Strona główna Grupy pl.sci.psychologia problem z nauczycielka

Grupy

Szukaj w grupach

 

problem z nauczycielka

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2000-05-27 14:46:03

Temat: problem z nauczycielka
Od: "Leonardo da Thoma" <w...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Witam szanownych grupowiczow!!!

Z wiara oraz z checiami pomocy mojej nauczycielce od j.polskiego (liceum)
chcialbym prosic o pomoc dla niej...Otoz sprawa ma zwiazek ze smiercia
mojego kolegi z klasy, ktory pod koniec lekcji j.polskiego nagle omdlal i
zostal odwieziony do szpitala. Niestety kolega zmarl...
byl to wylew do mozgu...Widac na twarzy pani udreczenie, oraz czasami
(doslownie) placz nie wiadomo z jakiego powodu ... wierzcie mi to jest
naprawde przykre :((. Pewnie powiecie ze takie sytuacje sie zdarzaja, ze
czlowiek umiera, w domu na ulicy ... w szkole... tylko sprawe dodatkowo
zagmatwala ocena ktora dostal zmarly kolega, przez ktora mial nie zdac do
nastepnej klasy, byl nerwowy i ta ocena mogla w pewien sposob w jakis sposob
zadzialac ??? nie wiem ... mam nadzieje ze nie...Pomozcie, dajcie jakies
wskazowki, co powienienem (powinnismy z klasa) zrobic by oderwac ja od tej
sprawy ... lub by nie czula sie winna... zalezy mi na tym...bardzo...


Tomek


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2000-05-27 15:49:26

Temat: Re: problem z nauczycielka
Od: "jacob" <j...@f...net> szukaj wiadomości tego autora


Leonardo da Thoma wrote in message ...
>Witam szanownych grupowiczow!!!
>
>Z wiara oraz z checiami pomocy mojej nauczycielce od j.polskiego (liceum)
>chcialbym prosic o pomoc dla niej...Otoz sprawa ma zwiazek ze smiercia
>mojego kolegi z klasy, ktory pod koniec lekcji j.polskiego nagle omdlal i
>zostal odwieziony do szpitala. Niestety kolega zmarl...
>byl to wylew do mozgu...Widac na twarzy pani udreczenie, oraz czasami
>(doslownie) placz nie wiadomo z jakiego powodu ... wierzcie mi to jest
>naprawde przykre :((. Pewnie powiecie ze takie sytuacje sie zdarzaja, ze
>czlowiek umiera, w domu na ulicy ... w szkole... tylko sprawe dodatkowo
>zagmatwala ocena ktora dostal zmarly kolega, przez ktora mial nie zdac do
>nastepnej klasy, byl nerwowy i ta ocena mogla w pewien sposob w jakis
sposob
>zadzialac ??? nie wiem ... mam nadzieje ze nie...Pomozcie, dajcie jakies
>wskazowki, co powienienem (powinnismy z klasa) zrobic by oderwac ja od tej
>sprawy ... lub by nie czula sie winna... zalezy mi na tym...bardzo...

Mysle, ze najlepiej jest wytlumaczyc, ze czlowiek winiem miec na sumieniu
czyjesz nieszczescie tylko wtedy, gdy przyczynil sie do tego z premedytacja,
bo inaczej kazda osoba moze miec cos na sumieniu.
Np. prosilem przyjaciela by do mnie koniecznie zaraz przyjechal i po drodze
mial fatalny wypadek samochodowy. Ktos prosil kogos z, by mu przyniosl
papierosy ze sklepu i po drodze samochod go przejechal itd., itd.
W wypadku Waszej nauczycielki nawet powyzsze przyklady nie pasuja, bo wcale
nie wiadomo czy zly stopien do tego sie przyczynil.

jakub
>
>
>Tomek
>
>


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Obudz w sobie olbrzyma
tere
Praca w Małopolsce od zaraz
Praca w Małopolsce od zaraz
*

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Dlaczego faggoci są źli.
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?

zobacz wszyskie »