| « poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2002-08-02 19:59:15
Temat: Re: problem z kotamiE tam Aniu, swierzebem? to te zwierzaki musialby miec bezposredni kontak!
Zbadaj czy Twoje psy nie maja w uszach gronkowca! Jesli twoj wet "na oko" to
powiedzial to zmien weta!(nalezy zrobic wymaz) a kotom daj naprawde swiety
spokoj, chyba ze to sa twoje koty:))
A jesli jest to swierzb to calemu towarzystwu zafunduj srodek zwany
stronghold, ktory dziala na: swierzba, robale i pchly- trzy w jednym. Przy
swierzbowcu nalezy powtorzyc( chyba!) po dwoch tygodniach-spytaj DOBREGO
WETA.
--
Aniela Roehr
mail: s...@w...pl
www.soz.arka.prv.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2002-08-03 11:18:51
Temat: Re: problem z kotamiPo co pozbywać się kotów?
Przecież kot, to najlepsza ozdoba ogrodu.
Co do odchodów na podjeździe, to zorientuj się, czy nie masz w okolicy
kun. One tak chyba znaczą teren.
Drzewkom mozna zafundować jakieś mini płotki dookoła pnia. Kot nie
będzie ostrzył pazurów, jak go będzie płotek w brzuch uwierał.
Pozdrawaiam.
R.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2002-08-05 07:43:18
Temat: Re: problem z kotamiania napisala:
> > uboczu to tak a tak na froncie, na podjezdze, nie pasuje to do kota:))
> a jednak:-(
> i to przez plot przelaza!
> zreszta w okolicy kilka psow sie pozarazalo od nich swierzbem i dlatego pora
> je przegonic
A to juz zupełnie nie ma sensu - świerbem zaraża się przez
kontakt bezpośredni, musiąłyby te psy sypiać z kotami albo
łasić się do nich, żeby się zarazić.
Krycha&Co(ty)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2002-08-05 08:30:01
Temat: Re: problem z kotami> E tam Aniu, swierzebem? to te zwierzaki musialby miec bezposredni kontak!
moj nie ma - ale pies z sasiedztwa ma - i tez leczyli biedaka na gronkowca w
uchu przez pol roku! psina wychudla (kaukaz), prawie nic z niej nie zostalo
z futra tez nie - i wtedy wlascicielka pojechala z nim do inst wet. i
zrobili badania - i okazalo sie ze ma swierzba - wlsnie tego od kotow i ze
kilka psow z naszej okolicy wlasciciele uspili - bo sie wygryzly tak
bardzo - a ze to wiocha to nie ratowali pieskow:-(
moj pies siedzi generalnie w domu, ale czasem ma stycznosc przez plot z
kaukazem - i stad moje obawy
ania
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |