszczelek i grzałek.
Rozkreciles pralke? Wyjales zbiornik i krzyzak? :-)
Pawel
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-07-28 07:36:59
Temat: Re: pralko-suszarka-ZED- wrote:
> > Ale chętnie dowiem się jakie to zalety wg ciebie swiadczą że ewakuacyjne są pod
> > każdym względem lepsze.
>
> Powiem krótko - używałem obu rodzajów, a Ty?
>
> --
I co moze najpierw "kondenasata" a potem przesiadłeś się na "ewakuacyjną" ????????
Nie uwierzę....... W drugą stronę jest to jak najbardziej prawdopodobne.
Tak się sklada że uzywam suszarki kondensacyjnej od kilku lat. Widząc ceregiele z
podłączaniem i parowaniem przez okno u sąsiadów (mieli rękaw podłączony do okna)
kupilem kondesacyjną (zresztą za ich namową i bardzo się z tego cieszę) i postawiłem
w
kuchni vis a vis pralki. BTW podlączona jest do gniazda sieciowego ~220V i nigdzie
więcej (moze więc stać praktycznie wszędzie).
> I zużywa przy tym duże ilości zimnej wody, zaś cały układ kondensacji
nie czuje się najlepiej w twardszej wodzie - nie ma wielkich przekrojów...
_Nie zużywa żadnej wody_ bo nie jest nigdzie podłączona !! Jakiej suszarki ty
uzywałeś?
Oddaje natomiast wodę ze skroplonej pary ! Dlatego twierdzę że kondensacyjne są
lepsze
dla uzytkownika : można ją wszędzie postawić, nie potrzeba żadnych przewodów
wentylacyjnych, "rękawów" do odprowadzania pary, nawet jak nie masz dojścia do
przewodów kanalizacyjnych to też nic nie przeszkadza, bo masz wbudowany pojemnik na
skroploną parę.
Ale to jest moja opinia, co jest dla mnie w tych suszarkach bezspornie najważniejsze,
dla ciebie być nie musi.
Pozdrawiam,
cb
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-07-28 08:01:53
Temat: Odp: pralko-suszarka
> >
> ja mam od około 5-6 lat pralko-suszarkę ARDO, przeżyła jak na razie 2
> przeprowadzki, dwójkę dzieci (ogromne ilości), działa bezawaryjnie.
> Tylko ludzie mają czasem dziwne wyobrażenie o pralko-suszarkach, a
> zwłaszcza o suszarkowej ich części- to nie jest tak, że włożysz 15
> ręczników i one ci wyschną, wysycha nieduża porcja ubrań na raz, ale
> przy posiadaniu dzieci, jeśli musisz mieć "natychmiast" wyprane i
> wysuszone coś, to zakup idealny. Ogólnie mówiąc - ja nie narzekam i
> polecam moje sprawdzone ARDO - znajomi też mają ARDO - jedni rok dłużej,
> inni rok krócej i żadni z nich nie mieli najmniejszych problemów - po
> prostu nie wiemy co to awaria pralki.
> Tatiana
>
No to ja się przyłączam, bo też mam ARDO. Jedyną jej wadą (przynajmniej
mojego modelu) są dość siejowe, kwadratowe drzwiczki i żółknący lekko
plastik, ale poza tym jest OK. I przeżyła już 5 przeprowadzek! Z tym że my
suszarki używamy raczej rzadko, bo zawsze udaje nam się wynająć domek ze
strychem ;-)))
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-07-28 08:38:14
Temat: Re: pralko-suszarka - z przykrością odszczekuję...!!!!Hej!
"cb" <c...@i...com.pl> wystukał w news:39813711.715F639F@inet.com.pl...
> > I zużywa przy tym duże ilości zimnej wody, zaś cały układ kondensacji
> nie czuje się najlepiej w twardszej wodzie - nie ma wielkich przekrojów...
> _Nie zużywa żadnej wody_ bo nie jest nigdzie podłączona !! Jakiej suszarki
> ty uzywałeś?
To teraz włażę pod stół i robię hał, hał - używałem kondensacyjnych kawał
czasu temu i miały one kondensację zimną wodą - teraz się przyjrzałem i
rzeczywiście - wszystkie chłodzą powietrzem... Hmmmm
Wobec tego zostaje chyba tylko jedna zaleta - cena, bo i jakość suszenia
mogła się zmienić...
Powiem jedno - rozpytam się jeszcze dokładniej i być może kupuję suszarkę... :-)
Sorki za zamieszanie - wszystko się kurde zmienia...
--
Pozdrawiam, -ZED-.
To troll? "Nie, to jest coś, co już opisała Zuzanka, a lęgnie się ,,same
z siebie i ze słomy zgniłej''."
<Grzegorz Sapijaszko re: dla Michała Koziary>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |