| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2006-10-08 15:08:24
Temat: próba samobójczamialam spokojne poukladane zycie (no prawie poukladane) mam faceta .....
kilka tyg temu moj byly facet (nie widzielismy sie 6 lat) odeawal sie do
mnie
spotkalismy sie kilka razy i bylo cudownie zastanawialismy sie czy nie
wrocic
do siebie ale ja mam faceta a on kochal jeszcze byłą ...
wczoraj probowal sie zabic...
chce mu pomoc wrocic do szczesliwego zycia ale nie wiem jak???
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2006-10-09 09:27:00
Temat: Re: próba samobójczaData: 08.10.2006 - autor: - - treść:
> mialam spokojne poukladane zycie (no prawie poukladane) mam faceta .....
> kilka tyg temu moj byly facet (nie widzielismy sie 6 lat) odeawal sie do
> mnie
> spotkalismy sie kilka razy i bylo cudownie zastanawialismy sie czy nie
> wrocic
> do siebie ale ja mam faceta a on kochal jeszcze byłą ...
> wczoraj probowal sie zabic...
> chce mu pomoc wrocic do szczesliwego zycia ale nie wiem jak???
>
A w czym taka szmata jak ty moze mu pomoc ?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2006-10-09 11:50:28
Temat: Re: próba samobójcza
> A w czym taka szmata jak ty moze mu pomoc ?
co???
ja chce mu pomoc zeby nie kochal tej zdziry co chcial sie przez nia zabic!!
jestem jego jedyna przyjaciolka tylko nie wiem czy jak mu pomoc!!
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2006-10-09 13:26:26
Temat: Re: próba samobójczaData: 09.10.2006 - autor: - - treść:
> co???
> ja chce mu pomoc zeby nie kochal tej zdziry co chcial sie przez nia zabic!!
> jestem jego jedyna przyjaciolka tylko nie wiem czy jak mu pomoc!!
>
"spotkalismy sie kilka razy i bylo cudownie zastanawialismy sie czy nie
wrocic..."
Zastanow sie najpierw czy po tobie nie bedzie trzeba sprzatac trupow.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2006-10-09 13:46:14
Temat: Re: próba samobójcza
> Zastanow sie najpierw czy po tobie nie bedzie trzeba sprzatac trupow.
myslalam ze ktos mi tu pomoze ale widze za sa tu tylko debile odpisuja!!
naszczescie juz wiem jak mu pomoc wystarczylo pogadac z lekarzem w szpitalu
psychiatrycznym gdzie niestety zostal moj przyjaciel zamkniety!!!
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2006-10-09 14:08:19
Temat: Re: próba samobójcza> A w czym taka szmata jak ty moze mu pomoc ?
Ty wyruchana w dupsko cioto, kobieta ma prawdziwy problem a ty śmieciu w ten
sposób? Zamknij dupę kurwo.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2006-10-09 15:30:45
Temat: Re: próba samobójcza
Re to: - [Mon, 9 Oct 2006 13:50:28 +0200]:
> co???
> ja chce mu pomoc zeby nie kochal tej zdziry
Faktycznie, cudownie mu pomożesz i staniesz się dla niego kimś
bardzo bliskim - skoro nazywasz kochaną przez niego kobietę per
"ta zdzira". Wiesz, przyjaźń trochę nie na tym polega.
KiraŽ
--
/(o\ : http://kira.wwt.pl :: http://cyber-girl.net :
\o)/ GG: 1565217 :: I am what I am, I do what I want
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2006-10-09 18:49:22
Temat: Re: próba samobójcza
- napisał(a):
> mialam spokojne poukladane zycie (no prawie poukladane) mam faceta .....
> kilka tyg temu moj byly facet (nie widzielismy sie 6 lat) odeawal sie do
> mnie
> spotkalismy sie kilka razy i bylo cudownie zastanawialismy sie czy nie
> wrocic
> do siebie ale ja mam faceta a on kochal jeszcze byłą ...
> wczoraj probowal sie zabic...
> chce mu pomoc wrocic do szczesliwego zycia ale nie wiem jak???
primo
jak ta proba wyglada. Czy pociol sobie butelka brzuch i zewnetrzna
strone nadgarstka; czyli robil to na pokaz, czy moze powaznie to
probowal robic?
secundo
poslij go do specjalisty, tak bedzie lepiej dla Ciebie i dla niego,
wiec pomoc bym sprowadzil do namowienia go azeby sie wybral do
psychologa
tercero
powodzenia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2006-10-09 18:49:30
Temat: Re: próba samobójcza
- napisał(a):
> mialam spokojne poukladane zycie (no prawie poukladane) mam faceta .....
> kilka tyg temu moj byly facet (nie widzielismy sie 6 lat) odeawal sie do
> mnie
> spotkalismy sie kilka razy i bylo cudownie zastanawialismy sie czy nie
> wrocic
> do siebie ale ja mam faceta a on kochal jeszcze byłą ...
> wczoraj probowal sie zabic...
> chce mu pomoc wrocic do szczesliwego zycia ale nie wiem jak???
primo
jak ta proba wyglada. Czy pociol sobie butelka brzuch i zewnetrzna
strone nadgarstka; czyli robil to na pokaz, czy moze powaznie to
probowal robic?
secundo
poslij go do specjalisty, tak bedzie lepiej dla Ciebie i dla niego,
wiec pomoc bym sprowadzil do namowienia go azeby sie wybral do
psychologa
tercero
powodzenia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2006-10-10 04:29:16
Temat: Re: próba samobójcza
Użytkownik "Kira" <c...@-...pl> napisał w wiadomości
news:egdq0f$6cj$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> Re to: - [Mon, 9 Oct 2006 13:50:28 +0200]:
>
>
> > co???
> > ja chce mu pomoc zeby nie kochal tej zdziry
>
> Faktycznie, cudownie mu pomożesz i staniesz się dla niego kimś
> bardzo bliskim - skoro nazywasz kochaną przez niego kobietę per
> "ta zdzira". Wiesz, przyjaźń trochę nie na tym polega.
>
>
>
> KiraŽ
On to wie.
Ty, to i wesz
bez (i)
Wysublimuj ze mną, to co chcesz.
Definicje.. miłości, przyjaźni, etc.
Bardzo łatwe, z mojego "doświadczenia".
Wycia, bicia, ale nie "od zarania".
Jak chcesz, to poszukamy.
"Zagadka, będzie rozwiązana"
"choć już jest"
ett
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |